Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2150
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. tak, i wcześniej uzgadnia ich parametry fizyczne i elektryczne z wszystkimi producentami aut na świecie... a oni między sobą... Kolega widać zna się na energetyce (o ile nie pomyli przeliczników), ale nie na minimalizacji skutków eksplozji Można podłączyć 2 kable albo 5
  2. Ba, do tego możesz mieć stację piętrową, infrastruktura Cię nie ogranicza. Międzymiastowo, przy 15 minutowym tankowaniu musiałbym przejechać minimum 300-400km, bo więcej to strata czasu. Wpadasz na autostradę i 300km połykasz raz dwa, zatrzymywać się częściej to porażka (wyobrażam sobie podróż Wrocław-Paryż czy Madryt!) Przyjmując 8A/mm2 przekroju to mamy 45 mm2. Nie oznacza to, że to mało, ale nie 15 cm.
  3. Niepotrzebnie brniesz i nie wiem po co przejaskrawiasz. Ładujmy 10 minut i masz 6111 x 6 = 36kA, przy napięciu 400V mamy 360A. To już nie brzmi tak strasznie, prawda? 10 minut to tyle średnio spędza się teraz na stacji, kolejka do dystrybutora, tankowanie, i kasa (czyli hotdog, kawa itd. człowieka szlag trafia),ale te 10, a nawet 15 minut jest do zaakceptowania. Ciekawe jaki zasięg ma to BMW? http://www.samochodyelektryczne.org/kalkulatory/kalkulator_zasiegu_pojazdu_elektrycznego.htm#wyniki Tu można by stosować różną liczbę "modułów", 2 do małego, 4 większego itd. ale to i tak nie rozwiązuje kwestii logistycznych. Raz gwarancja jakości i bezpieczeństwa, dwa miejsce, 3 logistyka (kiedy i jakie ładować, ile trzymać naładowanych, ile rezerwy etc.), 4 wspólny standard modułów, napięć, pojemności, 5 wszystkie samochody musiałyby być przeprojektowane do łatwej wymiany takiego zestawu (przez bagażnik? Pod maską? Podwozie?). Ile razy zdarza się brak paliwa na stacji, a ile razy będzie brakować naładowanych modułów? Gdzie to trzymać w centrum miasta?
  4. To bardzo ciekawe zagadnienie. Jeśli przysłowiowy skynet miałby uzyskać świadomość, to gdzie widziałby granicę swojego "ja"? Jeśli każde urządzenie (np. podłączone do sieci) uważałby za swoje przedłużenie to próba zezłomowania starego komputera mogłaby być przez niego rozpatrywana jako akt agresji/zamach na jego nietykalność "cielesną" (!?!).
  5. Oczywiście, nie rozumiem po co mi to wyłuszczasz. To był skrót myślowy, teraz tankowanie też nie trwa kilkunastu sekund ("policz sobie średnicę wlewu..."), ale "wystarczająco krótko", aby tankować "w razie potrzeby", "na trasie", a nie "na zapas". Bez tego elektryczne się nie upowszechnią z takim zasięgiem jak teraz. To zależy od stosunku ceny kondensatorów do prądu. Czy opłaci się inwestować w olbrzymi zestaw superkondensatorów, który sprosta dziennemu zapotrzebowaniu? Cena w taryfie nocnej musiałaby być znacząco niższa, w końcu darmo nic nie ma. Zakup, obsługa (no przecież mimo niezawodności przegląd musi być, bo gwarancje stracą ) miejsce. Tesla (Nikola) tez nie widział. Dopóki nie będzie mechanizmu uniemożliwiającego kradzież prądu (pobieranie opłat) to widzę sporo przeszkód. Nie każdy ma dom z podwórkiem. Bez szybkiego ładowania elektryczne się nie upowszechnią. A co ma do rzeczy sprawność fotowolta_i_ki do lokalnej temperatury czy wzrostu roślin/produkcji tlenu/równowagi ekosystemu? Pisałem o środowisku... i nie przesądzam wcale, że to będzie miało znaczenie, dywaguję. Tesla roadster próbuje coś takiego wdrożyć, ale jednak nie widzę tego. "Ma się nie zużywać" jest jak zwykle tylko w katalogu. Różni producenci, nie trzymanie parametrów, uszkodzenia mechaniczne, podróbki, nieautoryzowane upgrade'y etc. etc. Nie widzę tego.
  6. Tego nie wiemy, byc może jest to deterministyczna funkcja, ale o tak wielu zmiennych, że jeszcze jej nie ogarniamy. Jak napisałem wyżej, mózg to maszyna elektryczno-chemiczna i ta "niedeterministyczność" może wynikać z reakcji chemicznych, a nie ze "stanów kwantowych". Dlaczego "oczywiście"? W końcu "doskonałość" to kwestia gustu i tu jest teraz pole do popisu: co to jest gust? Jeśli chodzi o wybór partnera jesteśmy ponoć zaprogramowani przez naturę do szukania kogoś a) podobnego do nas, b ) z odmienną pulą genów. Co decyduje o wyborze obrazu czy piosenki? W końcu jest bardzo duża liczba ludzi "podobnych do siebie" czy to gustem, czy wyglądem czy zdolnościami. Jeśli już iść w stronę "kwantów" to jest jedna rzecz, która dla mnie osobiście uprawdopodobnia taką teorię: mianowicie, mnóstwo (czyli powyżej 1000-2000-5000?) razy w swoim życiu byłem przywoływany przez swoją mamę i odwrotnie "na odległość". Ludzie czasami mówią, że zdarza im się takie "właśnie o Tobie myślałem", ale sytuacje "Wołałaś mnie? - Nie, ale myślałam o Tobie, żebyś..." miewałem "non stop". Może to przywoływać na myśl splątanie kwantowe, ale czy to rzeczywiście to?
  7. Dobrze, że dodałeś... nie wiem kto zarżnie kurę znoszącą złote jajka? Przecież przy fotowoltaice to byłby cios w budżety wielu państw (akcyza). Ciekawe jest również o ile wzrosłoby zapotrzebowanie na energię przy opcji all electric (ile nowych i jakich elektrowni), jak musiałaby się zmienić infrastruktura sieci (WN, SN, NN) oraz jak zmieniłby się dobowy rozkład zapotrzebowania. Pamiętajmy, teraz chwali się wzrost wykorzystania elektryków, bo ludzie muszą podłączać do ładowania na parę godzin (z reguły na noc) i to spłaszcza krzywą dobowego zapotrzebowania (mniejsze straty w elektrowniach), natomiast przy technologii kondensatorów i ładowaniu w kilka(naście/dziesiąt) sekund nikt nie będzie się bawił w podłączanie tylko w nocy, tylko tak jak teraz jak potrzebuję/przejeżdżam koło stacji to podłączam (czyli z reguły w dzień). To spowoduje jeszcze większy rozjazd w zapotrzebowaniu dobowym. Można by rzec fotowoltaika (dzień), ale raz, że zależy od pogody, a dwa ciekawe jaki wpływ na klimat miałoby "masowe" wykorzystywanie farm fotowoltaicznych. W końcu jeśli energia Słońca zamieniana jest na elektryczną to nie jest zamieniana na ciepło/wykorzystywana przy fotosyntezie? No i mizerna sprawność jak na razie.
  8. "Wiecie co, muszę Wam coś powiedzieć... albo nie".
  9. Strasznie niecelny ten laser... mogli chociaż podać straty własne i nieprzyjaciela. Grozi nam inwazja?
  10. Odwieczny problem, który zależy od punktu siedzenia... "Czy Kukliński to zdrajca czy bohater?" Itp.
  11. Za to ja, jako inzynier odpowiadam, że pierwiastek z dwóch równa się w przybliżeniu 1,41 czyli odrobinę więcej niż złamanie jednej nogi, czyli złamanie jednej i trzech palców u drugiej!
  12. Tyle, że mózg to maszyna elektryczno-chemiczna. Układ też taki musiałby być, a tak po przemyśleniu uważam, że cyborg jest... ślepą ścieżką ewolucji Nie dość, że musimy zasilać robota, to jeszcze musimy utrzymać przy życiu mózg. Coś musi dostarczać (serce) utlenioną (płuca) krew ze składnikami odżywczymi (układ trawienny) i hormonami (tarczyca...) etc. Oczywiście będą to mikro zamienniki, ale jednak, do tego uzależnienie od tlenu. Dopóki skynet nie uzyska świadomości to lipa
  13. Oczywiście, ale czy to była symulacja ludzkiego mózgu? Jak mózg decyduje co zapamiętać, a co wymazać z pamięci? Co to jest "ja"? Mało jeszcze wiemy, bardziej "mechanicznie" (neurony, synapsy, sygnały, odpowiedzi...), ale "dlaczego?" A ja opisałem tam wymagania na dość duży UPS? To może wolałbyś zostać cyborgiem? Mózg Ci przeszczepią do robota i problem świadomości "z głowy". Wydaje się, że nie powinno tam być zbyt wielu połączeń... nie mogłem się powstrzymać
  14. Mam nadzieję, że ma przelewy krajowe za 0
  15. Z tego ci mi wiadomo to jest odwrotnie. Tutaj dam linka do polskiego artykułu, bo nie mogę znaleźć do artykułu gdzie wszystko było wyliczone i przedstawione tabelarycznie: http://www.motofakty.pl/artykul/elektryczne-nie-jest-ekologiczne.html
  16. Przecież SSN to nie jest nie wiadomo jakie novum, a nie wiedząc jak dokładnie działa mózg skąd mamy wiedzieć jak ma wyglądać jego model (czy model neuronu) i jak go symulować. Jedyne o czym się przekonali to jak sprawdza się ta maszyna przy jakimś określonym, uproszczonym modelu, czyli popieram Grzegorza, nie "Symulowali 1% ludzkiego mózgu" tylko symulowali jakiś model sieci neuronowej (a czy to 1% czy 0,0001 czy 10, i czy mózgu ludzkiego czy muchy to nie wiadomo).
  17. Ciekawe, że to produkcji energii ze źródeł odnawialnych też potrzeba emitować CO2 (najczęściej przy produkcji urządzeń). Napisali tam ile tych samochodów zostało kupionych bez dotacji?
  18. Musisz zacząć prowadzić pamiętnik, najlepiej w formie cyfrowej. Siadasz i opowiadasz co wiesz etc. potem ktoś to może przerzuci do "komputera", ale jak znam życie (i widzę spadek jakości systemu nauczania i dzisiejszą młodzież = przyszłych naukowców) to taki komputer odpowie "a na ch** mi ten kaktus, będą mi ładować jakiegoś 'neandertalczyka' do pamięci jak muszę wrzucić focie na fejsa" W pełni popieram. Niech lepiej się dowiedzą jak dokładnie działa mózg.
  19. Nie rozumiem dlaczego dyskryminujecie kurczaki, świnie i inne takie? Na końcu człowiek z próbówki i komplet.
  20. radar

    Radar dla cywila

    Ja już nic nie rozumiem... on ma działać jak przekaźnik?
  21. Z wszelkimi egzo-coś tam i innymi super-duper robo-wynalazkami jest jeden problem - zasilanie.
  22. Przed przecinkiem określiłem swoją wiedzę na ten temat, nie zmienia to jednak sprawy, że nie dokonują ekstradycji własnych obywateli. Stany chyba zresztą też, nie rozumiem dlaczego jakiekolwiek państwo się na to godzi, a jednak (GB, PL i inne...)
  23. Co i ile złego nie powiedzieć o Rosji, ale nie dokonują ekstradycji własnych obywateli, w przeciwieństwie do kraju priwiślańskiego. Odnoszę wrażenie, że im te bazki bardziej potrzebne jak nam, do tej pory nie było ich w Europie i też dawali radę pomagać, a drugie primo, jakby nie sponsorowali Kruppa i innych fabryk uzbrojenia w "pacyfistycznej i bezbronnej" III Rzeszy, to nie byłoby się przed czym bronić. No, może przed Stalinem, ale przed nim akurat nas nie obronili tylko sprzedali. Za co ta wdzięczność? EDIT: A propos - Halo? - Halo. - Dobry wieczór. Dzwonię do pana z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Wiem. - Skąd pan wie? - Bo się pan dodzwonił na telefon, który miałem wyłączony.
  24. Jak nic wychodzi mi teraz, że jedynym rozwiązaniem jest zmuszenie ich do rezygnacji/ograniczenia tej inwigilacji, a jedynym sposobem na zmuszenie ich do tego jest bojkot amerykańskich firm przez pozostałe firmy na świecie. Ciężko byłoby przekonać, nawet przy pomocy mediów, z rezygnacji z google, youtube, facebook etc. pojedyńczych użytkowników, ale firmy? One powinny być żywotnie zainteresowane konkurencyjnością, dlatego w ramach UE czy ogólnoświatowo bojkot produktów, takie swoiste embargo google (i brak reklam), motoryzacyjne i brak zamowien, farmaceutyczne, wojskowe, media etc, a wtedy jak im zacznie to przeszkadzać to już oni znajdą sposób przy pomocy swoich polityków, aby wymusić zmiany. Pytanie: kiedy straty z embarga zaczeły by być większe od strat w przypadku rezygnacji z tego szpiegostwa? EDIT: no i oczywiście w pierwszej kolejności pozamykać im te bazki w Europie i wszystkie inne stacje nasłuchowe (echelon), zrobić "rewizję" kabli podmorskich, zaplanować infrastrukturę omijającą kanały/węzły na terenie US etc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...