Drogi Jarku, od 2 lat tłuczemy z @Astro na forum że przy założeniu ich działania łamane są podstawowe zasady fizyki, więc twierdzenie że "nikt nic nie znalazł" to nadużycie.
To absolutna brawura naukowo-techniczna. Pozostałe podejścia do tworzenia komputerów kwantowych jednak nie wymagają przerabiania fizyki, i nie sądzę aby taka szczera deklaracja zachęciła jakikolwiek fundusz venture capital do zainteresowania się tematem. Na asertywność instytucji rozdających publiczne pieniądze liczę jednak mniej.
Z punktu widzenia filozofii nauki to przypadek, w którym załamuje się ekstrapolacja pewnych praw poza zakres ich stosowalności, i świetny przykład na to, że nawet u ludzi zajmujących naukami ścisłymi wewnętrza przestrzeń stanów psychicznych reprezentująca znane prawdy naukowe nie musi ich dobrze oddawać, posiadając niedoskonałości - klasyczny przykład "no free lunch theorem".
Niestety Jarek zamiast zajmować się zagadnieniami w których jego umysł jest dobry, zajmuje się zagadnieniami w których bardzo chciałby zostać słynny - i może nawet mu się uda tego dokonać, ale nie tak jak myśli.