Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Otwarcie szkół i zgromadzenia publiczne napędzają epidemię

Rekomendowane odpowiedzi

16 minut temu, cyjanobakteria napisał:

Nawiązanie do holokaustu zbliża nas do jakiegoś prawa, o którym wspomniał kiedyś @3grosze, a które wyleciało mi z głowy

Służę. Prawo Godwina:  As an online discussion grows longer, the probability of a comparison involving Nazis or Hitler approaches 1.”)[1]

 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

3grosze to forumowicz, którego kilka stron temu zidentyfikowałeś jako kobietę.

Ten dyletant wiedzy nie odróżnia COVIDa od SARSa, więc tym bardziej pojęcie rodzaju gramatycznego  "grosza" jest poza jego zasięgiem.

 

5 godzin temu, banana napisał:

 


2) Jaką temperaturę musiała mieć konstrukcja stalowa by oddziaływać z taką siłą na piętra ?

Musiała osiągnąć temperaturę topnienia stali konstrukcyjnej, by całkowicie przestać oddziaływać na piętra, czyli około 1400 'C  .


3) Ile wynosi temperatura spalania kerozyny w powietrzu atmosferycznym? 

990'C

Jak to możliwe ? ;-)

Dla Ciebie to oczywiście niemożliwe do pojęcia,, ale dla konstrukcji budowlanych destrukcyjny jest współczynnik teta stali, który w temperaturze powyżej 800 st.C jest  poniżej 0,1 (stal w temp.pow.400st.C jest już niezdolna do przenoszenia obciążenia)

Są jeszcze inne współczynniki redukcyjne, ale nie będę Tobie mózgu przegrzewał.

Teoria spiskowa się posypała?:D

 

 

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

5 godzin temu, banana napisał:

Jeżeli chcesz, mogę Ci pokazać, że scenariusz pandemii jako rozgrywki ekonomicznej był zakładany już 10 lat temu. (A nawet 50 lat temu - przez Klub Rzymski)

Ale przecież nikt nie neguje że Chiny rozgrywają sprawę pandemii popisowo.
Tylko z tego nie wynika że celowo ją wywołali, to jeden z najbardziej wrażliwych krajów na świecie pod względem podatności na ataki biologiczne.
Korzystają z okazji, a tak naprawdę po prostu dalej robią swoje.
 

25 minut temu, 3grosze napisał:
4 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

3grosze to forumowicz, którego kilka stron temu zidentyfikowałeś jako kobietę.

Ten dyletant wiedzy nie odróżnia COVIDa od SARSa, więc tym bardziej pojęcie rodzaju gramatycznego  "grosza" jest poza jego zasięgiem.

Koledzy, jak czytam wypowiedzi na tym forum, to nie mam wątpliwości że już wkrótce AI przejdzie Test Turinga.
Spodziewałem się tego od dawna, nie sądziłem tylko, że postęp będzie się odbywał po obu stronach :P

4 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

3grosze to forumowicz, którego kilka stron temu zidentyfikowałeś jako kobietę.

To przez "cyce" z przodu ;)

 

Edytowane przez peceed
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

11 minut temu, peceed napisał:

nie mam wątpliwości że już wkrótce AI przejdzie Test Turinga.
Nie sądziłem tylko, że postęp będzie odbywał po obu stronach

Postęp to po jednej stronie.Po drugiej regres.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 hours ago, 3grosze said:

Dla Ciebie to oczywiście niemożliwe do pojęcia,, ale dla konstrukcji budowlanych destrukcyjny jest współczynnik teta stali, który w temperaturze powyżej 800 st.C jest  poniżej 0,1 (stal w temp.pow.400st.C jest już niezdolna do przenoszenia obciążenia)

Są jeszcze inne współczynniki redukcyjne, ale nie będę Tobie mózgu przegrzewał.

Teoria spiskowa się posypała?:D

Tak w 800 'C mógł się zawalić ale nie spadkiem swobodnym, GENIUSZU.

Nie rozumiesz co to SPADEK SWOBODNY.

Współczynnik Teta musiałby wynosić 0 na całym przekroju pionowym budynku by spadek odbywał się z przyspieszeniem grawitacyjnym !!!!

 

 

Podsumuję dyskusję:

1. Nie odnieśliście się do tabelki , którą zamieściłem w poprzednim poście - czyli nie rozumiecie najprostszej matematyki.

2. Nie potrafiliście odpowiedzieć dlaczego koronawirus c-19 jest "nowym zawodnikiem"

3. Nie znacie historii. [przykład https://pl.wikipedia.org/wiki/Chaim_Rumkowski ]

4. Przyjmujecie treść artykułów naukowych na wiarę - nie analizujecie ich.

( A tak się składa, że jestem autorem kilku artykułow, więc wiem jak przeciętny pseudonaukowiec pisze artykuły, które są finansowane z grantów)

 

Dyskusja z Wami jest przykra. Zrobiłem co mogłem by wlać wam do pustych głów trochę oliwy. Prawdopodobnie nie rozumiemy się, z powodu różnic w IQ - moje wynosi 156.

Pozdrawiam, Polaczków, biedaczków, naiwniaczków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
41 minut temu, banana napisał:

Tak w 800'C* mógł się zawalić ale nie spadkiem swobodnym, GENIUSZU.

W cyfrze 3 zobaczyłeś cyce:D, więc jakąś wyobrażnię masz (głodnemu chleb na myśli:D), dlatego  dziwne dlaczego nie widzisz spadku swobodnego konstrukcji podciętej miejscem pożaru (mało seksowne?:D). A to poniżej,to skutki energii kinetycznej tego powyżej.

* Dla stali wystarczy 400st.C aby wszystko.... sruuuu.

49 minut temu, banana napisał:

Dyskusja z Wami jest przykra. Zrobiłem co mogłem by wlać wam do pustych głów trochę oliwy. Prawdopodobnie nie rozumiemy się, z powodu różnic w IQ - moje wynosi 156.

Pozdrawiam, Polaczków, biedaczków, naiwniaczków.

O rety, geniusz z forum chce uciec. Zostanie tylko Antylogik.:(

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, banana napisał:

Nie rozumiesz co to SPADEK SWOBODNY.

Zadanie było niejednoznacznie sformułowane, cytuję:

W dniu 17.11.2020 o 03:17, banana napisał:

Wiedząc, że wieże World Trade Center zawaliły się spadkiem SWOBODNYM, policz

Słowo "wiedząc" może tu być rozumiane jako 'zakładając", ale wtedy nie można go odnosić do realnego zawalenia się WTC, albo rozumiane jako "wiadomo, że" ale wtedy prosiłbym o źródło tej wiedzy, bo jak dla mnie spadek swobodny w przypadku WTC jest nieoczywisty (na filmach z tego co pamiętam wyglądało to raczej jak coś w rodzaju składania się domku z kart, tylko że w pionie).

Tak że jakoś słabo z używaniem tego 156, które zresztą wbrew niektórym wyobrażeniom nie jest niczym powalającym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, darekp napisał:

Słowo "wiedząc" może tu być rozumiane jako 'zakładając", ale wtedy nie można go odnosić do realnego zawalenia się WTC, albo rozumiane jako "wiadomo, że" ale wtedy prosiłbym o źródło tej wiedzy, bo jak dla mnie spadek swobodny w przypadku WTC jest nieoczywisty

Ten 'spadek swobodny' to jest  zasłona i bzdura . Używamy mądrze brzmiących słów i każemy się innym tłumaczyć z niejawnego dzielenia przez zero. Tam nie ma żadnego spadku. Jest grawitacja, są naprężenia. A formalnie to w spadku swobodnym to własna grawitacja może doprowadzić do kolapsu.

niech:

1( -4*2*3)=2(3*(-4)*2) 

skracamy nawiasy 

1=2

tada!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 hours ago, Jajcenty said:

Ten 'spadek swobodny' to jest  zasłona i bzdura . Używamy mądrze brzmiących słów i każemy się innym tłumaczyć z niejawnego dzielenia przez zero. Tam nie ma żadnego spadku. Jest grawitacja, są naprężenia. A formalnie to w spadku swobodnym to własna grawitacja może doprowadzić do kolapsu.

 

4 hours ago, darekp said:

Zadanie było niejednoznacznie sformułowane, cytuję:

Słowo "wiedząc" może tu być rozumiane jako 'zakładając", ale wtedy nie można go odnosić do realnego zawalenia się WTC, albo rozumiane jako "wiadomo, że" ale wtedy prosiłbym o źródło tej wiedzy, bo jak dla mnie spadek swobodny w przypadku WTC jest nieoczywisty (na filmach z tego co pamiętam wyglądało to raczej jak coś w rodzaju składania się domku z kart, tylko że w pionie).

Tak że jakoś słabo z używaniem tego 156, które zresztą wbrew niektórym wyobrażeniom nie jest niczym powalającym.

 

Umiecie używać zegarka ? 

To dam Wam wzorki i dane.

Wysokość WTC 1 wynosiła 417 m .

Przyspieszenie ziemskie wynos g= 9.81 m/s2

 

Wzór na drogę w ruchu jednostajnie przyspieszonym to S =( at^2 ) / 2     (zakładając że v_0 = 0]

Ciało poruszające się ruchem przyspieszonym o przyspieszeniu a = g = 9.81m/s2 przebędzie 417 m w następującym czasie:

t = sqrt ( 2S /g )

t = sqrt ( 2 * 417 / 9.81 ) 
t = 9.22 s

 

Policzcie sobie na filmikach ile to trwa. Należy jeszcze doliczyć opór powietrza, który zależy od kwadratu prędkości. Ale to już trudniejsza kalkulacja, bo trzeba przynajmniej znać powierzchnię podstawy budynku.

Czy wiecie jak sie nazywa pierwszy wieżowiec o konstrukcji stalowej , który zawalił się  (do piwnicy ) od pożaru ( części górnych ) pięter ?

 

 

A z innej beczki... dzisiaj przez pól dnia robiłem analizę liczby testów i "zakaźeń" w Polsce.  (Bo szmaciarze z rządu nie udostępniają tych danych wprost i musiałem przepisywac wykresy do excela)
Stosunek liczby zakażeń do testów rośnie cały czas. Na początku wynosił 3% a teraz wynosi 50%.

Wiecie co to oznacza ?

To oznacza, że WSZYSTKIE OBOSTRZENIA GÓWNO DAŁY.  Oraz , że wirus jest niegroźny.

Wklejam wykres.

Kur... mam już na dzisiaj dość.

stosunek_zakażeń_do_testów.png

Załaczam plik excelowski. Smacznego Polaczki naiwniaczki.

Przyrost zakażeń (copy).ods

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minutes ago, Astro said:

Ujmę to krótko, co ogarnie nawet człowiek z IQ 80: spadkiem swobodnym to budynek może SPADAĆ, a nie ZAWALAĆ SIĘ.

P.S. Osobiście cieszy mnie to, że rozkład normalny pewnych cech w populacji jest równie normalny i w podgrupie o IQ dajmy > 150...
No i kolega się nie krępuje, chętnie w wolnej chwili zapoznamy się z listą publikacji, więc do dzieła!

Mniej więcej tak wygląda ta dyskusja.
Ja prezentuje obliczenia, Wy czepiacie sie do słówek. Po prostu polaczki (celowo z małej).

 

Co do publikacji... napisz co umiesz, jeżeli uznam, że jest jakiś obszar do współpracy, to Ci przedstawie. Ogólnie mówiąc, publikacje są u mnie efektem ubocznym pracy - tak jak tlen w fotosyntezie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Astro napisał:

P.S. Osobiście cieszy mnie to, że rozkład normalny pewnych cech w populacji jest równie normalny i w podgrupie o IQ dajmy > 150...

Mnie też to cieszy :D Świadczy o tym, że IQ > 100 (lub większe od 120, 140, itd. co kto lubi) nie daje żadnych powodów do zadzierania nosa. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, banana napisał:

Umiecie używać zegarka ? 

To dam Wam wzorki i dane.

Bardzo ładnie. Ale pamiętasz, że konstrukcja stawia opór? Opór, który sprawia że nie jest to spadek, a dokładnie kolaps grawitacyjny przeciwko siłom kohezji, adhezji sprężystości, lepkości, napięcia powierzchniowego, pewni jeszcze coś przeoczyłem. To raczej problem podobny do problemu spadochroniarza - im szybciej leci tym wolniej leci. No i nie da się raczej wyliczyć z przyspieszenia. Potrzebne takie magiczne symbole jak dF, dt. Bez tego nic, mowy nie ma, żeby się dało zrozumieć o czym Ty właściwi mówisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, banana napisał:

Ja prezentuje obliczenia, Wy czepiacie sie do słówek. Po prostu polaczki (celowo z małej).

Więc ja, podobnie jak Astro, z niecierpliwością oczekuję na listę publikacji...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, banana napisał:

Co do publikacji... napisz co umiesz, jeżeli uznam, że jest jakiś obszar do współpracy, to Ci przedstawie. Ogólnie mówiąc, publikacje są u mnie efektem ubocznym pracy - tak jak tlen w fotosyntezie.

Raczej gaz bagienny i to z drugiego końca, uboczny produkt fermentacji jelitowej. 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Jajcenty said:

Bardzo ładnie. Ale pamiętasz, że konstrukcja stawia opór? Opór, który sprawia że nie jest to spadek, a dokładnie kolaps grawitacyjny przeciwko siłom kohezji, adhezji sprężystości, lepkości, napięcia powierzchniowego, pewni jeszcze coś przeoczyłem. To raczej problem podobny do problemu spadochroniarza - im szybciej leci tym wolniej leci. No i nie da się raczej wyliczyć z przyspieszenia. Potrzebne takie magiczne symbole jak dF, dt. Bez tego nic, mowy nie ma, żeby się dało zrozumieć o czym Ty właściwi mówisz?

Ok, to policz sobie na zegarku ile zajmuje ten kolaps.
Na filmach jest dobrze widoczny spadek antenki WTC do połowy  jego wysokości. czyli ~210 m. Spadek (kolaps grawitacyjny) antenki do połowy wysokści ozajmuje około 6-7 sekund, czyli jest to spadek swobodny.

Zapytaj nauczyciela fizyki jak nie rozumiesz.


Co do publikacji... Będę publikował nieługo ksiażeczkę będącą projektem Systemu edukacji rozproszonej "EduP2P" . Chętnie ją zamieszczę. Narazie nie bedę ujawniał jak się wabię.
Przyda się wtedy konstruktywna krytyka, na kórą szczerze mówiąć z waszej strony nie liczę.  :D Ale moze Antylogik w czymś pomoże.

 

Ale jak jesteście z Wrocławia, to zapraszam do biura obok polibudy .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, banana napisał:

Na filmach jest dobrze widoczny spadek antenki WTC do połowy  jego wysokości. czyli ~210 m. Spadek (kolaps grawitacyjny) antenki do połowy wysokści ozajmuje około 6-7 sekund, czyli jest to spadek swobodny.

s(6) = 177m ; s(7) = 240m podajesz 210m 

Ja tu, siostro, widzę różnicę 30m czyli model ma dokładność nie lepszą niż 10%. Plus minus 30 metrów, plus minus sekunda w modelu kwadratowo zależnym od czasu - przyznaję jestem bezradny. 

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, banana napisał:

Prawdopodobnie nie rozumiemy się, z powodu różnic w IQ - moje wynosi 156.


Osoba która uważa, że podwajając ilość testów do 512 razy będzie dostawać ilość wyników prawdziwie pozytywnych rosnącą jak ciąg geometryczny z ilorazem R0 ma bardzo poważne problemy z matematyką i ogarnianiem rzeczywistości.
To nie wyklucza wysokiego IQ, ale dzieciństwo i młodość musiała spędzić zamknięta w piwnicy i przykuta do łóżeczka przed telewizorem puszczającym kanał dla małych dzieci.

7 godzin temu, darekp napisał:

Tak że jakoś słabo z używaniem tego 156, które zresztą wbrew niektórym wyobrażeniom nie jest niczym powalającym.

To kwestia skali (najprawdopodobniej), wieku (nieźle jak na 7 latka), no i typowego problemu "osoba inteligentna bez tzw. uzdolnień".

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, banana napisał:

Narazie nie bedę ujawniał jak się wabię.

Tę opcję wykluczyłem za wcześnie - to 156 nie jest w skali dla gatunku ludzkiego.

Ok, nick banana sugeruje jakąś naczelną. I wszystko zaczyna do siebie pasować.

Edytowane przez peceed
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, peceed napisał:

Ok, nick banana sugeruje jakąś naczelną. I wszystko zaczyna do siebie pasować.

Przykład antylogii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 hours ago, peceed said:


Osoba która uważa, że podwajając ilość testów do 512 razy będzie dostawać ilość wyników prawdziwie pozytywnych rosnącą jak ciąg geometryczny z ilorazem R0 ma bardzo poważne problemy z matematyką i ogarnianiem rzeczywistości.
To nie wyklucza wysokiego IQ, ale dzieciństwo i młodość musiała spędzić zamknięta w piwnicy i przykuta do łóżeczka przed telewizorem puszczającym kanał dla małych dzieci.

To kwestia skali (najprawdopodobniej), wieku (nieźle jak na 7 latka), no i typowego problemu "osoba inteligentna bez tzw. uzdolnień".

 

Czyli jednak umiesz liczyć.  To prawda w tabelce jest błąd. Dziękuję za konstruktywną krytykę.
Czy możesz rzucić okiem na wklejony przeze mnie wykres? Wynika z niego , że 50% Polaków już jest nosicielami "tego co sprawdzają testy na covid"

4 hours ago, Jajcenty said:

s(6) = 177m ; s(7) = 240m podajesz 210m 

Ja tu, siostro, widzę różnicę 30m czyli model ma dokładność nie lepszą niż 10%. Plus minus 30 metrów, plus minus sekunda w modelu kwadratowo zależnym od czasu - przyznaję jestem bezradny. 

Bracie, rozumiem, że nauczyciel fizyki powiedział Ci, że mam racje i teraz szukasz dziury w całym.

Tak , dokładność mojej analizy wynosi +/- 30/420 * 100% = 7% .
Rozumiem , że Twoja analiza wytrzymałości WTC ma znacznie większą dokładność. Więc zaprezentuj ją proszę lub nie wylewaj żalów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, banana napisał:

Tak , dokładność mojej analizy wynosi +/- 30/420 * 100% = 7% .

Nie. 14.28% Ponad dwa razy więcej.   30/210 w najlepszym przypadku.  

eot

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, Astro said:

Podpowiem, że fizyka** obecnie nie zajmuje się spekulacjami ziutków po piwie, którzy z taką właśnie dokładnością próbują opisywać rzeczywistość.

** Nie dotyczy to może kwestii wyznaczania odległości w astronomii, ale na szczęście ziutków to przerasta.

Zawsze mnie to fascynowało, jakie w astronomii robi się wygibasy, żeby wycisnąć więcej wiedzy z dostępnych danych ;)

Einstein miał szacowane IQ na poziomie 160, tak jak Stephen Hawking. Elon Musk ma 155 i całkiem spore osiągnięcia, ale zdarza mu się pisać głupoty na Twitterze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, cyjanobakteria napisał:

Elon Musk ma 155 i całkiem spore osiągnięcia, ale zdarza mu się pisać głupoty na Twitterze.

No to jak to jest z tym Trumpem? ;) BTW. Musk ma sądowy zakaz bezpośredniego wypowiadania się na Twitterze który łamie.
To dopiero naprawdę elitarny klub i coś całkiem odmiennego niż blokowanie kont przez Twittera:P
155 - Elon Musk mógł tyle mieć w wieku 10-12 lat, zdecydowanie nie dociągnął do dorosłości.
Tajemnicę rozwiązuje powtarzająca się wszędzie fraza "Elon Musk IQ is estimated as 155 IQ".
Zresztą po takich ilościach Zolpidemu jakie wchłania to wszystko to już dawno i nieprawda.

 



A bardziej na serio, to IQ absolutnie nie wyczerpuje twardych kompetencji intelektualnych, na wiele z nich jest po prostu całkowicie ślepy.
Zdolność do posługiwania się abstrakcja, umiejętności syntezy informacji, wysoki horyzont asocyjacyjny,  kreatywność (rozumiana nie jako zdolność do produkowania "artystycznych halucynacji" lecz nieszablonowych rozwiązań, pamięć - te wszystkie cechy są prawie ignorowane przez testy IQ.

5 godzin temu, banana napisał:

Czy możesz rzucić okiem na wklejony przeze mnie wykres? Wynika z niego , że 50% Polaków już jest nosicielami "tego co sprawdzają testy na covid"

Taki wniosek byłby uprawniony gdyby testowano osoby przypadkowe a nie te z objawami.
Bez randomizacji równie uprawnionym wnioskiem jest ten, że lekarze lepiej nauczyli się wyłapywać osoby chore.

Albo rośnie ilość chorych w stosunku do ilości dostępnych testów.
 

Edytowane przez peceed

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 hour ago, peceed said:

No to jak to jest z tym Trumpem? ;)

Trochę pogrzebałem w internecie i znalazłem, że Trump ma 156 :)

president-iq.jpg?w=480

 

Oczywiście to jest fake news, bo tyle to on ma razem z 6-pakiem 10.5 :)

https://www.snopes.com/fact-check/donald-trumps-intelligence-quotient/

Edytowane przez cyjanobakteria

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 hours ago, Jajcenty said:

Nie. 14.28% Ponad dwa razy więcej.   30/210 w najlepszym przypadku.  

eot

Ok, rozumiem ,że nie potrafisz zrobić nawet prostego modelu "kolapsu". Dogadaj się z @3grosze i opracujcie model oparty o teta. Żartuje... wiem ,że nic nie zrobicie - bo wasza specjalnośc to szczekanina.

To jeszcze wytłumacz jak się zawaliło WTC 7 - taki budynek po drugiej stronie ulicy, gdzie paliło się tylko jedno piętro. Oraz wytłumacz jak samolot , który był wyższy od Pentagonu nie uszkodził trawnika i dachu Pentagonu.

@peceed @cyjanobakteria

Co do IQ. IQ o niczym nie świadczy. IQ bez pracy jest jak srebro w kopalni. W Mensie są w większości same przegrywy życiowe - zbyt leniwe by cokolwiek osiągnąć. Nie potrafią nawet założyć rodziny. Bluzgam w internetach do nich zawsze jak mam okazję . Zbiór forumowiczów KW pomniejszony o @Antylogika mi ich trochę przypomina - co może dobrze świadczyć o waszym IQ.

 @Astro

Praca jest finansowana w pełni z moich środków. Wklejam wstęp. Niedługo zamieszczę wersje roboczą w necie.
 

Quote

1. Wstęp

Istnienie w człowieku i rozwijanie zdolności twórczych daje więcej możliwości tworzenia Dobra niż brak rozwijania tych zdolności.1 Zagadnienie wiedzy i niewiedzy jest – wbrew wielu potocznym mniemaniom – ściśle związane z zagadnieniem Dobra i Zła, i to związane nie tylko pod jednym aspektem. Jeśli bowiem wybieramy między Dobrem a Złem, jeśli wybieramy określone postępowanie, jeśli oceniamy pod względem moralnym własne lub czyjeś działanie, to czynimy tak na ogół nie tylko na podstawie informacji, które posiadamy o danym działaniu, lecz także na podstawie wielu innych informacji, często na podstawie całości naszej wiedzy opartej na różnego rodzaju racjonalnych bądź częściowo racjonalnych przesłankach. Przy tzw. wyborze moralnym czy też przy ocenie moralnej nie jest zatem obojętny ani rodzaj posiadanej przez nas wiedzy, ani jej ilość i stopień uzasadnienia.2

Wiedza ułatwia również rozróżnienie prawdy od kłamstwa. Prawdy nie utożsamiamy prawie nigdy ze Złem, chociaż niekiedy może wydawać się okrutna czy też twarda i nieubłagana. Jeśli z czymkolwiek utożsamiamy prawdę – to niemal zawsze z Dobrem. Prawda jest wiedzą o rzeczywistości takiej, jaka istnieje – osiąganej na drodze obserwacji i rozważań, nauki lub intuicji. A wiedzę o realnie istniejącej rzeczywistości traktuje zawsze jak Dobro. Prawda równoznaczna jest bądź z Dobrem, bądź stanowi jego część nieodłączną, tak iż nie może być Dobra bez Prawdy. Natomiast kłamstwo i fałsz niemal zawsze są Złem, nie są z nim zaś równoznaczne i – niekiedy przynajmniej – nie stanowią jego części nieodłącznej. Kłamstwo podważa lub niszczy zaufanie, rozbija grupy, skłóca ludzi, każe im otaczać się „murem obronnym”, wzmaga lęk i wzmaga także atak powodowany lękiem.3 Wiedza ułatwia demaskowanie kłamstwa, wiedza pozwala więc zapobiegać Złu.

1.1 Cele systemu

Motywacją do podjęcia prac nad rozproszonym, niezależnym systemem edukacji EduP2P jest chęć sprawienie by ludzie więcej się uczyli i byli bardziej twórczy, a mądrzy, pracowici, uczciwi ludzie, dążący do szczytnych celów, byli bogaci i posiadali większe wpływy oraz by ludzkość bardziej szanowała naukę i była przez to mniej podatna na manipulacje.

Tradycyjny system edukacji jest często nudny i niewydajny pod względem przekazywania wiedzy i rozwijania zainteresowań, dlatego celem EduP2P jest sprawienie by ludzie zaczęli nauczać się i motywować nawzajem. EduP2P ma sprawić by słowo uczyć kojarzyło się z bogacić, rozwijać, zdobywać wpływy lub mieć udane życie towarzyskie. Autorzy chcą by nauka i nauczanie stało się modne i dochodowe oraz nadać krótkoterminowy, ekonomiczny sens prowadzeniu badań podstawowych. System ma spowodować, by:

  • do zdobywania umiejętności i do sukcesu zawodowego prowadziła prosta droga,

  • sukces w większym stopniu wynikał z pracowitości, wytrwałości i inteligencji (którą na drodze wytrwałej nauki da się zwiększyć),

  • ludzie stali się świadomi jak funkcjonuje świat i niezależni od zastanych struktur organizacyjnych,

  • byli bardziej zmotywowani do uczenia się,

  • zaczęli doceniać siłę nauki, tak jak cenią pieniądze, odpoczynek lub rozrywkę,

  • znali z jakimi problemami zmaga się technika i jakie nowe rozwiązania techniczne należałoby opracować,

  • wiedzieli na jakie pytania nauka nie odkryła jeszcze odpowiedzi,

  • nauczanie było bardziej opłacalne od sprzedaży alkoholu, uprawiania lichwy, manipulacji, prostytucji (w szczególności mentalnej) i złodziejstwa.

 

1 Rudniański J.Między Dobrem a Złem”, Nasza Księgarnia, 1982; s. 116

2 Tamże; s.64

3 Tamże; s.33-43


 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dżuma trapi ludzkość od 5000 lat. W tym czasie wywołująca ją Yersinia pestis ulegała wielokrotnym zmianom, zyskując i tracąc geny. Około 1500 lat temu, niedługo przed jedną z największych pandemii – dżumą Justyniana – Y. pestis stała się bardziej niebezpieczna. Teraz dowiadujemy się, że ostatnio bakteria dodatkowo zyskała na zjadliwości. Pomiędzy wielkimi pandemiami średniowiecza, a pandemią, która w XIX i XX wieku zabiła około 15 milionów ludzi, Y. pestis została wzbogacona o nowy niebezpieczny element genetyczny.
      Naukowcy z Uniwersytetu Chrystiana Albrechta w Kilonii i Instytutu Biologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka przeanalizowali genom Y. pestis od neolitu po czasy współczesne. Mieli dostęp m.in. do szkieletów 42 osób, które zostały pochowane pomiędzy XI a XVI wiekiem na dwóch duńskich cmentarzach parafialnych.
      Wcześniejsze badania pokazały, że na początkowych etapach ewolucji patogen nie posiadał genów potrzebnych do efektywnej transmisji za pośrednictwem pcheł. Taka transmisja jest typowa dla współczesnej dżumy dymieniczej. W wyniku ewolucji Y. pestis znacząco zwiększyła swoją wirulencję, co przyczyniło się do wybuchu jednych z najbardziej śmiercionośnych pandemii w historii ludzkości, mówi doktor Joanna Bonczarowska z Instytutu Klinicznej Biologii Molekularnej na Uniwersytecie w Kilonii. Podczas naszych badań wykazaliśmy, że przed XIX wiekiem żaden ze znanych szczepów Y. pestis nie posiadał elementu genetycznego znanego jako profag YpfΦ, dodaje uczona. Profag, jest to nieczynna postać bakteriofaga, fragment DNA wirusa, który został włączony do materiału genetycznego zaatakowanej przez niego bakterii.
      Te szczepy Y. pestis, które mają w swoim materiale genetycznym YpfΦ, są znacznie bardziej śmiercionośne, niż szczepy bez tego profaga. Nie można więc wykluczyć, że to jego obecność przyczyniła się do wysokiej śmiertelności podczas pandemii z XIX/XX wieku.
      Naukowcy z Kilonii chcieli szczegółowo poznać mechanizm zwiększonej wirulencji Y. pestis z profagiem YpfΦ. W tym celu przyjrzeli się wszystkim białkom kodowanym przez tę bakterię. Okazało się, że jedno z nich jest bardzo podobne do toksyn znanych z innych patogenów.
      Struktura tego białka jest podobna do enterotoksyny wytwarzanej przez Vibrio cholerae (ZOT - zonula occludens toxin), która ułatwia wymianę szkodliwych substancji pomiędzy zainfekowanymi komórkami i uszkadza błonę śluzową oraz nabłonek, dodaje Bonczarowska. Uczona wraz z zespołem będą w najbliższym czasie badali wspomniane białko, gdyż jego obecność prawdopodobnie wyjaśnia zjadliwość współczesnych szczepów Y. pestis.
      Badacze zwracają uwagę, że szybka ewolucja patogenu zwiększa ryzyko pandemii. Nabywanie nowych elementów genetycznych może spowodować, że pojawią się nowe objawy. To zaś może prowadzić do problemów z postawieniem diagnozy i opóźnienia właściwego leczenia, które jest kluczowe dla przeżycia. Co więcej, niektóre szczepy Y. pestis już wykazują oporność na różne antybiotyki, co dodatkowo zwiększa zagrożenie, stwierdza doktor Daniel Unterweger, który stał na czele grupy badawczej. Naukowcy przypominają, że u innych bakterii również odkryto elementy podobne do YpfΦ, co może wskazywać na ich zwiększoną wirulencję.
      Zrozumienie, w jaki sposób patogen zwiększał swoją szkodliwość w przeszłości, a czasem robił to skokowo, pomoże nam w wykrywaniu nowych jego odmian i w zapobieganiu przyszłym pandemiom, wyjaśnia cel badań profesor Ben Krause-Kyora z Instytutu Klinicznej Biologii Molekularnej.
      Dżuma to wciąż jedna z najbardziej niebezpiecznych chorób. Śmiertelność w przypadku szybko nieleczonej choroby wynosi od 30% (dżuma dymienicza) do 100% (odmiana płucna). Obecnie najczęściej występuje w Demokratycznej Republice Konga, Peru i na Madagaskarze. Zdarzają się jednak zachorowania w krajach wysoko uprzemysłowionych. Na przykład w USA w 2020 roku zanotowano 9 zachorowań, z czego zmarły 2 osoby.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Uniwersytet w Tel Awiwie szukają przyczyny masowego wymierania jeżowców w Morzu Śródziemnym i Zatoce Akaba. W ciągu kilku miesięcy wymarła cała populacja gatunku Diadema setosum zamieszkująca Zatokę Akaba. Badania wykazały, że podobne zjawisko zachodzi również w całym regionie, w tym u wybrzeży Turcji, Grecji, Arabii Saudyjskiej, Egiptu i Jordanii. Tymczasem jeżowce, a szczególnie Diadema setosum, są kluczowym gatunkiem niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania raf koralowych.
      Uczeni sądzą, że wśród jeżowców panuje epidemia wywołana przez orzęski, które przedostały się Morza Śródziemnego na Morze Czerwone. Wszczęto alarm i specjaliści zastanawiają się, jak uratować izraelskie rafy koralowe.
      Najpierw zaobserwowano, że w ciągu kilku tygodni wyginęły wszystkie Diadema setosum w jednym z północnych regionów Zatoki. Początkowo sądziliśmy, że to jakieś zanieczyszczenie, zatrucie, może gdzieś doszło do wycieku, z jakiegoś zakładu przemysłowego czy hotelu na północy Zatoki Akaba. Gdy jednak sprawdziliśmy inne miejsca, okazało się, że to nie jest lokalny incydent. Wszystko wskazywało na szybko rozprzestrzeniającą się epidemię. Koledzy z Arabii Saudyjskiej poinformowali nas o podobnych przypadkach. Padły nawet jeżowce, które hodujemy dla celów badawczych w akwariach w naszym Instytucie Międzyuniwersyteckim i jeżowce z Underwater Observatory Marine Park. Patogen prawdopodobnie przedostał się przez system pompujący wodę. To szybka, brutalna śmierć. W ciągu dwóch dni ze zdrowego jeżowca pozostaje szkielet ze znaczącymi ubytkami tkanki. Umierające jeżowce nie są w stanie się bronić przed rybami, te się na nich żywią, co może przyspieszyć rozprzestrzenianie się epidemii, mówi główny autor badań, doktor Omri Bronstein z Wydziału Zoologii Uniwersytetu w Tel Awiwie.
      Doktor Bronstein od lat bada rafy koralowe pod kątem występowania na nich gatunków inwazyjnych. Jednym z gatunków, na których się skupiał jest właśnie D. setosum, czarny jeżowiec o wyjątkowo długich kolcach. To gatunek rodzimy Indo-Pacyfiku, który dzieli się na dwa klady. Jeden występujący na zachodzie Pacyfiku i u wschodnich wybrzeży Afryki i drugi zamieszkujący Morze Czerwone oraz Zatokę Perską. Wybudowanie Kanału Sueskiego otworzyło tropikalnym gatunkom z Indo-Pacyfiku drogę na Morze Śródziemne. D. setosum został zaobserwowany w tym akwenie po raz pierwszy w 2006 roku u wybrzeży Turcji. Od tamtej pory gatunek zwiększył swój zasięg na cały Lewant oraz Morza Jońskie i Egejskie. Globalne ocieplenie dodatkowo zaś przyspiesza inwazję gatunków tropikalnych na wschodnie regiony Morza Śródziemnego.
      Jeżowce, a w szczególności Diadem setosum, to kluczowe gatunki zapewniające zdrowie rafom koralowym. Są one ogrodnikami raf. Żywią się glonami, zapobiegając zaduszeniu przez nie koralowców, z którymi konkurują o dostęp do światła. Niestety jeżowce te nie występują już w Zatoce Akaba, a zasięg ich wymierania szybko rozszerza się na południe, dodaje Bronstein.
      Izraelczycy, po otrzymaniu pierwszych informacji o pojawieniu się na Morzu Śródziemnym inwazyjnego D. setosum, przystąpili do badań nad intruzem. W 2016 roku po raz pierwszy zauważyli ten gatunek u śródziemnomorskich wybrzeży Izraela. Od 2018 odnotowują gwałtowny rozrost jego populacji. Ledwo jednak rozpoczęliśmy badania podsumowujące inwazję jeżowców na Morze Śródziemne, a zaczęliśmy otrzymywać informacje o ich nagłym wymieraniu. Można stwierdzić, że wymieranie inwazyjnego gatunku nie jest niczym niekorzystnym, ale musimy brać pod uwagę dwa zagrożenia. Po pierwsze, nie wiemy jeszcze, jak to wymieranie wpłynie na gatunki rodzime dla Morza Śródziemnego. Po drugie, i najważniejsze, bliskość Morza Śródziemnego i Czerwonego zrodziła obawy o przeniesienie się patogenu na na rodzimą populację jeżowców na Morzu Czerwonym. I tak się właśnie stało, wyjaśnia Bronstein.
      To, co dzieje się obecnie na Morzu Śródziemnym i Czerwonym przypomina zjawiska znane z Karaibów. W 1983 roku nagle wymarły tam jeżowce, a rafy koralowe zostały zniszczone przez glony. W ubiegłym roku sytuacja się powtórzyła. A dzięki nowym technologiom i badaniom przeprowadzonym przez naukowców z Cornell University wiemy, że przyczyną zagłady jeżowców na Karaibach były pasożytnicze orzęski. Stąd też podejrzenie, że to one są przyczyną wymierania jeżowców u zbiegu Europy, Afryki i Azji.
      Diadema setosum to jeden z najbardziej rozpowszechnionych na świecie gatunków jeżowców. Sytuacja jest naprawdę poważna. W Morzu Czerwonym wymieranie przebiega błyskawicznie i już objęło większy obszar, niż w Morzu Śródziemnym. Wciąż nie wiemy, co dokładnie zabija jeżowce. Czy to orzęski, jak na Karaibach, czy też jakiś inny czynnik? Tak czy inaczej jest on z pewnością przenoszony przez wodę, dlatego też obawiamy się, że wkrótce wyginą wszystkie jeżowce w Morzu Śródziemnym i Czerwonym, martwi się Bronstein.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Przed niemal 700 laty w Europie, Azji i Afryce krwawe żniwo zbierała Czarna Śmierć, największa epidemia w historii ludzkości. Międzynarodowy zespół naukowy z McMaster University, University of Chicago, Instytutu Pasteura i innych organizacji, przez siedem lat prowadził badania nad zidentyfikowaniem różnic genetycznych, które zdecydowały, kto umrze, a kto przeżyje epidemię. W trakcie badań okazało się, że w wyniku wywołanej przez epidemię presji selekcyjnej na nasz genom, ludzie stali się bardziej podatni na choroby autoimmunologiczne.
      Naukowcy skupili się na badaniu szczątków osób, które zmarły w Londynie przed, w trakcie i po epidemii. Badany okres obejmował 100 lat. Naukowcy pobrali próbki DNA z ponad 500 ciał, w tym z masowych pochówków ofiar zarazy z lat 1348–1349 z East Smithfield. Dodatkowo skorzystano też z DNA osób pochowanych w 5 różnych miejscach w Danii. Naukowcy poszukiwali genetycznych śladów adaptacji do obecności bakterii Yersinia pestis, odpowiedzialnej za epidemię dżumy.
      Udało się zidentyfikować cztery geny, które uległy zmian. Wszystkie są zaangażowane w produkcję białek broniących organizmu przed patogenami. Uczeni zauważyli że konkretny alel (wersja) genu, decydował o tym, czy dana osoba jest mniej czy bardziej podatna na zachorowanie i zgon.
      Okazało się, że osoby, z dwoma identycznymi kopiami genu ERAP2 znacznie częściej przeżywały pandemię, niż osoby, u których kopie tego genu były różne. Działo się tak, gdyż te „dobre” kopie umożliwiały znacznie bardziej efektywną neutralizację Y. pestis.
      Gdy mamy do czynienia z pandemią, która zabija 30–50 procent populacji, występuje silna presja selektywna. Wersje poszczególnych genów decydują o tym, kto przeżyje, a kto umrze. Ci, którzy mają odpowiednie wersje genów, przeżyją i przekażą swoje geny kolejnym pokoleniom, mówi główny współautor badań, genetyk ewolucyjny Hendrik Poinar z McMaster University.
      Europejczycy, żyjący w czasach Czarnej Śmierci, byli początkowo bardzo podatni na zachorowanie i zgon, ponieważ od dawna nie mieli do czynienia z dżumą. Z czasem, gdy w kolejnych wiekach pojawiały się kolejne fale epidemii, śmiertelność spadała. Naukowcy szacują, że osoby z „dobrym” alelem ERAP2 miały o 40–50 procent większe szanse na przeżycie. To, jak zauważa profesor Luis Barreiro z University of Chicago, jeden z najsilniejszych znalezionych u człowieka dowodów na przewagę uzyskaną w wyniku adaptacji. To pokazuje, że pojedynczy patogen może mieć silny wpływ na ewolucję układu odpornościowego, dodaje uczony.
      Z czasem nasz układ odpornościowy ewoluował w taki sposób, że to, co pozwalało uchronić ludzi przed średniowieczną zarazą, dzisiaj zwiększa naszą podatność na takie choroby autoimmunologiczne jak choroba Crohna czy reumatoidalne zapalenie stawów.
      Zrozumienie dynamiki procesów, które ukształtowały nasz układ odpornościowy, jest kluczem do zrozumienia, w jaki sposób pandemie z przeszłości, takie jak dżuma, przyczyniły się do naszej podatności na choroby w czasach współczesnych, mówi Javier Pizarro-Cerda z Yersinia Research Unit w Instytucie Pasteura.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Od lat jesteśmy świadkami zmian na światowej scenie politycznej i gospodarczej. W ostatnim czasie, szczególnie po napaści Rosji na Ukrainę, proces ten gwałtownie przyspieszył. Naukowcy i analitycy zastanawiają się, jak będzie wyglądał świat w kolejnych dekadach. „Polska – Azja. Wojna i pandemia, zmierzch dawnej globalizacji i początek nowej” to drugie spotkanie świata nauki, biznesu, administracji państwowej i samorządowej organizowane przez Centrum Studiów Azjatyckich działające w ramach Izby Gospodarczej Europy Środkowej. Współorganizatorami konferencji są Uniwersytet Wrocławski, Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu oraz Politechnika Opolska.
      Konferencja rozpocznie się 26 września. Jej tematem jest omówienie wpływu pandemii Covid 19 i wojny pomiędzy Rosją a Ukrainą na ekonomiczne, polityczne, społeczne i kulturowe przemiany w skali globalnej i lokalnej w krajach azjatyckich oraz ich znaczenie dla charakteru, natężenia i kierunku procesów globalizacyjnych, w szczególności tych, które dotykają Polski, Europy Środkowej i krajów azjatyckich, czytamy w zaproszeniu na konferencję.
      Cztery z pięciu dni konferencji zostaną poświęcone poszczególnym krajom i regionom Azji: w pierwszym dniu (26 września) eksperci zajmą się Chinami, dzień drugi (27.09) poświęcony będzie Korei, trzeci dzień zdominuje tematyka Japonii, dzień czwarty (29.09) to dzień Turcji, Azerbejdżanu, Kazachstanu, Kirgistanu, Turkmenistanu i Uzbekistanu. Natomiast dzień ostatni konferencji będzie poświęcony Azji jako całości, z uwzględnieniem jej poszczególnych regionów, szczególnie tych, których nie omówiono wcześniej.
      Organizatorzy konferencji, prof. Gościwit Malinowski z UW, dr hab. prof. UE Grzegorz Krzos z UE, dr hab. Maria Bernat z PO, dr hab. Andrzej Bujak z WSB oraz Łukasz Osiński, prezes Izby Gospodarczej Europy Środkowej, chcą zaprezentować potencjał naukowcy polskich studiów azjatyckich, wymienić doświadczenia oraz przedyskutować plany i możliwości badań nad krajami azjatyckimi z przedsiębiorcami i przedstawicielami administracji.
      Dlatego też organizatorzy zapraszają osoby zainteresowane tematyką konferencji do zaprezentowania wyników swoich badań naukowych. Osoby zainteresowane podzieleniem się wynikami swoich badań powinny wysłać na adres gosciwit.malinowski@uwr.edu.pl zgłoszenia zawierające imię, nazwisko, afiliację autora, tytuł prezentacji i jej preferowaną formę oraz krótkie streszczenie.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...