Poszukiwałem w sieci materiałów/osób, które mają podobne poglądy na temat możliwości przejścia społeczeństwa w dzisiejszej formie na społeczeństwo całkowicie otwarte, pozbawione prywatności i tak trafiłem na artykuł "Świat jawności całkowitej, czyli o roli prywatności w życiu społecznym" dr Pawła Grabarczyka (zachęcam do przeczytania artykułu i dołączenia do dyskusji jeśli temat opisany w tym poście Cię zainteresuje). Wiem, że większość ludzi nie wyobraża sobie tak otwartej formy społeczeństwa i żywi do niej osobiste obawy, ale uważam że jest to, jak wspomniał autor atykułu, forma "optymalizacji" społeczeństwa i prędzej czy później ewolucja społeczna do niej doprowadzi. W artykule jest opisany tylko teoretyczny obraz takiego społeczeństwa. Ja chciałbym wdrażać rozwiązania technologiczne, które ten obraz urzeczywistnią. Myślę, że można z tego zrobić duża instytucję i tworzyć rozwiązania, które są w stanie przyczynić się do większej integracji społecznej i rozwoju gospodarczego. Google jest instytucją, która ma ogrom naszych danych i posiada narzędzia do ich wykorzystywania. Np. Google Maps i ich zastosowanie przy automatycznym wybraniu trasy podróży, wykrywanie trzęsień ziemi (https://www.geekweek.pl/news/2020-08-13/google-wykorzysta-smartfony-z-androidem-do-wykrywania-trzesien-ziemi/), sprawdzanie kolejki w sklepach (na podstawie średnich czasów przebywania w sklepie i aktulanej ilości klientów). Problemem jest tutaj to, że te dane (których mogło by być znacznie więcej i mogłyby być bardziej różnorodne - pochodzące z różnych obszarów) posiada Google i to oni decydują co się z nimi dzieje, jeśli te dane byłyby publiczne, narzędzi optymalizujących życie społeczne mogłoby być więcej np. kierowaniem ruchem ulicznym w czasie rzeczywistym, lepsze rozkłady transportu publicznego czy przypadek z zupełnie innej beczki: analiza stylu życia i codziennych nawyków w ramach poprawy jakości życia i zdrowia poszczególnych jednostek (mając wszystkie dane o nas, lekarz w oparciu o swoją wiedzę i o dane o innych ludziach jest w stanie z dużo lepszą dokładnością stwierdzić jakie zmiany należy wprowadzić, aby uzyskać poprawę zdrowia). Nasuwa się pytanie czy ludzie są na gotowi i czy tego chcą, i czy wogóle warto się nad tym zastanawiać czy po prostu nie zacząć działać i małymi krokami wypierać prywatność ze społeczeństwa. Jest to zagadnienie globalne i pewnie istnieją osoby/organizacje na świecie, które w jakimś stopniu chciałyby lub nawet już pracują nad wdrożeniem takich narzędzi lub po prostu zajmują się analizą i "głoszeniem" idei braku prywatności.
Co myślicie o całkowitym wyeliminowaniu prywatności? Czy znacie ludzi, którzy są tym tematem zainteresowani, być może w jakiś sposób w tym temacie działają (organizacje, forma społeczne, konkretne osoby)?
Pozdrawiam i życzę miłego dnia ;)