Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy

Jajcenty

Users
  • Content Count

    4919
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    135

Posts posted by Jajcenty


  1. 17 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    Nikt ze świeckich bohaterów obrazu nie kieruje wzroku na werystycznie wręcz ukazane ciało martwego Chrystusa, a niektóre z nich – i to w sposób iście prowokacyjny – nawiązują kontakt wzrokowy z widzem

    Otóż to! Dla mnie to bardziej fotka z trofeum niż opłakiwanie. Ja bym to nazwał raczej "Sześć knujących sióstr"

    17 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    werystycznie wręcz ukazane ciało martwego Chrystusa

    może i werystycznie, ale na pewno nieproporcjonalnie.


  2. 1 godzinę temu, ex nihilo napisał:

    ciśnienie jest odwrotnie proporcjonalne do grawitacji

    No cóż, takie wyjęte z kontekstu, bardzo boli. Bo z drugiej strony, im większa grawitacja, tym większe ciśnienie. Raczej wiązałbym to jakoś z odległością od środka masy. Tak, wiem, maksymalne uproszczenie ma swoje prawa, ale weź pod uwagę, że tu ludzie Ci ufają. Potem na imprezie powiem coś takiego i wtopa towarzyska po całości :D

     


  3. 22 minuty temu, l_smolinski napisał:

    przecież tu się o gęstość rozchodzi, a w konsekwencji sposób propagacji ciśnienia. Nie trafia do mnie ten argument, albo nie zrozumiałem co chcesz mi powiedzieć. 

    No tak, gęstość. Z faktu iż w centrum g=0 wywodzisz, że d=0, ignorując fakt, że kilka metrów od centrum znajdują się cząstki, które bardzo do tego centrum chcą się dostać. Oidp to są przesłanki że już starożytni grecy przeczuwali grawitację wywodząc ją z kulistości Ziemi i Księżyca.

    Przy okazji, w hipotezie płaskiej Ziemi, na krańcach dysku pion nie powinien być chyba prostopadły do dysku?   Szach mat, płaskoziemcy!

    edit: Chyba, że Wielki A'tuin i słonie mają więcej masy. Pech.


  4. 1 godzinę temu, l_smolinski napisał:

    Powiem na poziomie ameby znowu, księżyc powoduje pływy? Czy w związku z tym ciśnienie w słupie wody zmalało?

    Ależ z faktu iż w centrum planety czy gwiazdy wynikowe ciążenie jest zerowe wnosisz że nie ma żadnej siły spajającej - byle kometa powinna podzielić nasze Słonko na pół, a to sprzeczne z doświadczeniem. Siły pływowe mogą zmielić czy rozerwać, ale do tego trzeba ciut innych warunków.


  5. 1 godzinę temu, 3grosze napisał:

    mięśnie oddechowe zaprotestują;) już na głębokości 30cm.

    Fakt, potwierdzam, sprawdzałem własną autopsją. Próbowałem oddychać pod wodą przez rurę od odkurzacza - 1.5 metra, nie więcej. Zdołałem wziąć dwa płytkie oddechy, trzeciego już prawie wcale. Przypłaciłem to zakwasami w przeponie, a byłem w tym czasie (15lat) w życiowej formie ;)

    • Upvote (+1) 1

  6. 1 godzinę temu, 3grosze napisał:

    Dzieciaki wszystkich niuansów teoretycznych może nie znają, więc im lód wychodzi z naczynia, jak również  popycha tłok strzykawki: http://tominowo.blogspot.com/2013/02/eksperymenty-ciecze-5-woda-stany.html

    Pamiętam jakiś stary przepis na zabawę dla dzieci i dorosłych (Wittlin?) : butlę po sprężonym gazie napełnić wodą i używać jako sanki. Czym większa butla i większy mróz, tym większa rozrywka.

     


  7. 33 minuty temu, 3grosze napisał:

    Litr wody z powierzchnią 100cmkw podniesie dwieście ton?

    Nawet mniej :D Jak pudełko będzie 10x10x1cm ;) Skoro jedną ręką podnosisz samochód hydraulicznym podnośnikiem...

    33 minuty temu, 3grosze napisał:

    Czy jednak ktoś tę  wodę- bliską zamarznięcia -na łeb dla schłodzenia mi wyleje?

    Trzeba by spojrzeć na wykres fazowy, na moje oko lód II to 200MPa i -30oC, ale nic nie zastąpi eksperymentu!


  8. 25 minut temu, radar napisał:

    Ciekawi mnie jaką "energię"/siłę ma zamarzająca woda. Jakby tak zamknąć wodę w szczelnym cylindrze i tłokiem, to jaką siłę można by wygenerować w wyniku rozszerzania/zamarzania wody ?

    ~2000 at, ale skok niewielki. Mnie ciekawi czy połączenie grawitacji i ciepła jest używalne. W końcu deszcz przenosi spore ilości energii. Mieliśmy też już dyskusje o kominach, parze wodnej, rtęci i kulach stalowych. :D


  9. 4 minuty temu, thikim napisał:

    po czym dla układania pasjansa jego prędkość spadnie do standardowych maszyn biurkowych.

    Mowa jest o uniwersalnym komputerze kwantowym. Zamiast pasjansa może być problem komiwojażera - będzie szybciej? O ile? A może problem 3x+1? Jak daleko 3x+1 policzy komputer kwantowy w ciągu godziny? Prędzej czy później da się to sprowadzić do operacji na liczbach. Skoro kwantowe umieją tylko na liczbach naturalnych może być porównanie w INT64.


  10. W dniu 20.01.2022 o 11:44, KopalniaWiedzy.pl napisał:

    czyli maszyny, której możliwości obliczeniowe nie będą ograniczone do jednego rodzaju zadań.

     

    9 godzin temu, thikim napisał:

    Zresztą przy komputerach kwantowych - jeśli powstaną to FLOPSy są bezsensowną jednostką.

    Nie. Jeśli będzie na nich układać pasjansa to FLOPS pozostaje sensowną miarą.

    9 godzin temu, thikim napisał:

    To jest taki etap nie jak przy narodzinach ale przy tym słynnym błysku w oku listonosza. A Ty pytasz czy to dziecko zda na studia.

    Miałem nadzieję, że istnieją jakieś szacunki. Dla komputerów optycznych w 2020 miałem dostać 17 EFLOPS - według szacunków z ósmego sierpnia 2014 ;)

    https://www.benchmark.pl/aktualnosci/optalysys-superkomputer-optyczny-maly-17-eflops.html ale chyba mamy poślizg.

     


  11. 2 godziny temu, 3grosze napisał:

    We could also confirm that the genetic model at 9q34.2 could be assumed to be recessive, i.e. carriers of non-O blood groups show higher phytosterol levels, which is consistent with higher cholesterol levels45 and higher CAD risk46 of non-O carriers.

    Jaka jest różnica w ryzyku? Mam popularne 0rh+ więc jestem jakby w lepszej sytuacji, od zawsze nie lubię warzyw, ale od wczoraj panikuję na widok brokułów :Di obawiam się że wizyty w warzywniaku powodują wyrzuty kortyzolu i gigantyczny stres.  Chyba założę organizację ***** fitosterole i będziemy podpalać warzywniaki i ogródki działkowe.


  12. 39 minut temu, thikim napisał:

    Można się bawić w wielu sytuacjach w skalach atomowych transformacją Lorentza. Ale nie w skali Plancka. A to skala ponad 20 rzędów wielkości mniejsza. I o niej rozmawiamy.

    Fakt. Ja to zrozumiałem, tak że istnieje związek między własnościami czasoprzestrzeni a transformacją Lorentza. BTW, może chodzi o to że elektron przyspieszany do c skraca się w sposób ciągły*, a i spokojnie go 'skrócimy' poniżej długości Plancka. Kwestia energii i zejdziemy dowolnie nisko.

    *) l(v) jest zasadniczo ciągła dla v<c

    • Upvote (+1) 1
×
×
  • Create New...