Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KONTO USUNIĘTE

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2631
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    68

Odpowiedzi dodane przez KONTO USUNIĘTE


  1. 45 minut temu, okragly napisał:

    nawet jakby, to pod jakim kątem byś selekcjonował?

    To pytanie do innej niż moja opcji światopoglądowej. W przeciwieństwie do innych, my liberałowie,  mamy wysoko postawioną poprzeczkę moralną. Eugenika, to domena skrajnej prawicy: naziści wzięli się kiedyś za ulepszanie ludzi i marnie skończyli. Podobnie jak Spartanie.

     


  2. 22 minuty temu, JannaJ napisał:

    Raczej sceptycyzm.

    Ale czy aż taki sceptycyzm nie przekracza granic zdrowego rozsądku ? Co do bakterii, planet pozaziemskich, czy sferyczności Ziemi też masz wątpliwości? To przecież ten sam mechanizm osobistej dedukcji!

    22 minuty temu, JannaJ napisał:

    cienie są skierowane mniej więcej, w tym samym kierunku, a zatem pora dnia mniej więcej ta sama. Długoś cienia jednak, już nie ta sama. 

    Mariusz napisał, że pora roku ma niezauważalny wpływ na objętość lodowca. Jemu też nie wierzysz?:o

     

    • Pozytyw (+1) 1

  3. 16 godzin temu, Robin_Otzi napisał:

    Zobaczcie jak dawno i prawie wszędzie ludzie dostrzegli, że chów wsobny prowadzi do degeneracji genetycznej

    Nie!

    Umiejętnie prowadzony prowadzi do doskonalenia gatunku, poprzez pogłębienie cech korzystnych (np. nieistniejące w naturze krowy dające tysiące litrów mleka rocznie, czy kury znoszące setki jajek. O szczekliwych Yorkach i godnych Owczarkach Niemieckich nie wspominając).

    Z człowiekiem też by tak można, tylko problem moralny z utylizacją osobników odbiegających od zamierzonego wzorca.;)

    4 godziny temu, Jajcenty napisał:

    Co do chowu wsobnego, to jeszcze dużo później w Europie dynastie miały problem ze zrozumieniem tego zjawiska.

    Tzw warga Habsburgów. Allel recesywny fenotypowo miał okazję się ujawnić. Centralizacja rodowego majątku w jednej rodzinie była ważniejsza od urody.


  4. 22 godziny temu, darekp napisał:

    Dałem Ergo Sum strzałkę w górę, żeby zrównoważyć strzałkę w dół od @3grosze, wydaje mi się, że trochę nieuzasadniona

    Nie ma większego splendoru dla kraju jak Nobel, a Tej -cisza wyborcza- praca rodziców się nie podoba. Ja tych -cisza wyborcza- całkiem nie rozumiem.

     

    W dniu 11.10.2019 o 00:46, Ergo Sum napisał:

    tzw Uniwersytecie Ludowym, czyli instytucji założonej przez PZPR i prowadzonej przez ZSMP i ZMW w calu szerzenia socjalizmu na wsiach.

    Jeżeli twoja wiedza o UL ogranicza się tylko do tego faktu, to uwno wiesz o UL i skażona jesteś -cisza wyborcza- propagandą.


  5. 2 godziny temu, Jajcenty napisał:

    Nie chwaląc się udaje mi się mierzyć odległości w odkuwce  na przenośniku w tempie 3-7 fps, a jest to zadanie ciężkie obliczeniowo.

    Inteligencję pochwalić, ale sprytu ani, ani. Nie to,  co u tego:

    19 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Autopilot ten to efekt 15 lat pracy inżyniera Andrew Johnsona z Jet Propulsion Laboratory. Specjalista pracował przez 15 lat nad urządzeniem,

    Jak w kawale:

    Przychodzi młody Ferenstin do ojca: tato zamknąłem sprawę Goldbluma przeciw Blumenfeldowi, z którą Ty męczyłeś się 15 lat. Na co ojciec: Bożżższe, dzięki tej sprawie wybudowałem dom i opłaciłem Twoje studia, a Ty zacząłeś karierę od fuszerki.


  6. 7 godzin temu, Przemek Kobel napisał:

    Pewnie odkrywca z jakiejś niegodnej  krainy... 

    Kraina godna, ale smrodek  czasów  niegodziwych się niesie::

    http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,124813,25286158,nobla-z-fizyki-powinien-dostac-polak-kontrowersje-wokol-tegorocznej.html#s=BoxOpImg1

    Stanisławski przyznał, że za profesorem Aleksandrem Wolszczanem ciągnie się wątek jego współpracy ze Służbami Bezpieczeństwa w czasach PRL. - Kompletnie nie chcemy się w tej chwili zajmować kwestią samej współpracy. Natomiast podobnież w którymś momencie Komitet Noblowski rozważał już kandydaturę profesora Wolszczana i ze względu na te doniesienia być może się przestraszył - wyjaśniał prowadzący Homo Science.

     

    Stanisławski przyznał też, że taki scenariusz jest możliwy, ponieważ "Komitet Noblowski jest dość wrażliwy w tego typu sprawach". - Oni wyraźnie się boją i uważają, żeby nie wdepnąć w coś nieprzyjemnego - podał. - Nie wiemy, jak jest w rzeczywistości, możemy zgadywać. Niewątpliwie pozostaje jednak pewien niesmak - dopowiedział.


  7. 2 godziny temu, Flaku napisał:

    Jeśli Niemcy i Francja ze swoją wszechpotężną walutą Euro trzęsą portkami przed jakimiś eurogąbkami, to

    Jakie trzęsą! Pospólstwo trzeba chronić, bo potem będzie płacz, że państwo nie broniło i nie ostrzegało!

    WTF? Amber Gold i  frankowicze. Akurat tych ostatnich państwo ostrzegało, ale ówczesne PiS było przeciw ostrzeganiu.  W imię wolności decyzji.:D

     


  8. 53 minuty temu, bea napisał:

    A co z sacharozą?

    Spoko. Jest w sacharozie glukoza? Jest. Tak samo w miodzie. W doświadczeniu była albo glukoza, albo fruktoza. W powszechnej diecie raczej mało możliwy jest całkowity brak glukozy.

    Doświadczenie ( z tendencyjnymi,  skrajnymi parametrami) wykazało, że fruktoza nie jest zamiennikiem glukozy w metabolizmie tłuszczy. I tylko to.


  9. 26 minut temu, Jajcenty napisał:

    Ten szkodnik potrafi żerować na innych drzewach też. Widziałem zrudziałe drzewa nie będące kasztanowcami.

    Obserwacji Jajcentego nie można lekceważyć, ale czy jacyś specjalsi też to stwierdzili? Miejscowe  obumarcie tkanki liścia może być powodowane wieloooma czynnikami.

    36 minut temu, Jajcenty napisał:

    Wydaje się, że jest potrzebna jakaś ogólnopolska czy ogólnoeuropejska akcja inwentaryzacji i oprysku.

    Były takie plany, ale jak stwierdzono, że skoro od szrotówka , który w Polsce mieszka już 21lat,  nie padł jeszcze żaden (spryciarek z tego szrotówka;), co nie?)  kasztanowiec, to szkoda kasy i zdrowia. 


  10. 8 godzin temu, Antylogik napisał:

    Wydaje mi się, że gdy mamy do czynienia z górnymi granicami normy, to nie trzeba dysmorfii, ale np. chudych kości. Obiektywnie w sensie medycznym można ważyć prawidłowo, ale nadal nieestetycznie.

    Estetykę też pewnie będą badać. Na razie wnioski płyną z:

    20 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Co ciekawe mniejszą wytrwałością w działaniu charakteryzowali się również badani, którzy po prostu postrzegali siebie jako ważących zbyt dużo. Dotyczyło to szczególnie osób, które w istocie miały podwyższony BMI, ale także uczestników o prawidłowej masie ciała.

    W up mamy w zasadzie remis.:)

     

    8 godzin temu, Antylogik napisał:
    10 godzin temu, 3grosze napisał:

    Świadomość oczywistej nadwagi, przy braku wytrwałości w jej redukcji (ooo, ...chyba to badanie ma z tym coś;) wspólnego) często prowadzi do depresji u tych osób.

    Przecież mieli nie mieć nadwagi... przecież właśnie tezą tych badań miało być to, że (…)

    A nie, to była riposta na:

    18 godzin temu, Antylogik napisał:

    Negatywny obraz siebie może działać tylko mobilizująco na jednostkę, a nie demobilizująco.

     

    8 godzin temu, Antylogik napisał:
    10 godzin temu, 3grosze napisał:

    Ci, którzy swoją determinacją ją gubią, to wyjątki

    Bez negatywnego obrazu siebie nie mieliby motywacji do zmiany, po co? Jest to dowód, że zły obraz siebie jest czynnikiem pozytywnym, nie negatywnym.

    ALE jako czynnik pozytywny (doprowadzający do schudnięcia) dotyczy wyjątków. Pozostała reszta (ale świadoma swojej nadwagi), tylko tym się frustruje i w tym stanie pozostaje.


  11. 7 godzin temu, Antylogik napisał:

    Z faktu, że osoba ma normalną masę nie wynika wcale, że normalnie wygląda

    Czyżbyś nie zauważył, że badali tylko powiązanie subiektywnego poczucia nadwagi z życiową determinacją?  Więc po co  wprowadzasz zamieszanie obiektywną;)  dysmorfią ciała? Przyjdzie czas, że i to zbadają.

    7 godzin temu, Antylogik napisał:

    Drugą sprawą jest też wyznaczenie granicy normy. Jeśli ktoś jest w górnych granicach normalnej wagi, to niewiele mu trzeba żeby nagle mieć nadwagę. Obiektywne badanie podałoby czy te osoby o negatywnym obrazie siebie, były w górnych ich granicach.

    A co do wniosków ma  jakaś norma, skoro badali ludzi, którzy sami siebie  uważali za przekarmionych? O anorektykach antylogik jeszcze nie słyszał?

    7 godzin temu, Antylogik napisał:

    Negatywny obraz siebie może działać tylko mobilizująco na jednostkę, a nie demobilizująco.

    Absolutna niestety nieprawda! Świadomość oczywistej nadwagi, przy braku wytrwałości w jej redukcji (ooo, ...chyba to badanie ma z tym coś;) wspólnego) często prowadzi do depresji u tych osób. Ci, którzy swoją determinacją ją gubią, to wyjątki, w pewnym sensie bohaterowie:).


  12. 10 minut temu, Antylogik napisał:

    Po pierwsze co z tego, że organizm tak zareagował jak to opisano, skoro "żarł" jedynie plastik?

     

    10 minut temu, Antylogik napisał:

    szkoda tylko że nie odpowiada na podstawowe pytanie dlaczego

     

    10 minut temu, Antylogik napisał:

    Przecież opieram się tylko na tym artykule i bardzo ograniczonych wnioskach empirycznych.

    Obu nam się nie chce:D dotrzeć do żródła, aby zobaczyć parametry tego eksperymentu.


  13. 7 godzin temu, nantaniel napisał:

    coMogli sobie darować męczenie tych biednych zwierząt, bo nic z tego nie wynikło - a) człowiek to nie rozwielitka

    Nie wynikło ale wynika:  ryba zjada rozwielitkę, a rybę człowiek.

    Daphnia  stanowi ważny składnik planktonu słodkowodnego, jest pokarmem dla ryb i innych zwierząt wodnych, a że odznacza się ogromnymi zdolnościami filtracyjnymi, więc z tego względu jest powszechnie;) w laboratoriach stosowana jako bioindykator zanieczyszczeń wód oraz wpływu tych zanieczyszczen na organizmy żywe.

    Rozumiesz, jak coś szkodzi rozwielitce, to najprawdopodobniej szkodzi powszechnie


  14. 4 godziny temu, Antylogik napisał:

    Badania laboratoryjne mają to do siebie, że odbywają się w nienaturalnym środowisku.Nie wiadomo ile podawano tego mikro-plastiku zwierzętom i jak długo.

    Za przeproszeniem: i co z tego?! Przecież w  ten sposób kwestionujesz podwalinę badan naukowych! W tym akurat przypadku symulacja naturalnego środowiska była prozaiczna: czysta woda + stężenie plastiku jakie występuje po zaparzeniu plasticzanej herbatki.

    4 godziny temu, Antylogik napisał:

    Jeśli więc jedynym efektem było "nieprawidłowości behawioralne" co nie wiadomo co oznacza,

    Wiadomo:  zaczęły się nienormalnie zachowywać. Ty sporo w swoim poście domniemywasz, więc ja domniemywam, że na przykład przestały pływać stylem rozwielitki, a zaczęły stylem żabki. Lub podskakiwać, a to poważne zaburzenie neurologiczne.

    4 godziny temu, Antylogik napisał:

    oraz zmiany anatomiczne, co zapewne oznacza spadek lub wzrost wagi, to należy stwierdzić, że wpływ tego mikro-plastiku okazuje się znikomy

    Zmien ksywkę na antypesimist lub prooptymist. :)


  15. W dniu 18.09.2019 o 14:45, Jajcenty napisał:
    W dniu 18.09.2019 o 14:11, 3grosze napisał:

    Więc słodzik może nie szkodzi, tylko ...kolorek?

    Y.... no nie wiem :)

    Tego kolorku bym nie lekceważył. W analizie zestawiono pijących "słodzone napoje gazowane" versus niepijących takowych. Ci "niepijący" to raczej nie czystowodopije, tylko jak na Europejczyków przystało pijacy herbatki i kawki. Też słodzonych:( (tym i owym).


  16. Te tzw słodziki (analogi smakowe sacharozy), to są różne różności chemicznie niewiele ze sobą mające wspólnego.

    To  dygresja w obronie niektórych.;) 

    32 minuty temu, Jajcenty napisał:

    Oczywiście, masz rację, na tym etapie jest to tylko korelacja, wskazuje na to fakt, iż nie ma znaczenia słodzik czy prawdziwy cukier.

    Więc słodzik może nie szkodzi, tylko ...kolorek?


  17. Nie. Brak substratów. Natomiast można się tego spodziewać (prawdopodobienstwo istnienia graniczące z pewnością) tam  gdzie leucyny i histydyny  pod dostatkiem, czyli fermentowanych produktach mlecznych: jogurtach, kefirach , maślankach. A jak komuś uda się sfermentować groszek lub fasolkę (a la natto) to też.

    • Pozytyw (+1) 1

  18. 15 godzin temu, Bonsai napisał:

    Niczego nie udowodnili tym eksperymentem, 500k ludzi to jest to jest mikroskala w porównaniu z tym ile i co piją ludzie na świecie.

    Udowodnili korelację w tej grupie. Czujesz się wyjątkowy, to twój problem.:(

    15 godzin temu, Bonsai napisał:

    W Pełni się zgadzam z tymi panami że te napoje szkodzą co do teg nie ma wątpliwości, ale nie trzeba być naukowcem by to stwierdzić:)

    Taaaak?

    A skąd podstawy do braku wątpliwości? Gożdzikowa powiedziała, youtuby pokazały czy z autopsji, bo po wypiciu w głowie się zakręciło (jeden przypadek, to żaden dowód:D)?

    PS

    Nie spodziewam się normalnej analizy logicznej po osobie, która w innym wątku twierdzi, że homoseksualizm to choroba i można ją leczyć.

     

    • Pozytyw (+1) 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...