Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

KopalniaWiedzy.pl

Super Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    37638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    247

Zawartość dodana przez KopalniaWiedzy.pl

  1. Naukowcy z Uniwersytetu Południowej Kalifornii badali białko Nrf2, które chroni m.in. komórki nowotworowe przed stresem oksydacyjnym wywoływanym przez radio- czy chemioterapię. Prof. Kelvin J.A. Davies zademonstrował, że Nrf2 zwiększa ekspresję genów kluczowych dla usuwania uszkodzonych białek. Na co dzień ludzie próbują zapobiegać stresowi oksydacyjnemu (zaburzeniu równowagi między reaktywnymi formami tlenu a wydajnością systemów przeciwutleniających, w wyniku którego może dojść do uszkodzenia istotnych makrocząsteczek komórkowych, np. DNA czy białek), jedząc pokarmy bogate w przeciwutleniacze. W przypadku komórek nowotworowych jest dokładnie na odwrót - za stan pożądany uznaje się zachowanie nierównowagi, dlatego gdyby kiedyś udało się wybiórczo wyłączyć reakcję Nrf2, chemio- i radioterapia stałyby się skuteczniejsze. Nrf2 jest czynnikiem transkrypcyjnym. Davies wykazał, że podczas stresu oksydacyjnego kontroluje produkcję proteasomów oraz podjednostek aktywatora PA28, które zwiększają aktywność proteasomu. Proteasom jest wieloenzymatycznym kompleksem rozkładającym utlenione białka, które w innym razie akumulowałyby się i prowadziły do śmierci komórkowej. W laboratorium wzrost stresu oksydacyjnego symulowano, dodając powstający w czasie chemio- i radioterapii nadtlenek wodoru (pod wpływem promieniowania woda ulega radiolizie, wskutek czego powstają np. wolne rodniki hydroksylowe, hydronadtlenowe czy nadtlenek wodoru). Okazało się, że Nrf2 nasilał wtedy powstawanie proteasomów. Później naukowcy blokowali Nrf2 chemicznie oraz za pomocą inhibitorów genetycznych. Komórkom trudniej było wytworzyć proteasom i poradzić sobie ze stresem wywołanym H2O2.
  2. Poziom glukozy we krwi po spożyciu skrobi zależy od zdeterminowanego genetycznie stężenia amylazy ślinowej. Wyższa aktywność enzymu wiąże się z mniejszym poziomem cukru we krwi. W zależności od poziomu amylazy, u dwóch osób mogą wystąpić bardzo różne reakcje glikemiczne na te same pokarmy skrobiowe. Ludzie z wysokim poziomem enzymu są lepiej przystosowani do jedzenia skrobi, ponieważ szybko ją trawią, utrzymując zrównoważony poziom cukru we krwi. W przypadku jednostek z niskim stężeniem amylazy jest dokładnie na odwrót. W takiej sytuacji, kontrolując indeks glikemiczny spożywanych pokarmów, ludzie powinni zwracać uwagę na [typowe dla siebie] stężenie amylazy - tłumaczy dr Abigail Mandel z Monell Center. Wcześniejsze badania naukowców z Monell wskazywały, że osoby z większą aktywnością amylazy śliny bardzo szybko rozkładają skrobię. Wiedząc to, Amerykanie zastanawiali się, czy wstępne rozkładanie skrobi wpływa na jej trawienie i metabolizm glukozy. W ramach najnowszego studium 48 zdrowych dorosłych podzielono na dwie grupy: 1) HA (od wysokich stężeń enzymu) i 2) LA (od niskich stężeń enzymu). Wszyscy pili roztwór skrobi kukurydzianej, a później w ciągu 2 godzin pobierano im krew i analizowano pod kątem stężeń insuliny oraz glukozy. Okazało się, że po wypiciu skrobi osoby z grupy HA miały niższy poziom cukru we krwi. Wydaje się, że to skutek wczesnego wyrzutu insuliny. Po spożyciu skrobi ludzie z wyższym stężeniem amylazy ślinowej są w stanie utrzymać bardziej stabilny poziom glukozy we krwi. To ostatecznie zmniejsza ryzyko insulinooporności i cukrzycy typu 2. - podsumowuje dr Paul Breslin. W przyszłości mają być przeprowadzone badania z bardziej złożonymi produktami skrobiowymi, takimi jak chleb i makaron. Choć Amerykanie zwracają uwagę przede wszystkim na amylazę ślinową, wydaje się, że chodzi raczej o współdziałanie i timing amylazy oraz insuliny.
  3. Cody Kretsinger przyznał się do uczestnictwa w ataku na Sony Pictures oraz uczestnictwa w organizacji LulzSec. Wydanie przez serwis VPN jego danych i późniejsze aresztowanie spotkało się z ostrą krytyką ze strony obrońców prawa do prywatności. Mężczyzna jest oskarżony o konspirację i nieautoryzowane wejście do chronionego komputera. Grozi mu do 15 lat więzienia. Kretsinger przyznał, że włamał się na witrynę Sony Pictures, a następnie przekazał informację na ten temat innym członkom LulzSec. Następnie z dwoma innymi znanymi uczestnikami tej organizacji - Sabu i Topiary - rozpoczęli atak typu SQL injection i zdobyli dane osobowe tysięcy klientów Sony. Zdaniem oskarżyciela straty Sony Pictures wyniosły ponad 600 000 dolarów. Ostatnio władze zadały poważne ciosy LulzSec. Lider grupy, Sabu, został aresztowany i poszedł na współprace z policją, wydając wielu innych jej członków. Nie wiadomo, czy Sabu pomógł też w aresztowaniu Kretsingera, ani czy oskarżony, wzorem lidera LulzSec, współpracuje ze śledczymi w zamian za łagodniejszy wyrok. Prokuratura nie chce ujawnić szczegółów ugody, na podstawie której Kretsinger przyznał się do winy. Wyrok w sprawie Kretsingera zapadnie 26 lipca. Tymczasem na swoje rozprawy czeka jeszcze pięciu innych członków LulzSec. Grupa ta, ściśle powiązana z Anonimowymi, była aktywna od końca 2010 roku, kiedy to, w zemście za zamknięcie witryny Wikileaks, rozpoczęła „pierwszą wojnę cyfrową“. Ofiarami cyberprzestępców padły wówczas wielkie firmy, w tym m.in. MasterCard.
  4. Zespół z Nortwestern University opracował nanocząstki, które dostarczają lek wprost do jądra komórek nowotworowych. Naładowane lekami złote nanogwiazdki [...] są przyciągane do białek na powierzchni komórek nowotworowych, które wygodnie przemieszczają je do jądra. U wejścia do jądra uwalniany jest lek - tłumaczy dr Teri W. Odom z Northwestern University. Posługując się mikroskopem elektronowym, Amerykanie ustalili, że nanocząstki z lekiem bardzo zmieniają kształt jądra komórek nowotworowych. Gładka elipsoida zmienia się w pomarszczony, nieregularny twór. Zmianie kształtu towarzyszy obumieranie i zmniejszenie żywotności populacji komórek. Po początkowych eksperymentach, których wyniki opisano w ACS Nano, akademicy badali wpływ nanogwiazdek z lekiem na 12 innych linii komórkowych ludzkich nowotworów. Wszystkie komórki nowotworowe wydawały się reagować podobnie. To sugeruje, że transportujące właściwości białka nukleoliny w stosunku do [...] nanocząstek można wykorzystać jako ogólną strategię dostarczania leków do jądra. Nukleolina jest zlokalizowana głównie w jąderkach, ale można ją też znaleźć w karioplazmie, cytoplazmie oraz błonie komórkowej. Co ważne, białko może się przemieszczać między tymi przedziałami. Złota nanogwiazda ma od 5 do 10 wierzchołków. Jej średnica wynosi ok. 25 nanometrów. Ze względu na dużą powierzchnię można na niej umieścić dużo cząsteczek leku, w tym wypadku aptameru: krótkiego fragmentu DNA, oznaczanego jako AS1411. Na powierzchni każdej gwiazdki znalazło się ok. 1000 takich nici. Aptamer wykazywał powinowactwo i wiązał się z nukleoliną, białkiem ulegającym nadekspresji w komórkach nowotworowych. Gdy AS1411 znalazł się już w pobliżu jądra, Amerykanie kierowali tam ultraszybkie impulsy światła. Wiązania między nanogwiazdką a aptamerem się rozpadały i lek mógł wniknąć do jądra. Ponieważ nanogwiazdki nie muszą pokonywać kariolemmy, nie ma potrzeby, by miały jakieś konkretne rozmiary. Zapewnia to większą swobodę projektowania.
  5. Ubiegłoroczne powodzie w Tajlandii, które zniszczyły fabryki dysków twardych i spowodowały wzrost ceny tych urządzeń, mogą przyczynić się do szybszego rozwoju technologicznego. Sytuacja powoli wraca do normy, ceny dysków spadają, ale dzięki temu, że pozostają wyższe niż normalnie, producenci notują wyższe zyski. To z kolei oznacza, iż będą mieli więcej pieniędzy na prace badawczo-rozwojowe. Z analiz IDC wynika, że w bieżącym roku sprzedaż dysków wzrośnie o 7,7% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Zyski producentów będą rosły jeszcze szybciej. Ceny urządzeń szybko spadają. W lutym 1-terabajtowy Seagate Barracuda kosztował 140 dolarów, obecnie jest sprzedawany za 100 USD. To i tak dwukrotnie drożej niż przed powodziami. Z kolei produkowany przez WesternDigital Scorpio Blue o pojemności 1 terabajta kosztuje obecnie 130 dolarów, a jeszcze w grudniu wyceniano go na 230 USD. Latem ubiegłego roku trzeba było zapłacić za ten dysk 100 dolarów. Analitycy uważają, że dodatkowe pieniądze, które producenci zarabiają na dyskach, zostaną przeznaczone na rozwój produkcji dysków hybrydowych, gdyż rynek tradycyjnych produktów dla pecetów będzie przynosił coraz mniejsze zyski.
  6. Leonardo da Vinci także sporządzał listy rzeczy do zrobienia czy zabrania w podróż. Na kartce z jego notatnika z ok. 1510 r. znalazło się sporo pozycji, nietypowych nawet z perspektywy czasów, w których żył. W końcu był geniuszem... Naukowiec z renesansu przypominał sobie, by opisać język dzięcioła i szczękę krokodyla, oddać do oprawienia książkę o anatomii czy zmierzyć zmarłego za pomocą jego palca. Poza tym Leonardowi zależało na obserwowaniu otworów w materii mózgu, pozyskaniu czaszki, a z bardziej prozaicznych rzeczy - na zakupie kredy, węgla oraz papieru. Tę i ponad 80 innych karetek z notatników mistrza będzie można od 4 maja obejrzeć w Galerii Królowej w pałacu Buckingham. Jak każdy człowiek przygotowujący się do podróży, Leonardo sporządzał spis przedmiotów do zabrania. Poza codziennie używanymi rzeczami, takimi jak koszule, pończochy i ręcznik, znalazły się na niej narzędzia chirurgiczne, np. pęseta, skalpel i piła do kości. Ponieważ wiemy, że zajmował się sekcjami zwłok w szkole medycznej Uniwersytetu w Padwie [...], listę sporządzał zapewne przed wyjazdem do Padwy - opowiada kurator wystawy Martin Clayton. Notatki zostały prawdopodobnie kupione przez króla Karola II Stuarta i znajdowały się w Royal Collection od ok. 1690 r.
  7. Ocena funkcji wykonawczych (odzwierciedlających zdolność radzenia sobie z nagłymi problemami) pozwala snuć przewidywania dotyczące przyszłych sukcesów piłkarza. Osoby, które zdobywają najwięcej punktów w teście poznawczym, strzelają później najwięcej goli. Od dawna było wiadomo, że warunki fizyczne i wyczucie piłki nie wystarczą, by zostać najlepszym piłkarzem. Za trzeci, przed badaniami zespołu z Karolinska Institutet niemal mityczny, element uznawano tzw. inteligencję gry: zdolność rozumienia meczu, znajdowania się zawsze we właściwym miejscu oraz sprytnego strzelania bramek. Dla Szwedów inteligencja gry to nic innego jak mierzalne funkcje wykonawcze, obejmujące umiejętność dostrzegania nowych rozwiązań różnych problemów, nagłej zmiany taktyki i odrzucania zachowań, które się nie sprawdziły. Nasze mózgi są wyposażone w systemy, które przetwarzają informacje właśnie w ten sposób. Przeprowadziliśmy walidację metod pomiaru, jaki poziom funkcji wykonawczych prezentuje dana osoba - tłumaczy dr Predrag Petrovic. Psycholodzy badali sportowców z Allsvenskan (najwyższej piłkarskiej klasy rozgrywkowej w Szwecji) oraz Dywizji 1. (3. najwyższej klasy rozgrywkowej w piłce nożnej Szwecji). W sumie przyjrzeli się 57 graczom. Okazało się, że piłkarze z obu grup wypadali pod względem funkcji wykonawczych lepiej od populacji generalnej. Dodatkowo reprezentanci Allsvenskan zdobywali w testach więcej punktów od przedstawicieli Dywizji 1. Później naukowcy porównywali wyniki testów do osiągnięć na boisku. Przez parę lat zliczali gole i asysty wybranych piłkarzy obojga płci (przyznawano za to punkty). Po wzięciu poprawki na wiek i pozycję zajmowaną na boisku, okazało się, że istnieje oczywisty związek między oceną funkcji wykonawczych a punktacją z meczów. Możemy sobie wyobrazić, że tego typu testy poznawcze staną się narzędziami rozwijania nowych gwiazd futbolu. Musimy sprawdzić, czy przez trening da się poprawić funkcje poznawcze, tak by poprawa była widoczna także na boisku. Niewykluczone, że istnieje komponent dziedziczny i taki, który można kształtować przez uczenie - podsumowuje Torbjörn Vestberg.
  8. Firma ArcaBit, polski producent oprogramowania antywirusowego, została właścicielem legendarnej marki mks_vir. Ten najstarszy polski program antywirusowy jest dziełem zmarłego w 2004 roku Marka Sella. Mks_vir to ikona polskiej informatyki. Sell w 1996 roku założył firmę MKS Sp. z o.o., która zajmowała się dystrybucją programu. Po śmierci Sella firma zaczęła przeżywać kłopoty, z czasem odeszła z niej duża część zespołu, w tym kluczowi programiści. Założyli oni firmę ArcaBit, która zaoferowała własny program - ArcaVir. W wydanym właśnie oświadczeniu ArcaBitu czytamy: wydarzenia ostatnich lat, które w efekcie doprowadziły firmę MKS Sp. z o.o. do upadłości likwidacyjnej, spowodowały, że merytoryczne i techniczne aspekty rozwoju oprogramowania zeszły na drugi plan ustępując pola jałowym sporom. Przyszłość programu mks_vir stanęła pod znakiem zapytania i tylko krok dzielił go od zapomnienia. My – ludzie z zespołu ArcaVir, którzy przed laty byliśmy kluczem do faktycznego sukcesu programu mks_vir, stwierdziliśmy, że nie możemy dopuścić do sytuacji, gdzie jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich marek z branży IT zniknie z rynku lub trafi w niepowołane ręce. Już kiedyś poprowadziliśmy mks_vir-a na szczyt i teraz zrobimy to ponownie. Przygotowaliśmy nowy pakiet mks_vir dostępny bez opłat dla wszystkich użytkowników. Dołożymy wszelkich starań, aby nowy mks_vir, zbudowany w oparciu o technologię swojego „młodszego brata” – pakietu ArcaVir, spełnił oczekiwania polskich użytkowników komputerów i ponownie stał się powodem do dumy w rodzimej branży informatycznej. Nowy mks_vir składa się z wielu modułów, w tym m.in. skanera, monitora antywirusowego, aktualizacji pracujących w oparciu o chmurę Microsoft Azure i zaawansowanych mechanizmów heurystycznych.
  9. Rosyjska firma antywirusowa Dr. Web informuje, że 600 000 komputerów Mac zostało zarażonych trojanem Flashback i tworzą one wielki botnet. Liczba infekcji bardzo szybko rośnie. Rosjanie twierdzili też, że aż 57% zarażonych komputerów znajduje się w USA, a tym 274 w Cupertino, miejscowości, w której Apple ma główną siedzibę. Kolejne 20% infekcji wykryto w Kanadzie. Trojan Flashback został po raz pierwszy odkryty we wrześniu 2011 roku. Początkowo udawał wtyczkę Flash Player i atakował właśnie to oprogramowania. Po jakimś czasie ewoluował i rozpoczął ataki na dziurę w Javie. Wczoraj Apple opublikowało poprawkę. Do ataku dochodzi, gdy użytkownik odwiedzi zainfekowaną witrynę. Szkodliwy kod najpierw prosi o hasło administracyjne. Jeśli je uzyska, instaluje się w folderze Applications. Jeśli nie otrzyma hasła, instaluje się na koncie użytkownika. Po instalacji wstrzykuje szkodliwy kod do przeglądarki oraz innych aplikacji, starając się ukraść dane użytkownika i hasła. Na stronie F-Secure znajdziemy opis infekcji oraz instrukcję ręcznego usunięcia szkodliwego kodu.
  10. Po znieczuleniu ogólnym najpierw pojawia się prymitywna świadomość, stąd lekka dezorientacja i zagubienie. Podczas badań obrazowych na 20 zdrowych ochotnikach fińsko-amerykański zespół stwierdził, że pojawieniu się świadomości towarzyszyła aktywacja głębokich, prymitywnych struktur mózgu, a nie kory nowej. Spodziewaliśmy się zobaczyć, że po powrocie świadomości po znieczuleniu włączy się kora [...]. Ku swojemu zaskoczeniu na zdjęciach ujrzeliśmy coś innego. Jako pierwsze funkcjonalność odzyskały głębokie [starsze filogenetycznie] struktury, takie jak wzgórze i [inne] części układu limbicznego. Sugeruje to, że najpierw musi zostać przywrócony podstawowy stan prymitywnej świadomości, a dopiero potem jej wyższe formy - wyjaśnia prof. Harry Scheinin z Uniwersytetu w Turku. Podczas eksperymentu wolontariuszy znieczulono deksmedetomidyną albo propofolem. Aktywność ich mózgu zbadano za pomocą pozytonowej emisyjnej tomografii komputerowej (PET). Nieświadomość wywołana deksmedetomidyną przypomina fizjologiczny sen, ponieważ by kogoś wybudzić, wystarczy łagodna stymulacja fizyczna albo głośniejszy dźwięk (nie trzeba nawet zmieniać dawki leku). Dzięki temu, oglądając skany, naukowcy byli w stanie oddzielić zmiany w poziomie świadomości od wpływu farmaceutyków. Odzyskaniu przytomności po znieczuleniu deksmedetomidyną - stwierdzanej na podstawie reakcji ruchowej na polecenie - towarzyszyła aktywacja sieci rdzeniowej obejmującej obszary podkorowe i limbiczne. Były one funkcjonalnie sprzężone z częściami kory czołowej i ciemieniowej dolnej. Co ciekawe, te same struktury mózgu (pień mózgu, wzgórze, podwzgórze i przednia kora zakrętu obręczy) były aktywowane również po wybudzeniu ze znieczulenia propofolem. Sugeruje to, że istnieje jeden, niezależny od leku mechanizm odzyskiwania/podtrzymywania świadomości. Finowie i Amerykanie spekulują, że skoro obecnie głębokość znieczulenia monitoruje się m.in. za pomocą EEG (elektrody rejestrują zmiany potencjału elektrycznego na powierzchni skóry, będące wynikiem aktywności neuronów kory), może to wyjaśniać, czemu nie zawsze udaje się wykryć powrót świadomości pacjenta.
  11. Sierżant Gary Stein z Korpusu Marines, któremu grozi wyrzucenie z wojska za prowadzenie profilu na Facebooku, został wzięty w obronę zarówno przez prawników, organizacje broniące wolności obywatelskich jak i członków Kongresu. Mężczyzna, który od 17. roku życia służy w marines, ma stanąć przed sądem wojskowym. Jeśli zostanie uznany winnym naruszenia regulaminu, zostanie zwolniony z wojska i zdegradowany do kaprala. Stein prowadził profil o nazwie Armed Forces Tea Party, na którym zachęcał innych żołnierzy, by otwarcie wypowiadali się na temat swoich preferencji politycznych. Pentagon twierdzi, że złamał w ten sposób zakaz angażowania się żołnierzy w działalność polityczną. Sierżant Stein nie powiedział niczego, za co Korpus Marines miały prawo go ukarać. Nie złamał dyscypliny, nie podważał rozkazów, nie zrobił niczego, co miałoby niekorzystny wpływ na wizerunek Korpusu. W rzeczywistości to Korpus narusza lojalność i morale prześladując dobrego żołnierza za to, że korzystał z prawa do wolności słowa - stwierdził dyrektor ds. prawnych American Civil Liberties Union. Przedstawiciele Korpusu stwierdzili, że podjęli kroki prawne przeciwko Steinowi, gdy ten oświadczył na Facebooku, że nie wykona nielegalnych rozkazów prezydenta Obamy. W obronie żołnierza stanął republikański poseł do parlamentu Kalifornii Duncan Hunter, który sam w przeszłości służył w Korpusie Marines. Stwierdził, że sierżant powiedział tylko to, co myśli większość jego kolegów. Ze swej strony Stein zauważył, że jego słowa odnośnie Obamy padły w dyskusji na temat spalenia Koranu przez amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. W tym kontekście stwierdził, że nie wykona rozkazu prezydenta, jeśli nakazałby on zatrzymanie, rozbrojenie amerykańskich obywateli lub podjęcie innych czynności, które naruszałyby ich konstytucyjne prawa. Od czasu wojny secesyjnej amerykańskie siły zbrojne ograniczają prawo żołnierzy do korzystania z wolności słowa. Nie wolno im, między innymi, krytykować naczelnego dowódcy. Wojskowi prawnicy sądzą, że Stein złamał ten przepis. Zgodnie z zasadami Pentagonu, żołnierze występujący w mundurze nie mogą popierać żadnej organizacji czy partii politycznej, brać udziału w programach telewizyjnych i radiowych lub grupowych dyskusjach popierających lub zwalczających jakiekolwiek partie polityczne, kandydatów lub tematy związane z polityką. Nie mogą też brać udziału w żadnych działaniach promujących ruchy polityczne. Prawnicy Steina zwrócili się do sądu, by ten zablokował wojskowe procedury do czasu, aż przygotują obronę sierżanta. Sąd odmówił.
  12. Mężczyźni, którzy uwzględniają w swojej diecie napoje i pokarmy bogate we flawonoidy, np. jabłka, czerwone wino czy jagody, rzadziej zapadają na chorobę Parkinsona. W studium naukowców z Uniwersytetu Harvarda oraz Uniwersytetu Wschodniej Anglii wzięło udział ok. 130 tys. kobiet i mężczyzn. W 20-letnim okresie u ponad 800 osób zdiagnozowano parkinsonizm. Po przeanalizowaniu szczegółów diety i wzięciu poprawki na wiek i styl życia stwierdzono, że mężczyźni spożywający najwięcej flawonoidów zapadali na parkinsona o 40% rzadziej od panów jedzących najmniej flawonoidów. U kobiet nie wykryto podobnej zależności. To pierwsze badania z udziałem ludzi, w których przyglądano się związkom między szeregiem flawonoidów a ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona. Nasze wyniki sugerują, że podklasa flawonoidów nazywana antocyjanami wykazuje działanie neuroochronne - opowiada prof. Aedin Cassidy z Uniwersytetu Wschodniej Anglii. Ochotnicy, którzy konsumowali jedną lub więcej porcji owoców jagodowych tygodniowo, o ok. 25% rzadziej zapadali na chorobę Parkinsona (w porównaniu do osób nieuwzględniających ich w swojej diecie). Biorąc pod uwagę inne skutki jedzenia jagód, np. zmniejszanie ryzyka nadciśnienia [...], dobrze regularnie po nie sięgać - podkreśla dr Xiang Gao z Harvardzkiej Szkoły Zdrowia Publicznego. Antocyjany to ciemnoczerwone barwniki występujące np. w aronii, czarnych jagodach, czarnej porzeczce, jeżynach, wiśniach czy bakłażanach. W diecie mieszkańców USA podstawowymi źródłami tych przeciwutleniaczy okazały się truskawki i borówki amerykańskie.
  13. Wyniki 3-letnich badań pand wielkich wskazują, że sezonowość rozrodu występuje nie tylko u samic, ale również u samców. Wiadomo, że w przypadku samic estrus, czyli ruja właściwa, ma miejsce tylko raz w roku między lutym a majem i trwa od 24 do 72 godzin. Fizjologią i zdolnością rozrodczą samców zajęło się zaledwie kilka zespołów badawczych, w dodatku, jak twierdzą autorzy najnowszego raportu opublikowanego przez Biology of Reproduction, żadne ze studiów nie objęło próby większej niż 2 osobniki. Doktorzy Coopper Aitken-Palmer ze Smithsonian Conservation Biology Institute, Rong Hou z Chengdu Research Base of Giant Panda Breeding i inni analizowali przypadki 8 samców pandy wielkiej z ośrodka rozrodu w Chinach. Naukowcy śledzili sezonowe zmiany w poziomie androgenów w odchodach, zagęszczeniu plemników w ejakulacie, wielkości jąder oraz częstości przejawiania zachowań rozrodczych (np. wokalizacji czy zaznaczania zapachowego). Rozmiar jąder, stężenie androgenów w odchodach, koncentracja plemników oraz natężenie zachowań rozrodczych wzrastały od okresu przedrozrodczego (trwającego od 1 października do 31 stycznia) do wczesnego okresu rozrodczego (1 lutego-21 marca). Wielkość jąder i zagęszczenie plemników w ejakulacie były największe w okresie od 22 marca do 15 kwietnia, gdy maksymalny poziom osiągały także zachowania rozrodcze samic. Częstość samczych zachowań reprodukcyjnych i stężenie androgenów w fekaliach zaczynały spadać w szczycie rozrodu. Proces był kontynuowany w późnym sezonie rozrodczym od 16 kwietnia do 31 maja; powrót do najniższego poziomu następował w okresie nierozrodczym między 1 czerwca a 30 września. Jądra się obkurczały, a w ejakulacie nie było plemników. Skoordynowane zmiany w wielkości jąder, wytwarzaniu androgenów, liczebności plemników i zachowaniach płciowych występują w wydłużonym interwale, co zapewne pozwala się przygotować na krótki i "kapryśny" estrus partnerek.
  14. Microsoft zakończył przyjmowanie zgłoszeń do konkursu BlueHat Prize, którego celem jest opracowanie nowych technologii zabezpieczenia systemu Windows. Zwycięzca konkursu otrzyma 200 000 dolarów, zdobywca drugiego miejsca - 50 000 USD, a trzeciego - bezpłatny dostęp do sieci deweloperów Microsoftu. Koncern do 1 kwietnia przyjmował zgłoszenia. Napłynęło ich 20. Zadaniem uczestników konkursu jest opracowanie nowych technologii, które zwiększą bezpieczeństwo systemu operacyjnego Microsoftu. W ramach zgłoszeń musieli oni dostarczyć prototypowe oprogramowanie poprawiające bezpieczeństwo w Windows. Objętość programu nie mogła przekraczać 2 megabajtów, a sam program musiał być stworzony za pomocą Windows SDK. Twórcy programów zachowają do nich wszelkie prawa, jednak będą musieli bezpłatnie licencjonować je Microsoftowi. Specjaliści zauważają, że o ile inne firmy płacą za znajdowanie dziur w ich programach, Microsoft nigdy tego nie robił. Zamiast tego, firma płaci za ulepszenie swojego systemu. Dla koncernu z Redmond jest to tani sposób pozyskania nowych technologii. Jeśli nawet 10 ze zgłoszonych pomysłów nie będzie wartych uwagi, to de facto Microsoft kupi licencje na 10 pozostałych za kwotę niższą niż 30 000 USD od technologii. Zwycięzców wybierze zespół pracowników z Microsoft Security Response Center. Już w ubiegłym tygodniu - gdy zgłoszeń było tylko 10 - jeden z nich oświadczył, że są pozytywnie zaskoczeni jakością i ilością przesłanych prac.
  15. Piceatanol to naturalna fitoaleksyna występująca w orzeszkach ziemnych, czerwonych winogronach, męczennicy jadalnej i różnych odmianach jagód. Może powstawać również w wyniku metabolizmu resweratrolu. Naukowcy z Purdue University odkryli, że substancja ta blokuje adipogenezę - różnicowanie preadipocytów do dojrzałych komórek tłuszczowych. Piceatanol zmienia czasowanie ekspresji genów, funkcje genów oraz działanie insuliny w czasie adipogenezy [...]. W obecności piceatanolu można zaobserwować opóźnienie lub całkowite zahamowanie tego procesu - podkreśla prof. Kee-Hong Kim. Nim staną się dojrzałymi komórkami tłuszczowymi, w ciągu ok. 10 dni preadipocyty przechodzą szereg pośrednich etapów rozwoju. Zespół Kima zauważył, że piceatanol wiąże się z receptorami insulinowymi niedojrzałych komórek tłuszczowych już na pierwszym etapie adipogenezy. Wskutek tego insulina nie może kontrolować cykli komórkowych i aktywować genów odpowiedzialnych za dalsze etapy powstawania dojrzałych adipocytów. W przyszłości Amerykanie planują badania na zwierzęcym modelu otyłości (do tej pory przeprowadzano eksperymenty na liniach komórkowych). Kim wspomina, że zespołowi zależy na identyfikacji metod ochrony piceatanolu przed degradacją, tak by w krwioobiegu znajdowały się stężenia wystarczające do zablokowania adipogenezy. Musimy popracować nad stabilnością i rozpuszczalnością piceatanolu. "Antyotyłościowy" potencjał piceatanolu dopiero co odkryto, ale to nie znaczy, że naukowcy nie interesowali się nim wcześniej w innych kontekstach. Już ponad 10 lat temu zauważono, że fitoaleksyna wykazuje właściwości antyleukemiczne.
  16. Amerykański Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS) oraz Marynarka Wojenna rozpoczęły badania nad technologiami, które pozwolą im na zbieranie informacji z konsoli do gier. Podobny projekt rozpoczęto już w 2008 roku. Wówczas organa ścigania chciały śledzić pedofili, którzy za pomocą konsoli i możliwości gry w sieci kontaktowali się z nieletnimi. Teraz zależy im na znacznie głębszej inwigilacji. US Navy przyznała ostatnio grant w wysokości 177 000 dolarów firmie Obscure Technologies, która ma stworzyć sprzęt i oprogramowanie pozwalające na pozyskanie danych z konsoli. Jak mówią urzędnicy DHS, „współczesne systemy do gier są coraz częściej używane przez przestępców do wykorzystywania dzieci i, w związku z tym, coraz częściej organa ścigania otrzymują od sądów zgodę na konfiskatę konsoli i pozyskanie z nich informacji“. DHS podkreśla, że nie będzie włamywał się do konsoli Amerykanów. Nie chcemy pracować z danymi obywateli USA, ponieważ obowiązuje Privacy Act - mówią urzędnicy. Dodają przy tym, że będą zbierali dane z konsoli obywateli innych państw. Będzie to wymagało zakupu za granicą konsoli, która może zawierać interesujące nas dane poprzedniego właściciela - stwierdzili. Jeśli jednak na takiej konsoli znajdziemy informacje dotyczące naszego obywatela, usuniemy je ze swoich zasobów - zapewniają. Konsole stają się coraz popularniejszym środkiem komunikacji, a w online’owych społecznościach graczy bez przerwy używane są komunikatory i chat roomy. Niewykluczone, że i terroryści czy międzynarodowe grupy przestępcze wykorzystują konsole do komunikowania się ze sobą. Jednak ingerencja rządu w kolejny obszar aktywności budzi niepokój obrońców prywatności. Przedstawiciele Electronic Freedom Foundation ostrzegają, że nie powinniśmy w związku z tym przechowywać na konsolach istotnych danych. Problem jednak w tym, że urządzenia takie są coraz częściej wykorzystywane w roli komputera domowego, a ich użytkownicy nie zdają sobie sprawy, jakie informacje są na nich przechowywane.
  17. Sugestia, że sierść mamutów mogła mieć jasny odcień, pojawiła się w 2006 roku po analizie DNA z kości. Wcześniej zakładano, że prehistoryczne zwierzęta były pokryte ciemnym futrem. Znalezienie twardego dowodu zajęło trochę czasu, ale w końcu stało się i oczom ciekawskich ukazał się rudowłosy osobnik z Jakucji. Młody (3-4-letni) Jukka został znaleziony w klifie przez poszukiwaczy ciosów. Później przejęła go organizacja Mammuthus, dzięki której doskonale zachowanym zwierzęciem zajęli się eksperci. Badanie ciała wykazało ponoć, że ok. 10 tys. lat temu mamut padł ofiarą dwóch drapieżników: wschodniosyberyjskiego lwa jaskiniowego (Panthera leo vereshchagini) oraz człowieka. Rany świadczą o tym, że ludzie wyrwali go (dosłownie) z pazurów kotów. Jukka miał świeże złamanie nogi oraz poważne rany. Poza tym na skórze widać było zabliźnione zadrapania. Na ciele zachowały się też nacięcia, które wyglądały na zadane uzbrojoną w nóż ludzką ręką.
  18. Wojna secesyjna (1861-1865) była najbardziej krwawym konfliktem w historii USA. Jednak mimo licznych badań i publikacji na ten temat może się okazać, że liczba jej ofiar, uznawana dotychczas za oficjalną, jest znacząco zaniżona. Problem z policzeniem żołnierzy, którzy polegli podczas czteroletnich walk wynika z faktu, że ani Unia, ani Konfederacja nie prowadziły szczegółowych statystyk. W raportach wojskowych podawano ogólną siłę oddziału czy jej zmniejszenie się po bitwie, a nie informowano o dokładnej liczbie zabitych. Ponadto znaczna część archiwów Konfederacji uległa zniszczeniu w ostatnich dniach wojny, gdy wojska Unii zdobyły jej stolicę - Richmond. Dotychczas uważano, że w wojnie domowej poległo około 620 tysięcy żołnierzy. Większość z nich straciła życie poza polem bitwy - zmarli w wyniku chorób i odniesionych ran. Jednak profesor J. David Hacker z nowojorskiego Binghamton University uważa, że liczba ofiar była znacznie większa. Uczony wykorzystał niedawno zdigitalizowane dane ze spisów powszechnych z lat 1850-1880 oraz zaawansowane metody statystyczne i na ich podstawie stwierdził, że śmierć poniosło 650-850 tysięcy żołnierzy. Za najbardziej prawdopodobną liczbę Hacker uznaje około 750 tysięcy. Z jednej strony, zwiększenie liczby poległych o 20% niczego nie zmienia. Z drugiej jednak strony, jako historyk specjalizuję się w demografii i powinniśmy jak najdokładniej oszacować straty, by dowiedzieć się, jaki wpływ miała wojna na historię kraju - powiedział uczony. Hacker sprawdził ilu białych mężczyzn było w wieku poborowym w roku 1860 i porównał, ilu z nich żyło w roku 1870. Porównał długość życia oraz szanse na przeżycie kolejnych lat u mężczyzn w podobnym wieku w latach 1850-1860 i 1870-1880. Wziął pod uwagę inne czynniki, takie jak śmiertelność wśród żołnierzy z zagranicy, stosunkowo niewielką liczbę zabitych czarnych żołnierzy i porównał te dane z szansami kobiet na przeżycie. Na tej podstawie był w stanie ocenić liczbę „nadmiarowych“ przypadków śmierci z lat 1860-1870. Profesor Hacker przyznaje, że taka metoda musi być obarczona sporym marginesem błędu, dlatego też nie chciał oceniać stopnia dokładności swoich obliczeń. Nie był też w stanie oszacować liczby zabitych po każdej ze stron, ani też stwierdzić, ile osób zmarło już po wojnie, ale wskutek odniesionych podczas niej ran. Biorąc pod uwagę wyliczenia Hackera oraz wcześniejsze szacunki innych historyków można stwierdzić, że Wojna secesyjna pochłonęła życie od 617 877 do 851 066 żołnierzy. Inny uczony, profesor McPherson zauważa, że jeśli rzeczywiście poległo około 750 000 żołnierzy, to straty te są takie, jakby obecnie zginęło 7,5 miliona obywateli USA. Nie wiadomo, czy obliczenia Hackera zostaną szeroko uznane przez amerykańskich historyków. Nie jest to jednak wykluczone, gdyż od dawna mówiono, iż liczba ofiar została zaniżona. Liczbę 620 000 przyjęto bowiem na podstawie wyliczeń dokonanych pod koniec XIX wieku przez dwóch byłych oficerów Unii - Williama Foxa i Thomasa Livermore’a. Bazowali oni na raportach z pól bitew, liczbie wniosków o przyznanie renty wdowom i sierotom oraz innych źródłach, które obarczone były poważnymi błędami.
  19. Elastyczne plastikowe teleskopy wykorzystujące fotonowe sita mogą być niezwykle tanią, łatwą w przygotowaniu alternatywą dla uszkodzonych teleskopów kosmicznych czy zestrzelonych przez wroga satelitów szpiegowskich. Geoff Andersen i jego koledzy z US Air Force Academy pracują nad systemami opierającymi się na fotonowych sitach. Zwykłe teleskopy wykorzystują soczewki i lustra do skupiania światła za pomocą zjawisk odbicia i refrakcji. Tymczasem fotonowe sita wykorzystują zjawisko dyfrakcji. Sito to niezwykle cienki dysk z tworzywa sztucznego, w którym znajdują się miliony mikroskopijnych otworów. Każdy z nich pod innym kątem ugina światło. Jeśli użyjemy fotonowego sita, to, w porównaniu do tradycyjnych rozwiązań, do ogniska dotrze mniej światła. Oznacza to, że technika ta nie nadaje się do obserwowania odległych, niewyraźnych obiektów i daje tylko czarno-biały obraz. Jednak mimo tych wad ma i olbrzymie zalety. Sita są tanie w produkcji, lekkie, można je wytwarzać na masową skalę, można je też zginać i zawijać bez obawy o uszkodzenie. To sprawa, że korzystające z nich plastikowe tanie teleskopy można szybko wyprodukować i błyskawicznie zastąpić nimi uszkodzone bądź celowo zniszczone urządzenie pracujące na orbicie. Andersen pracuje właśnie nad stworzeniem teleskopu o średnicy 20 centymetrów, który zostanie wysłany na orbitę na pokładzie mikrosatelity CubeSat. Uczony ma nadzieję, że jego urządzenie trafi tam w 2014 roku, a przeprowadzone przez nie obserwacje Słońca dowiodą, że teleskop z fotonowymi sitami może pracować jako tymczasowy zastępnik droższych bardziej skomplikowanych urządzeń. Pracami Andersena zainteresowana jest też DARPA, która chciałaby zbudować plastikowy teleskop o średnicy 20-metrów i obserwować za jego pomocą Ziemię. Takie urządzenie pozwoliłoby na obserwowanie obiektów mniejszych od 1 metra. Andersen przypomina, że w 2007 roku Chiny zaprezentowały system rakietowy, którego celem jest niszczenie satelitów. To pokazuje, że warty miliardy dolarów system może zostać zniszczony w dowolnej chwili - mówi uczony.
  20. Podczas badań na myszach wykazano, że w płucach estrogen jest metabolizowany do toksycznych pochodnych. W kontakcie z dymem papierosowym ich poziom wzrasta. W ramach leczenia czy zapobiegania rakowi płuc w przyszłości moglibyśmy obierać na cel szlaki metaboliczne estrogenu - uważa dr Jing Peng z Fox Chase Discover. Naukowcy od dawna wiedzieli, że dym papierosowy jest najważniejszą przyczyną raka płuc. Ostatnie badania sugerowały jednak, że estrogen także odgrywa jakąś rolę w patomechanizmie choroby. Gdyby się to potwierdziło, mielibyśmy do czynienia z kolejnym nowotworem powiązanym z estrogenem; estrogenowrażliwy jest np. rak sutka. Amerykanie badali płuca zdrowych gryzoni i stwierdzili, że występują w nich wysokie stężenia rakotwórczych 4-hydroksyestrogenów (4-OHEs). 4-OHEs pomagają w aktywacji procesów sprzyjających wzrostowi komórek i generują wolne rodniki (indukcja uszkodzeń DNA może zaś prowadzić do transformacji nowotworowej komórki). Gdy przez 2 miesiące myszy wystawiano na oddziaływanie dymu papierosowego, poziom 4-OHEs wzrósł. Sądzimy, że metabolity estrogenów mogą uszkadzać komórki płuc i przyczyniać się do raka tego narządu - podkreśla dr Margie L. Clapper. Uważamy, że pewnego dnia poziom toksycznych metabolitów estrogenów będzie użytecznym narzędziem przewidywania ryzyka wystąpienia raka płuc albo przebiegu choroby. Jeśli np. poziom [4-OHEs] okazałby się szczególnie wysoki, mogłoby to sugerować, że dana osoba jest podatna na raka płuc albo że w jej przypadku rokowania są gorsze - podsumowuje Peng.
  21. Wyobraźmy sobie, że do skrzyni z piaskiem wkładamy jakiś przedmiot, np. filiżankę, a po chwili wyjmujemy jego dokładną kopię. Piasek samoczynnie połączył się tak, by stworzyć pożądany kształt. Wizja rodem z literatury fantasy oraz... laboratoriów MIT-u. W maju podczas IEEE International Conference on Robotic and Automation naukowcy z Distributed Robotics Laboratory wygłoszą odczyt na temat algorytmów, które umożliwią powstanie takiego „inteligentnego piasku“. Zaprezentują też wyniki swoich eksperymentów, podczas których testowali swój pomysł na kostkach o objętości 1 cm3. Każdą z kostek wyposażono w procesor i magnesy na czterech bokach. Uczeni z MIT-u proponują nowe podejście do rekonfigurowalnych robotów. Dotychczas pokazywano urządzenia, które łączą się ze sobą jak klocki. Tym razem pomysł polega na tym, by w jednym miejscu zgromadzić dużą liczbę miniaturowych robotów - to analogia do kamiennego bloku z którym pracę rozpoczyna rzeźbiarz - a te, komunikując się ze sobą zdecydują, które roboty będą potrzebne do utworzenia zadanego kształtu, a które „odpadną“ od całości. „Inteligentny piasek“ ma być wielokrotnego użytku. Po spełnieniu swojego zadania będzie mógł powrócić do reszty robotów i tworzyć nowy kształt. Z punktu widzenia techniki obliczeniowej największym problemem jest stworzenie algorytmu, który będzie działał przy bardzo ograniczonych zasobach. W obiekcie wielkości ziarna piasku zmieści się procesor o niewielkiej mocy obliczeniowej i niewiele pamięci. Naukowcy muszą więc dopilnować, by nawet pojedyncze bity informacji nie zostały zmarnowane. Najprościej byłoby przekazać do każdego ziarna informację o całym kształcie, który ma zostać zbudowany. Jest to jednak nierealne ze względu na ograniczone zasoby obliczeniowe ziaren. Uczeni wpadli zatem na inny pomysł. Zadany obiekt ma zostać przedstawiony jako dwuwymiarowa siatka, a każde z ziaren ma za zadanie jedynie sprawdzić, czy jest ziarnem skrajnym czyli takim, któremu brakuje jednego z sąsiadów. Skrajne ziarna występują w dwóch miejscach - na końcach stosu ziaren oraz w miejscu, gdzie w piasek włożono modelowy kształt. Gdy już skrajne ziarna się zidentyfikują, przesyłają informację na ten temat do innych ziaren. W ten sposób określany jest kształt, który należy skopiować. Algorytm automatycznie wylicza odległość, na jaką należy wysłać informację o kształcie tak, by włożony przedmiot oraz nowo tworzony kształt nie pokrywały się. Ponadto dzięki określaniu odległości, w bardzo prosty sposób można skalować wzorcowy przedmiot i tworzyć jego kopie zadanej wielkości. Po tym, gdy informacja dotrze do ziaren, które mają tworzyć kopię, pozostają one połączone, a reszta ziaren się od nich odłącza.
  22. Usunięcie receptora lipoproteinowego SR-BI ogranicza wzrost raka piersi. Badacze z Uniwersytetu Thomasa Jeffersona prowadzili eksperymenty w warunkach in vitro i na modelu mysim. SR-BI jest receptorem dla tzw. dobrego cholesterolu HDL. Rozpoczynając nowe badania, Christiane Danilo i Philippe G. Frank bazowali na wcześniejszych ustaleniach, że u myszy na diecie wysokocholesterolowej rozwijają się bardziej zaawansowane guzy, które wytwarzają więcej SR-BI. Zespół manipulował poziomem receptora w liniach komórkowych ludzkiego raka piersi. Badał też wpływ SR-BI na tworzenie się guza u myszy. Ablacja receptora z komórek raka piersi ograniczała ich namnażanie, migrację oraz inwazyjność. Podczas eksperymentów na zwierzętach wykazano, że tego typu zabieg chronił przed wzrostem guza. Dr Frank podkreśla jednak, że trzeba kolejnych badań, by [dokładniej] scharakteryzować rolę SR-BI w progresji guza.
  23. TomTom informuje, że w niektórych modelach nawigacji satelitarnej tej firmy występuje błąd w oprogramowaniu, który uniemożliwia skorzystanie z urządzenia. Wskutek błędu odbiorniki GPS nie są w stanie określić swojej lokalizacji. Użytkownicy widzą szary ekran oraz informację o braku sygnału GPS. Pierwsze błędy zaczęły pojawiać się 31 marca. Tymczasowym obejściem problemu jest przytrzymanie włącznika urządzenia przez około 20 sekund. TomTom przygotował już odpowiednie poprawki. Użytkownicy tych urządzeń, których dotknęły problemy powinni odwiedzić witrynę TomTom na której znajdą instrukcję zainstalowania poprawki.
  24. Naukowcy z Case Werstern Reserve University zidentyfikowali punkt, w którym negatywne myślenie doprowadza do uruchomienia spirali depresyjnej. Dzięki temu rozwój choroby można wychwycić na bardzo wczesnym etapie. Jaclene Zauszniewski opracowała krótki 8-pytaniowy kwestionariusz (Depression Cognition Scale, DCS). Odpowiedzi na pytania o bezradność, beznadziejność, bezcelowość, bezwartościowość, bezsilność, samotność, pustkę wewnętrzną oraz bezsensowność udziela się na skali, której jeden koniec stanowi stwierdzenie "zdecydowanie się zgadzam", a drugi "zdecydowanie się nie zgadzam". Podczas badań w USA i na świecie za pomocą DCS udawało się wyłapać pacjentów z zaawansowanymi objawami depresji, ale psychologom zależało na czymś innym. Na wskazaniu punktu, w którym negatywne myślenie ustanawia wzorzec zapoczątkowujący kliniczną depresję (nawet wtedy, gdy brak innych związanych z depresją symptomów emocjonalnych czy fizycznych). W studium Zauszniewski wzięło udział 629 zdrowych osób w wieku od 21 do 84 lat. Siedemdziesiąt procent próby stanowiły kobiety. Większość badanych ukończyła college i miała dochody wyższe niż 40 tys. dolarów. Na pytania odpowiadano za pośrednictwem Internetu. Punktację z DCS porównywano z wynikami uzyskanymi w Center for Epidemiologic Studies Depression Scale (CES-D). Ponieważ druga ze skal stanowi coś w rodzaju złotego standardu, na DCS można było wyznaczyć wynik graniczny, przy którym sugerowano, by pacjenci skorzystali z treningu metod eliminowania negatywnego myślenia. Okazało się, że wartością graniczną był wynik równy 7.
  25. Zwykle rośliny i zapylające je owady dostosowują się do siebie nawzajem w ramach koewolucji. Okazuje się jednak, że w przypadku przedstawicieli rodziny obrazkowatych (Araceae) relacja była zdecydowanie jednostronna, bo rośliny wykształciły zapach, naśladując pierwotną woń swoich zapylaczy, czyli poświętnikowatych (Scarabaeidae). Florian Schiestl z Uniwersytetu w Zurychu odkrył, że wiele cząsteczek zapachowych, wykorzystywanych przez chrząszcze do komunikacji chemicznej, funkcjonuje również u obrazkowatych. Dzięki rekonstrukcji filogenetycznej ustalono, że wonie te występowały u przodków poświętnikowatych. Oznacza to, że owady z jury posługiwały się takimi samymi lub podobnymi zapachami, by znaleźć pożywienie albo partnera. Jako że prehistoryczne chrabąszczowate nie zapylały roślin - pierwsi zapylani przez nie przedstawiciele rodziny Araceae pojawili się dopiero ok. 40 mln lat później - należy wyciągnąć wniosek, że w trakcie ewolucji Araceae zaczęły naśladować ich zapach [najprawdopodobniej na przełomie kredy i paleocenu], by wabienie zapylaczy stało się skuteczniejsze. Szwajcarzy skoncentrowali się na roślinnych lotnych związkach organicznych (LZO) oraz zdolności do wykrywania/produkcji LZO przez poświętnikowate. Strukturę filogenetyczną związaną z wytwarzaniem/detekcją metoksylowanych związków organicznych odkryto u owadów, ale nie u roślin. U obrazkowatych w przypadku większości LZO sprawdzał się wzorzec ewolucji skorelowanej z zapylaniem przez poświętnikowate. U chrząszczy nie natrafiono za to na ślad związku między wykrywaniem/produkcją LZO a odwiedzaniem kwiatów Araceae (wyjątkiem był skatol, in. 3-metyloindol, metylowa pochodna indolu). Uprawdopodobnia to hipotezę ewolucji sekwencyjnej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...