Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Roboty straciły pracę

Rekomendowane odpowiedzi

Dlatego wracam do przykładu początkowego:

- bez maszyn kanał elbląski budowało 8 tys. ludzi

- z maszynami kanał sueski budowało 80 tys. ludzi.

:D

Jeśli zbudujemy dostatecznie dobre roboty to setki tysięcy ludzi będzie pracować np. nad eksploracją kosmosu (Układ Słoneczny) w poszukiwaniu surowców przy pomocy robotów.

Mając coraz lepsze narzędzia podejmujemy się coraz większych wyzwań.

A Wszechświat aż taki mały nie jest. Wyzwania nieprędko się skończą. Potrzebujemy ciągle lepszych narzędzi. I tylko tym jest robot bez świadomości.

I tym pozostanie chyba że ekolodzy zajmą się ochroną robotów :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dlatego wracam do przykładu początkowego: - bez maszyn kanał elbląski budowało 8 tys. ludzi - z maszynami kanał sueski budowało 80 tys. ludzi.

Tak, też oglądałem Gwiazdowskiego, ale pytanie: dlaczego tam było 80tys. ludzi i koparki? Bo praca tych ludzi była tania, tańsza niż koszt maszyn. Mówimy przecież o zgoła innej sytuacji, o tym, że praca ludzi jest droższa niż maszyna, i to maszyna "w pełni" samodzielna. Poczytaj ilu tam ludzi zginęło, w jakich warunkach pracowali i ile im płacili. Jak chodzi Ci o taką "pracę", to może i taka będzie. Bez ubezpieczenia, zusów, srusów, urlopów, "za miskę ryżu". Zresztą Chińczycy chcą budować kanał w Nikaragui (?) to zobaczymy ilu będzie ludzi w stosunku do maszyn, i to już teraz, a nie mamy jeszcze wystarczająco dobrych robotów.

 

 

A Wszechświat aż taki mały nie jest.

Oh nie jest, ale cena lotu w kosmos jest taka, że mogą na nią sobie pozwolić tylko Ci, co akurat pracy nie potrzebują. "Paru" miliardów ludzi to raczej nie dotyczy. Pamiętajmy, że postęp w robotyce i AI dokonuje się na naszych oczach, rewolucyjnych pomysłów na loty w kosmos i w kosmosie nie widać (niestety! :) )

Edytowane przez radar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Roboty będą tanie i skuteczne w swojej pracy i nie będzie potrzeby zatrudniać ludzi. Co wtedy?

Hm, ktoś pisał kiedyś na forum KW, że w pierwszej kolejności stracą pracę ludzie w biednych krajach trzeciego świata. Przyjmijmy, że tak będzie. Są następujące możliwości:

1) Roboty będą bardzo, bardzo tanie. Wtedy nie ma problemu, nastąpi era powszechnej szczęśliwości, ludzie nie będą musieli pracować, bo praca robotów zapewni im pożywienie, domy itd. No problem.

2) Roboty będą umiarkowanie tanie i tańsze od ludzi i przejście na pracę robotów będzie następować stopniowo, powoli. Wtedy nic się nie stanie, bo ludzie będą mieli czas przystosować się do zmian.

3) Roboty będą umiarkowanie tanie i tańsze od ludzi i przejście na pracę robotów nastąpi bardzo szybko. Wtedy ci z biednych krajów mogą się wzburzyć (nagły spadek stopy życiowej) i

3.a) w dłuższej perspektywie czasowej nic się nie stanie: nawet jak biedne kraje podniosą bunt, to bogate odgrodzą się od nich "żelazną kurtyną", bronioną przez roboty (a jakże) i biedni nic nie zdziałają, będą musieli wrócić w tej Afryce czy tp. do takiego trybu życia jaki prowadzili przed setkami/tysiącami lat. Bogaci może czasem będą im pomagali. Może.

3 b: w krótkiej perspektywie czasowej rzeczywiście jest problem - rozruchy itd. itp.

 

Tylko że trudno uwierzyć w przypadek 3), bo roboty są tępe, nie mają inteligencji i ew. wypieranie ludzi z różnych stanowisk pracy raczej będzie następować powoli w najlepszym razie będzie to proces powiedzmy kilkudziesięcioletni. Na dzień dzisiejszy zagrożeni są powiedzmy tylko kierowcy samochodowi (samochody autonomiczne) a i to nie wszyscy i widać że ten proces ich zastępowania potrwa lekko licząc jakieś dwadzieścia parę lat (na oko). Wystarczająco, żeby starsze pokolenie przeszło na emerytury (w większości) a młodsze się przystosowało.

 

A prywatnie sobie myślę, że tak naprawdę żadnego zagrożenia tymi robotami nie ma, bo na tę trwającą kilkadziesiąt lat "rewolucję" polegającą na wchodzeniu w coraz większym zakresie robotów (o ile ona nastąpi) nałoży się stopniowe biednienie społeczeństw zachodnich spowodowane tym, że one od wielu lat żyją "na kredyt" - rosnące zadłużenie państw - i kiedyś będą musiały ten kredyt spłacić. Wydaje mi się, że ten proces już się zaczął, mamy jakiś dziwny kryzys gospodarczy od 2008 roku, który ani się skończył, ani się nie skończył, systemy emerytalne za kilkadziesiąt lat będą miały poważne problemy ze względów demograficznych (i pewnie nie tylko) itd. Ludzie będą musieli dużo bardziej się troszczyć o zapewnienie sobie bytu i zajmować się prostymi pracami typu rolnictwo.

 

P.S. Ja mam w gruncie rzeczy dość "nolanowski" sposób myślenia i jak już kiedyś tu pisałem "Interstellar" dotknął wielu kwestii o których sam nieraz myślałem;) Więc ci byli kosmonauci, bookmacherzy itd., którzy musieli zejść na ziemie i zająć się uprawą kukurydzy jakoś też mi "przypasili";) Chociaż oczywiście w filmie było tu b. duże, - za duże wręcz - uproszczenie.

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja nie piszę, że to zagrożenie, tylko, że tak będzie.

 

 

 

1) Roboty będą bardzo, bardzo tanie. Wtedy nie ma problemu, nastąpi era powszechnej szczęśliwości, ludzie nie będą musieli pracować, bo praca robotów zapewni im pożywienie, domy itd. No problem.

HAHAHHAHAHAHAHAHAHA...

przepraszam, nie mogłem się powstrzymać :)

Kto i gdzie powiedział, że ludzie dostaną coś za darmo? Dostali kiedyś? Za robota też ktoś musi zapłacić.

 


2) Roboty będą umiarkowanie tanie i tańsze od ludzi i przejście na pracę robotów będzie następować stopniowo, powoli. Wtedy nic się nie stanie, bo ludzie będą mieli czas przystosować się do zmian.

OK. Pytanie jak? Co niby mają zrobić żeby "się przystosować"? Mniej jeść? Sprzedawać organy? Nie mieć dzieci? Kraść?

 


3) Roboty będą umiarkowanie tanie i tańsze od ludzi i przejście na pracę robotów nastąpi bardzo szybko. Wtedy ci z biednych krajów mogą się wzburzyć (nagły spadek stopy życiowej) i

"Ci z biednych krajów" to też my w Polsce, w 75-80%. Mniej więcej 90% ludności świata, jak nie więcej. Oczywiście to nie problem, bo jednymi z pierwszych będą roboty policyjne :)

 


3.a) w dłuższej perspektywie czasowej nic się nie stanie: nawet jak biedne kraje podniosą bunt, to bogate odgrodzą się od nich "żelazną kurtyną", bronioną przez roboty (a jakże) i biedni nic nie zdziałają, będą musieli wrócić w tej Afryce czy tp. do takiego trybu życia jaki prowadzili przed setkami/tysiącami lat. Bogaci może czasem będą im pomagali. Może.

Na to trzeba mieć swoją ziemię pod uprawę albo ją kupić... za co? Trzeba mieć też co siać, bo nie wiem czy wiesz, ale teraz rolnik nie może zasiać tego co sam wyhodował, bo nasienie jest objęte "licencją" albo po prostu nie nadaje się do zasiewu. Monsanto pozdrawia (m.in.)

 


3 b: w krótkiej perspektywie czasowej rzeczywiście jest problem - rozruchy itd. itp.

W długiej perspektywie też jestem ciekawy, bo skoro nie ma pracy... to po co mieć dzieci? A przynajmniej po co "biedota" ma mieć dzieci skoro roboty robią coś lepiej, taniej, niezawodnie i dyskretnie?

Edytowane przez radar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Radar, chyba za bardzo się różnimy i nie znajdziemy wspólnego języka, tak, że nie wiem czy warto ciągnąć tę dyskusję. Ale dla świętego spokoju odpowiem, co myślę (pewnie to będzie coś zupełnie innego niż to co Cię nurtuje, ale trudno)

 

 

 

Za robota też ktoś musi zapłacić.

Więc jacyś ludzie muszą mieć pracę, żeby zarabiać i kupować te roboty. Gdy nikt nie będzie pracował, to korporacje przestaną produkować roboty i nagle powstanie baaaardzo dużo miejsc pracy dla ludzi :)

 

 

 

Co niby mają zrobić żeby "się przystosować"?

 

Ci, których nie będzie stać na roboty, (dalej piszesz, że wg Ciebie będzie ich większość) jakoś ułożą sobie życie bez nich. Będą pracować i żyć tak jak w dzisiejszych czasach, kiedy nie ma / jest mało robotów.

 

 

 

"Ci z biednych krajów" to też my w Polsce, w 75-80%.

Polska jest w dużym stopniu krajem "samowystarczalnym" m. in. dzięki rolnictwu i energii z węgla. Na takim (względnie niskim w porównaniu z Zachodem) poziomie możemy żyć nadal niezależnie od tego czy na Zachodzie będą roboty, czy nie.

 

 

 

Na to trzeba mieć swoją ziemię pod uprawę albo ją kupić... za co?

Mowa o ludziach w Afryce? Oni jakoś tam dawno temu żyli w swoich plemionach i nadal mogą tak żyć. Jakoś tam po swojemu rozwiązywali kwestię własności ziemi nawet wtedy gdy nie mieli styczności z europejską kulturą i europejskimi pieniędzmi

 

 

 

A przynajmniej po co "biedota" ma mieć dzieci

 

Dziwnym trafem biedota zawsze mnoży się najlepiej :)

Edytowane przez darekp

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo mnożenie się to nie jest wynik ekonomi finansowej, to naprawdę ma związek z seksem a nie z ekonomią :D

A jak ktoś jest zapracowany to nie za bardzo mu się chce.

Za to ekonomia zależy od mnożenia się.

Najlepszym dowodem skąd się biorą dzieci jest drugi wyż w Polsce w czasie stanu wojennego...w sumie najlepsza rzecz jaką Jaruzelski zrobił dla Polski :D

To mi przypomina bajkę o wiosce gdzie starych ludzi wypędzano na śmierć. Jeden człowiek zostawił swojego ojca i gdy były zawody kolejno:

- kto zobaczy pierwszy promień słońca (ojciec poradził mu by patrzeć rano na zachód, i rzeczywiście promień słońca odbił się od ośnieżonych gór).

- kto zmusi psa do mówienia (wszyscy karmili psy i błagali o powiedzenie czegoś, a bohater za radą ojca zagłodził psa niemal na śmierć, i w czasie zawodów powiedział do psa: no przecież cię tak karmiłem. Pies odpowiedział: bodajbyś sam tak jadł jak mnie karmiłeś :D

- a trzeciego zadania nie pamiętam

Kojarzy ktoś tę bajkę, zdaje się tybetańską? (albo japońską).

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ci, którzy wierzą, że roboty zagrożą utrzymaniu ludzkości, to zwyczajni głupcy i nie boje sie tego powiedziec wprost - Jesteś głupi cżłowieku, jesli nie rozumiesz, że to nie technologia jest zła, tylko jej zastosowanie przez złych ludzi.

 

Roboty mogą pracowac na nas wszystkich, i możemy oddać się wyższym celom niż praca. To, czy dalej będziesz niewolnikiem pieniądza i władzy, zależy tylko od Ciebie człowieku.

 

Od Ciebie, i innych ludzi, z którymi tworzysz tę cywilizację. Obudź się, zrzuć kajdany. Świat może byc tym, czym chcesz, aby był.

 

Jeśli będziesz podejmował decyzje oparte na strachu i nienawiści, to zbudujesz atomówki i wydasz miliardy na zbrojenia, by zniszczyc siebie i planetę Matke Ziemię.

 

Jeśli będziesz zaś opierał sie na miłości, to zbudujesz prawdziwy Raj dla siebie i swoich dzieci, zachowujac balans ze swoim naturalnym środowiskiem które -oryginalnie dla Twojego gatunku w prehistorii- było Twoim jedynym Bogiem.

 

Odrzuć komercjalizację i manipulację i stan sie prawdziwie wolny od całego syfu jakim zasypują Cię szarlatani przemysłu, całe zło zawsze sprowadza się TYLKO do pieniądza i władzy, i są to LUDZKIE grzechy. Nie ma na świecie zła, poza człowiekiem!

 

Oni kontroluja Twój umysł przez cały świat, który buduja od lat wokół Ciebie. Całe Twoje życie, to, czym jesteś, zostało zaprojektowane, przez człowieka a nie Boga. Ty za to masz MOC aby wybrać inaczej. Moc, aby tworzyć, tworzyc dobro, budować, masz moc aby obrócić całe przemysłowe [czerwone] Piekło z powrotem do [zielonego] ogrodu Eden-ekosystemu.

 

Sprawa jest prosta: są dobzi, są źli, a Ty jestes cześcią tego samego zbioru jednostek [ludzi] Twoja obojętnośc na jakąkolwiek formę zła to w rzeczywistości zbiorowa odpowiedzialnośc, od której umywasz ręce niczym Piłat. Zmień swoje życie juz teraz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grey, a jak wdrażanie czynności zrzucania kajdan wygląda u Ciebie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Grey, a jak wdrażanie czynności zrzucania kajdan wygląda u Ciebie?
 

 

To zalezy od ludności i etapu które Cię interesują. Nie myśl, że coś takiego łatwo zmieścic w poście... Gadanie ogólników mija się z celem, bo nie są adekwatne dla każdej grupy, i gdybym napisał uproszczenie to zaraz by tu kilka upierdliwych osób znalazło dziure w całym. Jeśli pytasz o konkretny problem to doprecyzuj pytanie. Nie chce mi się wdawać w kłótnie i pisać dużo rzeczy bo z tymi upierdliwymi to jest tak, że im więcej im dasz, tym więcej wymyśla problemów, bo i tak nic nie kumają. Dlatego do rzeczy!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Roboty mogą pracowac na nas wszystkich, i możemy oddać się wyższym celom niż praca. To, czy dalej będziesz niewolnikiem pieniądza i władzy, zależy tylko od Ciebie człowieku.

Zgoda.

 

 

Odrzuć komercjalizację i manipulację i stan sie prawdziwie wolny od całego syfu jakim zasypują Cię szarlatani przemysłu, całe zło zawsze sprowadza się TYLKO do pieniądza i władzy, i są to LUDZKIE grzechy. Nie ma na świecie zła, poza człowiekiem!

Nie zgoda :P

Lepsze przysłowie to: ... musisz krakać jak i one :D

Co Ci da odrzucenie czegokolwiek? No chyba że i życia też. Wtedy można mówić o prawdziwej wolności, ale czy to wolność? :D Z tym TYLKO też bym był ostrożniejszy.

Oni?

 

Oni kontroluja Twój umysł przez cały świat, który buduja od lat wokół Ciebie. Całe Twoje życie, to, czym jesteś, zostało zaprojektowane, przez człowieka a nie Boga. Ty za to masz MOC aby wybrać inaczej. Moc, aby tworzyć, tworzyc dobro, budować, masz moc aby obrócić całe przemysłowe [czerwone] Piekło z powrotem do [zielonego] ogrodu Eden-ekosystemu.

Dzięki, ale jakbym zobaczył kogoś z karabinem naprzeciwko kogoś z MOCą to od razu obstawiam że wolny będzie ten z karabinem...

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dzięki, ale jakbym zobaczył kogoś z karabinem naprzeciwko kogoś z MOCą to od razu obstawiam że wolny będzie ten z karabinem...

Tak mi się jakoś kojarzy to z Lordem Vetinary i jego weryfikacją tezy "pióro groźniejsze od miecza". Po wielu próbach na arenie do tej prawdy trzeba było dopisać: "o ile pióro jest bardzo ostre, a miecz bardzo malutki". Niestety Autor nie podaje ilu literatów zużyto w procesie. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grey, a jak wdrażanie czynności zrzucania kajdan wygląda u Ciebie?

To zalezy od ludności i etapu które Cię interesują.(...) Gadanie ogólników mija się z celem, (...) Jeśli pytasz o konkretny problem to doprecyzuj pytanie. (...) Dlatego do rzeczy!

 

No właśnie taki ogólnik napisałeś:

Od Ciebie, i innych ludzi, z którymi tworzysz tę cywilizację. Obudź się, zrzuć kajdany. Świat może byc tym, czym chcesz, aby był.

 

 

Sam nie doprecyzowałeś co to za kajdany, a te które widzę u siebie to już polubiłem i rozwodu w rodzinie nie będzie!

Dlatego odwołałem się do Twojego doświadczenia: skoro operujesz tą uniwersalną metaforą zniewolenia, to widzisz więcej przykładów jej użycia i jako aktywny, a nie tylko wojujący klawiaturą podżegacz, poczyniłeś konkretne kroki. O TE Twoje osobiste przykłady pytałem. Widzisz więcej ode mnie, ale jak z wcielaniem manifestu w czyn?

Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Objawił się nowy mesjasz internetu.

Podstawa wiedzy na poziomie gimnazjum, rozwinięta o nieprawdopodobnie fantastyczne hipotezy własne. A wszystko polane nad wyraz infantylnym sosem etyczno-światopoglądowym. Na dokładkę głębokie, niezachwiane przeświadczenie o swojej wyjàtkowości.

Na razie bawi, choć już powoli irytuje. Pytanie kiedy zacznie drażnić? No i czy zanim mocno rozdrażni, nie zainterweniować?

W mojej ocenie należałoby, gdyz autor tych epokowych dokonań nalezy do kategorii ludzi, którzy pierdnąwszy na głos po raz pierwszy- czym wywołują śmiech, myślą ze to istotnie zabawne i zachęceni spontaniczną reakcją otoczenia ponawiają puszczanie bąków myśląc, ze to zabawne. Nie jest zabawne, ani godne kontynuacji.

Choć na razie przynajmniej (JESZCZE) nie śmierdzi.

Edytowane przez glaude
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak mi się jakoś kojarzy to z Lordem Vetinary i jego weryfikacją tezy "pióro groźniejsze od miecza". Po wielu próbach na arenie do tej prawdy trzeba było dopisać: "o ile pióro jest bardzo ostre, a miecz bardzo malutki". Niestety Autor nie podaje ilu literatów zużyto w procesie.

Bo pióro może być groźniejsze od miecza. Zwłaszcza jak każdy ma pióro a nikt nie ma miecza. Wiadomo że czasem słowa mogą zdziałać więcej, ale to są procesy. A człowiek z mieczem i człowiek z piórem w pojedynku to jest zbrodnia :D

 

 

a nie tylko wojujący klawiaturą podżegacz, poczyniłeś konkretne kroki. O TE Twoje osobiste przykłady pytałem. Widzisz więcej ode mnie, ale jak z wcielaniem manifestu w czyn?

No przecież napisał. Odrzucił kajdany :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po kolei.
 

 

Grey55, dnia 25 Kwie 2016 - 14:53, napisał: Odrzuć komercjalizację i manipulację i stan sie prawdziwie wolny od całego syfu jakim zasypują Cię szarlatani przemysłu, całe zło zawsze sprowadza się TYLKO do pieniądza i władzy, i są to LUDZKIE grzechy. Nie ma na świecie zła, poza człowiekiem!

 

Nie zgoda Lepsze przysłowie to: ... musisz krakać jak i one Co Ci da odrzucenie czegokolwiek? No chyba że i życia też. Wtedy można mówić o prawdziwej wolności, ale czy to wolność? Z tym TYLKO też bym był ostrożniejszy. Oni?

 

Lepsze przysłowie? A więc, jeśli wchodzisz w środowisko skorumpowanej władzy, to albo zaczniesz przyjmowac łapówki, albo będziesz takim dziwadłem jak ja. Czarna owca, inność budzi lęk- tak śpiewa Myslovitz. Nie rozumiesz, że to co mówię to zadne przysłowia i 'tekściki' chłopcze. To sama prawda, której doświadczyłem na własnej skórze. Nie ma zła na świecie poza samym człowiekiem, z definicji. Lew poluje, aby nasycic głód. Jeśli lis zarazi się wscieklizną, to w tym momencie jest to niepoczytalny lis, a tsunami nie ma świadomości i jest zupełnie naturalnym fenomenem niewątpliwie. To człowiek jest odpowiedzialny za całe ZŁO Anioły i Demony to starozytne metafory poetów filozofów dotyczące najlepszych i najgorszych stron ludzi. Odrzucenie komercjalizacji i manipulacji da to, że dostrzeżesz drogę prostą: czyli drogę dobra i życia, a nie smierci i zniszczenia, które uprawiaja na nas i naszym Raju chciwi przedsiębiorcy z gangsterami spółka z.o.o. To Oni, Ci, którzy trzymają Cię na uprzęży któtko, abys nie wiedział więcej, niż wiedzieć powinieneś!

 

 

 

Grey55, dnia 25 Kwie 2016 - 14:53, napisał: Oni kontroluja Twój umysł przez cały świat, który buduja od lat wokół Ciebie. Całe Twoje życie, to, czym jesteś, zostało zaprojektowane, przez człowieka a nie Boga. Ty za to masz MOC aby wybrać inaczej. Moc, aby tworzyć, tworzyc dobro, budować, masz moc aby obrócić całe przemysłowe [czerwone] Piekło z powrotem do [zielonego] ogrodu Eden-ekosystemu.

 

Dzięki, ale jakbym zobaczył kogoś z karabinem naprzeciwko kogoś z MOCą to od razu obstawiam że wolny będzie ten z karabinem...

 

 

Wolny? Mówisz o wolności ogólnej, czy momentalnej percepcyjnie postrzeganej? Ktoś, kto tworzy, potrafi zapobiegać spotkaniu z kimś z karabinem, bo jest mądry. Ktos, kto tworzy, może sobie stworzyć paralizator zamiast karabinu, i za pomocą drona sparaliżować kogos z karabinem i zabrac karabin. Ktos z karabinem nie ma szans, jeśli mądrzy ludzie łączą swoje siły i budują razem.

 

 

 

Grey55, dnia 25 Kwie 2016 - 14:53, napisał: Od Ciebie, i innych ludzi, z którymi tworzysz tę cywilizację. Obudź się, zrzuć kajdany. Świat może byc tym, czym chcesz, aby był.

 

Sam nie doprecyzowałeś co to za kajdany, a te które widzę u siebie to już polubiłem i rozwodu w rodzinie nie będzie! Dlatego odwołałem się do Twojego doświadczenia: skoro operujesz tą uniwersalną metaforą zniewolenia, to widzisz więcej przykładów jej użycia i jako aktywny, a nie tylko wojujący klawiaturą podżegacz, poczyniłeś konkretne kroki. O TE Twoje osobiste przykłady pytałem. Widzisz więcej ode mnie, ale jak z wcielaniem manifestu w czyn?

 

na ten temat:

 

Roboty mogą pracowac na nas wszystkich, i możemy oddać się wyższym celom niż praca. To, czy dalej będziesz niewolnikiem pieniądza i władzy, zależy tylko od Ciebie człowieku.   Od Ciebie, i innych ludzi, z którymi tworzysz tę cywilizację. Obudź się, zrzuć kajdany. Świat może byc tym, czym chcesz, aby był.

 

 

To chyba oczywiste, że piszę o ogólnym zniewoleniu jakiemu podlega każdy z nas, zwykłych prostych ludzi. Musimy płacic podatki, chociaż wiemy, że sa one rozkradane na prawo i lewo. Prawo i lewo, jak Prawica i Lewica. Teraz mamy pełną inwigilację, dziesiątki tysięcy ludzi są trzymane w wiezieniach bez zarzutów, a uzależnienie Twoich bliskich od konsumpcji która została wdrukowana przez manipulantów od marketingu do ich mózgów sprawia, że nie możesz przestac pracować i zacząć się rozwijać, realizując swoje pasje i SPĘDZAJĄC CZAS Z RODZINĄ I PRZYJACIÓŁMI. Bo nie masz na to czasu! Całe Twoje życie jest sprzedane. Każda minuta jest dokładnie wykalkulowana i wszystko ustawione jest tak, aby wydawało Ci się, że własnie tak powinno być. Masz czas na ekran, który wciska Ci ciąg dalszy tego co masz robić; masz czas na sen, żeby naładować sie do pracy na jutro, masz czas na dodatkowe zajęcia, żeby wydawało Ci się, że sie w pełni spełniasz. Nie potrafisz sie obudzić z zachodniego snu, i wyrwac z okowy finansowych kajdan, które jak wydaje Ci sie dobrowolnie sam wybrałeś. Rzeczywistośc jest okrutna, jak Ci panowie z karabinami: kiedy byłes dzieckiem, tak Ci powiedziano, i uwierzyłeś w pewne schematy, a dziś nie rozróżniasz juz dobra od zła. Nie wiem czy Ty konkretnie, człowieku, ale takie stało się całe społeczeństwo. Każdy ma trochę swojej racji, i bycie na to ignorantem to czysta głupota. A wiecie, za co Muzułmanie tak bardzi nieznoszą zachodu? Bo nie mogą zdzierżyć Waszej ŚLEPOTY na to, jak sprytnie władza zrobiła z Was sobie małe robociki, małe maszynki i trybiki do robienia dużego hajsu, który idzie tam, gdzie zawodzi juz Twoja wiedza. I to wszystko jest ZŁE, w drodze interpretacji słownej zahacza o niewolnictwo, po drodze cierpią miliony dzieci, milardy obywateli, i niezliczona liczba istnień na naszej planecie, która była kiedyś naszym RAJEM a teraz jest TOXIC WASTE, i nikt nie reaguje jakby tego zdrowy rozsądek wymagał...

 

No to o tych kajdanach mówiłem xD Rozumiesz już? dalej:

 

"Dlatego odwołałem się do Twojego doświadczenia: skoro operujesz tą uniwersalną metaforą zniewolenia, to widzisz więcej przykładów jej użycia i jako aktywny, a nie tylko wojujący klawiaturą podżegacz, poczyniłeś konkretne kroki. O TE Twoje osobiste przykłady pytałem. Widzisz więcej ode mnie, ale jak z wcielaniem manifestu w czyn?"

 

Podaj mi maila na priv, wyślę Ci. Nie będe tutaj wklejał kilku stron tekstu.

----------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Na inne posty nie zamierzam odpowiadac, poniewaz nie znalazły się tam żadne konkretne odniesienia do mojego tekstu, tylko prymitywne grubiańskie potwarze zmieszane w hejterskim przejawie głupoty. Jeśli chcesz rozmawiać jak człowiek, a nie psychopatyczne zwierzę któremu klingoński honor pożarł mózg, to zapraszam do ustosunkowania sie do jakichś konkretnych fragmentów tekstu i komentowanie za pomoca ARGUMENTÓW lub konkretnych pytań, zamiast zmyślnych wyzwisk. Wasze żarty ani nie są elokwentne, ani nawet zabawne. Nie walcz z mądrzejszym, tylko pokaz własna mądrość i przyznaj rację kiedy nie masz już żadnego argumentu klingonie XD W innym przypadku... DEGRĘGOLADA!!! xD

Edytowane przez Grey55

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko prymitywne grubiańskie potwarze ...

 

Masz ujemny współczynnik korelacji bezczelność-ortografia. Ty skarżysz się na nieuprzejme traktowanie? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może nie skończyłem żadnej szkoły jak Ty panie ortografia, ale staram sie przynajmniej rozumiec rzeczy o których rozmawiam jesli juz wdaje się w temat. Ortografia nie świadczy o inteligencji i zasobie wiedzy, tylko o tym jak dobrze Cię wytresowano na niepopełnianie literówek. 

 

Bezczelności uczę się od narzeczonej, niedługo ślub, więc najwyższa pora osiągnąć wyższy pułap. Co ciekawe nigdy nie stosowałem takich metod, ale jak ostatnio obserwuję, wydają sie być dośc efektywne w dyskusjach z ludźmi którzy zamiast argumentów sieją zamęt. Oczywiście, jak wszystko, jest pewien limit... I pewne kryteria dot. stosowania. Ale ciesze się, że podsumowujesz mój rozwój w tym zakresie jako sukces. Rozwój merytoryki zawiera niestety czasami nieprzyjemne techniki, ale trzeba byc przygotowanym na wszystko :)

 

p.s. prymitywna grubiańska potwarz zdaje mi sie dość adekwatnym określeniem tego co mnie wyżej spotkało ze strony innego użytkownika forum. Jeśli dążysz do prawdy, to nie doszukuj się w niej bezczelności choćby bolały Cie od słuchania uszy... Poza tym jak juz nie pierwszy raz piszę, odpowiadam zawsze nieuprzejmym traktowaniem na nieuprzejme traktowanie, więc ktos sobie musiał na to najpierw zasłużyć :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A więc, jeśli wchodzisz w środowisko skorumpowanej władzy, to albo zaczniesz przyjmowac łapówki, albo będziesz takim dziwadłem jak ja

Jakbyś wszedł w środowisku skorumpowanej władzy to albo byś w tym uczestniczył albo by Cię już nie było. Chyba że mówisz o korupcji za czekoladę :D albo lizaka. No to wtedy masz rację. Ale co to za władza.

 

Ktos, kto tworzy, może sobie stworzyć paralizator zamiast karabinu, i za pomocą drona sparaliżować kogos z karabinem i zabrac karabin. Ktos z karabinem nie ma szans, jeśli mądrzy ludzie łączą swoje siły i budują razem.

Czyli jednak zbrojenia. Ja mam lepszą spluwę. Wydawało mi się że to potępiasz a tu sam propagujesz  :)

Zatem zgoda. Zbrójmy się. Ale gdzie w tym MOC?

 

To chyba oczywiste, że piszę o ogólnym zniewoleniu jakiemu podlega każdy z nas, zwykłych prostych ludzi. Musimy płacic podatki, chociaż wiemy, że sa one rozkradane na prawo i lewo

Tak, zgoda to jest zniewolenie. To jaką masz MOC że temu nie ulegasz? Rzucasz zaklęcie czapki niewidki przed fiskusem? :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat metoda na całkowite uniknięcie płacenia podatków jest bardzo prosta:

Siedzisz grzecznie na bezrobociu, na garnuszku mamusi. Nic nie kupujesz, bo nie musisz, w końcu mama zapewnia jedzenie, dach nad głową i ubranie. Ona płaci podatki nie Ty :)

Właściwie to w ten sposób automatycznie uwalniasz się całkowicie z okowów pieniądza.

 

Jeśli są inne metody to chętnie o nich posłucham. Jeden tylko warunek: chcę mieć swobodny dostęp do internetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Grey55, dnia 28 Kwie 2016 - 14:09, napisał: A więc, jeśli wchodzisz w środowisko skorumpowanej władzy, to albo zaczniesz przyjmowac łapówki, albo będziesz takim dziwadłem jak ja

 

Jakbyś wszedł w środowisku skorumpowanej władzy to albo byś w tym uczestniczył albo by Cię już nie było.

 

 

Dzięki takiemu dennemu podejściu pozwoliliście rządzić światem i Waszym zyciem złoczyńcom. Wystarczy, że dalej bedziesz miał taka postawę, aby świat stoczył się razem z Tobą na samo dno. Jeżeli nie rozumiesz wpływu własnej postawy na rzeczywistość, jestes zmanipulowany i oderwany od rzeczywistości, niestety. Kiedy dla przykładu że facet bije kobietę, i nie zareagujesz, to mu na to publicznie przyzwalasz, co sprawia że jestes za to cześciowo odpowiedzialny, czy chcesz czy nie. Należymy do jednego gatunku, i nasza powinnościa jest w świetle naturalnej neutralności balansować dobrymi uczynkami złe uczynki innych ludzi. Jeśli przestaniemy to robić, to wygrają źli ludzie od złych uczynków, i taki stanie się cały świat. Własnie dzięki ludziom takim jak Ty reprezentującym taką głupawą postawę... Psychopaci rządzą światem używając strachu. Jeśli mu ulegasz, to dajesz sie im manipulowac. a jesli reprezentujesz to jako normę, to współpracujesz z nimi, rozgłaszając ich chore hasła i spaczając innych którzy to słyszą. Bać się walczyc o swoje ideały jest cześciowo tożsame z życiem w niewolnictwie. Pozatym psychopatów łatwo poznac po tym, że się czegoś strasznie boją. Oni nie tylko rządza strachem. Oni boja sie tak samo, jak Ty sie boisz, tylko o tym nie mówią bo są bardziej zamknięci w sobie i nie dziela się łatwo swoimi doświadczeniami. W każdym razie, strach to ich gierka, i nie daj się im rozgrywać...

 

 

 

Grey55, dnia 28 Kwie 2016 - 14:09, napisał: Ktos, kto tworzy, może sobie stworzyć paralizator zamiast karabinu, i za pomocą drona sparaliżować kogos z karabinem i zabrac karabin. Ktos z karabinem nie ma szans, jeśli mądrzy ludzie łączą swoje siły i budują razem.

 

Czyli jednak zbrojenia. Ja mam lepszą spluwę. Wydawało mi się że to potępiasz a tu sam propagujesz  Zatem zgoda. Zbrójmy się. Ale gdzie w tym MOC?

 

 

Potępiam zbrojenia w szeroko pojętym dzisiejszym znaczeniu. Kiedy mówię zbrojenia, nikt nie ma na mysli paralizatora, poniewaz jest to broń defensywna, a nie ofensywna. Nie posiada tez dostatecznego potencjału aby cokolwiek zniszczyć. Mówie o budowaniu, ale jesteś ślepy, i próbujesz mi wcisnąc z wszelką cene, że i tak mówie o niszczeniu. Moje słowa, które mają MOC spływaja po Tobie jak po tłustej kaczce letni deszcz. Moc jest we współpracy, w mądrości, w stosowaniu właściwych rozwiązań ponad tymi złymi, moc jest tam gdzie wiele osób chce osiągnąć jeden cel, i moc masz Ty aby głosić dobrą nowinę w tych mrocznych czasach; istnieje alternatywa. Przyjmij ją z otwartym sercem i raduj się, że masz nadzieję, aby wreszcie zacząć wprowadzać prawdziwe zmiany na lepsze w tym okrutnym świecie.

 

 

 

Grey55, dnia 28 Kwie 2016 - 14:09, napisał: To chyba oczywiste, że piszę o ogólnym zniewoleniu jakiemu podlega każdy z nas, zwykłych prostych ludzi. Musimy płacic podatki, chociaż wiemy, że sa one rozkradane na prawo i lewo

 

Tak, zgoda to jest zniewolenie. To jaką masz MOC że temu nie ulegasz? Rzucasz zaklęcie czapki niewidki przed fiskusem?

 

 

Mam swój mózg, i MOC przetwarzania informacji. Zdaje sobie sprawę ze swoich silnych i słabych stron, i dzieki temu mierze siły na zamiary. Możesz uważać, że dyskutowanie z ludźmi do niczego nie prowadzi, bo w takich żyjemy próznych czasach, gdzie atakuje Cie niezliczona ilośc osób i reklam które próbują Ci coś wcisnąć. Dla mnie człowiek nadal jest człowiekiem, i jeśli pomogę któremukolwiek z Was drodzy czytelnicy zrozumiec cokolwiek, to bedzie to dla mnie dostateczna nagroda. Mam MOC podejmowania wyborów innych, niż te, które usilnie narzuca mi społeczny model. Nie musze żyć w taki sposób jak mi sie narzuca, kupowac wszystkiego, i powtarzac tych samych oklepanych wygodnych kłamstw które słyszę na codzień. Jestem wolny dzięki temu że mam swoje zdanie, a nie takie jak społeczeństwo próbowało mi uwarunkowac przez całe życie. Jestem wolny od kredytów, nie mam nawet samochodu i obecnie jest mi on niepotrzebny. Wyobrażasz to sobie? Byc wolnym od tych wszystkich komercjalistycznych potrzeb, od posiadania tysięcy rzeczy i pracowania naokrągło, aby je kupić? 

Mam ostatecznie MOC persfazji, której próbuje użyć wykładając kolejne argumenty. To robi róznicę, nawet jesli tego nie dostrzegasz i nie rozumiesz. Może kiedys uda mi sie zrobic różnicę, którą docenisz. Nie będę wtedy pamietał Ci całego tego ośmieszania, jesli zmienisz zdanie i postanowisz stanać po mojej stronie. To się nazywa MOC przebaczania. Mocy istnieje więcej wymiarów, niż obejmują nasze głowy w sumie, kpienie z tego niewiele zmienia to czysta ignorancja godna głupców...


Akurat metoda na całkowite uniknięcie płacenia podatków jest bardzo prosta:

Siedzisz grzecznie na bezrobociu, na garnuszku mamusi. Nic nie kupujesz, bo nie musisz, w końcu mama zapewnia jedzenie, dach nad głową i ubranie. Ona płaci podatki nie Ty :)

Właściwie to w ten sposób automatycznie uwalniasz się całkowicie z okowów pieniądza.

 

Jeśli są inne metody to chętnie o nich posłucham. Jeden tylko warunek: chcę mieć swobodny dostęp do internetu.

Jest mnóstwo metod na obniżenie podatków i całkowite ich wyeliminowanie. System gospodarki który proponuję ma zobowiązanie płacenia każdemu obywatelowi stałej kwoty okresowo, która może tylko wzrastać z czasem. Tyczy się to właśnie robotyki i automatyzacji miejsc pracy. Idea jest szalenie prosta: Państwowe zakłady pracy produkują roboty, które zastępują obywateli w różnych zawodach. Roboty te są własnościa socjalną, nalezą do panstwa, a więc jego obywateli, dlatego pieniądze które zarabiają w pracy zostają równomiernie rozdzielone pomiędzy obywateli. Więcej robotów, więcej pieniędzy dla obywateli. Niemozliwe? Mozliwe, wystarczy spojrzeć z dystansem na to, czym mógł by być świat, gdybyśmy nie patrzyli przez pryzmat tego co jest obecnie. Nie potrzebujemy do życia wcale dużo pieniędzy, tylko okreslona ilośc zasobów które moga dostarczac nam automaty ZA DARMO. Jesli nie zaczniemy wprowadzać innowacyjnych rozwiązan i racjonalnej gospodarki, niestety niedługo doczekamy sie kolejnych wojen i kryzysów, a poza wąskimi super-bogatymi elitami wszyscy MY zwykli obywatele odczujemy to na własnej skórze. Ktoś zarabia pieniądze kosztem kogoś - tak zawsze było, ale byc nie musi. Pytanie, czy jesteście dośc dojrzali jako społeczeństwo, aby przyjąć 'nieskończone mozliwości ' z otwartymi ramionami, zamiast stawiac głupkowate nieuzasadnione opory. Bez urazy, Pogo, cały dzien dzisiaj przeznaczam na pisanie tutaj, i kończy mi sie limit cierpliwości na dementowanie bezsensownych komenatrzy innych użytkowników ;) Pamietajcie, że to jedna prosta metoda, a cały efekt uzyskuje sie sumując inne metody, których jest jeszcze całkiem sporo! Życie na garnuszku mamy to wygodna rzecz, ale nie czyni ona z Ciebie mężczyzny; robisz z kogos niewolnika, który musi poświęcić swoje zycie, abyś mógł wieśc swoje własne. I taka osoba nie zdaje sobie sprawy wtedy, jak wygląda prawdziwe życie w naszych realiach... A to nie jest ani wolność, ani odpowiedzialność, tylko kolejny niegodziwy łancuszek pieniędzy i niewolnictwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

System gospodarki który proponuję ma zobowiązanie płacenia każdemu obywatelowi stałej kwoty okresowo, która może tylko wzrastać z czasem.

Zgłaszam ten przypadek do wydziału eliminacji genów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty w ogóle cokolwiek rozumiesz z tego, co piszę, czy nawet sie nie wczytujesz, rzucasz jakis hejterski tekst, i idziesz dalej hejtować? Jeśli uważasz, że takie rozwiązanie ma istotne wady, to byłbyś łaskaw je może życzliwie wymienić. Chętnie dowiem się czegos nowego, skoro uważasz, że jestes taki mądry... Potrafie przyswajać nowe informacje, w przeciwieństwie do niektórych młotków.

Jeśli nie uzywasz argumentów, zachowujesz sie po prostu jak szczekający zza ogrodzenia pies. Dużo hałasu, zero sensu... Irytujesz mnie. To czysta obraza, i to juz dzisiaj któras z rzędu. 

 

Pogo, moge zapytać, jakie są zasady forum dot. obrażania? Czy jeśli ktoś pisze same obrazy w poście, bez żadnego nowego info, to nie powinny być blokowane takie wiadomośc?

Nie mam ochoty użerac się z nastolatkami na gimnazjalne potwarze. Takie zachowanie sprawia że korzystanie z naukowego forum staje się męczace, dyskusje tracą sens, a kultura schodzi na psy. HEJT powinien być banowany w internecie i poza nim, podobnie jak szerzenie nazizmu. Dobrze wiadomo co ma wspólnego nienawiśc z nazizmem, a nadal jest dozwolona...?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Grey55 napisał:

"Pozatym psychopatów łatwo poznac po tym, że się czegoś strasznie boją."

 

Sęk w tym, że psychopaci właśnie się nie boją :D

Dużo zdrowia, szczęścia i spokoju. Bywaj.

Edytowane przez glaude

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...