Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Zanieczyszczenie powietrza skraca życie każdego z nas o ponad rok

Rekomendowane odpowiedzi

Zanieczyszczenie powietrza skraca życie każdego człowieka o ponad rok, uznali autorzy najnowszych badań. Po raz pierwszy połączono dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza i długości życia, by przeanalizować światowe różnice w występowaniu obu czynników i sprawdzić, jak wpływają one na średnią spodziewaną długość życia.

Naukowcy skupili się na zanieczyszczeniu pyłem zawieszonym o średnicy mniejszej niż 2,5 mikrometra (PM 2.5). Tak małe cząstki przedostają się głęboko do płuc, a oddychanie powietrzem z PM 2.5 jest powiązane z chorobami układu krążenia, udarami, chorobami układu oddechowego i nowotworami. PM 2.5 pochodzą zaś z elektrowni, silników spalinowych, ognisk, emisji rolniczej i przemysłowej.

Nie od dzisiaj wiadomo, że PM 2.5 to jeden z największych światowych zabójców ludzi. Wszystkim nam zależy na długim życiu. Dzięki naszym badaniom byliśmy w stanie precyzyjnie określić, jak zanieczyszczenie powietrza skraca nasze życie. Okazuje się, że średnio ludzie na całym świecie żyją z tego powodu o około rok krócej, mówi profesor Joshua Apte z University of Texas.

O tym, jak duże ma to znaczenie, może świadczyć porównanie wpływu zanieczyszczenia PM 2.5 na długość życia z wpływem różnych chorób. Na przykład, jeśli byśmy oczyścili powietrze z PM 2.5 przyniesie to większe korzyści w postaci średniego wydłużenia życia przeciętnego człowieka niż opracowanie skutecznego leku na nowotwory płuc i piersi. Szczególnie duże korzyści odnieśliby tutaj starsi mieszkańcy takich krajów jak Indie czy Azja. W większości krajów Azji usunięcie tego typu zanieczyszczeń z powietrza oznaczałoby, że osoby w wieku 60 lat miałyby 15 do 20 procent większe szanse niż obecnie, że dożyją co najmniej 85. roku życia, mówi Apte.

Stwierdzenie, że 90 000 Amerykanów czy 1,1 miliona mieszkańców Indii umiera każdego roku z powodu zanieczyszczenia powietrza nikogo nie obchodzi. Jeśli jednak powiemy, że każdy z nas żyje z tego powodu o rok krócej, to może wywrzeć wrażenie, mówi Apte.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, KopalniaWiedzy.pl napisał:

Jeśli jednak powiemy, że każdy z nas żyje z tego powodu o rok krócej, to może wywrzeć wrażenie, mówi Apte.

Nieuzasadniony optymizm. O trudnościach z odraczaniem nagrody słyszeli? Ludzie palą, a na informację że palenie skraca życie o 5 lat odpowiadają: ale to te ostatnie, najgorsze 5 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brakuje trzeciej mapki, które kraje/regiony są największymi "producentami" tych cząstek. Zakładam, że się w większości nie pokrywają. Czyli jedne kraje(społeczności) żyją (dosłownie) kosztem innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Krzychoo napisał:

Brakuje trzeciej mapki, które kraje/regiony są największymi "producentami" tych cząstek. Zakładam, że się w większości nie pokrywają. Czyli jedne kraje(społeczności) żyją (dosłownie) kosztem innych.

Nie załapałem, że niby produkują (np. kominy, niska zabudowa m.in) najwięcej, ale to powietrze potem transportują do innych krajów? Czy o co chodzi? (poważnie nie załapałem)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem informację, że PM 2.5 są transportowane na 2500 km. Widzę też, że najbardziej zasyfione tym miasta są w Chinach i Indiach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak. A rozwój techniczny powiązany z zanieczyszczeniem powietrza wydłużył życie człowieka o ile lat? :D

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.08.2018 o 17:12, thikim napisał:

rozwój techniczny powiązany z zanieczyszczeniem powietrza

To nie tak. To zanieczyszczenie powietrza bywa powiązane z rozwojem technicznym. Nie odwrotnie. To po pierwsze.

A po drugie - dzisiaj, inaczej niż 100 czy 200 lat temu, wiemy jakie mogą być skutki zanieczyszczenia powietrza poza nieprzyjemnym smrodem i brudem. I mamy relatywnie niedrogie technologie zapobiegania zanieczyszczeniom. I jako społeczeństwa - nie musimy i nie możemy się godzić na trucie nas.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Jarkus napisał:

To zanieczyszczenie powietrza bywa powiązane z rozwojem technicznym. Nie odwrotnie. To po pierwsze.

Jak chcesz ukazać relację przyczyna i skutek to tak. Ale jak chcesz ukazać samo powiązanie to nie ma znaczenia. Jedno jest związane z drugim a drugie z pierwszym.

jak w funkcji liniowej: y=ax+b, x=(y-b)/a

7 minut temu, Jarkus napisał:

I jako społeczeństwa - nie musimy i nie możemy się godzić na trucie nas.

Ładnie napisane. Ale nie ma czegoś takiego jako społeczeństwo gdy chodzi o podjęcie jakiejś decyzji. Decyzję mogą podejmować poszczególni ludzie. Społeczeństwo jest tylko określeniem zbioru który nie ma możliwości podjęcia jakiejś decyzji.

Możesz Ty napisać że: "Nie godzę się na trucie nas"  - ale tylko napisać, powiedzieć.

Jak piszesz: "społeczeństwo nie godzi się na trucie nas" to szczerze mówiąc nie piszesz prawdy. Godzi się nieustannie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 24.08.2018 o 17:12, thikim napisał:

Pewnie tak. A rozwój techniczny powiązany z zanieczyszczeniem powietrza wydłużył życie człowieka o ile lat? :D

pokaz mi ROZWÓJ w paleniu czym popadnie w starych piecach, albo jeżdżenie starymi,kopcącymi dieslami.

jeszcze 2 msc. i polskie miasta i wsie znowu pobija poziomy, nawet te indyjskie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, tempik napisał:

pokaz mi ROZWÓJ w paleniu czym popadnie w starych piecach, albo jeżdżenie starymi,kopcącymi dieslami.

Ludzie palący czym popadnie żyją dłużej od ludzi żyjących w kurnych chatach. Ci sami ludzie nie mieli kontaktu z dieslem a żyli krócej. Jeśli popatrzeć w czasie na korelację zanieczyszczenia vs długość życia, trudno nie przyznać racji thikimowi :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nierozważne korelowanie wszystkiego ze wszystkim, skutkuje (jak wyżej i jeszcze wyżej) wpadnięciem w pułapkę korelacji pozornej. Tutaj nawet erystycznie efektownej.:D

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, 3grosze napisał:

Nierozważne korelowanie wszystkiego ze wszystkim, skutkuje (jak wyżej i jeszcze wyżej) wpadnięciem w pułapkę korelacji pozornej.

To prawda. Jednak rozwój nauki, w szczególności medycyny, ale też generalnie cała ta "cywilizacja" wydłużyła nam życie. Niestety nie ma nic za darmo i trzeba zapłacić cenę. Kiedyś problemem był nawóz koński, dzisiaj pm25. Pocieszające jest, że ciągle jeszcze jest obszar do poprawy. Jak się sprężymy to może jeszcze rok, dwa do średniej dołożymy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkowita prawda, ale korelowanie dodatnie długości życia z produktem ubocznym (tutaj odpadem) to żart (udany :D).

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, 3grosze napisał:

Nierozważne korelowanie wszystkiego ze wszystkim, skutkuje (jak wyżej i jeszcze wyżej) wpadnięciem w pułapkę korelacji pozornej. Tutaj nawet erystycznie efektownej

Jedyna korelacja jaka zaszła - zaszła w Twoim umyśle. Ja o korelacji nie pisałem :) pisałem o związku.

Dalej: mylicie korelację ze związkiem.
Związek może być pozorny. Korelacja jest jedynie matematycznym a nie przyczynowym związkiem. Stąd korelacja albo jest albo jej nie ma.
Nie ma takiego pojęcia jak pozorna korelacja. Pozorny może być związek.

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu ‎24‎.‎08‎.‎2018 o 17:12, thikim napisał:

A rozwój techniczny powiązany z zanieczyszczeniem powietrza wydłużył życie człowieka o ile lat?

Chcesz się wymigać, czy co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej nie rozumiesz różnicy pomiędzy związkiem (o jakim pisałem) a korelacją ( o jakiej Ty pisałeś).
Dodatkowo pisałeś o korelacji pozornej - coś takiego nie istnieje.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, thikim napisał:

Dalej: mylicie korelację ze związkiem.
Związek może być pozorny

czyli mówisz w zasadzie o niczym?

też mogę się rozpisać o związkach pozornych, np. branie dragów wydłuża życie(kiedyś ich nie było i żyło się krócej). i jeszcze 100 równie mądrych można przytoczyć, tylko co niby z nich ma wynikać?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, 3grosze napisał:

Jak się wczytasz to zobaczysz że autor chwilami nie wie o czym pisze.

Cytat

Zależność, związek pozorny występuje wtedy, gdy pod względem analitycznym zachodzi istotny statystycznie związek pomiędzy dwiema zmiennymi, jednakże związek ten spowodowany jest związkiem tych zmiennych z inną, trzecią zmienną, nie zawsze analizowaną. Pozorne korelacje, związki bardzo często występują w świecie nauki.

Jeśli pod względem analitycznym zachodzi istotny statystycznie związek pomiędzy dwoma zmiennymi to jest to właśnie korelacja.

Jak nie wierzysz to policz korelację dla następującego przykładu:

Rzucasz kostką i wyszło:

1 rzut - 1 (jedynka)

2 rzut - 2 (dwójka)

... 6 rzut - 6 (szóstka).

Jaką masz korelację? Nie wiesz? To policz :D
A jaki masz związek?

A tu jest lepsze wyjaśnienie:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zależność_zmiennych_losowych

Cytat

Częstym błędem jest przyjmowanie, że zmienne silnie nawet skorelowane są związane jakimś związkiem przyczynowo-skutkowym, tym mocniejszym, im korelacja większa

Już rozumiecie? :) Silna korelacja nie oznacza związku przyczynowo-skutkowego. Związek to związek a korelacja to korelacja.

7 godzin temu, tempik napisał:

też mogę się rozpisać o związkach pozornych

Możesz. W przestrzeni swojego umysłu wiele możesz. Ale co to ma wspólnego ze mną?
Ja pisałem o związku.
O korelacji pozornej pisał 3grosze. O związku pozornym piszesz Ty.

Ale co to do licha ma wspólnego ze mną? Nic.

Owszem, po tym jak się okazało że wiele osób nie odróżnia korelacji od związku - też zacząłem o tym pisać. Ale Ty nawiązałeś do mojej wcześniejszej wypowiedzi, która dotyczyła tylko i wyłącznie związku.

Korelacja to jest związek pomiędzy liczbami. Liczymy go. Jest silny albo słaby ale nie pozorny. No chyba że umiecie to zrobić w zbiorze liczb pozornych.

Problem w tym że za liczbami stoją jakieś zmienne, zjawiska, parametry itd.

Może się okazać mimo silnej korelacji że związek nie istnieje albo jest nieistotny. Z różnych powodów. Z błędów, z przypadku, z istnienia jeszcze jakiś innych parametrów. Wtedy związek jest pozorny, ale korelacja jest dalej związkiem pomiędzy liczbami, dalej jest silna i rzeczywista.

Uff, zmusiliście mnie żeby trochę popisać :D
 

 

I teraz jeszcze jedno zagadnienie.

Kierunek związku: czyli przyczyna i skutek. Nie zawsze kierunek nas interesuje.

To że: s=at2/2 przyczyną jak się niektórzy zapewne domyślają jest przyciąganie charakteryzowane przyspieszeniem a skutkiem jest przebycie drogi s.

Ale to nie oznacza że zawsze w rozważaniach zadajemy sobie pytanie co wywołało przebycie tej drogi s.

Czasem interesującym nas zagadnieniem jest np. wyznaczenie przyspieszenia a

a= 2s/t2

I wtedy najpierw zajmujemy się skutkiem czyli drogą a potem przyspieszeniem czyli skutkiem.
W związku nie zawsze chodzi o wskazania przyczyny i skutku. Dość często interesuje nas kierunek odwrotny. Szukamy ogólnego związku między skutkiem a przyczyną, bez wskazywania kierunku.

"Przyspieszeniem czyli przyczyną" miało być.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
37 minut temu, thikim napisał:

Jak się wczytasz to zobaczysz że autor chwilami nie wie o czym pisze.

Gdybyś się wczytał w drugi link to ….byś się nie musiał tyle męczyć coś sobie udowadniając. Pojęcie "korelacja pozorna" jest logiczne i już!

 http://ozkultura.pl/wpis/3898/6

KORELACJA POZORNA

Zależność, związek pozorny występuje wtedy, gdy pod względem analitycznym zachodzi istotny statystycznie związek pomiędzy dwiema zmiennymi, jednakże związek ten spowodowany jest związkiem tych zmiennych z inną, trzecią zmienną, nie zawsze analizowaną. Pozorne korelacje, związki bardzo często występują w świecie nauki. Dopóki nie wykażemy, że dana korelacja jest pozorna dopóty może ona funkcjonować jako istotny związek między zmiennymi.

Na szczęście część takich pozornych związków możemy "wykryć" za pomocą zdrowego rozsądku.... 
Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na moje oko mamy problem definicji. Jeśli dobrze zrozumiałem:

@thikim słusznie uważa że: p=>q /\ q=>r to q=>r  jest korelacją q-r ; np.: istnieje związek między kolorem samochodu a ryzykiem wypadku, bo młodzi kierowcy preferują czerwone samochody

@3grosze i artykuł słusznie twierdzą: jeżeli p=>q /\ p=>r to związek q=>r jest/może być pozorny. Np. korelacja między spożyciem czekolady i Noblami per capita jest pozorna. Obie wartości korelują z PKB.

Call me Obvious, captain Obvious.

Obaj macie rację, ale dyskutujecie różne przypadki :)

 

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zbiorze thikima  - nie istnieje.

W zbiorze 3grosze  - istnieje.

W sumie zbiorów - istnieje. 

Inaczej:  jest.:)

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, 3grosze napisał:

Na szczęście część takich pozornych związków możemy "wykryć" za pomocą zdrowego rozsądku.... 

Ale nie zmieniaj teraz frontu wycofując się tyłem. Pisałeś o pozornych korelacjach - nie ma czegoś takiego. Związki jak najbardziej mogą być pozorne.
Cały czas rzucasz linkami które że tak powiem są na podobnym poziomie co i Twoje pomysły. Więcej osób z głupimi pomysłami nie sprawia że masz rację.

Korelacja to zabieg matematyczny na liczbach lub funkcjach.

Bierzesz liczby, liczysz i wiesz czy jest silna czy słaba. Załóżmy że wyjdzie Ci 0,9 - i co napiszesz że pozornie wyszło Ci 0,9? :D

Związek to relacja pomiędzy dwoma lub więcej czynnikami.

Związek jest pozorny w przypadku gdy korelacja jest silna (pomiędzy liczbami) a zdarzenia nie mają powiązania ze sobą.

53 minuty temu, Jajcenty napisał:

@3grosze i artykuł słusznie twierdzą: jeżeli p=>q /\ p=>r to związek q=>r jest/może być pozorny.

Gdyby tak twierdzili to nie byłoby problemu. Przynajmniej 3grosze twierdzi że korelacja jest pozorna a nie związek. To tak jakby stwierdzić że 2+2=4 jest wynikiem pozornym.

Dobra. Ja już sił nie mam :D

Tu jest to opisane konkretnie:
http://algolytics.pl/korelacja-to-nie-to-samo-co-zaleznosc/

Dlaczego korelacja to nie to samo co zależność.

Można napisać o pozornej zależności ale nie można pisać o pozornej korelacji. Korelacja ze współczynnikiem np. 0,9 nie jest pozorna. Jest silna. Pozorny może być związek.
Kolejny problem jaki widzę w dyskusji z 3grosze to nie czyta co ktoś do niego pisze :)

 

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, thikim napisał:

Korelacja ze współczynnikiem np. 0,9 nie jest pozorna.

Współczynnik korelacji można policzyć zawsze. Niekiedy jest on wysoki. Jeżeli jest wysoki i jednocześnie nie ma uzasadnienia w związkach przyczynowo skutkowych, mówimy o korelacji pozornej - z definicji.

  Przy okazji, 0,9 mówisz... za wiki o współczynniku Pearsona:

Na przykład współczynnik równy 0,9 dla socjologów i ekonomistów oznacza silną korelację, a dla fizyków posługujących się wysokiej klasy pomiarami przy badaniu praw przyrody oznacza korelację słabą[2]. Z drugiej strony poziom korelacji ma wpływ na czas życia korelacji[1].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Psy są stworzeniami społecznymi. Potrzebują towarzystwa, najlepiej przedstawicieli własnego gatunku. Badania przeprowadzone przez naukowców z Arizona State University (ASU) dowodzą, że najważniejszym czynnikiem wpływającym na zdrowie i długie życie naszych pupili jest towarzystwo. Miłość i troska, którą otaczamy psy, w połączeniu z ich krótszym od ludzkiego czasem życia, czynią psy domowe świetnym modelem do badań nad tymi aspektami środowiska społecznego i fizycznego, które wpływają na sposób starzenia się, zdrowie i długość życia, mówi główny autor badań profesor Noah Snyder-Mackler.
      Uczeni z Arizony przeprowadzili badania ankietowe wśród ponad 21 000 właścicieli psów, by sprawdzić i ocenić czynniki, które mogą mieć wpływ na zdrowie zwierząt. Okazało się, że sieć społeczna zwierzęcia jest tutaj czynnikiem najważniejszym. Ma ona 5-krotnie większy wpływ niż kwestie finansowe, stabilność gospodarstwa domowego czy wiek właściciela.
      Osoby, które wypełniały ankiety, posiadały w sumie 21 140 psów. Badania prowadzone były w ramach Dog Aging Project, nad którego czele stoją naukowcy z Wydziałów Medycyny University of Washington i Texas A&M University, z który skupia kilkanaście instytucji badawczych. Celem projektu jest zbadanie, jak geny, styl życia oraz środowisko wpływają na starzenie się i choroby najlepszych przyjaciół człowieka.
      Naukowcy z ASU przygotowali rozległą ankietę, w której pytali zarówno o kwestie związane z aktywnością fizyczną psa, środowiskiem, jego zachowaniem, dietą, przyjmowanymi lekami i suplementami, zdrowiem czy o demografię domu, w którym pies się znajduje. Na podstawie ankiet zidentyfikowali pięć kluczowych elementów, które wspólnie tworzyły środowisko życia psa oraz wpływały na jego dobrostan. Elementy te to stabilność otoczenia, przychody gospodarstwa domowego, czas spędzany z dziećmi, czas spędzany ze zwierzętami oraz wiek właściciela. Czynniki te miały wpływ na zdrowie i długość życia psa nawet po uwzględnieniu takich czynników jak jego wiek czy waga.
      Okazało się na przykład, że problemy finansowe i domowe właścicieli były powiązane z gorszym stanem zdrowia i mniejszą aktywnością fizyczną psa, podczas gdy więcej interakcji społecznych, takich jaki mieszkanie z innymi psami, powiązane było z jego lepszym stanem zdrowia. Wpływ tych czynników nie był jednak równy. Kwestie społeczne wywierały 5-krotnie silniejszy wpływ niż np. czynniki finansowe. To pokazuje, że jak i u innych zwierząt społecznych, w tym ludzi, więcej towarzystwa jest naprawdę ważne dla zdrowia, mówi doktorantka Bri McCoy.
      Najbardziej zaskakującymi odkryciami były spostrzeżenia, że im większa liczba dzieci w domu, tym gorszy stan zdrowia psa oraz, że psów z domów o wyższych dochodach diagnozuje się więcej chorób. Naukowcy przypuszczają, że w pierwszym z przypadków nie chodzi tutaj o to, że same dzieci wpływają źle na psa, ale o to, że im więcej dzieci, tym mniej uwagi właściciel poświęca psu, co źle wpływa na jego zdrowie. Co do drugiego spostrzeżenia, wyjaśnienie jest jeszcze prostsze. Bogatsi właściciele psów mogą finansować im lepsza opiekę zdrowotną, częściej pojawiać się u weterynarza i częściej wykonywać różne badania, co skutkuje lepszą diagnostyką i większą liczbą zidentyfikowanych chorób.
      Autorzy badań zdają sobie sprawę z faktu, że badania opierające się na ankietach wśród właścicieli mogą zawierać błędy. Dlatego też w przyszłości przyjrzą się zarówno danym z klinik weterynaryjnych, jak i przeprowadzą badania w domach właścicieli.
      Jednak już w tej chwili wniosek z badań jest jasny. Dobra i rozbudowana sieć powiązań społecznych jest niezwykle ważna dla naszych psów. Ich właściciele powinni zadbać, by domowi pupile mieli zarówno dobre i rozbudowane kontakty z nimi, jak i z innymi psami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Entomolodzy z University of Maryland wykazali, że czas życia pszczół miodnych trzymanych w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych jest aż o 50% krótszy niż w latach 70. XX wieku. Gdy zdobyte w ten sposób dane modelowano na warunki naturalne, uzyskane wyniki odpowiadały obserwowanemu od kilku dziesięcioleci trendowi zanikania kolonii i zmniejszonej produkcji miodu.
      To pierwsze badania, które pokazały, że doszło do zmiany długości życia pszczół i jest ona potencjalnie niezwiązana z czynnikami zewnętrznymi. To zaś może oznaczać, że mamy do czynienia ze zmianą genetyczną. W naszych badaniach izolowaliśmy pszczoły od kolonii bezpośrednio przed tym, jak weszły w dorosłość. Zatem to, co skraca ich życie, wydarzyło się przed tym momentem. To wskazuje na komponent genetyczny. Jeśli ta hipoteza jest prawidłowa, to podsuwa nam ona również rozwiązanie. Jeśli uda się nam odnaleźć ten czynniki genetyczne, być może będziemy w stanie wyhodować dłużej żyjące pszczoły, mówi doktorant Anthony Nearman z Wydziału Entomologii.
      Nearman po raz pierwszy zauważył, że poszczególne pszczoły żyją krócej, gdy wraz z profesorem Dennisem von Engelsdorpem przygotowywali się do badań nad hodowaniem dorosłych pszczół w laboratoriach. W pewnym momencie spostrzegł, że pszczoły, którymi się zajmował, żyły średnio 17,7 dnia, podczas gdy w latach 70. było to 34,3 dnia. Zaczął więc przeglądać literaturę fachową z ostatnich 50 lat. Okazało się, że dochodzi do wielkich zmian. Ustandaryzowane metody hodowania pszczół miodnych w laboratoriach pojawiły się dopiero w w obecnym wieku, więc należałoby się spodziewać, że obecnie czas życia pszczół w laboratoriach jest taki sam jak w przeszłości lub dłuższy, gdyż po prostu lepiej sobie z tym radzimy. Tymczasem okazało się, że śmiertelność zwiększyła się dwukrotnie, mówi uczony.
      Mimo, że warunki laboratoryjne znacznie różnią się od naturalnych, historyczne dane wskazują na podobną długość życia pszczół. Naukowcy uważają też, że izolowane czynniki skracające życie w jednym środowisku, będą skracały je też w innym. Z wcześniejszych badań wiadomo też, że krócej żyjące pszczoły wytwarzają mniej miodu.
      Gdy naukowcy modelowali swoje spostrzeżenia na warunki naturalne stwierdzili, że przy krócej żyjących pszczołach śmiertelność kolonii powinna wynosić około 33% rocznie. To zgadza się z obserwacjami amerykańskich pszczelarzy, którzy od 14 lat donoszą o śmiertelności rzędu 30–40 procent.
      Nearman i van Engelsdorp przyznają, że pszczoły mogły być w stadium larwalnym – przed zabraniem ich do laboratorium – narażone na kontakt z wirusami czy pestycydami, gdyż były wtedy karmione przez robotnice. Jednak nie wykazywały żadnych objawów wystawienia na te czynniki, dlatego naukowcy uważają genetykę za główną przyczynę skrócenia czasu ich życia. Tym bardziej, że czynniki genetyczne skracają też życie np. muszki owocówki.
      W następnym etapie badań uczeni porównają długość życia pszczół miodnych z USA i innych krajów. Jeśli zauważą różnice, spróbują wyizolować czynniki za nie odpowiedzialne. Przyjrzą się czynnikom genetycznym, pestycydom oraz obecności wirusów.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Związek pomiędzy bogactwem a długością życia jest widoczny nawet wśród rodzeństwa i bliźniąt, informują naukowcy z Northwestern University. Po przeanalizowaniu danych dotyczących dorosłych w średnim wieku (mediana 46,7 lat) okazało się, że osoby, które zgromadziły większy majątek zwykle żyją dłużej.
      Naukowcy wykorzystali dane z projektu Midlife in the United States (MIDUS), którego celem było zbadanie procesów starzenia się społeczeństwa. Informacje zostały zebrane w latach 1994–1996, a później wrócono do tych samych osób w roku 2018. Uczeni z Northwestern wykorzystali modele komputerowe do zbadania związku pomiędzy zamożnością a przeżyciem osób badanych.
      Badania próbka obejmowała 5400 osób dorosłych. Znajdowało się w niej 2490 par rodzeństwa oraz bliźniąt. Zarówno wśród osób niespokrewnionych, jak i u rodzeństwa zauważono prawidłowość polegającą na tym, że osoby, które w latach 1994–1996 były w średnim wieku i posiadały większy majątek, z większym prawdopodobieństwem dożyły do roku 2018 niż ich rówieśnicy posiadający mniejszy w średnim wieku. To zaś sugeruje istnienie związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy zamożnością i długością życia.
      Porównanie rodzeństwa i bliźniąt pozwoliło nam wykluczenie czynników genetycznych czy doświadczeń z dzieciństwa z badań nad związkiem zamożności z długością życia, mówi Eric Finegood.
      Uczeni uwzględnili w swoich badaniach również fakt, że wcześniejsza poważna choroba, jak np. nowotwór czy choroba serca, może uniemożliwić zgromadzenie większego majątku, czy to z powodu gorszego stanu zdrowia czy z powodu kosztów opieki zdrowotnej. Dlatego też przeprowadzili ponowną analizę, wykluczając z niej tym razem osoby, które wcześniej doświadczyły nowotworów i chorób serca. Ponowna analiza nadal wykazała istnienie związku pomiędzy zamożnością w wieku średnim a długością życia.
      Wyniki naszych badań wskazują, że gromadzenie majątku jest istotnym czynnikiem dla zdrowia. Z tej perspektywy trzeba więc powiedzieć, że z punktu widzenia polityki zdrowotnej istotne są inicjatywy wspierające możliwość osiągnięcia bezpieczeństwa finansowego i stabilności, stwierdzili autorzy badań.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W The Lancet Planetary Health ukazały się wyniki badań nad liczbą zgonów spowodowanych przez zanieczyszczone powietrze w 858 europejskich miastach. Badaniami objęto 31 krajów, w tym Polskę. Aż trzy polskie miasta znalazły się w pierwszej 10 najbardziej śmiercionośnych ośrodków miejskich w Europie.
      Z badań dowiadujemy się, że aż 84% mieszkańców europejskich miast narażonych jest na wyższe niż maksymalne zalecane przez WHO zanieczyszczenie pyłami zawieszonymi PM2.5. Autorzy obliczają, że gdyby tylko przestrzegać zaleceń WHO, to w europejskich miastach z powodu zanieczyszczeń PM2.5 umierałoby o 51 000 ludzi mniej, byłoby też o 900 zgonów mniej z powodu zanieczyszczeń dwutlenkiem azotu. Gdyby zaś wszystkie europejskie miasta obniżyły zanieczyszczenia do poziomu najlepszych miast na liście (dla PM2.5 jest to Reykjavik, a dla NO2 – Tromso), to z powodu PM2.5 umierałoby o 125 000, a z powodu NO2 o 80 000 ludzi mniej.
      Najbardziej „śmiercionośnymi” miastami w Europie pod względem zanieczyszczeń PM2.5 są (w stosunku do liczby mieszkańców): Brescia (Włochy), Bergamo (Włochy), Karvina (Czechy), Vincenza (Włochy), metropolia śląska (Zabrze, Tychy, Sosnowiec, Ruda Śląska, Katowice, Gliwice, Chorzów, Bytom), Ostrawa (Czechy), Jastrzębie-Zdrój, Saronno (Włochy), Rybnik, Havirov (Czechy).
      Zmniejszając zanieczyszczenie powietrza w metropolii śląskiej można by każdego roku ocalić życie od 1739 do 3507 osób, w Jastrzębiu-Zdroju od 71 do 126 osób, a w Rybniku od 113 do 209 osób. Tysiące ludzi można uratować w dużych miastach. W Warszawie można uratować od 1510 do 3103 ludzi rocznie, we Wrocławiu od 388 do 897, w Krakowie zaś od 568 do 1137 mieszkańców.
      Wyraźnie też widać, że decydującym elementem nie jest pogoda i panujące temperatury, a zachowanie mieszkańców i polityka lokalnych władz. Najbardziej śmiercionośne miasta znajdują się bowiem we Włoszech, Polsce czy Czechach, natomiast miasta najbezpieczniejsze, z najmniejszą śmiertelnością spowodowaną zanieczyszczeniami powietrza znajdziemy na Islandii oraz w Szwecji, Norwegii i Finlandii.
      Zaobserwowaliśmy dużą zmienność wyników w różnych miastach. Największy odsetek ofiar śmiertelnych przypisywanych NO2, toksycznemu gazowi wydobywającemu się z rur wydechowych, przypadał na wielkie miasta Hiszpanii, Belgii, Włoch i Francji. Z kolei pod względem zanieczyszczenia PM2.5 największą śmiertelnością odznaczały się miasta we włoskiej dolinie Po, południowej Polsce i wschodnich Czechach. PM2.5 jest emitowana nie tylko przez pojazdy, ale również przez gospodarstwa domowe, przemysł, głównie przez spalanie węgla i drewna, mówi główna autorka badań, Sasha Khomenko.
      To pierwsze badania, w ramach których na poziomie tylu europejskich miast oszacowano liczbę zgonów z powodu zanieczyszczenia powietrza. Nasze badania wspierają wcześniejsze dowody mówiące, że nie istnienie bezpieczny poziom zanieczyszczeń. Pokazuje to też, że europejskie przepisy nie chronią zdrowia ludzi. Maksymalne dopuszczalne poziomy zanieczyszczeń powinny zostać zmienione. Mamy nadzieję, że lokalne władze wezmą te dane pod uwagę, mówi Mark Niuwenhuijsen, dyrektor ds. planowania miast, środowiska i inicjatyw zdrowotnych w ISGlobal, gdzie prowadzono badania.
      Dane dla każdego z badanych miast można sprawdzić na stronie https://isglobalranking.org.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W wodach Australii Zachodniej (w obrębie Rowley Shoals, ok. 300 km na zachód od Broome) schwytano najstarszą znaną rybę koralowych raf tropikalnych. Rekordowy okaz z gatunku Macolor macularis miał 81 lat.
      Rybę schwytano w ramach badania, które doprowadziło do korekty naszej wiedzy nt. długowieczności u tropikalnych ryb. Łącznie naukowcy zidentyfikowali 11 ryb w wieku przekraczającym 60 lat. Wśród nich znalazł się 79-letni okaz lucjana dwuplamego (Lutjanus bohar), również z Rowley Shoals. Warto dodać, że naukowcy potrafią dokładnie określić wiek ryb w oparciu o otolity.
      Dr Brett Taylor z Australijskiego Instytutu Nauk o Morzu (Australian Institute of Marine Science, AIMS) powiedział, że 81-letni M. macularis pobił poprzedni rekord o 2 dekady.
      Dotąd najstarsza ryba, jaką znaleziono w płytkich tropikalnych wodach, miała ok. 60 lat. [Tymczasem my] zidentyfikowaliśmy dwa gatunki osiągające wiek osiemdziesięciu kilku, a prawdopodobnie i więcej lat.
      Taylor dodaje, że badania pomogą zrozumieć, jak zmiana klimatu wpłynie na długość i wiek ryb. Obserwujemy ryby na różnych szerokościach geograficznych - z różnymi temperaturami wody - aby lepiej zrozumieć, jak mogą zareagować, gdy temperatury wszędzie staną się wyższe.
      Autorzy artykułu z pisma Coral Reefs zauważyli np., że w przypadku lucjana dwuplamego maksymalna oczekiwana długość życia bliżej równika wynosi 50 lat, w porównaniu do 80 lat na większych szerokościach geograficznych, gdzie temperatura wody jest niższa.
      Studium objęło lokalizacje wzdłuż wybrzeża Australii Zachodniej, a także w obrębie archipelagu Czagos. Akademicy przyglądali się gatunkom niebędącym celem rybołówstwa w Australii Zachodniej: lucjanowi dwuplamemu, M. macularis oraz Macolor niger.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...