Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Skoro skutek ten sam (narkotyki, guzy, Bóg, Szatan), to chyba nie powiesz, że posiadasz jakieś receptory, które pozwalają Ci odróżniać przyczynę?
  2. Miłe TrzyGrosze, dzięki za wtręt. Może przyczepiłbym się jednak do: Masz zapewne Tych i Tych. Ale miłe. Choć właściwie gdybyś z Nimi pogadał, to zdziwiłbyś się (zwłaszcza co do kotów), kto kogo ma.
  3. Co do innych zwierząt, to kompletnie nie ma ich na mojej ziemi. No może nie licząc kretów czy nornic. Owszem wkurzają moje psy, ale już nauczyłem je, że nie ma sensu dłubanie dziur metrowej głębokości. No i nie łowią myszy (zapewne jak każdy polski przeciętny kot ).
  4. No i czym jest te 20 lat wobec "Summa technologiae" z 1964 roku?
  5. Tak sobie marudzę, ale chodzi o ludzi jak najbardziej z USA, a nawet sprzed USA. Opieram się na zdaniu znajomego, który ma sporo znajomych wśród rdzennych mieszkańców "USA". Niektórzy mawiają, że były takie czerwce, że skalp przed jego zdjęciem jeszcze skwierczał; inni mawiają, że były takie czerwce, że przed zdjęciem skalpu ów już zamarzał. Chyba napisałem coś właśnie w tym stylu. Nie wydaje mi się. Serio. Nie ta kasa, nie te kompetencje. Nie mamy w Polsce odpowiednika NOAA. A PIOŚ wydała mi się niezmiernie odpowiednia przy tej skali: http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Pa%C5%84stwowa_Inspekcja_Ochrony_%C5%9Arodowiska&redirect=no Jak rozumiem, początkowe P chyba odpadło; nie jestem widać na bieżąco.
  6. Jak sprowadzam nową damę do domu, to zawsze mam kłopot. Ale jakoś psiury chyba to rozumieją; dość szybko zapada konsensus. Gorzej, gdy próbuje przyjść do mnie kumpel. Głaskanie czasem nie wystarczy – pewien znajomy musiał się salwować skokiem przez płot. No i zawsze jest problem ze Żwirkiem. Sukinkot niby zaakceptuje, niby ogonkiem pomacha (uwaga, by tym ogonem niechcący nie dostać – największe bydlę w stadzie; i niby najspokojniejsze). Ale jest czujny.
  7. Ależ Pogo, nikt nie zamierza nic wyjmować; nie trzeba wszak idei mistrza. Toż już dawno temu niepełnosprawni za pomocą bardzo prymitywych "przystawek" potrafią kontrolować wiele. Myślę, że chyba niewiele już trzeba, by nie tylko zdolność "kontroli", ale i "zdolności obliczeniowe" naszego mózgu (chyba nie ma takiej komórki, która by dorównała) zaprzęgnąć w ramy świata wirtualnego.
  8. Myślałem raczej o "majteczki w kropeczki". Taka tam alergia…
  9. Ja właśnie z tym bardziej "wschodnim" nastawieniem całkowicie nie miałbym obaw. Nawet byłbym za tym, aby "uniesienia" można było likwidować operacyjnie.
  10. Nie stawiałbym na pojedyncze komórki wpinane w stację dokującą. Raczej wyobrażam sobie stację dokującą, w którą wpina się cały mój mózg.
  11. Szkoda Pogo, że nie widziałeś w pewnych sytuacjach moich psów. Badaczki zapraszam do siebie; materiał na cztery dysertacje zapewniony.
  12. Szukam, jakoś bezskutecznie, dobrej wtyczki do tłumaczenia z polskiego (lub angielskiego) na "dyplomatyczny". Nie to, bym OSOBIŚCIE potrzebował (jakoś mam tak we krwi, że to co w sercu, to na języku), ale z czystej ciekawości. Wiem, w tej kwestii najlepszą wtyczką jest ta, którą się ma w mózgu. Edit: u mnie ta ostatnia, mimo że funkcjonuje jakoś całkiem dobrze, nie jest zbyt wykorzystywana przez CPU. Może niechcący uznaję ją za "niebezpieczną"?
  13. I zaczęło się robić jakoś politycznie… Chyba wiesz, jako inteligentny człowiek, jak działają media. Ale czy sądziś, że w jakikolwiek sposób umniejsza to ZABICIE niemal 300 bohu ducha winnych ludzi?
  14. Postawiłbym na "inteligentne" fotele i jakieś igiełki w siedzeniu. W wersji "soft" można wymyślić coś, co włącza na full muzykę, jakiej właściciel zupełnie nie słucha.
  15. Dzięki. Ale to bardzo "pouczająca" lekcja polskiego parlamentaryzmu; czy naprawdę trzeba zgubić iPada, by zalśniła tak światła myśl? Znalazłem również coś ciekawego w tym temacie. Wyjaśnia chyba wiele; zwłaszcza ta "wyższa inteligencja", która "naciska takie guziczki", po czym w jakiś magiczny sposób "wszystko jest napisane". http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,11255570,Poslowie_dostali_iPady__A_Klopotek_narzeka.html
  16. Na siódmej pozycji jest świnka morska; myślisz, że nie jest reprezentatywna?
  17. Nie bądź proszę taki wyliczony. Jak mawiają psiepsiólki: "ziarko do ziarka, a zbierze się miarka". Co do reszty, ok., jak widzisz, uczę się. Czyli chyba tłuszczem mój mózg nie zarósł (uwzględnij wiek).
  18. Przypomnę, że "zieloni" byli również niezmiernie zaskoczeni efektami (biologicznymi) budowy mostu nad Sundem. Jakoś nie sprawdziły się ich czarne scenariusze. Jakoś okazało się, że to była doskonała konstrukcja dla natury. No i jak tu nie warto być "zielonym"?
  19. Wilk, jakoś nie kojarzę sprawy w naszym parlamencie. Mógłbyś przypomnieć lub podać jakiś namiar? Tak z ciekawości, bo to chyba jeden z nielicznych chlubnych w kwestii bezpieczeństwa (zwłaszcza ostatnio ) przypadków..
  20. No to powodzenia! Zazdroszczę. Wrzuć jakąś fotkę do luźnych gdy wrócisz… Edit: patrzę na prognozy pogody; niestety, najbliższy tydzień w Tatrach przewalony.
  21. Astroboy

    Dobra rzecz dla sadła

    Dzięki Wilk za zainteresowanie. Ale żyję, jestem cały (niemal, bo jednak trochę pogryziony przez te wredne gzy ).
  22. No dobra, idę (podkreślę, IDĘ, nie biegnę, co w moim wieku raczej wskazane) na zaplanowane 12 km. Nie będzie to "przechadzka", a raczej "niemal" marszobieg. No i muchy (zwłaszcza tak zwane "końskie") o tej porze już tak nie przywalają. Polecam WSZYSTKIM trochę ruchu. Niekoniecznie na bieżni. No i moje psiury chyba przede mną wiedziały, że idę.
  23. Astroboy

    Wydrukowany dom

    Świeżo wydrukowani mogą mieć całkiem niezłą zdolność kredytową; statystycznie chyba lepszą. W Europie wolimy jednak klasykę. Tak sądzę. Porównaj np. statystyczny dom europejski ze statystycznym domem amerykańskim. O drukowanym nie wspomnę.
  24. Ok, szacun Flaku. Myślałem jednak, że nie jestem na "kwejku". Serio, to przepraszam jeśli odebrałeś coś zbyt osobiście. Reaguję sobą (całym). I nie mam z tym kłopotów; raczej inni.
  25. Szkoda, że nie włączą do zabawy lokalnego wieśniaka, który podniósł wzrok na "pana". Odcinanie głowy zrobiłoby lepszy marketing.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...