Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 09.02.2019 uwzględniając wszystkie działy

  1. 1 punkt
    Oczywiście! Oszczędność energii rządzi! W miarę chętnie gram w kosza, ale bieganie, wiosłowanie czy jakaś tam kalistenika przyprawia mnie ciężką niechęć. Zmuszam się do biegania bo mi obiecano "euforię biegacza" Jeszcze się nie udało, zamiast euforii mam kolano biegacza ;P O kant rozbić takie pomysły... BTW, jak się przeciążę na treningu to zasypiam. Kamiennym snem - jak płaz przy minus dziesięciu.
  2. 1 punkt
    O jakim rodzaju ćwiczeń mówimy? Kardio czy siłowe? Jeśli jeszcze nie zniechęciłaś się całkowicie do idei ćwiczeń w ogóle, to polecam poczytać i być może zastosować to: "Body By Science" Author: Doug McGuff, M.D., and John Little. Co prawda wielu badaczy uważa (wbrew autorom), że proponowany tu trening ok 20 minut raz w tygodniu jest daleki od optymalnego, jednak może - biorąc pod uwagę twoje dotychczasowe doświadczenia i nastawienie - to coś dla ciebie? Tak czy siak - książka bardzo ciekawa.
  3. 1 punkt
    IMHO czy de facto? Jaki mechanizm miałby za to odpowiadać? W szczególności - nie wyobrażam sobie, co wspólnego może mieć marża TU do ceny usługi medycznej (chociaż marża w przypadku ubezpieczenia to nie najlepsze słowo). Powiem więcej - jestem zdania, że ubezpieczenia prywatne obniżają koszty usług medycznych. A działa to IMHO tak: jeśli w danej populacji coraz więcej terapii (na które wcześniej ludzi nie było stać) zaczyna być opłacana przez prywatne polisy ubezpieczeniowe, to cena tych terapii spada - efekt skali. Nie daj się! Jesteś na serwisie popularnonaukowym. Niech emocje nie zaburzają racjonalnego myślenia! Trzymam za ciebie kciuki! To dosyć powszechny stereotyp, którego po krótkim zastanowieniu nie da się obronić. Jestem nawet w stanie zrozumieć jego istnienie, bo ludzki mózg ma tendencję do upraszczania. Wiele TU przez lata sprzedawało niekorzystne produkty inwestycyjne "zapakowane" w polisę ubezpieczeniową. A te polisy z prawdziwym ubezpieczeniem to tylko nazwę miały wspólną. Drugi czynnik który powszechnie przebija się do świadomości ludzi, to cała masa spraw w sądach związanych z odszkodowaniami i zadośćuczynieniem za wypadki samochodowe. Pasą się teraz na tym prawnicy i przeróżne firmy odszkodowawcze. I ludzki umysł wrzuca to wszystko do wora z etykietką "ubezpieczenie". Jednak mówimy teraz o prywatnym ubezpieczeniu "ochronnym" a nie o inwestycji zapakowanej w papierek polisy czy obowiązkowym ubezpieczeniu OC pojazdu. Może cię zaszokuję, ale TU zależy na szybkim i sprawnym wypłacaniu świadczeń. Bo po pierwsze to dla nich lepsza reklama niż cokolwiek innego. A po drugie (cynicy pewnie odwróciliby kolejność) niewypłacanie byłoby najgorszą antyreklamą. I utratą rynku. A wykluczenia? Oczywiście są. Różne u różnych TU. Tak jak możesz kupić najróżniejsze samochody - od klasy "złom" do klasy "premium", tak możesz kupić różne ubezpieczenia. Gdyby ludzie na wybór ubezpieczenia przeznaczali choć tyle czasu, co na zaplanowanie najbliższych wakacji albo sylwestra, to nie byłoby potem zdziwienia, że polisa czegoś tam nie obejmuje. Tylko po co, prawda? Przecież ubezpieczenie to ubezpieczenie. Wszystkie są takie same, więc najlepiej jak już kupować, to najtańsze.
  4. 1 punkt
    Elektrolitów może nie uzupełniasz, trzeba izotoników po większym wysiłku.
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...