Ateizm nie jest wyznaniem bo nie wymaga przyjęcia żadnego aksjomatu sprzecznego z doświadczeniem. Do tego ateiści nie zakładają nieistnienia bogów.
To nie tylko ateiści, ale przede wszystkim okrągłosneczni, niebieskoniebcy, mokrowodni i słodkocukrowi.
Nasrane w głowie to raczej odnosi się do przyjętych założeń.
Analogia jest czytelna dla każdej dostatecznie inteligentnej osoby.
Ponieważ każda informacja wpływa na zachowanie systemu kognistycznego (w postaci mózgu), można przyjąć że jest rodzajem sterowania, a zatem nie jest dziwne że istnieją informacje które w takim systemie wyzwalają swoją replikację. To nie jest gwarantowane ogólnie, ale jest gwarantowane przy niewielkich założeniach. Dlatego fakt istnienia zwierząt pięrdolących X tylko w tym celu by inne też zaczęły pięrdolić o X nie jest wcale niepojmowalny (użycie słowa pięrdolenie nie jest przypadkowe - też chodzi o rozmnażanie) z naukowego punktu widzenia.