Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Usher

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    355
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Zawartość dodana przez Usher

  1. Dla ścisłości Liczby można zapisać słownie (liczebnikami) albo cyframi. Zapis mieszany (np. dwadzieścia 1) jest niepoprawny. Cyfry służą nie tylko do zapisywania liczb, mogą też prezentować np. same siebie, numery, które nie są liczbami albo liczebniki porządkowe (tu znowu zapis mieszany, np. 1-szy jest niepoprawny).
  2. Miałem na myśli, że to, co napisał @darekp to nie była teleportacja, tylko replikacja. W podróży 23 Tichy trafił do Bżutów, których planeta była tak mała, że gdyby wszyscy naraz wyszli przed domy, musieliby stanąć na jednej nodze, aby się pomieścić, więc wynaleźli sposób, żeby przechowywać się w stanie sproszkowanym zamiast tracić miejsce na sypialnie. W razie konieczności podróży osobnik trafiał do pudełka na proszek, a do miejsca docelowego przesyłano telegrafem jego rysopis atomowy, z którego go tam odtwarzano (replikowano) używając miejscowych substancji chemicznych. Opis przypadku dwukrotnej replikacji ma więcej błędów – facet miał się tam ożenić, urzędnika od telegrafu odwołano do czegoś ważniejszego, po czym usiłowano namówić obu zreplikowanych osobników, by któryś poddał się rozproszeniu na atomy dobrowolnie, jednak obaj protestowali. Sprawa obeszła różne instancje, a dopiero po odlocie Tichego trafiła do sądu najwyższego, więc wyrok jest nieznany.
  3. Oczywiście chodzi o „Dzienniki gwiazdowe” Ijona Tichego, a w nich o podróż siódmą. Wasze odpowiedzi były tendencyjne, w szczególności dotyczy to rzekomej teleportacji w podróży dwudziestej trzeciej.
  4. Te badania to jakieś takie nie do końca. Kofeina ma gorzki smak, więc to oczywiste, że po jej dodaniu kawa jest (a nie tylko wydaje się) mniej słodka. Aby próba była naprawdę ślepa, do pozostałych próbek kawy trzeba było dodać innej gorzkiej substancji. Poza tym profesor pisze o jedzeniu bezpośrednio po wypiciu kawy, czyli kiedy człowiek wciąż czuje jej smak, ale zanim kofeina zadziała w pełni. Z polskich badań cytowanych w en.wiki wynika, że działanie pobudzające narasta nawet do godziny, a utrzymuje się przez 3-4 godziny: https://en.wikipedia.org/wiki/Caffeine#Enhancing_performance (Poleszak E, Szopa A, Wyska E, Kukuła-Koch W, Serefko A, Wośko S, Bogatko K, Wróbel A, Wlaź P (February 2016). "Caffeine augments the antidepressant-like activity of mianserin and agomelatine in forced swim and tail suspension tests in mice". Pharmacological Reports. 68 (1): 56–61. PMID 26721352) Rzekomy efekt czujności mógł być silniej odczuwany, kiedy badania prowadzono z osobami wyspanymi, wypoczętymi, a nie znużonymi, zmęczonymi i kiedy pytano w krótkim czasie po wypiciu kawy, a nie np. po czasie dłuższym niż kwadrans, kiedy kofeina faktycznie już działała. @bea Z innych badań wynika, że najbardziej odczuwalny efekt (szybkie narastanie czujności) daje wypicie dawki uderzeniowej kofeiny, a potem podtrzymywanie jej poziomu – przez wypicie na początku pół filiżanki (kubka) kawy i późniejsze popijanie łyczkami. Picie całości po trochu może dawać tylko efekt moczopędny… Jeśli zaś chodzi o łagodzenie smaku kawy, to najlepiej robi to miód, a nie cukier czy syropy z cukrem. Oczywiście miód dodajemy na końcu, do ciepłej kawy, po wymieszaniu jej z mlekiem, nigdy do wrzątku.
  5. Niniejszym donoszę, że wszelkie wieści o mojej śmierci były mocno przesadzone. Przy okazji zwracam uwagę na parę drobiazgów: ani piątek, ani 26 września, ani 22 czerwca to nie są moje dni. nie jestem pewien, czy chciałbym być opisywany jako śp.
  6. A jaka jest cena początkowa paczki, że jej wzrost o dolara robi taką różnicę?
  7. Mogę prosić o dokładniejsze wyjaśnienie, na jaki tekst to ma być odpowiedź? Podpowiadam, że należy skorzystać z przycisku "Cytuj", (który jeszcze działa normalnie, jak demokracja bezprzymiotnikowa nakazała, a nie jak demokracja kopalniana czy w sensie pickwickowskim) i z narzędzi edycyjnych (zaznacz i wytnij) do pozostawienia niezbędnych cytatów (jak zaleca netykieta).
  8. Ależ skomentowałeś. Młodzieży wyjaśniam na przykładzie tzw. krajów demokracji ludowej: Nasz ustrój nie jest demokratyczny, więc nazwiemy go demokracją ludową i będziemy udowadniać, że jest lepszy od demokracji bezprzymiotnikowej. Jeśli ktoś jest innego zdania to znaczy, że jest to cham, ćwok, woda na młyn odwetowców, wstrętny imperialista, który bije Murzynów, a nas darzy antypatią. A teraz to samo, tylko bezpośrednio: Nasze forum jest niedoskonałe, więc popsujmy je jeszcze bardziej i upierajmy się, że tak ma być, tak jest lepiej, bo to jest nasze forum kopalniane, a nie zwykłe forum internetowe. Będziemy zatem klikać przycisk kosza na śmieci, aby w nim umieszczać poprawki i w jednej wiadomości odpowiadać na dziesięć różnych spraw bez wskazywania której sprawy które zdanie odpowiedzi dotyczy. A jak ktoś myśli inaczej, zastosujemy standardową karę 10 lat bez prawa do korespondencji.
  9. Prezentujesz dialektykę marksistowską. Jeśli chcesz się podszkolić, polecam lekturę klasyka: http://echelon.pl/content/andriej-wyszy%C5%84ski-teoria-dowod%C3%B3w-s%C4%85dowych-1949
  10. Dalej nie rozumiem, dlaczego uważasz, że do generowania splątanych par używa się procesu, który nie zawsze działa. To mniej więcej tak, jakbyś sugerował, że światło generowane przez laser jest czasem niekoherentne.
  11. Byłoby lepiej pisać "przetwarzanie danych", a nie "obliczenia" czy "kalkulacje", co może nazbyt się kojarzyć z prostymi rachunkami arytmetycznymi (nawet nie z operacjami logicznymi).
  12. To nie jest pożądana poprawka, tylko utrwalenie istniejącej dezorientacji.
  13. Jabłko przed ugryzieniem jest równocześnie i słodkie, i kwaśne. Gryząc je nie nadajesz mu smaku, tylko poznajesz jego chwilowy smak i ten smak ustalasz. Gdybyś zdecydował się to samo jabłko ugryźć w innej chwili, a nie teraz, mogłoby się okazać, że nie jest ono słodkie, jak to ustaliłeś teraz, tylko kwaśne. Splątanie nie polega na tym, że jedno jabłko jest zawsze kwaśne, a drugie zawsze słodkie, tylko, że kiedy jedno jest kwaśne, to drugie jest słodkie i vice versa.
  14. @thikim Jeśli mamy na myśli obserwację zamierzoną, to decyzję "zmierzyć czy nie zmierzyć" podejmuje kandydat na obserwatora. Obserwator decyduje o tym, kiedy dokonać obserwacji, której istotną częścią może być pomiar jakiejś wielkości, ale może to być też zero-jedynkowe stwierdzenie (braku) występowania jakiegoś zjawiska. Jeśli zaś chodzi o obserwację przypadkową, to należy pamiętać, że patrzeć nie znaczy widzieć. Obserwator widzi, czyli mniej lub bardziej świadomie decyduje o chwilowym skupieniu uwagi na obserwowanym zdarzeniu. Dalsza część wypowiedzi wydaje mi się zbyt skrótowa i mocno niekompletna, więc nie będę komentował tego, czego nie rozumiem. Skąd np. początkowe założenie, że znamy stan układu? Co rozumiesz jako pomiar?
  15. W artykule mowa oczywiście o udomowionym czosnku pospolitym, którego większość uprawnych odmian nie wydaje nasion. Istnieje jednak grupa odmian uważanych za pierwotne, które wydają nasiona i wciąż są uprawiane w Azji Środkowej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Czosnek_pospolity#Systematyka_i_zmienno.C5.9B.C4.87
  16. Chciałbym przypomnieć, że formularz zgłoszenia jest opatrzony następującą uwagą: (zły szyk, powinno być "wykorzystywany WYŁĄCZNIE") W związku z tym będę powtarzał aż do skutku: Przycisk "Zgłoś" na forach służy do zgłaszania moderatorom wiadomości do usunięcia (bądź czasowego ukrycia lub przeniesienia) ze względu na niezgodność z regulaminem lub możliwość naruszenia prawa. Na niektórych forach jest opatrzony ikoną kosza. Używanie tego przycisku do innych celów jest niezgodne z przyzwyczajeniami i nie znajdzie zrozumienia u nowych użytkowników tego forum, więc NIE WARTO tego forsować.
  17. To jest zły model. Model kwantowy oznacza stan teraźniejszy, istniejący a nie przyszły, potencjalny. To nie cząstka podejmuje decyzję, tylko obserwator. W Twoim przykładzie powinny to być zatem stany "robięfotki" i "nierobięfotek", a redaktor nie dzwoni, tylko idzie do jednego z fotografów, aby sprawdzić, co robi.
  18. Jeśli nie mamy Wiki czy innego systemu wersjonowania, to diffy faktycznie są najlepszym rozwiązaniem, ale w przypadkach mniej oczywistych i tak będą musiały być opatrzone uzasadnieniem. Jeśli zaś chodzi o marudzenie, to na forum widać tylko wierzchołek góry lodowej. Czasem zdarza się, że wyczuwam jakiś zgrzyt w tekście (np. kulawe tłumaczenie), który zmusza do sięgnięcia po źródło, a to przecież nie jest poprawnie podlinkowane (jest link do witryny, a nie do tekstu na tej witrynie), więc znalezienie go wymaga kilku chwil. Potem okazuje się, że wątpliwości narastają, więc spędzam kolejne chwile na ich wyjaśnianiu, a potem to już muszę zająć się czym innym i nie mam czasu na spisywanie uzasadnienia czy inne marudzenie, aby wykazać, że mam rację.
  19. @wilk Przyjąłem do wiadomości i dalej nie drążę. Pozostaje tylko kwestia ostatnia. Nareszcie sie rozumiemy.Takie rozwiązanie zapewne jest najłatwiejsze do wdrożenia i byłoby najlepsze, gdyby było więcej chętnych do przeglądania (najlepiej połączone siły moderatorów i po jednym użytkowniku na dział). Przy kolejnej dwójce zaangażowanych i ograniczonym czasie wciąż się będą trafiały babole wymagające poprawienia post factum (jak sam zauważyłeś), choć ich liczba i kaliber mogą zmaleć do akceptowalnego rozmiaru. Niektórych wątpliwości i tak się nie uda wyjaśnić, ale potknięcia nie będą aż tak prowokowały do głupawki. Ta propozycja jest już chyba wystarczająco dobra, aby można ją było szybko wdrożyć.
  20. @mobius Lanie wody, marketingowy bełkot, pseudonaukowe dywagacje czy inne trollowanie - niepotrzebne skreślić. Jeśli nie rozumiesz, co zrobiłeś źle, poczytaj, jak mądrze zadawać pytania, a przynajmniej dwa punkty: http://rtfm.killfile.pl/#KEEPCOOL http://rtfm.killfile.pl/#lajza Całość niekoniecznie ma zastosowanie do forum typu Hyde Parku, ale dla zrozumienia dyskutantów na forach naukowo-technicznych jest dobrym punktem wyjściowym. @pogo Obawiam się, że Twoja wytrwałość i rzeczowość niewiele zmieni i nie doczekamy wypowiedzi w takim stylu od mobiusa. A przecież można było napisać: - Tu są wypunktowane założenia projektu - czy uważacie je za słuszne? - Obejrzyjcie stronę i oceńcie, czy dobrze realizuje założenia - sprawdźcie, czy działa to, czy łatwo zrozumieć tamto, czy zachęca owo. Bez znajomości założeń nie ma o czym dyskutować - może strona celowo jest zagmatwana? A może my nie jesteśmy badaczami, tylko jesteśmy badani?
  21. 1. Nie jestem prawnikiem, ale zdarza mi się występować jako advocatus diaboli, a w takich przypadkach bardziej się liczy skuteczność niż grzeczność. 2. Już wcześniej zwracałem uwagę na właściwe przeznaczenie przycisku "zgłoś", więc skoro znowu się pojawił ten temat, poczułem się wywołany do tablicy. Wyszukiwarka działa i każdy może sprawdzić, komu tę uwagę zwracałem. 3. Napisałem "dywizjon" w cudzysłowie, bo doskonale sobie zdaję sprawę z liczebności zbioru "to" (czytaj - redaktorzy) i "owo" (czytaj - moderatorzy) i dobrze wiem, do czego służy cudzysłów. 4. Od samego początku chodziło mi o rzeczowe uzasadnienie, bo bez tego odsyłanie gdziekolwiek wygląda na spychologię. 5. Wiem, że obecnie korekty dokonują tylko redaktorzy-autorzy, ale stosunki między właścicielami (adminami, redaktorami) a moderatorami bywają różne. Moderatorzy mogą być zwykłymi użytkownikami albo członkami zespołu redakcyjnego; mogą działać jako niezależni wolontariusze albo pracować na etacie i wykonywać wyraźne polecenia przełożonych; przepływ informacji może być mniej lub bardziej jednostronny bądź dwukierunkowy. Jeśli te stosunki wpływają na decyzje moderatorów, powinno to być zaznaczone w uzasadnieniu (sam tak robię, pisząc np., że jestem tylko użytkownikiem, a nie administratorem i nie mam do czegoś dostępu). 6. Ponieważ w grę wchodzi wolontariat korektorski, to nie ma mowy o pełnej weryfikacji merytorycznej wszystkich artykułów . Jeśli zaś chodzi o zaufanie, to kłania się zasada "доверяй, но проверяй" i jej przykładowe wdrożenie na Wikipedii. W przypadku Kopalni oznaczałoby to wybór kilku chętnych korektorów i akceptowanie ich poprawek przez autorów, przy czym ci ostatni musieliby zdecydować, czy mogą reagować wystarczająco szybko, aby własnoręcznie nanosić zgłoszone poprawki, czy może mają wystarczająco dużo zaufania, aby dopuścić korektę na żywo i potem ewentualnie samemu robić korektę do korekty. Na koniec kwestia, która powinna być w zasięgu moderatora - zmiana tematu wydzielonego wątku. Lepiej niż obecny wyglądałby temat np. taki "Zgłaszanie poprawek, było: Zdrowotne podsłuchiwanie organizmu". Da się zrobić?
  22. Nie. Nie zrozumiałeś celu wypowiedzi, którym było odbicie Twojej piłeczki: W związku z tym nie będę kontynuował, bo znowu dasz się złapać na chwyty erystyczne itp. Zauważyłem to i owo, np. "dywizjon" moderatorów. Pomysł zgłosiłem tutaj z oczywistych względów:- aby się przekonać, czy jest słuszny i może liczyć na poparcie moderatorów; - aby sprawdzić, czy są chętni do wykonywania takich zadań jako wolontariusze, a nie na etacie. Wygląda na to, że sprawdzian wypadł pozytywnie i kontakt z redakcją ma sens. Pozostają jednak problemy techniczne, bo ktoś musi te narzędzia korektorskie udostępnić albo nawet dorobić, jeśli ich nie ma (jak to jest z brakującym przyciskiem "zgłoś poprawkę"). I tu znowu mogą pomóc opinie moderatorów, którzy mają szerszy dostęp do narzędzi edycyjnych, więc mogą się też orientować, czy dodatkową funkcjonalność da się łatwo wprowadzić.
  23. Należy odróżniać wiedzę o jakimś fakcie od opinii ma temat tegoż faktu. Faktem byłoby przedstawienie statystyk skuteczności zgłoszeń. Po raz kolejny zauważam, że zgłaszanie oczywistych błędów powinno być możliwe bezpośrednio pod artykułem, a nie dopiero po przejściu na forum. To wskazywałoby właściwą drogę początkującym użytkownikom i mogłoby ich zachęcić do aktywniejszego korzystania z portalu i forum jako znak, że każda uwaga jest cenna. I po raz kolejny zauważam, że przycisk "Zgłoś" na różnych forach domyślnie służy do zgłaszania spamu i innych nieregulaminowych treści w komentarzach, a nie błędów merytorycznych czy zwykłej korekty w artykule. Nie zauważasz szkodliwego braku rozdzielenia funkcji redaktora od autora.Autor może nie pominie zgłoszenia, ale też niekoniecznie uzna je za zasadne. Jako autor danego tekstu przecież już raz uznał go za właściwy i nie widzi potrzeby jakiejkolwiek zmiany. Z kolei redaktor będący autorem innego działu może nie zrozumieć istoty zgłaszanego błędu merytorycznego, zwłaszcza jeśli sam zgłaszający ma problem z jego opisem i pisze "to mi się nie podoba, zmieńcie to", a nie "to powinno być napisane tak a tak, ponieważ..." Stąd postulat etatu korektora-redaktora merytorycznego różnego od autora tekstu, który mógłby oczywiste błędy poprawiać samodzielnie bez oczekiwania na zgłoszenia bądź proponować właściwą poprawkę, kiedy zgłoszenie jest niejasne (do tego przydaje się zacięcie detektywistyczne). Każdy redaktor z osobna nie musi czytać wszystkich komentarzy, ale jako autor powinien czytać wszystkie komentarze pod własnymi tekstami. Istnienie forum do tego zobowiązuje. Gdybym prowadził blog i nie chciał czytać komentarzy, to bym je wyłączył. Moim zdaniem wiele komentarzy dotyczących błędów porusza sprawy nieoczywiste, ukazuje wątpliwości komentującego bądź wnosi nową wiedzę, a dyskusja zwykle szybko prowadzi do uzgodnienia istoty poprawki. W takich prypadkach nie ma potrzeby czekać, aż poprawki wprowadzi autor osobiście, zwłaszcza kiedy jest on akurat zajęty bądź uważa, że zgłoszenia są błędne, a czytanie komentarzy zbędne. Można tylko się zastanawiać, kto ma większe pretensje - autor tekstu, któremu każe się wnosić poprawki, autor dobrej poprawki, którą nie zostaje wniesiona czy moderator, który powinien miarkować obie strony, a nie opowiadać się cały czas po jednej z nich. Całość robi się już za długa na ten wątek, więc chwilowo przerywam, aby zająć się czym innym i dać moderatorom czas na decyzję, czy nie należałoby się przenieść w lepsze miejsce.
  24. Ale konkretnie co? Moja ocena radosnej twórczości i kreatywności łebmajstra? Zajrzałeś na tę stronę i nie chciałeś od razu uciec? Pisałbym i zgłaszał, gdybym nie miał wątpliwości, o co chodzi, a że je miałem, to je wyraziłem. Uważam, że gdyby autor miał szczere intencje, to by nie robił fochów, tylko udzielił rzeczowych informacji na temat interesującej użytkowników tego forum strony naukowo-technicznej prezentowanego projektu. Tymczasem mimo usilnych prób dokopania się nie uzyskałem żadnej istotnej wiedzy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...