Nikt nie udowodnił że zwierzęta czują ból. Zakładam że tak jest, bo nie chcę ryzykować. Pewny jestem jedynie tego że ja czuję ból. Inne istoty mogą działać jak mechanizmy, a świadomość wcale nie musi brać w tym udziału.
Ból psychiczny i fizyczny są spowodowane informacją. Wydaje się jednak że sama informacja nie jest bólem. Cierpienie wymaga doświadczania tych informacji. Być może tak jak piszesz potrzeba jest rozumna interpretacja tych informacji. Może potrzebny jest do tego mózg, który świadomie lub nieświadomie tworzy to zjawisko. Zauważ że można także odczuwać ból związany z brakiem czegoś, nie wiedząc dlaczego tak jest, a nawet nie wiedząc czego nam brakuje. Może jednak ból jest jak typowe zjawisko fizyczne, jest jakąś częstotliwością, lub kształtem. Hmmm... no nie to już bardzo fantazja No i oczywiście że ból może mieć wiele "smaków". Jeśli chodzi o to jaka jest różnica między bólem fizycznym, a psychicznym to zazwyczaj spora, ale czasami potrafi się zacierać. Rodzajów bólu może być bardzo wiele, ale może wcale nie i tylko tak nam się wydaje. Może jest tylko czysty ból i domieszka aktualnego stanu psychicznego, które odbieramy jako różne typy bólu.
Nie zakładam ani tego ani tego. Nie wiem czym jest świadomość.
Nie wiem, ale uwazam że świadomośc wcale nie musi być zjawiskiem psychicznym. Może pewnego dnia zbadamy i zrozumiemy cały mózg. Zrozumiemy jego budowę i procesy w nim zachodzące. Przeanalizujemy go jak maszynę. Zrozumiemy inteligencję, pamięć może nawet emocje i być może nie natrafimy tam na ślad świadomości Świadomość może być pierwotnym zjawiskiem. Czystym doświadczeniem. Może być bardziej fundamentalna. Może nawet nie mieć wpływu na świat. Być może go tylko doświadcza. Być może jest doświadczaniem martwych, mechanicznym procesów. Wiesz dlaczego tak myślę? Ponieważ inteligencja, pamięć i reagowanie na zmiany są dla nas całkiem proste. Możemy stworzyć wiele modeli tych zjawisk, możemy wymyślić i stworzyć własne implementacje. Komputery są czymś takim. A świadomośc? Nawet nie wydaje się potrzebna do tego wszystkiego Świat bez świadomości mogłby wyglądać tak samo. Nawet moglibyśmy prowadzić tą rozmowę, kierowani przez mechaniczne procesy. Nawet moglibyśmy wyrażać emocje. Tylko że po drugiej stronie nic by nie było. Łatwiej by było gdybym nie był świadomy, jednak wiem że jestem.