Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

l_smolinski

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    423
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Zawartość dodana przez l_smolinski

  1. Ok, masz trochę racji. Na moje usprawiedliwienie powiem, że byłem na wakacjach i nie śledziłem tak mocno ostatnich 2 tygodni przed wyborami :). Jednak DT nie przeszkadzał 3D i finalnie ją wsparł. Zgadzam się, że 3D pomogły: 1. Fatalna strategia konfederacji. 2. Dobre wystąpienie SH w debacie. 3. Wspomagający i nie przeszkadzający Tusk. Rola Tuska jednak była, aczkolwiek nie najbardziej znacząca. Mam podobne zdanie co do naiwności wyborców 3D. Zakładając, że 3D nie jest to wydmuszka, to dużo zależy od możliwości okiełznania SH przez PSL. Bo mam wrażenie, że megalomania i samouwielbienie SH wynikające z własnego sukcesu może zakończyć się podobnie jak sukces Kukiza wyborach prezydenckich, jeżeli SH nie zostanie umiejętnie schłodzony. Przed podobnym losem jak .N i Kukiz może ich obronić mariaż z PSL. Jest to bardzo dobra alternatywa programowo jak się okazuje (dla suwerena). SH wchodzi w świetnie zorganizowane struktury PSL, dlatego 3D ma szansę pozostać w polityce na długo. Aczkolwiek łaska suwerena na pstrym koniu jeździ. Co do Lewicy to uwierzyła, że wybory zmienią kobiety, a wybory zmieniła młodzież. O ile podejrzewałem, że kobiety nie będą miały takiego wpływu na wynik, to zryw młodzieży, która powiedziała dość, miło mnie zaskoczył. Jak jeszcze ktoś pyta dlaczego PiS przegrał to według mnie: 1. Złe zarządzanie sytuacją covidową na wszystkich poziomach abstrakcji. 2. Kampania negatywna i nic poza tym. 3. Przeszarżowali z nieudolnością i rozkradaniem - uśpiony wcześniej suweren nie był wstanie tego zaakceptować. Bo jak to się mówi, kraść też trzeba umieć.
  2. PiS - 35,38% KO - 30,70% 3D - 14,40% Lewica - 8,61% Konfa - 7,16% Ogólnie dużo się nie pomyliłem. Przestrzeliłem z 3D - jak wszyscy. Kto mógł przewidzieć, że Tusk wyskoczy z apelem, że jak nie chcą głosować na niego niech zagłosują na 3D? Łączny błąd na poziomie ok 9%.
  3. Jakie macie typy co do końcowego wyniku? Moje to takie na dzisiaj: PIS: 34% KO: 33% Konfa: 7% 3D: 7% Lewica: 7%
  4. No i to jest kwestia nazewnictwa i definicji. Postselekacja nie należy do klasy algorytmów kwantowych jest jej zaprzeczeniem.
  5. To jest doktryna pt. na cholerę drążyć temat, dość mało wyszukana. Teoria między innymi powinna przewidzieć wynik doświadczenia. No i można uznać nawet, że taka czy inna teoria to zrobiła. Jednak nie oznacza to, że dana teoria jest w związku z tym poprawna. Ludzie w tym fizycy (jak wszyscy) podlegają prawą psychologii i wytwarzają jakąś filozofię, ich doktryny da się przedstawić prostymi genezami. Mało kto jest spod nich wyłączony: https://wuwr.pl/spwr/article/view/13693/12390 Ja tam pozostanę po swojej subiektywnej stronie lustra pozostając w opozycji do @peceed. Mam wrażenie, że @Jarek Duda komputery kwantowe postrzega inaczej niż ich przyjęta powszechnie definicja. Tak naprawdę te propozycje przez ciebie przedstawiane oparte o postselekcje to po prostu zmiana technologii dla komputerów klasycznych. Upraszczając propozycje te to przejście z układu scalonego do układu optycznego. Nie ma to to nic wspólnego z z definicją komputera kwantowego, co nie oznacza, że to jest zły kierunek w senesie skoku technologicznego. Oni tam wszyscy są już pod ścianą. W mniejszej skali nie zrobią już tych układów i nie zaproponują nowych architektur (co najwyżej pudrowanie syfa), alternatywą są układy oparte o koncepcje FPGA no i możliwe, że właśnie układy optyczne. Tylko nie nazywajmy ich komputerami kwantowymi, bo żadnego algorytmu kwantowego one nie zrealizują efektywnie.
  6. Radzi sobie też bez matematyki.
  7. @peceed typowe rozwolnienie mnie dopadło po twojej argumentacji Wiedza jest ograniczona tylko poprawnością modelu i poprawnością danych wejściowych niczym innym (no i istnieniem jakiegoś bytu zwanego potocznie procesem myślowym, na co zwróciłeś uwagę). Świat jest uporządkowany całość realizuje określone zasady możesz to nazwać jak chcesz. To, że nie wiesz co się stało i co się stanie oznacza tylko tyle, że masz zły model do którego wkładasz błędne dane i w tym celu zaaplikowano sztuczki probabilistyczne aby sobie co nieco ogarnąć. Oczywiście, że należy założyć, że dane są niepoprawne jednak przeszłość i przyszłość oraz interferencja nie mają nic do rzeczy, po prostu dysponujemy złymi modelami. Sztuczki są zbędne, gdy otrzyma się prawidłowe modele bo wtedy błędne dane można skorelować za pomocą poprawnych modeli.
  8. Foton nie istniej bez ośrodka (eteru/próżni) i oscylatora (elektronu). Foton to eter/próżnia w pewnym stanie w punkcie czasoprzestrzeni. Propagacja fotonu odbywa się sferycznie nie ma odstępstwa od tej reguły. Nie ma sensu się powoływać na lasery w celu obalenia tego stwierdzenia. Upraszczając w ciemnym pokoju ze źródłem wiązki laserowej, dowolny obserwator dostrzega wiązkę i źródło lasera. W próżni im odległość od źródła większa tym prążek odbicia większy dla takiego lasera - upraszczając wiązka laserowa to stożek, wycinek sfery. Sferyczna propagacja, a więc rozproszenie jest konsekwencją podstawowego prawa natury jakim jest przestrzeń 3D oraz sferyczności materii (aczkolwiek to jest luźna koncepcja i nie będę się upierał ). Elektron (oscylator) dostosowuje się do otoczenia wchodząc w interakcje z innymi elementami, a zmiana ta propagowana jest z prędkością c. Element bazowy np. elektron dąży do swojego stanu podstawowego. Stan podstawowy elementu definiowany jest przez otoczenie. Upraszczając inną energię ma elektron w plazmie inną w KBE. Element bazowy ze względu na swoją topologię i otoczenie nie jest w stanie zakonserwować innego poziomu energii i oddaje ją do otoczenia. Co do natury ładunek, magnetyzm, grawiatacja, materia oraz fala EM oparte są o jedno wspólne spoiwo. Jedni nazywają to próżnią inni eterem jeszcze inni reliktowym promieniowaniem tła itd. Bez źródła oscylacji czyli zagęszczenia i rozgęszczenia spoiwa, spinu tego zagęszczenia topologi zagęszczenia oraz próżni fala (tzw. foton) nie był by w stanie istnieć i to próżnia oraz oscylator definiują jej właściwości. Każdy mechanizm oparty o odbicie (lustra, soczewki, pryzmaty dyfrakcja itd.) to nic innego jak proces absorpcji-emisji. Kwestia proporcji częstotliwości źródła i celu definiuje co z czym wchodzi w interakcje, a to chyba w tym wątku można sobie pominąć. Sam foton nie ma dualnej natury. Dualność objawia się w interakcji ze spoiwem które zakonserwowało energię w postaci materii. Ogólnie uważam, że istnieje jeden podstawowy budulec wszechświata i w takim kontekście nie można mówić o dualności. Istnieją tylko pola oraz zagęszczenia spoiwa. Pola to ruch tych zgęszczeń. Wszystko można sobie ograć hierarchią klas - skalą. Czyli upraszczając wszechświat to granulacja z prawem hooka. Po prostu olbrzymia wartość granulacji daje te złudzenia pt. materia, foton czy magnetyzm itd. @thikim ogólnie twój pogląd jest w pełni zgodny z moimi, jednak ja troszkę bardziej to doprecyzowałem. Poza tym mój mały rozumek ameby nie potrafi przełknąć żadnego modelu który jest oparty o ukryte wymiary czy ujemne energie. Do czasu eksperymentalnego potwierdzenia fizycznego tych wymiarów raczej zostanę przy 3D, reszta to tylko właściwości wynikające z topologii, zagęszczenia i natury samego spoiwa. Oczywiście matematycznie można sobie to ogrywać dowolną ilością zmiennych. Jednak będą to tylko zmienne skojarzone z jakąś właściwością a nie dodatkowe fizyczne wymiary.
  9. No super. Do Radia Erewań się nadajesz. Albo na PISiego skrzecznika ew. spin doctora Dotyczy to też meritum, czyli tego spinu topologicznego, który Twoim synapsom objawia się nawet tam, gdzie jego nawet najmniejszego śladu nie ma. Na tym się kończą twoje argumenty? Bo kolejność cytowania była zła? Wręcz genialne. Podaje ci artykuły wprost opisujące spin topologiczny, wskazuję na sens fizyczny równań, który inni też dostrzegają. Jesteś typowym fizykiem któremu świat rozleciał się na drobne kawałeczki . Socjologicznie w pełni wpisujesz się w obraz natury ludzkiej, zaprzeczanie, złość, rezygnacja. To takie naturalne fazy
  10. [n] moje. A kiedy i gdzie ja to napisałem? Szczególnie [1] i [3]. Cytaty proszę. Faktycznie kolejność czasowa była inna. [3] [2] [1] To nie jest tak. W niektórych materiałach i warunkach udało się wykryć. Nie udało się wykryć w innych - nie oznacza, że go nie ma. Przecież jest solidna publikacja opisująca wyniki eksperymentu z których jasno wynika, że topologia geometryczna elektronu ma się świetnie i jego nie skwantowany spin też: https://journals.aps.org/prl/abstract/10.1103/PhysRevLett.100.073003 No i za tym artykułem ciągną się dalsze prace związane z topologią elektronu - co widać po cytowaniach. Faktycznie nikt wprost nie pisze o topologicznym spinie. Jednak synapsy same podsuwają tę konkluzję jak czyta się o topologii geometrycznej elektronu . Większość tych publikacji cytujących wskazuje na związek kąta padania pułapek laserowych itd. na otrzymywane rezultaty i nikt nie postrzega elektronu jako skwantowane abstrakcje. Po prostu unikają tego 1/2 spinu jak ognia. Wiadomo natura ludzka jest jaka jest i fizycy też jej podlegają. Jeszcze te nielubiane rejestracje: Jak dla mnie nadarzyła się szansa aby MK wypadła z 20 letniego marazmu i zgodnie z doktryną polityczną "Właściwie to MK to przewidziała" kot zostanie odwrócony ogonem. Nie chcę tworzyć teorii spiskowych, ale 5 lat temu jak oglądałem tę rejestrację to widać było 'jądro' i tam ten spin był świetnie widoczny. Teraz mam wrażenie, że ukryli . Co prawda ruch jądra w publikacji opisali, ale inaczej kojarzę tę rejestrację. Starość pewnie
  11. Robisz typowy unik, najpierw piszesz, że to niemożliwe i nie prawda, potem, że MK właściwie to przewidziała, a na końcu że to się do niczego nie przyda. Kompletnie się mylisz i się za kiwałeś sam ze sobą. Mam nosa do takich spraw eksperymentalne potwierdzenie topologicznego spinu elektronu ma kolosalne znaczenie: https://www.qeios.com/read/G5U3I5 Mogę się założyć o moją roczną pensję, że najbliższe lata będą sponsorowane prze literki: t, s, e (topologial spin of elctron ). Ci co poczuli pismo nosem już się za temat zabrali reszta ogląda 1/2 przyklaskując jak jest ta wartość wspaniała. Dziwnym trafem też wskazują na równania Dairca z których to wynika No popatrz same przypadki. Najlepsze są komentarze tam... wygląda że równania Dairca będą kluczowe w utrzymaniu hasełka "MK to właściwie przewidziała..."
  12. Temat mielony wielokrotnie na różnych forach. Faktycznie król jest nagi. Już nawet mnie to nudzi. Nawet mi się nie chciało czytać tego co napisałeś, bo już pewni wszystko to przerabiałem
  13. 3. A już za 18 lat Krzyżacy dostaną wπerdol pod Grunwaldem. Akurat tak się złożyło, że w czerwcu 2023 w nature była o tym publikacja co do spinu topologicznego elektronu: https://www.nature.com/articles/s41567-023-02053-z
  14. No pewnie, a dla materii spadającej do czarnej dziury rośnie jej masa i entropia mimo, że objętość materii maleje. Cuda wianki panie. Zimne czarne dziur przy rosnącej entropii takie nam mechanika kwantowa i teoria względności funduje kabarety. Oczywiście okraszone to wszystko koncepcją Hawikinga, że niby sprzeczności nie ma i wszystko cacy. 2 zasad termodynamiki złamana lub nie złamana, a co tam aleluja i do przodu.
  15. Rzeczywistość jest znacznie smutniejsza. Nie są mi znane rzeczywiste układy potrafiące faktycznie coś zakodować. Obecnie zmiana kodowania polega na budowie innego urządzenia. Nie znam żadnych rzeczywistych przykładów z dziedziny komputerów kwantowych, które by to robiły. Chętnie zobaczę jakąś publikację. Obecnie sytuacja jest taka, że buduje się pewien układ oparty o zagadnienia z mechaniki kwantowej. Następnie zastanawia się co on wyliczył i potem wskazuje się do czego to się może przydać. W praktyce oznacza to że buduje się drabinkę po której ścieka woda, następnie mówi się że ów komputer kwantowy wylicza symulację ściekania wody po drabince, zamiast powiedzieć, że to jest po prostu drabinka z cieknącą wodą. No i teraz chcemy zmienić parametry, tak aby komputer kwantowy symulował drabinkę z cieknącym olejem. No i już się nie da trzeba zbudować nowy komputer - o ile się da. Z reguły się nie da. Tak wygląd stan gry. O ile nie zmienione zostaną prawa fizyki to nic w tej kwestii się nie wydarzy.
  16. W praktyce nie ma to żadnego zastosowania, niby 2 związane elektrony będą powodowały mniejsze straty prądowe podczas przesyłania energii. Niestety ilość energii potrzebna do utrzymania tego związania jest znacznie większa niż zysk wynikający z braku strat. Standardowo gonimy królicza, tak aby go nie złapać.
  17. Tak na chłopski rozumek ameby... to powstaną konkretne siły związane z efektem Casamira. No a ten efekt hydrodynamiczny to bardzo ciekawy. Czy fala EM zawróci? Jakoś sobie tego nie widzę Z tym chipem to nie rozumiem skąd taka potrzeba zasysania . Nie wiem po co to robić i co by to miało dać w ogólnym rozrachunku. Zamiast zasysać można wpychać. Jedyna koncepcja zasysania EM to jakiś elastyczny eter w którym EM propaguje. No ale to by się finalnie bardzo źle skończyło. Amen. To już tam zweryfikowano, te słowa podobno nigdy nie zostały wypowiedziane przez hierarchę kościelnego: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rzeź_Béziers
  18. Przecież to nie ma nic wspólnego z ideą komputera kwantowego. Podstawą komputera kwantowego była koncepcja, że dostęp do wyniku jest natychmiastowy, a wynik nie ulega uszkodzeniu. Przecież to co tu zastosowano to zwykła zmyłka polegająca na próbie przewidzenia gdzie wynik się znajduje, trzeba to robić sekwencyjnie i do tego mieć na uwadze, że raz odczytany wynik ulega zniszczeniu. To szybciej zastosować klasyczy komputer i zaimplementować ten algorytm lekko zmodyfikowany i wykorzystać fakt, że wynik nie ginie. Bicie piany. Prawa natury nie pozwalają na realizację komputera kwantowego. Parafrazując Z archiwum X. "Prawda jest gdzieś tam" mamy "Wynik jest gdzieś tam". Tutaj mamy możliwość sprawdzenia tylko ostatniego wyniku z pętli zwrotnej, co daje małe pole jeżeli chodzi o przewidywanie. Klasycznie mając coraz więcej próbek można efektywniej przewidywać z każdą iteracją gdzie jest wynik, bo rozwiązanie opieramy o zestaw danych a nie ostatnią wartość. To jak walka atraktora z aproksymacją/interpolacją. No coś ty, przecież to zapętlony efekt Casmira proponujesz. Większe ciśnienie -> mniejsze ciśnienie <- większe ciśnienie. Chcesz, aby laser dostał implozji Na wyjściu jak ciśnienie mniejsze to nadal to jest efekt casamira. Zacznie ci w najlepszym wypadku coś przyciągać do lasera.
  19. Co ty mi tu opowiadasz z głodne kawałki? Za każdą wizualizacją stoi konkretny model matematyczny. Jeżeli rejestracja pokrywa się z wizualizacją to znaczy, że model odzwierciedla rzeczywistość. Mijasz się z prawdą, pisząc, że wszystkie modele elektronów są poprawne. Jest wręcz przeciwnie jest dokładnie jeden poprawny model elektronu, a raczej klasa tych modeli. To, że ktoś proponuje modele ekwiwalentne nie oznacza. że one są poprawne w sensie fizycznym. Miałeś mi podać model, który pokrywał się z rejestracją elektronu, a opowiadasz głodne kawałki.
  20. @3grosze zrozumiałeś już, że podział na cząstkę i cząsteczkę w nazewnictwie polskim jest sztuczny i nieprawidłowy? Na razie założyłem, że nie wszystkie synapsy działają u ciebie prawidłowo i jednak nie ogarnąłeś. Przyznaj się, że jak zwykle twoja wiedza jest dość uboga. Będę wiedział chociaż, że twoje neuronki coś tam jednak do kupy umieją poskładać, jak cię się już tę wiedzę dostarczy. PS. Jak tam budowa wehikułu czasu? Może tak... Zastanowiłeś się dlaczego w wiki PL nie ma osobnej definicji cząstki i cząsteczki a wiki EN nie ma odpowiednika cząsteczki? To pewnie dlatego, że prekursorami mechanik kwantowej byli Polacy, no i ci naukowcy anglojęzyczni to pewnie coś nie zrozumieli czytając te znamienite publikacje w PL, no i tak już zostało. Takie mam podejrzenia . Zostali z tą cząstką jak stała planka z kg. Ogólnie ludzi można podzielić na 2 grupy. Pierwsza to tacy co łykają wszystko co przeczytają bez zrozumienia genezy, bez stawiania pytań, bez własnej analizy - wystarcza im tylko podpis recenzenta w renomowanym pismaku. No i jest też druga grupa ludzi, która jednak potrafi korzystać w jakimś tam stopniu ze swoich neuronów, aby te czynności wykonać. Czyli jedni to tacy katolicy co im biblię ksiądz musi wykładać, a drudzy to tacy którzy sami umieją ją zinterpretować rozumiejąc jednocześnie dlaczego powstała. Tak jak nie mam problemu z nazwaniem niektórych księży pedofilami, tak nie mam problemu z nazwaniem pewnych naukowców idiotami. Nie ma sensu zakłamywać rzeczywistości.
  21. Chłopie ty jesteś na tak niskim poziomie, że aż się dziwię, że ci linka do wikipedii podaję. Cząstka jest jak najbardziej prawidłowym określeniem, zarówno dla cząstek atomowych i jak i subatomowych. https://pl.wikipedia.org/wiki/Cząstka Na prawdę jesteś takim idiotą, że zacytowałeś fragment z wiki PL, pomijając niewygodną część?? Oto brakująca cześć cytatu, który powinieneś zacytować: Czy można nazwać cię amebą intelektualną? Myślisz, że obowiązuje mnie podział i definicja w języku polskim? Z ang. particle, i prawidłowa definicja cząstki: https://en-m-wikipedia-org.translate.goog/wiki/Particle?_x_tr_sl=en&_x_tr_tl=pl&_x_tr_hl=pl&_x_tr_pto=wapp No a tu meritum sprawy kmiotku itelektualny: Zapamiętaj jeleniu, podział na cząstkę i cząsteczkę w języku polskim jest kompletnie sztucznym i wynika tylko i wyłącznie z głupoty pierwszych osób w Polsce zajmujących się tą tematyką. Nie czuję potrzeby powielania błędów innych. @3grosze dla własnego dobra, zanim zaczniesz naciskać klawisze, to przemyśl sobie to z 2x. Definicja cząstki/cząsteczki jaką się posłużyłem to ta z wiki EN. Jest to dość naturalne, w przypadku, gdy omawiana jest publikacji w języku angielskim publikowana w periodyku typu Science. Zapewniam cię, że nie korzystali tam z polskie definicji cząstki, bo o cząsteczce to nawet nie słyszeli.
  22. Kolejne absurdy. Sposobem połączenia 2 cząsteczek o takich samych ładunkach w temperaturze pokojowej (a takimi są 2 elektrony) to dostarczenie olbrzymiej energii. Są to wprost energie wiązania miedzy kwarkami, co kwantówka namalowała sobie jako gluon. Po prostu ręce opadają. No idioci. Innym sposobem jest obniżenie energii tych elektronów, czy też ich otocznia, co wymaga pułapki laserowej do której trzeba dostarczyć olbrzymich energii. Debile to za mało powiedziane. Obniżenie energii elektronów powoduje inny poziom energii wiązania takich elektronów. Po za tym, aby połączyć 2 cząsteczki o takim samym ładunku należy pokonać barierę potencjału, co już jest nie efektywne energetycznie (to są 2 osobne tematy, energia wiązania aby to się utrzymało i pokonanie bariery potencjału, aby miało co się utrzymać). Co za pajacowanie. Oczywiście, że jesteśmy w stanie to obserwować, chociaż by w KBE. Brak wiedzy połączony z brakiem inteligencji daj właśnie takie kocopały, a wzajemne kółko adoracji publikuje te bzdury w periodykach o niby dużej renomie. Jeżeli 3 recenzentów zatwierdzi jakieś bzdury nie oznacza to, że to nie są już bzdury.
  23. Tylko czym zdziwiony? Imputujesz mi zdziwienie? Whoho to już bliżej jesteś wybudowania wechikułu czasu niż odgadnięcia moich myśli. on miał niewielki wpływ na obalenie koncepcji Lorentza i Einstaina, zrobili to między innymi Richard Feynman, Milo Wolff, Gabriel LaFreniere oraz Jeff Yee. Feyman proponował model, które był w sprzeczności z transformacją L. na której oparł swoje teorie E. Aczkolwiek model błędny, jednak miał dobry kierunek. Skoro Feynman nie wiedział nic o elektronie w 1945 tym bardziej nie wiedział tego Einstain w 1905 r. J. Wheeler i R. Feynman. Interaction with the Absorber as the Mechanism of Radiation. „Rev. Mod. Phys.”. 17, s. 157, 1945.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...