Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

l_smolinski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    411
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez l_smolinski

  1. Tak też czynię od ponad 14 lat. Ty natomiast naukowcu od siedmiu boleści ogarnij sobie definicję cząstki, efekt Sagnaca, obojętność elektryczną, plazmę. Bez tego za naukę się nie bierz bo obecnie wyrządzasz jej wiele szkody. Ustal. Ja to miałem ustalone, ty natomiast kompletnie nie. Przecież to literówka, nie zmieniająca faktu, że kompletni nic nie rozumiesz. Ogarnąłeś jakim impotentem intelektualnym jesteś? Ogarnij sobie efekt Sagnaca i zrozum, że w tym przypadku i pochodnych mamy do czynienia z wartością bezwzględną prędkości kątowej. Wytłumaczyłem ci to jak krowie na rowie, a ty nadal głupiś: Różnica w fazach, którą obserwuje się w Sagnaku, czy też żyroskopie laserowym wynika, z różnych dróg jaką musiała pokonać fala EM. Wykrywana prędkość kątowa jest wartością bezwzględną - nie jest względna. To znaczy to co mierzymy jest kompozytem wszystkich wektorów prędkości kątowej, jednak nie jesteśmy wstanie stwierdzić jaka jest istotność tych składowych oraz ile ich jest i jak się wzmacniają i kompensują. Dlatego twoje pitolenie o ramieniu galaktyki jest idiotyczne a moje pytanie 0 wartość pozostałych komponentów jak najbardziej zasadne. Ja po prostu nie rozumiałem, że ty totalnie nic nie ogarniasz w tej materii. Nie zrozumiałeś czym jest prędkość kątowa w omawianej publikacji, nie rozumiesz, że tam wykrywana jest bezwzględna prędkość kątowa w przypadku omawianej publikacji. Nie rozmawiamy o twoim eksperymencie wiaderkowym tylko o tym z publikacji. Cały czas nie kumasz, że wykrywana nie jest prędkość względna a bezwzględna. Wdaje ci się, że to jest względem wiadra i twojej potylicy, a tak nie jest. Widocznie potylica twoja miała zbyt częsty kontakt z tym wiadrem. W związku z tym twoja percepcja raczej się nie zmieni. Wróć jak zrozumiesz, skąd wynika bezwzględna wartość w tym eksperymencie z omawianej publikacji (i w Sagnacu), wtedy zrozumiesz jak idiotyczne jest twoje pitolenie o ramieniu galaktyki lub wiaderku. Co do statycznego eteru jako zaczepu to jest szersza koncepcji za pomocą której można by się posiłkować. To w kontekście twojego stwierdzenia: i tym czymś 'zawsze' mógłby być hipotetyczny statyczny eter którego nikt nie potwierdził - co przecież napisałem używając tak trudnego słowa jak 'hipotetyczny'.
  2. Jak można obrazić kogoś kto nie istnieje? Widzę, że w wariatkowie stabilnie ale ch*jowo. Niech sprawę karną z zaświatów wytoczą. Poza tym nikogo nie obrażam.
  3. Gamoniu, 'Eskimosi' pełnili tutaj rolę kilku form stylistycznych jaką jest epitet, hiperbola i porównanie, alegoria itp. Nie istotne jest to czy istnieją czy nie. Jak pozostałe tematy jest to po prostu poza zasięgiem twoich synapsów. Co do elektryka to wpisuje się to w ciąg urojeniowy, który nie opuszcza cię od momentu twojego wypadnięcia z wózeczka w dzieciństwie. Ciekawe co niby jest wstydliwego w publikacji z 2013 i w tym w jakim miejscu odbyło się sympozjum? Debilu pozostali autorzy artykułu to Ukraińcy mocno zaangażowani w losy Ukraińców w Charkowie - skąd pochodzą. Obrażając mnie obrażasz też ich. Jak widać na twoim przypadku, obrażać też trzeba umieć.
  4. Tłuku. Eskimoski to zdrobnienie a nie forma osobowa. Zamiast mówić, że jesteś matoł mówię, że jesteś matołek. Zamiast jakiś konstruktywnej krytyki, eskimoski (dla małp po udarze - jest to zdrobnienie od l.m. - Eskimosi) dopierniczają się nie słusznie do entomologii generując jakąś martyrologię słownictwa. Nie wnosząc nic do omawianych zagadnień, jest to typowy pierd analogiczny do tego którego puścił @3grosze. Ogólnie prezentuję publikacje na sympozjach i nikt mnie z stamtąd nie wy***rdolił, nawet biją mi brawo: https://ieeexplore.ieee.org/abstract/document/6673200 https://www.researchgate.net/profile/Lukasz-Smolinski-3/publications Po prostu biznes oferował lepsze profity i zrezygnowałem.
  5. To, że ten twój pierd roznosi się po całym forum nie oznacza, że jak go puściłem, ja robię za wentylator.
  6. No właśnie o takich eskimoskach piszę. Ten pierd to puścił @3grosze a ty go powielasz. Nie myślę tak. Nie ma to takiego związku przyczynowo skutkowego.
  7. Tylko rozmawiamy, o publikacjach i w kontekście omawiania publikacji w języku angielskim, tam autor nie wie co to cząsteczka. Ci co tłumaczą to stosują definicje na takiej zasadzie, jak jak dziecku tłumaczy się tabliczkę mnożenia na patyczkach. Autorowi nie jest do niczego potrzebna definicja patyczków. Skoro dziecko zna definicję 'patyczka' to postanawia to wykorzystać i tylko tyle. Efektem tego idiotycznego podejścia jest to, że dziecko nie wie, że nie operuje się na patyczkach, tudzież cząsteczkach. No a omawiana praca nie dotyczyła chemii tylko cząstek elementarnych i posługiwanie się 'cząsteczką' w tamtym kontekście było jeszcze bardzie nieuprawnione. Jak zawodowiec tłumaczy lokalnym eskimoską co to są 'uczucia' to wykorzystuje definicję 'miziania', ale mógłby jednak wspomnieć, że większość to preferują 'pocałunek', bo jak widać dochodzi do nieporozumień (może trochę przerysowane, ale taki jest tego sens). Na końcu ten co prawidłowo użył definicji 'pocałunku' musi się tłumaczyć z tego, że globalnie nikt nie korzysta z definicji 'miziania', a eskimoski pokrzykują, że jesteśmy na biegunie i ma używać 'miziania'.
  8. Namiary na fotografię by się przydały z poziomu forum to ja tu nic nie widzę Nie ma też żadnego linku do publikacji/wywiadu itd
  9. Nie ma publikacji w tej dziedzinie w języku polskim po prostu (kto by to czytał?). W innych pokrewnych dziedzinach też nie ma. Nikt się w to nie bawi od wyjścia z PRL. Obecnie polskie czasopisma z tych dziedzin przyjmują w EN tylko, z chemii też. Nie wiem szukaj może sobie znajdziesz w języku PL i ci opublikują z tą twoją 'cząsteczką'. Pewnie coś tam na KUL mają co się wpasuje w twoje potrzeby.
  10. Bo żaden zawodowiec nie pisze po Polsku, więc taki problem nie istnieje. Nie ma nawet takiego periodyku z tej dziedziny, który przyjmował by publikacje w języku polskim. Twoja argumentacja jest taka, że jak Eskimosi wyznają sobie uczucia to miziają się noskami. Dlatego jak jestem na kole podbiegunowym to zamiast całować żonę, mam ją noskiem miziać. Strasznie to głupie. Nie ma takich punktowanych publikacji w języku polskim z tej dziedziny w której używałem nazewnictwa 'cząstka'. Chyba, że mówisz o gazetce szkolnej w gimnazjum/podstawówce, w której pewnie redagujesz, ale to jest punktowane dokładnie za 0 punktów. Stąd twoje wielkie szlochy. Tupnij sobie naziolu jeszcze z 2x razy nogą i pokrzycz: Jak jestem w Polsce to mam używać polskich definicji. Niewątpliwie poczujesz się lepiej.
  11. Otóż jest. Bo prędkość ta jest ustalana za pomocą stałej jaką się przyjmuje, że jest prędkość propagacji fali em w próżni. Najprawdopodobniej nie ogarniesz tematu bo nie rozróżniasz odległości od drogi. Podaję ci publikacje, które mówią o bezwzględnej wartości, a ty nadal twierdzisz, że jej nie ma. Prędkość w Sagnaku jest mierzona względem samego siebie więc jest bezwzględna. Nie jest mierzona względem galaktyki czy innego bytu tylko względem źródła, które jednocześnie jest obserwatorem, nadajnikiem i odbiornikiem, pomijając proces odbicia (absorbcji i emisji na lusterkach, który można sobie skompensować). Nałożył bym ci na to warunek o prędkości światła w próżni, ale to już za dużo na twoje synapsy. Tak jak mówiłem, w innym wątku. Twój brak wiedzy ściga się z brakiem zrozumienia wiedzy którą posiadasz i nie wiadomo co wygrywa. To jest twój problem. Wykrywanie prędkości po okręgu za pomocą Sagnaca i pochodnych tak jak w omawianej publikacji jest wykrywaniem ruchu bezwzględnego i ty nawet tego nie wiesz oraz nie rozumiesz dlaczego tak jest i z czego to wynika, dlatego bełkoczesz coś o możliwości ustalenia rzędu wielkości i istotności z tego 10^-16 z ramienia galaktyki i nie widzisz problemu. Nie rozumiesz skąd się więzły te wachania 1-3 o których wspomniałeś, nawet się nad tym nie zastanawiasz. Nie kapujesz, że jest to wartość bezwzględna jednak nie można stwierdzić, z jakich komponentów powstała, a więc nie można ustalić istotności dla tych komponentów, z których jednym jest ramie galaktyki. Następny przychylast. Nie będę powtarzał tego co @3grosze. Naprawdę to, że dwóch przychlastów sobie przybije piątkę, nic nie zmienia. Doucz się i zrozum, że: 1. Za pomocą Sagnaca wykrywana jest bezwzględna(absolutna) prędkość kątowa - chociaż jest to poza twoją percepcją, ale próbuj. 2. Plazma nie jest elektrycznie obojętna i nigdy nie była. Abstrahując od tego, że nie ma czegoś takiego jak obojętność elektryczna (bo to tylko ułuda) tak jak nie ma próżni o 0 energii. Wynika to miedzy innymi z fundamentalnych praw natury dotyczących ładunku i nie zerowej energii próżni. Jedyna obojętność elektryczna o jakiej możemy mówić to ta z przed wielkiego wybuch, gdzie albo nic nie istniało, albo było w idealnej równowadze w nieskończonej skali, gdzie ładunek nie istniał. 3. W światowej nomenklaturze, nie ma sztucznego podziału na cząstkę i cząsteczkę, przejrzyj sobie definicję, chociażby na wiki anglojęzycznych. Jakoś nie wiedzą co to cząsteczka, to tylko wymysł polskich politłuków z lat 60, a wy łykacie te definicje jak mały ministrant spermę. Przyznam wam racje co do cząstki i cząsteczki, jeżeli wskażecie mi anglojęzyczną definicję cząsteczki i cząstki na wiki zdefiniowaną na osobnych stronach - oraz podacie mi różne nazwy tam wykorzystywane dla cząstki i cząsteczki w języku angielskim.
  12. Jeżeli coś ci grozi mrugnij 2x lewym okiem. Tylko co z tego? Jedni rozumieją pewne rzeczy inni nie. Zawsze tych głupszych jest więcej od tych mądrzejszych. Tutaj szukaj genezy, a nie w eliminacji wybitnych jednostek. Wiedza ma swoją wartość to fakt. Jednak w tym przypadku to tylko potwierdzenie wcześniejszych badań i koncepcji. Nie sądzę, aby przysłowiowy agent Tomek dał wszystkim w łapę, czy seksualnie ich zmanipulował, aby o tym nie wiedzieli. Ciebie i mnie nie dorwał.
  13. No właśnie, względem czego? Jak nie ustaliłeś to nie pisz o 10^16. Bo nie byłeś wstanie tego ustalić. Bo to ja pytam a nie ty, jakbyś nie zrozumiał. Nie jest. Na potrzeby rozmowy uprościłem ci do okręgu. Może odpowiedz na pytanie, czy tylko galaktyka czy nie tylko galaktyka i wybierz sobie tor jaki chcesz elipsę, jajko itd. No i też upraszczam do 2D. Więc odpowiedz na pytanie czy ten ruch jest 0? Jakkolwiek by on nie wyglądał, bo bez takiego założenia nie mogłeś wyliczyć 10^-16. Skoro policzyłeś, to jak udowodniłeś 0 dla pozostałych komponentów, o które pytam? Jest fałszywe, czy nie jest fałszywe? Tradycyjny unik. Prędkość kątowa, względem hipnotycznego statycznego eteru, przez jednych nazywanych reliktowym promieniowaniem, próżnią itd. Czymś co ma nie zerową energię. Czyli hipotetyczny zaczep do statycznego eteru. Odpowiadając też na wcześniejsze pytania z serii "względem czego"? Aczkolwiek słowo kluczowe to hipotetyczny - to jak ja to widzę, więc w sumie nie ważne i nie pytaj co to: hipotetyczne, nie zerowa energia, reliktowe promieniowanie tła. Bo też mi się nie chce. Inni widzą to tak, że postulują/przedstawiają sposób na wykrycie absolutnej prędkość kątowej i uznają, że wykrywanie prędkości po okręgu jest wykrywaniem absolutnej(bezwzględnej) wartości: https://journals.aps.org/pra/abstract/10.1103/PhysRevA.94.013808 Nie chce mi się tłumaczyć poszczególnych słów takich jak: absolutna, prędkość i kątowa. Jest jakiś poziom absurdu, do którego się nie zniżę. Ogarnij sobie. Nie wiem może ci się rozchodzi o nazewnictwo? Zamiast 'absolutnej' powinienem użyć 'bezwzględnej'. (Z angielskiego terminologię zawsze biorę. Potem różne asy się do 'cząstek' przyczepiają itd., pozdrawiam @3grosze) Przecież tu nie o numerologię chodzi tylko o wskazanie genezy, dla tego 1-3 zakresu. Wydawało mi się, że oczywistością jest wykrywanie bezwzględnej prędkości ruchu po okręgu. Dziwi mnie twoje pytanie, pewnie chodzi o nomenklaturę 'absolutny'. Przemyśl sobie to na spokojnie, bo ci żyłka pęknie.
  14. Faktycznie. Strach się bać. Wychodzi, że Konfa intelektualnie jest gdzieś po między psem a niedźwiedziem. Nie zapomnę jak w Poznaniu postulowano zamknięcie ZUS, a na pytanie: Kto będzie wypłacał świadczenia socjalne? ... wyborcy zamiast się zastanowić nad pytaniem, dalej oklaskiwali postulat. Sorry, ale z wyborcami też nie wszystko jest w porządku. Jakby nie dochodziła do nich prosta ludowa prawda, że na trudne problemy nie ma łatwych odpowiedzi, a droga na skróty nie istnieje.
  15. No przecież to napisałem w dalszej części komentarza. No i w takim sensie nie ma czegoś takiego jak obojętność elektryczna. Poza tym plazma taka nie jest, nawet stosując tę idiotyczną definicję.
  16. Dyletancie nie ma czegoś takiego jak obojętność elektryczna, a plazma jest świetnym przewodnikiem elektryczności. Nie zajrzałeś do wiki czy jak? Każdy rodzaj materii, który sprawia wrażenie zerowego ładunku jest kompozytem elementów których ładunek nie jest zerowy.
  17. Takie stabilne pary powinny stale generować fale grawitacyjne po przez mechanizm koniunkcji, więc w żadnym wypadku nie będą się zachowywać jak jeden obiekt. W domenie fali grawitacyjnej są rozróżnialne od pojedynczego obiektu. Abstrahując od tego, że fale grawitacyjne to bujda na resorach badana pośrednio za pomocą analizy fal elektromagnetycznych.
  18. Nie wiem co masz na myśli z tym 10-16 Rozumiem, że ustaliłeś, że nasz wszechświat to ma 0 prędkość kątową i tylko ramię galaktyki zapiernicza po okręgu. Ustaliłeś też, że nasz widzialny wszechświat nie jest w inny wszechświecie itd. Ano to, że zdanie jest po prostu fałszywe. Bo waśnie rejestrowany przedział 1-3 mikroherców nie powinien istnieć według zdania powyzej. To mogą być efekty wynikające z absolutnej prędkości kątowej, która ma wiele nieznanych składowych - czynniki których nie uwzględniono. Skorelowali te zmiany z czymś czy im się nie spina?
  19. Nie ma tam tych danych nie badano tego odpowiednio. Jak tylko wykupisz mi bilet do korony słonecznej to zmierzę. Absolutnie wszystkie pomiary wskazują, że plazma słoneczna nie jest obojętna elektrycznie. Wskaż które nie wskazują. https://pl.wikipedia.org/wiki/Plazma https://pl.wikipedia.org/wiki/Plama_słoneczna Jak widać masz olbrzymie braki w wiedz. Uzupełnij je. Tak w koronie. Chłopie co ma piernik do wiatraka, to prąd musi promieniować? Czy ty jesteś pijany? W gniazdku jak ci prąd płynie to świeci światłem widzialnym? Co ty masz z tym świeceniem i z fotosferą? Ani fotosfera nie zawiera więcej energii niż korona słoneczna, ani ja nie powiedziałem, że energia fotosfery pochodzi z korony słonecznej. Energia z fotosfery pochodzi dokładnie z tego samego zjawiska co energia w fotosferze dla eksperymentu deepImpact. Czyli z procesu wyrównania różnicy potencjałów elektrycznych. Poza tym z E = mc^2 wynika, że jest znacznie więcej energii w koronie niż w fotosferze, bo widzisz plazma to materia. Jednak to i tak nie stąd pochodzi energia ogrzewająca plazmę tylko z różnicy potencjałów. Nie wiem czy wiesz, ale fotosfera to tylko światło widzialne. https://pl.wikipedia.org/wiki/Fotosfera Tam są jeszcze inne długości fal, ale nadal jest tam mniej energii niż w koronie, kwestia konserwacji tej energii. Każde twoje zdanie to albo brak wiedzy albo brak zrozumienia tej wiedzy. Bo nie szukano zewnętrznego źródła energii, jakim jest przepływ prądu wynikający z różnicy potencjałów w którym słońce jest zanurzone. Rzekła osoba która uważa, że plazma słoneczna jest energetycznie obojętna . Wybacz, u ciebie braki wiedzy próbują prześcignąć niezrozumienie wiedzy którą posiadasz. Nie jestem pewien co wygrywa. Faktycznie mógłbym czasami pisać składniej. Tak najłatwiej się wymiksować
  20. Ruch obrotowy jest ruchem absolutnym, słonce i galaktyka też leci ruchem obrotowym itp. itd. Jak niby oni chcą odróżnić składowe wektora ruchu który badają? Jasne, a świstak siedzi i zawija sreberka. Ten słup to zatrzymał prędkość kątową galaktyki i słońca w ramieniu galaktyki. Mózg się lasuje jak się to czyta.
  21. Dość radosne założenie - nie znaleziono czegoś to tego nie ma. Tutaj jest podsumowanie wyników badań na podstawie tych danych: https://link.springer.com/article/10.1007/s11214-023-00952-4 Zobacz sobie ile tematów zostało wykrytych dopiero po przelotach, tematów których nic nie przewidywało. Zwyczajnie tego nie było a teraz już zwyczajnie jest. Paradne są te twoje stwierdzenia @Velorum. Niestety o prądach Brikelanda nie ma nic -bo ich nie szukano - nie taki był cel misji jak widać. Skupiono się na genezie powstawania wiatru słonecznego, zmianach pola magnetycznego jako genezie dla temperatury wiatru słonecznego itd. Fajnie to zebrano. Co do grzania wiatru słonecznego to wskazano mechanizmy prądowe jako główny czynnik. Tak naprawdę indukcja wiąże na stałe przepływ prądu z polem magnetycznym. Trudno jest wskazać inną przyczynę zmiennych (przełączeń) pól magnetycznych niż zmienny przepływ prądu - zmiana tego przepływu. Co istotne w 6.2: wskazano, że elektrony mają cofkę w kierunku korony słonecznej jako fale w trybie 'gwizdka'. To by był ten prąd podgrzewający, nadaje się do tego jak dla mnie ;), aczkolwiek to pobożne życzenia. Coś musi wlecieć w koronę pomierzyć, i wlecieć jeszcze głębiej i pomierzyć. No i wtedy można się zastanawiać nad źródłem. Bo może w koronie jest taka sama cofka, tylko bardziej efektywna. Co powoduje cofkę i dlaczego za koroną i hipotetycznie w koronie, to nie mam pomysłu (innego niż zewnętrzne źródło energii). Raczej grawitacja to mimo wszystko za słaba, aby zawrócić elektron, to muszą być tematy elektromagnetyczne, zasilane z zewnątrz. Tak czy siak źródło energii wewnątrz gwiazdy powodujące magicznie procesy magnetyczne w okolicach korony nie ma najmniejszego sensu. Logika mówi, że źródło jest zewnętrzne, a słońce to odbiornik energii. Niestety problem plam słonecznych i grzanie korony słonecznej sobie ominięto szerokim łukiem tak naprawdę, bo nie taki był cel misji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...