Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Ok. Ale ja to bardziej myślałem o takim Hyperloop dla paczek i na bardzo duże odległości (fakt wtedy to już ciśnienie nie wystarczy).
  2. Dla komputera nie ma - ale dla programisty może być Naturalnie że są dodatkowe czynności do wykonania a nie tylko kierowanie. Ale przynajmniej część z nich firma może wyeliminować przez właściwą organizację pod kątem robotów. A co sądzicie o takim pomyśle żeby transport drobnych rzeczy zorganizować w oparciu o rury takie jak np. z ropą, tylko proste i na ciśnienie paczki wysyłać. Można by zorganizować taką infrastrukturę i wtedy paczka dociera do docelowego miasta znacząco szybciej a pewnie i taniej jeśli pokryć koszty takiej infrastruktury (tzn. rur o średnicy ok. 1 m. z pojemnikami przesuwanymi ciśnieniowo.? Czyli taki mini Hyperloop dla paczek (dużo tańszy).
  3. Jajcenty - sprawdź losowość dla trzech ostatnich cyfr A jak chcesz jeszcze większe nieregularności to w zbiorze czterech cyfr - i nie pytaj mnie czemu są większe Każda kolejna cyfra zmniejsza losowość pi razy drzwi 10-krotnie.
  4. Np. na głowę Nie plastry. Przecież za darmo nie pracowali.
  5. Nie idźmy zatem tą drogą Wiem że pisałeś o mądrym królu. Mądry król dba o poddanych dziś a nie za 100 lat i do tego z niewielką szansą realizacji. Dlatego mądry król albo obniży podatki albo wyda na rzeczy niezbędne tu i teraz państwu. Zaspokojenie Twojej, mojej czy paru innych wariatów ciekawości odnośnie tego czy są fale grawitacyjne czy nie, nie jest mądrą rzeczą z perspektywy jednego państwa, a tak patrzy mądry król. Jako ludzkość oczywiście potrzebujemy rozwoju na tym najwyższym poziomie, ale poszczególne kraje mają bardziej palące troski. Współpraca z innymi? Po co? Jak można wszystko przeznaczyć na własny kraj i konkretnie na jego potrzeby. Lepiej zostawić badania sąsiadom a samemu dozbroić armię i podbić te państwa jak już coś odkryją a przynajmniej lepiej z punktu widzenia jednego państwa. Bo możliwości w przyrodzie są tylko dwie: albo jemy albo nas jedzą. To co piszę pewnie jest niewyszukane i niewysublimowane, ale skuteczne: jak Normanowie, Hunowie, i dziesiątki innych hord które zamiast zaspokajać wyższe potrzeby zaspokoiły swoje niższe Rojalistą jak napisałeś nie jesteś. To słowo ma kilka znaczeń. Ale załóżmy że z kontekstu wyłapałem właściwy czyli monarchistą.
  6. Zdziwiłbyś się. W końcu nie wiesz To się trochę kłóci. Ale tęsknić możesz. Rozważ jednak rzeczywistość. Obecnie postęp jest gigantyczny. Więc model może kijowy ale się najwyraźniej sprawdza. Dużo pieniędzy idzie na badania takie jak to marzysz - podstawowe. Król by lepiej wszystko zorganizował, ale mniej skory byłby do współpracy z innymi królami - konkurencja. A do tych podstawowych trzeba kasy i to dużej z wielu krajów. Urzędnikom to wisi. Dla nich pieniądze to problem do wydania (tylko dlatego idą pieniądze na badania podstawowe). Dla mądrego króla pieniądze to środek do bezpośredniego polepszenia pozycji swojego kraju. Więc może Ci się wydawać że byłoby lepiej ale byłoby gorzej. Pozostaje sektor prywatny - który rozwija się burzliwie ale musi widzieć możliwość zarobku. Ew. pozostaje przekonanie kogoś kto już zakończył karierę w sektorze prywatnym - jak Gates - i te 100 mln może wyłożyć jako drobne. Albo Jackie Chan który też ma sporo, ale całość postanowił rozdać charytatywnie. Zresztą jak wrócisz do czasów królewskich to król rzadko bywał najbogatszy (w sensie mamony) w swoim państwie. Przeważnie skarbiec świecił pustkami - bo wydatki były spore. No i król nie wpadł na to żeby parę razy opodatkować to samo. Ba, żeby nawet z własnych urzędników którym płacił - zabierać z tego podatek Więc tęsknić można ale to by oznaczało zastopowanie badań podstawowych. Wiem, w świecie nauki o rozumienie polityki trudno
  7. Najwyraźniej się nie zrozumieliśmy. A dokładniej ponieważ to Ty odpisywałeś na moje zdanie to nie zrozumiałeś go. Żeby mogli uciekać najpierw musiał Lem ich tam wysłać, tam - w kosmos. Ja nie pisałem czy z sukcesem ich wysyłał. Po prostu ich wysyłał i to na pęczki albo plemiona.
  8. Ale ja nie o sobie piszę. Tylko o kimś właśnie będącym w działce zawodowej - kosmonauta albo pokrewnej. O tym że tacy ludzie też są.
  9. Tak się składa że czytałem i podtrzymuję. Wysłanie w kosmos = umiejscowienie akcji książki w kosmosie (kosmos w tym rozumieniu to wszystko poza naszą planetą). Tu mam zagwozdkę małą bo przecież nie założyłeś że napisałem że ich wsadził w rakietę za sprzedaż książek? i wystrzelił. Więc nie wiem co założyłeś.
  10. Niezaprzeczalnie wariant a jest tańszy i daje więcej. Ale czego więcej daje? Rzeczy są warte tyle ile ludzie są w stanie za nie zapłacić. Myślę że wielu by zapłaciło wiele aby zapisać się do historii. A robot raczej nic nie zapłaci. Gdy zbliża się czyjaś śmierć - pieniądze przestają mieć znaczenie. Możliwość zaś unieśmiertelnienia się w ludzkiej pamięci staje się bezcenna. Więc chociaż rozumiem zalety Twojego wybory metody to ta metoda nie zaspokoi wszystkich potrzeb jakie różni ludzie mają. Jak możesz tak znieważać pamięć swojego mistrza? Toż to on wysyłał w kosmos całe plemiona a Ty mówisz że to nie daje nic nowego. A kto się spotka z nieznanymi formami życia i opisze swoje przeżycia? Robot? A kto doświadczy całego mistycyzmu obcowania z czymś nieznanym? Czujnik temperatury?
  11. Ludzie posłuchają albo nie. Urzędnicy będą zadowoleni że zrobili co mogli
  12. Zasadniczo to nic nie rozwiązaliśmy. I zasadniczo Hawking jest jednak teoretykiem a nie praktykiem. Natomiast projekt uważam za wart poważnego potraktowania. O wiele poważniejszego niż wszystkie pomysły dotąd jakie się pojawiły na temat podróży do gwiazd innych niż Słońce. PS. Raczej hamowania nie będzie. Poleciał i tyle go widzieli Faktycznie duża prędkość ograniczy nam możliwości.
  13. Wydaje mi się że masz rację. Można żartobliwie napisać że rzeczywiście dzieci urodzone w późniejszym wieku (XXI-szym wieku) mają większe szanse na studia niż te urodzone w wieku wcześniejszym np. XV wieku.
  14. Przeżyli jak długo? 1000 lat? Z robotami to oczywiście sensowny pomysł. Ale miano pierwszego jest ważniejsze
  15. Uwzględnij że poza odbiciem im wyższa temperatura ciała ( a będzie to folia metalowa) tym większy poziom promieniowania. Tak więc zawsze ustali się pewien poziom równowagi. Musimy tak dobrać moc lasera żeby ten poziom równowagi był poniżej temperatury mogącej uszkodzić ten pojazd. Zmniejszyć moc lasera się da Naturalnie długość drogi rozpędzania wzrośnie. Pisałem już o tym że to właśnie będzie trudność. Ogólnie mamy. Ale nie takiej wielkości. Tu o silnikach można zapomnieć. Być może jednak będzie coś odpowiedzialnego za zmianę nachylenia jakiejś blaszki odbijającej światło co umożliwi korektę trajektorii. Zauważcie jedną rzecz. Jeśli wyniki z takim małym pojazdem będą obiecujące to za parę lat poleci pojazd większy z większym żaglem a być może na orbicie zbudowany zostanie specjalny laser do takich misji. Przy czym zwracam uwagę że rolę napędu pełni tu żagiel. Odpada naprawdę dużo tego co w standardowych pojazdach stanowi napęd + paliwo. Można się skupić na esencji - ładunku (nadajniki, odbiorniki, czujniki itd. ) I jest to pierwszy z pomysłów napędów który uważam że realnie może nam za naszego życia dostarczyć zdjęć z innych układów planetarnych. Bardzo obiecujące.
  16. Chyba żeby powiedzieć "Żegnamy" jak nam się uda Po pierwsze pogo żartował, po drugie odniosłem wrażenie że nie chodziło mu o tunele tylko po prostu wysłanie fali grawitacyjnej. Póki co giniemy w szumie i to na odległościach rzędu mikronów
  17. Bo tak trzeba będzie zrobić, ale zanim to wybudujesz to potrzebujesz mieszkania tymczasowego, które później wykorzystasz jako podstawę do rozbudowy.
  18. Bo mnożenie się to nie jest wynik ekonomi finansowej, to naprawdę ma związek z seksem a nie z ekonomią A jak ktoś jest zapracowany to nie za bardzo mu się chce. Za to ekonomia zależy od mnożenia się. Najlepszym dowodem skąd się biorą dzieci jest drugi wyż w Polsce w czasie stanu wojennego...w sumie najlepsza rzecz jaką Jaruzelski zrobił dla Polski To mi przypomina bajkę o wiosce gdzie starych ludzi wypędzano na śmierć. Jeden człowiek zostawił swojego ojca i gdy były zawody kolejno: - kto zobaczy pierwszy promień słońca (ojciec poradził mu by patrzeć rano na zachód, i rzeczywiście promień słońca odbił się od ośnieżonych gór). - kto zmusi psa do mówienia (wszyscy karmili psy i błagali o powiedzenie czegoś, a bohater za radą ojca zagłodził psa niemal na śmierć, i w czasie zawodów powiedział do psa: no przecież cię tak karmiłem. Pies odpowiedział: bodajbyś sam tak jadł jak mnie karmiłeś - a trzeciego zadania nie pamiętam Kojarzy ktoś tę bajkę, zdaje się tybetańską? (albo japońską).
  19. Dlatego planują użyć światła do przesyłu informacji. A nad przesyłaniem informacji przy pomocy splątania z prędkością c - po prostu bym się zaczął zastanawiać na ile jest to możliwe. Bo możemy użyć oczywiście po prostu światła albo radia. Tylko że są problemy: - wielkości, mocy i czułości odpowiednio nadajnika i odbiornika, oraz kierunku. Jeśli te problemy uda się rozwiązać dzięki splątaniu to byłby olbrzymi sukces. Zwłaszcza że był taki artykuł. http://kopalniawiedzy.pl/szukaj/spl%C4%85tanie,0,1,0 i taki http://kopalniawiedzy.pl/grawitacja-splatanie-kwantowe-tunel-czasoprzestrzenny,19307 tunel czasoprzestrzenny do komunikacji - brzmi nieźle (oni pisali o grawitacji ale co tam grawitacja)
  20. Dlatego wracam do przykładu początkowego: - bez maszyn kanał elbląski budowało 8 tys. ludzi - z maszynami kanał sueski budowało 80 tys. ludzi. Jeśli zbudujemy dostatecznie dobre roboty to setki tysięcy ludzi będzie pracować np. nad eksploracją kosmosu (Układ Słoneczny) w poszukiwaniu surowców przy pomocy robotów. Mając coraz lepsze narzędzia podejmujemy się coraz większych wyzwań. A Wszechświat aż taki mały nie jest. Wyzwania nieprędko się skończą. Potrzebujemy ciągle lepszych narzędzi. I tylko tym jest robot bez świadomości. I tym pozostanie chyba że ekolodzy zajmą się ochroną robotów
  21. Tzn. warianty widzę dwa: kolonizacja przestrzeni i np. Marsa. W pierwszym wariancie ciążenia nie ma. Ale po zainstalowaniu całej konstrukcji możemy ją wprawić w ruch obrotowy i ciążenie będzie bez inwalidów mam nadzieję. W drugim wypadku ciążenie może być i słabsze ale roboty będzie więcej Tunele też są dobrym pomysłem, chociaż w czasie realizacji wiele rzeczy może pójść nie tak. Oj chyba nie tak mało. Po rozłożeniu to 4 metrowa tuba o średnicy 3,2 m. Czyli 4 x 1,6^2x3,14=32 m3 A w środku 16 m3 Chyba że się pomyliłem. Ale to nie jest małe. Zaś po złożeniu to: 1,7x1,18^2x3,14 =7,5 m3 Czyli kompresja z 32 do 7,5. Najważniejsza jest jednak średnica co do której mamy ograniczenia transportowe.
  22. Wiązka się rozszerzy tak jak sobie ją "skonstruujesz". Mało albo dużo. To nie jest problem. Żaden. Lustra, folie, wypolerowane metale mają właściwości zbliżone do ciała doskonale białego. Tu ułatwieniem jest że laser ma wąskie widmo. Więc osiągnięcie sprawności rzędu 99 % nie powinno być problemem. I nie ma większego znaczenia czy sprawność będzie 99,9 czy 98 % bo i tak znacząco większa część energii pójdzie na rozpędzanie. W tym wypadku komunikacja ma być "świetlna" a nie radiowa. Ciekawy pomysł z tą komunikacją przy pomocy teleportacji "informacji". Ale nie wiem czy dobrze go rozumiesz. Nie uzyskasz w ten sposób >c. Za to być może uzyskasz możliwość komunikacji z c na dowolną odległość niezależną od mocy nadajnika. Warto się nad tym chwilę zatrzymać i to przemyśleć. Przypominam że za tym projektem stoją poważne autorytety naukowe. A po co? Bo to na długo ustali rekord prędkości jakichkolwiek pojazdów. Bo to będzie wysłanie czegoś do gwiazd. Miejsce w historii zapewnione tanim kosztem. Zwłaszcza jak niekoniecznie samemu się zapłaci Przy rozpędzaniu za większy problem bym uznał to że taki żagiel musi być odpowiednio zorientowany względem naszego lasera.
  23. https://en.wikipedia.org/wiki/Bigelow_Expandable_Activity_Module http://www.space.com/27356-bigelow-inflatable-room-space-station.html Pisałem o takiej koncepcji nie raz tutaj. Warto byłoby ją jednak rozwinąć o moduły kilku rodzajów. Czyli np. moduły - korytarze, rozgałęziacze itd. Wtedy można by budować całe osiedla z korytarzami. Prosto i tanio. Ten moduł taki mały nie jest i waży 1,4 tony. Trochę dużo. W przestrzeni kosmicznej to nie ma znaczenia ale na Marsie będzie problem, mimo mniejszego przyciągania, równoważnik jakiś 450 kg. Też mnie dziwi zniszczenie, ale może chodzi o zbadanie wytrzymałości w skrajnych warunkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...