Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2207
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    64

Zawartość dodana przez radar

  1. Od dawna wiadomo, że oko jest "za wolne". Wygląda na to, że w tym przypadku zmuszając mózg do prekognicji ruchu (przeciwnika/krążka) poprawiamy "timing" w porównaniu do sytuacji, gdy cały czas opieramy się na informacji z oka (lag). Nie wiem czy to będzie miało wpływ na oko, ale wydaje mi się, że mózg się bardziej zmęczy. Pytanie czy zauważalnie dla organizmu?
  2. Tu trzeba zwrócić uwagę na to, że oni wykorzystują znaną wiedzę, mniej lub bardziej (dla chińskiego wywiadu:) ) znane informacje, specyfikacje, problemy etc. na temat wcześniejszych osiągnięć w technice kosmicznej. Maja nowe materiały i technologie. Trzeba ich pochwalić, ale zaimponują mi jak zrobią coś, czego wcześniej nie zrobiły USA i Rosja (całkiem nowe technologie). W tym momencie imponują mi naukowcy z lat sześćdziesiątych (Łuna/Apollo).
  3. Wszystko zależy od kontekstu. Wracając na chwilę do jabłka, to gdy wykorzystujemy je do zjedzenia to nie możemy je nazwać narzędziem. Zjadamy je/trawimy czyli niszczymy, to nie jest narzędzie, które pełni jakąś funkcję. My odbieramy jabłku energię niszcząc go (odbieramy energię z silnika - narzędzie, ale paliwo już narzędziem nie jest). Nie pomoże tu analogia do odlewnictwa, bo tam forma jednak do czegoś służy (uzyskanie odlewu), a niszczymy to tylko dlatego, że nie da się inaczej wyciągnąć produktu (jeśli się da, to przecież nie niszczymy tylko wykorzystujemy znowu). Natomiast jabłko może być narzędziem, np. zbrodni, gdy rzucimy nim w kolegę. W związku z tym wydaje mi się, że o używaniu narzędzi możemy mówić tylko przy świadomym wykorzystywaniu przedmiotu w sposób inny niż jego oryginalne przeznaczenie (patyk ma rosnąć, a potem się rozłożyć dostarczając biomasy środowisku, z jabłka ma być jabłoń nieistotne czy po spożyciu czy bez wcześniejszego spożycia i wydalenia pestki) oraz w sposób różnorodny. Ważnym czynnikiem jest słowo "świadomym" i "różnorodny", bo przecież ptaki używają(!) patyków do budowy gniazd, ba, potrafią sklejać śliną, potrafią tkać, używać innych przedmiotów (sznurki), a nigdzie nie widziałem artykułu o tym jak ptaki używają narzędzi (bo budują gniazda). Jest to jakby naturalne. Pytanie, czy jeśli zabrać im patyki, a dać klocki, to zbudują gniazdo, albo czy potrafią z tym patykiem wykonać inną pracę? Wydaje mi się również, że trudno mówić o używaniu czegokolwiek w sposób świadomy, jeśli nie rozpoznajemy samych siebie (np. odbicie w lustrze).
  4. Oczywiście, że dla podtrzymania konwersacji... tak samo jak i Wy. Przecież 300 tyś lotów dronów (200 startów na minutę po x minut lotu w 2 strony) jest tak samo "sterowalne" teraz jak 300 tys. strzałów tyle, że dłużej trwa Pewnie, miałem na myśli raczej ogólną dostępność.
  5. Wiecie gdzie można i za ile kupić kilo L. paracasei DSMZ16671 ? Uśmierceniem mogę się zająć sam
  6. Z wyjątkiem tego co było nieprawdą, wszystko to powyższe prawda:) Wydaje mi się, że patyk to jednak narzędzie, ale... skupiłbym się jednak na implikacji wynikających z tego odkrycia i wyciągniętych wniosków. W notatce jest mowa o "celowym, nieprzypadkowym zachowaniu" co by sugerowało, że krokodyl myśli (jest inteligentny). Pytanie czy nie jest to po prostu odruch, taki sam jak np. u kotów wkładanie najpierw łapy w mleko/wodę żeby sprawdzić co to i czy nie jest gorące? Taki krokodyl, który żył w pobliżu "patyków" jadł więcej i lepiej się rozmnażał przekazując swoje geny większej liczbie potomków niż te co głodowały na pustych wodach. Widzę czaplę->biorę patyk, ot co. W innym przypadku będziemy musieli przyznać, że bakterie i wirusy są inteligentne, bo używają narzędzi (w skali mikro) do ukrywania się albo atakowania nosiciela, a one po prostu poddają się presji ewolucyjnej. http://kopalniawiedzy.pl/nowotwor-glejak-wielopostaciowy-gen-mutacja-leki,19313
  7. E tam, pociski są stabilizowane brzechwowo, więc trajektoria będzie bardziej płaska, w końcu musi mieć zapas na sterowanie Zresztą zobacz jaka to korzyść, 300 tyś. kilkunasto/kilkudziesięcio minutowych lotów dronów w porównaniu z 0,1-3 minutowym lotem pocisku, prawdopodobieństwo zderzenia niewielkie:) To już "istnieje" teraz. Ściągasz muzykę/film z torrenta, a płytkę wypalasz u siebie... yyy, ale to chyba nielegalne:) Wyobraźcie sobie skalę "kradzieży własności intelektualnej" jeśli takie drukarki powstaną. Ciekawe, ściągniemy instrukcję budowy np. telefonu, sami go wydrukujemy z własnych materiałów... nie, takie drukarki nie powstaną
  8. No nie przesadzajmy z tym wiatrem, mamy radary pogodowe. Excalibur ma precyzję bodajże do 2 metrów (naprowadzanie GPS), więc to jest wystarczająca dokładność Tunele ok, ale koszty! Tunel do każdego domu/"podwórka" (bo osiedla to za dużo chyba). Tu masz działo elektromagnetyczne (tylko prąd i precyzyjne sterowanie prędkością wylotową), tania kapsuła, tylko ten spadochron.. Ale dla odbiorców biznesowych gotowych zapłacić odpowiednią kwotę dostawa do 30 km w 5 min z pakowaniem to już coś EDIT: o przepraszam, dokładność od 5 do 20 metrów. http://en.wikipedia.org/wiki/M982_Excalibur
  9. Pojawi się problem zarządzania ruchem, ale jakby nie patrzeć niebo jest pojemniejsze od ulic. Bardziej mnie martwi hałas. Mam bardziej nowatorski pomysł dla martwych obiektów. Działo elektromagnetyczne będzie wystrzeliwać pocisk z zawartością, z odpowiednią siłą i trajektorią rzecz jasna, który tuż przed przyziemieniem będzie hamował spadochronem. Taka przesyłka super-hiper-express, nie zauważysz na niebie i prawdopodobieństwo kolizji niewielkie Gorzej jak się spadochron nie otworzy
  10. Kto pamięta chociaż część numerów telefonów ze swojej listy kontaktów w komórce? Wydaje mi się, że jest to przesunięcie z martwienia się (radzenia sobie z) o przeżycie do innych problemów (np. kto ma jaki status na fejsie )
  11. Ja bym jednak szedł w stronę tego "antropocentrycznego egoizmu", bo czy korzystanie z posiadanych zmysłów można nazwać inteligencją? Cóż z tego, że zapach zwierzęcia jest złożony skoro nikt nie udowodnił, że zwierzę może zmieniać ten zapach wedle upodobania, albo że może być "kreatywny"? Ma taki zapach jaki ma, zależny od x czynników. To, że pies wyczuwa złożoność zapachu nie świadczy o inteligencji tylko o czułym węchu. Nie mylmy pojęć. To samo z gibbonami, cóż z tego, że nie potrzebują domów, skoro pewnie potrzebują innych rzeczy. Co jest naturalnym wrogiem gibbona i jak gibbony używając "inteligencji na poziomie człowieka" potrafią temu przeciwdziałać długofalowo, tj. przewidywać ruchy przeciwnika i temu przeciwdziałać? Czy jest coś co im w tym pomaga oprócz selekcji naturalnej (presji ewolucyjnej)? Porównanie do kontaktu z obcokrajowcem jest dobrym przykładem, ale ze złym wnioskiem. Nie trzeba tu żadnej "inteligencji emocjonalnej", cokolwiek miałoby to znaczyć, ani nikt nie musi wnioskować, że skoro on nie zna języka to jest głupi (mniej inteligentny). Tutaj właśnie potrzeba inteligencji, kreatywnego podejścia do problemu. Wystarczy wytłumaczyć "na migi" o co chodzi, albo narysować. To jest inteligencja, umiejętność zachowania się w nietypowej sytuacji (niekoniecznie stresowej) i stworzenia rozwiązania problemu. Jesteśmy "zafiksowani na technologii", bo ona pozwala nam przeżyć (daje większe szanse). Biorąc to pod uwagę oraz to, że każde zwierzę (w tym człowiek) dąży do przedłużenia swojego gatunku i przekazania swoich genów można wysnuć wniosek, że każde działanie maksymalizujące szansę na potomstwo jest naturalnym następstwem rozwoju. Takim naturalnym następstwem jest właśnie technologia. Jeśli tylko człowiek osiągnął poziom tworzenia nowych technologii oznacza to, że jest najinteligentniejszy, bo najlepiej się przystosowuje (dzięki technologii). Oczywiście niektóre zwierzęta potrafią korzystać z narzędzi (krokodyle/ptaki z patykami, ryby/ptaki z kamieniami), ale mamy mało przykładów na ich tworzenie (w sensie nowej idei, a nie oderwanie kawałka drzazgi z ramki klatki - patrz papuga parę miesięcy temu). Jesteśmy na szczycie łańcucha pokarmowego, więc raczej jesteśmy najinteligentniejsi. Dobrym wyznacznikiem będzie stały wzrost populacji od wieków.
  12. Zastanawia mnie parę rzeczy: Pomijając cenę, czy takie auta nadadzą się na naszą infrastrukturę drogową (choćby czy omija dziury i czy potrafi wyprzedzać na trzeciego? ) Jadąc 100% przepisowo podróż Wrocław-Warszawa trwałaby "2 miesiące", jeśli natrafisz na TIRa przed sobą. Trochę takich aut i mamy niezły koreczek. Ciekawe też co z sytuacjami niestandardowymi, roboty drogowe etc, albo nieprzepisowe zachowanie innych uczestników ruchu (będzie potrafił się wcisnąć na prawy pas z lewego?) A wracając do wyprzedzania na trzeciego to ciekawe kiedy pojawią się pierwsze "mody" software'u? "W tej sytuacji kierujący pojazdem powinien:" IF (baza_za_kierownica==TRUE) FULL_REVERSE=TRUE;
  13. Pod warunkiem, że chcemy żeby dzieci mało jadły... lepiej niech powiedzą co zrobić jak dziecko nie chce jeść obiadów w szkole w ogóle, bo mu nie smakują? Jak to zbadają i podadzą działający sposób to sam osobiście im przeleję 10 dolców na dalsze badania
  14. No i czy te 3000 to już po odliczeniu kosztów zakupu, tresury i utrzymania co najmniej jednego, a pewnie minimum dwóch psów?
  15. Jak tak patrzę na ten filmik to zastanawia mnie czy: 1) Wymieniali im te blaszki czy chociaż myli? 2) Do czego był im potrzebny ten fikuśny osprzęt z guziczkami. Nie można myszką? Jakby byli w UE to rozumiem, dostali grant i trzeba było stworzyć "taste recording device", ale tam? I to kiwanie głowami
  16. As long as... (z Niemiec)oraz "Nakręcony przez protestantów z Wielkiej Brytanii": My na razie mamy za słaby socjal
  17. No nie mogę, będzie mieć grubość jednego atomu? Że też wpadli na coś takiego... proponuję, aby drugim produktem był papier toaletowy Ale ok, niech się angole zabezpieczają, bo tylko zabierają przestrzeń życiową "pakistańczykom" i "turkom", oni się tam mnożą jak chcą
  18. Orzechy brytyjskie, bo jest coś o uncjach. Jakby były kilogramy to pewnie byłyby włoskie:) To akurat jest proste. Im więcej jesz orzechów, tym dłużej siedzisz przy stole, a krócej chodzisz po ulicy i jest mniejsze prawdopodobieństwo potrącenia przez samochód
  19. radar

    Menedżer za sterami

    Checkliste powiadasz a wcześniej z tego samego filmiku
  20. Będę sprzedawał "serum młodości", ale najpierw muszę wykombinować czy moje 100 litrów wody, do których zamierzam dodać 5 mln wybielacza nie zawiera już czasem 100ml
  21. Hej, szukałem przez chwilę, ale z mizernymi efektami. Pewnie dlatego, że nie za bardzo potrafię wyartykułować o co mi chodzi Szukam wzoru/kalkulatora, który pozwoli mi obliczyć obwód figury podobnej do walca, ale która w przekroju nie ma koła tylko "sinusoidę" (zamknięty obwód o kształcie sinusoidy), czyli zadając okres, amplitudę i liczbę powtórzeń dostanę długość obwodu. Nie wiem czy dostatecznie jasno się wyraziłem ;/ EDIT: No, i napisałem posta i minutę później znalazłem odpowiedź Ach, ta magia kopalni http://www.wolframalpha.com/input/?i=polar+plot+r+%3D+1+%2B+0.05+sin%288t%29 radar
  22. Tu chyba duże pole do popisu mieliby ludzie od teorii "pamięci wody" itp. Może to podobnie jak z kwiatkami? Żeby cięte dłużej stały to dodaje się do wazonu "kropelkę" wybielacza, co zabija bakterie, no ale, to nie to stężenie. No i powiedzcie mi, istnieje tylko jeden rodzaj wybielacza? "Wybielacz" to chyba mało naukowo-chemiczne określenie?
  23. A dlaczego? To jest 5 tysięcznych, a mililitr tj 1/1000 litra.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...