Jajcenty

Ach, jaki ładny strzał erystyczny, Zatem jesteś za wywłaszczaniem i grabieniem obywateli przez państwo? Bez urazy. Ja po prostu niechętnie dodaję przymiotniki do prawa własności. Dlatego nie mogę się zgodzić by mój samochód był inaczej mój niż moja ziemia czy mój wynalazek.

Czyli jak uczynię epokowe odkrycie po amatorsku to będzie warte czapkę śliwek bo firma która to kupi nie będzie mogła tego użyć do swoich najlepiej pojętych interesów. ZMUSIMY nowego właściciela do użycia patentu w celu zaspakajania żywotnych interesów społecznych. To co proponujesz za bardzo mi pachnie socjalizmem i władzą urzędniczą bo dodatkowo potrzebujemy urzędnika do ustalenia po co firma kupiła patent. Stanowczo wolę nieprzesadny okres ochronny a nade wszystko ochronę wynalazków a nie użycia "samogłosek w komunikacji werbalnej"

Hm, jak mam to rozumieć? Odkryto klasę problemów co się lepiej liczą współbieżnie, a im szybszy sprzęt i lepsze kompilatory tym szybciej? Tak naprawdę mamy do czynienia z marketingiem nowego produktu:

Chcesz regulować w jaki sposób mam korzystać z mojej własności ? Lekarstwo gorsze od choroby. Skrócenie ochrony wydaje się dużo lepsze.

Hm, jak mam to rozumieć? Maja kompilatory nie potrafiące korzystać ze sprzętu? Odkryli że kod można dedykować/optymalizować? Niech piszą w dżawie - będą niezależni od sprzętu ;p

Może to głupie pytanie, ale czy oni pilnują Wolowitza? Powinni go internować na czas aktualizacji...

Nie lekceważyłbym potencjału tkwiącego w Borygo.

Prawdopodobnie tak. Masz jakieś namiary na sumaryczne obciążenie środowiska? Dawniej przeciwnicy EA podnosili, że ilość sumaryczne CO2 przez czas projektu od budowy do rozmontowania EA plus wzbogacanie i utylizacja jest większe niż w klasycznej energetyce. Dawno już tego argumentu nie słyszałem.

Musisz się nauczyć różnicy między faktami a ich oceną. Ktoś może widzieć bohaterów w pojedynkę walczących z wrogiem. Mimo miażdżącej przewagi zdołali przeprowadzić 4800 akcji przeciwko okupantowi zdołali zadać wrogowi straty 12 tys i wyeliminować ok 10 tys kolaborantów. Jeśli to nie jest "polski romantyzm" to nie wiem co nim jest. Osoba pisząca notkę powstrzymała się od oceny faktów. Ty nie, więc ja też nie.

Ano będziemy! To jedno z niewielu miejsc, w którym można otrzymać wyrazy życzliwości ot tak, full spontan

Pozostaje jeszcze odpowiedzieć na pytanie: czy to dobrze i dlaczego dobrze?

Robi się niesamowicie ...

To bardzo niebezpieczny pomysł. Opodatkujmy pilniki i brzeszczoty bo służą do przecinania kłódek a uzyskane w ten sposób pieniądze przekazujmy firmom ubezpieczeniowym zmuszonym wypłacać odszkodowania za włamy do piwnic. Pozostaje pytanie czy w takiej sytuacji włamania będą legalne czy nie? W końcu zostały przedpłacone...

Nie myśl, że jesteś pierwszy. Już dawno chciałem to zaproponować ale moc człowieka jest zbyt mała. W sumie jako naród mamy do dyspozycji mniej niż 8 GW, licząc po 200W na oseska i staruszka. Może gdybyśmy podnieśli średnią tężyznę.No i trzeba pamiętać, że naród zajęty produkcją nie ma czasu na konsumpcję...

A u was murzynów biją.

Ja postuluję metody naturalne. Zrezygnujmy z dezynfekcji (u dentysty też) i przetrwają najsilniejsi Innymi słowy wyhodujmy człowieka odpornego na bakterie. Na KW są doniesienia, że brudniejsze dzieciaki są odporniejsze

Ale pamiętasz, że chodzi o niskotemperaturowe odnawialne źródła energii ? Co z tego że byle spaliniak jest lepszy skoro potrzebuje do niego paliwa? Sprawność Stirlinga jest obojętna jak długo wystarczy go posmarować grafitem i wystawić na Słońce.

Moja przyszłość (tu w Polsce) w pewien sposób zależy od tego jak świat wydaje pieniądze. Akurat mocno różnimy się (microos i ja) w kwestii użyteczności nakładów ale fakt jest - to na co wydaje się pieniądze ma na mnie wpływ.

Nie wiem, czy nie daliśmy się zwariować. Co to za zaleta technologi - miejsca pracy. Powinniśmy rzeczywiście wystartować z własnym programem kosmicznym . Albo budować fabryki produkcji wklęsłego z wypukłego.

Możemy sobie kupić od Francji. Technologię EA też będziemy od nich kupować. Co za różnica

Coś sie posypało z datowaniem? Mam wrażenie, że wiele z tego co mi się pojawia jako "nowe z ostatnich 24" już było. I to nie z powodu komentarzy - po prostu jakby admin zamieszał datą publikacji.

Sądzisz, że damy się nabrać na zakaz hodowania i spożywania warzyw i owoców?

Nie sądzę by tamtejsze kłusownictwo było bardzo związane z IQ, raczej kłusują z biedy? Gdyby im podrzucać jakąś krowę co jakiś czas to może by nie trzeba było tylu strażników . Ja wiem, kult cargo, wyuczona bezradność, etc ale goryli to już naprawdę mało mamy.... Innymi słowy płaćmy im za każdą nie upolowaną antylopę. Zgodnie z najlepszymi wzorcami z USA gdzie farmerowi płaci się (płaciło się?) za każdy korzec nie wyhodowanej lucerny, płaćmy za każdego nie upolowanego goryla. Przyznajmy tubylcom roczną premię za wzrost populacji a gwarantuję, że każdy kłusownik skończy we własnych wnykach i będzie wzbogacał humus.

Bardzo ciekawy problem na styku wolności i etyki. Wolno mi chcieć uciąć sobie palec/migdała/nerkę a lekarz może i powinien(?) odmówić jeśli nie widzi podstaw.?

To Ty przywołałeś przykład zegarka w szufladzie W praktyce mieliśmy więcej możliwości: hetero i homo kółka sześcio i pięciokątne i kupa pomniejszego drobiazgu. Swoją drogą nikt się nie dziwi, że durszlak potrafi odcedzić makaron a z ewolucją już trudniej.