Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4919
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    135

Odpowiedzi dodane przez Jajcenty


  1. 56 minut temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Gdy wybuchła pierwsza supernowa, która przyczyniła się do powstania Bąbla Lokalnego, Słońce znajdowało się daleko od tego wydarzenia. Jednak około 5 milionów lat temu wiodąca przez galaktykę trasa Słońca zaprowadziła je w kierunku Bąbla i teraz Słońce, zupełnym przypadkiem, znajduje się niemal dokładnie w jego centrum,

    Co za zbieg okoliczności! Ja to bym się upierał, że to nasze słoneczko wymiotło materię. No bo skoro jest w centrum... Na szczęście na wizualizacji widać że bąbel (bąbelek w skali ko(s)micznej?) nie jest sferą, ale jeśli przestrzeń nie jest izotropowa :D, to mamy jak na dłoni wyróżnione kierunki :DTu się można pobawić

     


  2. W dniu 11.01.2022 o 14:06, l_smolinski napisał:

    Za chwilę Parker Solar Probe wleci w słońce i się okaże, że tam pod koroną zimno jest, żadnej fuzji tam nie ma. Zresztą to już wiadomo i tak bez tego. 

    No tak. Fuzja jest dużo głębiej, nawet jeśli mechanizm fuzji jest magiczny to i tak nasz aktualny model na kulkach i fotonach wydaje się prawidłowy. "Zewnętrznie" prawidłowy.

    7 minut temu, l_smolinski napisał:

    Jak nie to na drzewo banany prostować spadaj. 

    A cóż się Kolega tak radykalizuje? Kolega ironią walczy (radośnie etc.), to i sarkazmem może oberwać.


  3. 7 minut temu, l_smolinski napisał:

    ale poduszka nie powstanie (pomijając czas styku)

    Zatem powstanie ale będzie krótko żyła. Dla Ciebie zjawisko Leidenfrosta to podskakiwanie na patelni - masz rację do podskakiwania konieczna jest grawitacja. Dla mnie to gwałtowne parowanie na granicy faz uniemożliwiające zwilżenie powierzchni. Mój Leidenfrost zachodzi również na pionowych ścianach.

    • Pozytyw (+1) 1

  4. 7 minut temu, l_smolinski napisał:

    Ja obstawiam, że nie będzie poduszki bo energia (z temperatury) rozejdzie się po kropli,

    Jak? Przecież nie ma śladu konwekcji? Najpierw będą się wymieniać energią przez promieniowanie potem przez zderzenia sprężyste - molekularny bilard. W granicznych przypadkach - przegrzanie - do wrzenia powierzchniowego dojdzie bez fizycznego kontaktu. Bo można się upiec nie dotykając Słońca.


  5. 27 minut temu, l_smolinski napisał:

    Jakiej ziemi, przecież nie ma właśnie ziemi w przestrzeni kosmicznej, g ~ 0.

    Mój eksperyment odbywa się na stacji kosmicznej, przez okno widać Ziemię i mimo g~0 można łatwo wyróżnić kierunek kropla-środek Ziemi. W ten sposób w każdym punkcie US można wyróżnić ziemskie góra-dół. Jak długo przybliżamy Euklidesem. ;)

     

    27 minut temu, l_smolinski napisał:

    Na ziemi poduszka powstaje bo jest grawitacja, a nie dlatego, że na styku doszło do przekazanie temperatur.

    Zdecydowanie nieprawdziwe. Poduszka - faza gazowa pomiędzy dwiema różnymi fazami ciekłymi. Jeśli dwie przegrzane krople poruszające się prostopadle do ciążenia się zetkną to też wytworzą poduszkę. I raczej przekazywana jest energia. Przekazywanie temperatury jakoś mi zgrzyta.


  6. 11 minut temu, l_smolinski napisał:

    Jednak nadal należy rozróżnić proces parowania (unoszenia), od procesu zamiany ciała stałego w parę.

    Oj nie wiem, czy przy fizyce cząstek elementarnych też się tak upierasz przy własnych definicjach? Parowanie to nazwa przemiany fazowej. To drugie też ma swoją nazwę: sublimacja.

    11 minut temu, l_smolinski napisał:

    Poduszka pary unosi kroplę wody, tutaj tego nie będzie

    Będzie, część cząstek pary będzie się oddalać od środka Ziemi - co jak sądzę spełnia Twoją definicje unoszenia?

    11 minut temu, l_smolinski napisał:

    No i jak wspominałeś proporcja temperatur też inna ze względu na brak grawitacji. 

    Grawitacja nie ma znaczenia. Może sobie przemyśleć eksperyment z dużą kroplą  wody przegrzanej w mikrofalówce.


  7. 1 minutę temu, l_smolinski napisał:

    Przecież w ramach tego zjawiska woda powinna 'otulić' krople ciekłego żelaza. Sam twierdzisz, że tak się nie stanie.

    Istotą tego zjawiska jest wytwarzanie poduszki parowej na styku - to że dojdzie do odrzutu w warunkach mikrograwitacji to już 3grosze wskazał. Kontakt kropli będzie jednorazowy, ale wrzenie i parowanie jak najbardziej będzie miało miejsce. Parowanie konwekcyjne będzie zastąpione parowaniem powiedzmy Browna ;)


  8. 12 minut temu, l_smolinski napisał:

    Ja twierdze, że nic takiego nie miało by miejsca bo siły elektrostatyczne miały by tam przewagę - przy sferycznym rozkładzie parowania.

    No i to trochę zależy od mocy - w eksperymencie mamy założenie dużej różnicy temperatur. Jak będziesz grzał świeczką to napięcie powierzchniowe zdoła utrzymać bąbel w całości. Ale jeśli na zwieszone w nieważkości krople ciekłego żelaza (~1500 degC) popsikać wodą ze spryskiwacza ... wszyscy obecni powinni być ubrani w coś nie przewodzącego ciepła.

    2 minuty temu, l_smolinski napisał:

    Czym innym jest proces przemieszczani się pary, czyli "parowania"

    czyli że PV=nRT nie obowiązuje w spadku swobodnym?


  9. 20 minut temu, 3grosze napisał:

    Ale spektakularnego;) i znamiennego dla zjawiska efektu cyklicznego podskakiwania nie będzie.

    Nie mogę się nie zgodzić. Jednak do badania w mikrograwitacji już mam zarys czegoś w rodzaju reaktora fluidalnego czyli pętla z rury pleksi z wbudowaną grzałką i wentylatorkiem. Jako media mogą być woda i eter etylowy (tmp wrz. 35 st C).  Teraz tylko do NASA, trochę dolarów i nasza ciekawość zostanie zaspokojona :)


  10. 5 godzin temu, l_smolinski napisał:

    Ciekawe, czy oni są świadomi, że to tylko dzięki ziemskiej grawitacji wynik jest akurat taki?

    Ciekawe dlaczego użyli nieco wklęsłej powierzchni:unsure: I myślę, że efekt poduszki parowej pomiędzy kroplami płynów o znacząco różnej temperaturze wrzenia będzie występował również w nieważkości. W końcu chodzi o to, że jedna z kropli paruje gwałtowniej.


  11. 2 godziny temu, GROSZ-ek napisał:

    A to nie jest tak, że materia jest dyslokacją w kwantowej strukturze przestrzeni, gdzie dochodzi do lokalnego nie zbilansowania ściskającej siły osobliwości i rozrywającej siły momentu obrotowego, co do zasady pozostających w globalnej równowadze zgodnie z metryką Kerrego na pierścieniu wirującej czarnej dziury, którą jest na wszechświat?

    Dokładnie tak właśnie jest. W takim pierścieniu wystarczy dać krok w złą stronę i albo giniesz od dyslokacji, albo siła momentu obrotowego (?) rozrywa na cząstki o rozmiarach Plancka.

    bpnmsp


  12. 2 godziny temu, wilk napisał:

    Opowiedz. ;-)

    Nie mogę tego wyszukać, chyba za stare, więc na Twoją odpowiedzialność zapodaję: czym się różni bryndza od oscypka? Jak baca odciska ser w kalesonach, to jak trafi z przodu to bryndza, a jak z tyłu to oscypek. badum  tss.

    Wybacz, wiele razy mówiono mi, że mam prawdziwy dar opowiadania żartów. Ale tak sobie myślę, że chyba mówiono to z uprzejmości. Anyłej skojarzenie jest zbyt silne i nie jem osypka, a po Poranku kojota, to w ogóle już niewiele nabiału zostało do wyboru. Jajka też tak trochę z d*py jedzenie :(

×
×
  • Dodaj nową pozycję...