Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Chcesz laserem po oczach komuś świecić?? Ale to nie o to chodzi. Chodzi o to że ręka jest szybsza niż oko. No chyba że chcesz ludziom oczy wymienić to wtedy....
  2. To jest fajne, ale do gier, zabawy, oglądania filmów, komunikacji. W wiekszości zastosowań myszka zawsze jest lepsza. Myszka jest szybka i precyzyjna. O wiele szybsza niż: skoncentrowanie się, pomyślenie, ruszenie głową, okiem oraz rozpoznanie tego przez komputer. Proste pytanie: ile dpi ma to sterowanie wzrokiem? I ile to zajmuje. Już szacunkowo można powiedzieć że to są rzędy wielkości i znaczna poprawa tych parametrów jest mało prawdopodobna.
  3. Czy widzicie i słyszycie to zatrzymanie w tle? Ja jakoś nie słyszę nic.
  4. Pod wrażeniem czego? Pomysłu czy realizacji. Realizacji w zasadzie to jeszcze nie ma. Ostatnie 2 zdania niby mówią o realizacji ale to jest raczej samochwalenie się.
  5. Zależy co, zależy gdzie. Państwo powstało po to abyśmy pewne rzeczy finansowali bez względu na to czy ktoś chce czy nie chce. Pytanie brzmi zawsze jakie. Odpowiedź brzmi: niezbędne minimum.
  6. thikim

    Elektrownia ruchu drzew

    Pomysł ciekawy ale pierwsza sprawa. Chcesz wykorzystać zmiany wiatru a nie same wiatry i tu może być już problem.
  7. thikim

    Oni już tu są?

    Badań i postępu nie robi średnia. Średnia z tego korzysta. Owszem, ale to cały czas nie ma związku z postępem. Ile z tej nauki przydaje Ci się później do czegokolwiek? Czytanie? Bo pisanie odręczne już nie koniecznie. Normalne jest że po całym procesie nauki musimy większość zapomnieć i skupić się na czymś konkretnie i nauczyć tego często od nowa.
  8. Z jednej strony ST to fantazja, a Chińczycy nie. Z drugiej na potrzeby ST wymyślono wiele koncepcji które obecnie wchodzą w życie, a Chińczyków może na razie odpuśćmy. Wasza rozmowa przypomina rozmowę dwóch gości którzy patrzą na jedną monetę z dwóch stron i dogadać się nie mogą, tylko kłócą o jej wygląd. O wiele pełniejszy ogląd byście mieli gdybyście założyli że rozmówca także ma rację. Czasem dwóch ludzi może mieć jednocześnie rację. A google glass czy to się będzie nazywać tak czy inaczej, w tej czy innej formie wejdzie. W Polsce ustawodawca stoi na zasadzie że: zapisywanie tego co się widzi i słyszy jest jedynie innym (technicznym) sposobem realizacji zapamiętywania i jako takie jest legalne jeśli legalny byłby proces zapamiętywania. Czyli podsłuchiwanie jest nielegalne bez rozróżnienia czy robi się to własnymi uszami czy podsłuchem. A rejestrowanie na ulicy tego co się widzi jest legalne o ile jakiś przepis bezpośrednio tego nie wyklucza.
  9. W pełni zgoda. Wiara istnieje, nauka nie Bez budowy bomby atomowej jest to w szczególny sposób prawdziwe. E = mc2 bez budowy bomby byłoby jedynie wiarą, że może i tak jest ale jedni wierzą że tak a inni że nie. Wybuch przynajmniej zweryfikował tę wiarę.
  10. Czyli mocz, i jeszcze mocz i jeszcze rozcieńczony mocz Ogólnie zatem siki. Wartość badawcza mizerna ale badanie mogło być interesujące. Wiek był zapewne bardzo istotnym kryterium
  11. Szczerze mówiąc możemy tu jedynie wymienić opinie bo normy brak. Niemniej nie zgadzam się z Tobą. Oni byli zaskoczeni siłą wybuchu. E = mc2 wymyślono wcześniej uwierzono po wybuchu. Więc to była nauka, w przeciwieństwie do wcześniejszych hipotez. Pewnie że nie wiadomo. Bez zbrojeń nie wiadomo czy istniałby ktokolwiek w danym państwie, danej grupie aby cokolwiek używać bądź wynajdywać. Podbili by ich ci co uważali że wiadomo po co się zbroić należy
  12. Wydatki na zbrojenia i naukę nieustannie się wiążą ze sobą. Bomba atomowa to przykład nauki i to tej wielkiej ze zbrojeniami także wielkimi. Ale takich rzeczy jest masę. Od sztucznej krwi do telefonów komórkowych.
  13. Mnie tam uczono że generalnie internet nie zważa na granice, także UE. Zatem kolejne akcje które utrudnią życie uczciwym a nie wiele zmienią. Teraz trwa festiwal czego to ja nie zrobię żeby zapobiec takim rzeczom. Nie musi być dobrze, muszę po prostu mieć coś do powiedzenia że zrobiłem Przy okazji nie ma to jak medialność, nieprawdaż? Zamiast dobrać się pewnym wyznawcom do tyłka to dobiorą się każdemu a im najmniej. Piszę w taki sposób bo niedługo będzie mnie jakiś bot namierzał za to co piszę. Klasyfikacja: mowa nienawiści - parę miesięcy przesłuchań gwarantowane.
  14. Rzeczywiście uprościłem i strywializowałem dyskusję. Potraktuj to jako test Zatem wracamy do początku. Zgodziliśmy się już że pewne cele lepiej będzie jednak realizowało państwo (będzie ich nie wiele ale będą). W sumie chyba nie pisałem nigdzie o celach podstawowych. Byłby pewien problem z ich definicją. Podałem o wiele bardziej praktyczne kryterium - kryterium którym każdego dnia kierują się miliony przedsiębiorców próbując podjać racjonalne decyzje. "Czy mi się to opłaci?" ( w rozsądnej perspektywie oczywiście, inaczej przedsiębiorstwo diabli biorą a ja idę z torbami). Czy jakieś przedsiębiorstwo może podjąć działalność nie opłacalną w przewidywalnej perspektywie? Może: - poprzez popełnienie błędu w ocenie - chcąc działać charytatywnie - może jeszcze w kilku innych przypadkach. To co jednak łączy te przypadki to także spodziewany zysk (chociaż może chodzić np. o reklamę, markę, to także są wymierne korzyści). I to jest fundamentalne ograniczenie dla każdego prywatnego gracza. Dla państwowego nie. Państwowe może przynosić straty, państwowe nie musi być nastawione na żaden konkretny zysk (od razu piszę że działalność charytatywna to także jest pewien rodzaj zysku). Naturalnie będą mniej lub bardziej wyraziste wyjątki. Ale ogólnie działa to w ten sposób. Te firmy które obecnie zaczynaja pakować się w kosmos robią to także z powodu spodziewanego zysku. Nie pakowały się wcześniej w kosmos ponieważ nie przewidywały wtedy zysku.
  15. No raczej nie. Dom pasywny to nie dom bez ogrzewania tylko dom ze zredukowaną ilością ciepła potrzebnego do ogrzania. Nadal trzeba zamknąć człowieka w małej przestrzeni aby był w stanie ogrzać tę przestrzeń tylko swoim ciepłem.
  16. Lepsze jest wino od wody ale od picia samego wina człowiekowi odbija. Nie stawiaj dogmatów że zawsze prywatne jest lepsze. W ponad 90% z pewnością tak. Ale człowiek mądry potrafi znaleźć w pewnych warunkach lepsze rozwiązania niż zawsze tylko jedno. I tak państwowe bywa czasem lepsze.
  17. Już to kiedyś przerabiano w czasach PRL. W pomieszczeniu o odpowiednim metrażu wystarczy obecność człowieka aby je ogrzać. Zatem każdy człowiek jak będzie miał po 2 m 2 to uratujemy planetę Stąd ograniczano ogrzewanie bo w małym zagrzeje się bez ogrzewania, a duże znaczy burżuj niech cierpi.
  18. thikim

    Co to za "format"?

    No ale przecież właśnie o to chodziło że nie wiedział co to może być. Afordancja dobrze napisał to mogło być wszystko.
  19. No i biedny nie może z tego zrobić pracy naukowej bo nikt nie jest w stanie zrecenzować No i co z bibliografią? Bez tego ani rusz. Za mało cytatów dlatego nikt nie rozumie
  20. thikim

    Co to za "format"?

    Trochę to przypomina rozwiązanie układu dwóch równań liniowych y=ax+b gdzie masz podane: 1. a - kąt 2. punk (x1, y1) przez który prosta przechodzi. y1=ax1+b Czyli rozwiązujesz układ dwóch równań. Możesz przez wyznaczniki. No ale do tego dochodzi problem przeskalowania lokalizacji, no i krzywizna Ziemi dla większych odległości.
  21. Wiedze czerpiesz latami i nie tylko z bibliografii. Jeśli chciałbyś być zgodny z tymi zasadami o jakich piszesz to: Punkt pierwszy bibliografii: 1. Ala ma kota. a zapomniałem o wszystkich poprzednich. litera A - załączam oświadczenie że nauczyła mnie moja mama litera B - załączam oświadczenie że nauczyła mnie moja mama itd. Do takich absurdów prowadzi to co napisałeś: A intuicja to w odkrywaniu jest najważniejsza. Nie w dokumentowaniu braku odkryć o czym piszesz bo rozróżnijmy: odkrywanie od dokumentowania tego że się nic nie odkryło tylko przeczytało. Czytać podobno jednak większość umie, i myślę że szybko też by bibliografię nauczyli się pisać. Dajmy wszystkim tytuły doktora. Otóż Einstein dokonał odkrycia - a na to odkrycie przygotowało go i owszem wielu uczonych wcześniej, a także matka, setki ludzi których poznał, obserwacje które czynił począwszy od oseska. Gdyby Einstein dokumentował brak swoich odkryć poprzez cytowanie poprzeników to formalnie byłby bez zarzutu, ale nic by nie odkrył. Odkrycie to pójście o krok dalej niż inni. I sam ten krok się liczy a nie to że wszedłem na plecach X aż do kroku n-1.
  22. A czemuż to Cię wkurza Einstein? Masz jakieś konkretne dowody na plagiat czy tylko jakieś strony pisane przez fantastów? Na rzucanie poważnych oskarżeń wobec żyjących trzeba mieć dobre dowody. Na rzucanie oskarżeń na nieżyjących trzeba mieć odrobinę przyzwoitości, żeby korzystać z dobrych dowodów. Kwestie braku odniesień do innych źródeł na których się oparł to są powody dla debili aby rzucać oskarżenia. Dzisiaj panuje taka maniera że "najważniejsza jest bibliografia". Ale to nie bibliografia dokonuje odkryć tylko człowiek. Wbrew dzisiejszym twierdzeniom odkrycia nie polegają na "zacytuj trzy książki i znajdź podobieństwa i różnice". Nie trzeba się podpierać bibliografią żeby coś odkryć. Należy się podpierać wiedzą, doświadczeniem i intuicją. Bibliografia jest tylko i wyłącznie dla urzędników i przepisów prawa - czego zresztą w czasach Einsteina nie było ( w takiej formie). Dzisiaj pewnie jego praca by nie przeszła z powodów formalnych. Tak samo de Broglie i wielu wielu innych. Może były jednak jakieś powody wśród współczesnych że nie zarzucali plagiatu Einsteinowi. Dopiero ostatnie 20 lat to wysyp ludzi więdzących lepiej niż współcześni co się wtedy wydarzyło Pewnie za 50 lat będą wiedzieć jeszcze lepiej (jak wymrą wszyscy świadkowie). Źródła pisane przedstawiają zawsze inny świat niż widzą go ludzie i jeszcze inny niż był on w rzeczywistości. Zawsze powtarzam - jak za 1000 lat znajdą egzemplarz Nowego Testamentu a nas już nie będzie to jaki nasz obraz będą mieć. Czy zgodny z rzeczywistością?
  23. No ale to nie prędkość odczytu przecież. Takie lekkie poplątanie kolejności słów.
  24. Mylisz urzędnika z kimś wyżej postawionym. Urzędnik za mały jest aby być chciwy - może być jedynie tępy No i jak byś nie wiedział świat kpt. Bomby to Polska więc owszem żyjemy w jego świecie. Tak samo w Polsce ludność dzieli się na skurwole i kurwinoksy - do wyboru kto jest kto. Naturalnie nie generalizujmy - podobno ktoś chory na HIV wypocił, więc nie można generalizować że każdy umrze LOL i tak samo z urzędnikami nie generalizujmy proszę hehe
  25. Owszem, dolary też swoje robią ale pierwsza cecha urzędnika z urzędu to wyobraźnia porównywalna z wyobraźnią kawałka marmuru. Kiedyś były czasy homo sovieticus, a dziś są homo urzednicus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...