Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Przemek Kobel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1764
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez Przemek Kobel

  1. Błędny tytuł. Ten układ wcale się nie naprawi, tylko dłużej będzie trwało jego psucie. Analogicznie macierz dyskowa się nie naprawia, tylko działa pomimo uszkodzeń (i nawet narzut jest podobny - 50% pojemności vs 50% energii). Działa do czasu, rzecz jasna.
  2. Wiadomo, że gwarancji nigdy nie będzie. A czy przejęcie czyjegoś IP nie wymaga przypadkiem "dobrych kontaktów" w jakimś miejscu pełnym szaf 19"?
  3. Szczerze mówiąc, myślałem o weryfikacji faktu czy to wciąż ten sam klient na podstawie dostępnych informacji (IP, dane o systemie, przeglądarce i co tam jeszcze da się wyciągnąć).
  4. @madan: to co napisałeś to oklepane formułki i mało treści. Ja mam wrażenie, że wiele rzeczy udało się "pozbierać" a w tej chwili trwa tylko i (aż) układanie tego w sposób akceptowaly przez większość zainteresowanych.
  5. 100 THz to już bliska podczerwień (każdy kto miał w ręku pilota do telewizora domyśli się, jak wygląda sprawa zasięgu takiego wynalazku). Jeszcze trochę i anteny zaczną świecić. A skoro świecić, to czy przypadkiem nie wymyślono czegoś co wyprze ledy? A może ktoś wymyśli żeby wyprzeć anteny ledami?
  6. Nie używałem, nie mam zdania. Patent z przesyłaniem id jest niezły, tylko pewnie trzeba było zrobić zabezpieczenia przed "porwaniem" takiej sesji. No ale teraz robi się prawdziwy OT.
  7. Z ciekawości: stan aplikacji przesyłany w zapytaniu do serwera?
  8. @pogo - jeśli to offtop, to bardzo delikatny. Szczerze mówiąc, jestem trochę w kropce, bo od pewnego czasu mam rozbudowaną dyskusję z developerem pracującym na platformach serwerowych MS, no i płynące od człowieka dwie podstawowe informacje są takie, że serwery Windows zatykają się już przy paru setkach jednoczesnych sesji, oraz że wywołania ajaksowe nie są przetwarzane jednocześnie, tylko po kolei (czyli odpowiedź na 10 w danej sesji request jest wysyłana dopiero po wysłaniu odpowiedzi na 9 poprzednich). Jeśli to prawda, to działalność de Icazy ma jakieś "niespiskowe" wytłumaczenie. Pytanie tylko czy to faktycznie tak jest, bo gryzie się to z Twoją wypowiedzią (3000 sesji).
  9. Jeśli się jest developerem Linuksa, ciągłe siedzenie przy konsoli i rekompilacje jądra to jest chyba norma? Jak inaczej można cokolwiek "dewelopować" bez sprawdzania jak działa jakaś zmiana w kodzie? Osobiście siedzę sobie na sprzęcie dwusystemowym i ostatnio komplet rzeczy potrzebnych mi do pracy mam w Linuksie (a obok leży pusty windows w stanie świeżo po instalacji). I jakoś nie muszę niczego co chwila rekompilować - raz na parę miesięcy napada mnie chęć dodania czegoś do systemu (ostatnio np. zdalny system plików działający przez SSH, żeby Kate wreszcie pamiętało stany zwinięcia kodu plików leżących na serwerze) i jako linuksowa "zielonka" jakoś sobie radzę. Co do Miguela - nie interesowałem się tą postacią, ale prominenci FOSS dawno go wyklęli (m.in. Stallman), a do tego zajmuje/zajmował się dziwnymi rzeczami. Bo oprócz Gnome'a (który de facto rozproszył wysiłki ku utworzeniu środowiska graficznego konkurencyjnego dla Win i spowolnił rozwój KDE) próbuje on spopularyzować technologie Microsoftu na różnych systemach. Utalentowany człowiek, ale ma dziwne hobby.
  10. A żeby nie zepsuć rynku, kamerka ma niższą rozdzielczość kolorów (jedna próbka na piksel) niż modele profesjonalne (cztery próbki na piksel) albo zwykłe filmujące lustrzanki (10 próbek na piksel).
  11. Te, z którymi ja miałem kontakt (z różnych epok) pozwalały na około 4h z ciągle włączonym ekranem (i odpowiednio przyciemnionym). Co ciekawe, jeden z nich daje 4h także przy sprzętowym odtwarzaniu wideo. Czyli o czasie decyduje umiarkowana aktywność procesora i przede wszystkim LCD. Do tego jeśli nawigujemy z informacjami o ruchu, to jeszcze dochodzą transfery (co przy słabszym zasięgu też ma znaczenie). Sprzętów z amoledami jeszcze nie sprawdzałem.
  12. Ale ja pisałem o telefonach. Samodzielnie to fajny gadżet, ale ostatnio jakby coraz bardziej niszowy.
  13. Jest jeszcze jeden, i to dość ważny punkt na korzyść "telepawki nawigacyjnej" - na rowerze nie ma jak podłączyć gps-a do ładowarki. W samodzielnym loggerze GPS akumulatorek starcza na kilkanaście godzin pracy. W telefonie na kilka (przy pełnym akumulatorze może ze 3-4). Z wibracjami urządzonko podziała powiedzmy że 8 h - dla rowerzysty zupełnie do przyjęcia.
  14. Mój wzrok przechodzi wprawdzie fazę starczego dalekowidztwa, ale wydaje mi się, że na drugim miejscu jest 'Cerberus'.
  15. No i skisłe mleko u sąsiada w lodówce.
  16. @pogo, wiesz co, nie wszyscy byli szkoleni przez agencje szpiegowskie, więc nie potrafią tak zapamiętywać. Ogólnie pomysł dobry, szczególnie dla początkujących użytkowników systemu (bo na początku to nawet głupi licznik rowerowy odwraca uwagę). Do tego przydałby się jakiś prosty wyświetlacz (może właśnie w liczniku), na którym, po przytrzymaniu odpowiedniego przycisku, widać byłoby kawałek mapki.
  17. Ciekawostka związana z HAARP-em - chociaż używają sieci nieruchomych anten, są w stanie precyzyjnie kierować i skupiać wiązki fal radiowych (jakieś diabelskie sztuczki z przesunięciami fazowymi). Generalnie strach się bać, co jeszcze mogą zrobić (:
  18. Moźe po to, żeby wielgachny rozbłysk asteroidy spadającej na Ziemię obserwować z góry, nie z dołu.
  19. Mamy, o ile w pobliżu jest jakikolwiek przedmiot "elektryczny" sprzed 6 lat. W sumie sporo działających komputerów mieści się w tym wieku (to czasy czterordzeniowych procesorów Intel Core 2).
  20. http://pl.wikipedia...._dyrektywy_RoHS Ale przyznam, że od dawna nie kupowałem "cyny".
  21. Nie chodzi mi o wielkość pasieki, tylko o wiecznie płynny i słodziuchny miodek z marketów. Kontakt z pszczelarzem (i przy okazji z jego sąsiadami) pozwoli się przekonać, czy to jakiś masowy odbiorca słodkich półproduktów, czy niekoniecznie. Po ludziach zwykle widać czy są entuzjastami tego co robią/o czym mówią.
  22. Pana Łągiewkę również miałem na myśli, ale np. Amerykanie mają kilka zarejestrowanych patentów np. na "bezwładościowe silniki manwerowe" do satelitów, w których napędem ma być właśnie sterta dziwacznie krążących ciężarków. Jakoś nikomu do tej pory nie zadziałało. (Obrazek powyżej bardziej kojarzy mi się z jak najbardziej działającym amortyzatorem Łągiewki - o ile pamiętam, zasady działania swojego "pędnika" nie chciał upubliczniać).
  23. A to się w ogóle da stwierdzić? Ja bym unikał miodu produkowanego masowo, na rzecz takiego podpisanego imieniem i nazwiskiem pszczelarza (i najlepiej kupionego pod podanym na etykietce adresem - wtedy można i pogadać z człowiekiem, i obejrzeć jego "taśmię produkcyjną").
  24. Dodam ze swojego poletka: stop cyny z ołowiem jest powszechnie wykorzystywany do lutowania, a elektronika montowana z użyciem spoiwa bezołowiowego to stosunkowo świeża sprawa.
  25. Trudno się nie zgodzić. Dlatego pewnie jest napisane "zbiornik niskociśnieniowy". Ciekawe jak to wyjdzie w praniu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...