Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Microsoft oświadczył, że Internet Explorer 9 nie będzie obsługiwał technologii Flash, obsłuży za to tylko i wyłącznie format wideo H.264. Koncern z Redmond jest zatem drugą, po Apple'u, znaczącą firmą, która w swoich produktach zaczyna rezygnować z technologii Adobe.

Dean Hachamovitch, menedżer odpowiedzialny za rozwój IE poinformował na blogu, że przyszłością sieci jest HTML5. Specyfikacja HTML5 opisuje wsparcie wideo bez wskazywania konkretnego formatu. Sądzimy, że świetnym formatem jest H.264, zatem IE9 będzie wspierał tylko jego - czytamy w poście Hachamovitcha.

Dodał przy tym, że problemem, który należy rozwiązać jest dominująca pozycja Flash w sieci. Odejście od tej technologii nie będzie więc łatwe. Microsoft prowadzi w tej sprawie rozmowy z Adobe, ale już wiadomo, że decyzja koncernu z Redmond będzie oznaczała dla Adobe poważne problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większe problemy będzie miał Microsoft z wypromowaniem IE9, na rezygnację z flasha jest jeszcze conajmniej kilka lat za wcześnie (to będzie stopniowy proces a nie "od dzisiaj nikt nie używa flasha bo wypuśliśmy produkt bez jego obsługi")

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, coś chyba mocno spadnie udział IE9 w rynku. Ty lepiej. :D

Popularność Flasha też spadnie, też mnie to cieszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popularność Flasha też spadnie, też mnie to cieszy.

Mnie też, jest zbyt zasobożerny. Tylko metody nie takie, należało by najpierw przekonać największe "składnice" treści A/V do przejścia na html5  (a serwisy z grami online to chyba na javę) a dopiero potem wypuszczać przeglądarki bez jego obsługi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość shadowmajk

Świetna wiadomość, w końcu mam powód by pochwalić microsoft w czymkolwiek. Obecnie używam flasha do wyświetlania reklam na stronach tak bardzo je kocham <3

 

A tak na serio to może IE9 nie osiągnie tak dużego poparcia wsród ludzi ale na pewno przyczyni się do szybkiego postępu we wdrążaniu HTML5 i zaniku technologi flash... a szkoda bo dobre siano na tym się trzepało... teraz przyjdzie nam czekać na nowe narzędzie od Adobe do osiągania tych samych bądź lepszych efektów przy użyciu HTML5/CSS3 i bynajmniej nie mówię tu o Dreamweaver a dedykowanej applikacji do tworzenia animacji na potrzeby WEB.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Microsoft prowadzi w tej sprawie rozmowy z Adobe

ile pod stołem jest gotowe A. zapłacić M.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ile pod stołem jest gotowe A. zapłacić M.

To nic im nie da, ich dni są już policzone

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie z Flasha zrezygnowały dwie niezbyt popularne przeglądarki na rynku, wszystko zależy teraz od Mozilli twórcy Firefox'a czy też zamierza podjąć decyzję o rezygnacji z Flasha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie z Flasha zrezygnowały dwie niezbyt popularne przeglądarki na rynku, wszystko zależy teraz od Mozilli twórcy Firefox'a czy też zamierza podjąć decyzję o rezygnacji z Flasha.

Youtube ma wersję html5, a to już coś. Jak za tym serwisem pójdą inne to flash zostanie ograniczony do gierek (a i to czasowo), oraz reklam (za którymi przeciętny internauta tęsknił raczej nie będzie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie z Flasha zrezygnowały dwie niezbyt popularne przeglądarki na rynku, wszystko zależy teraz od Mozilli twórcy Firefox'a czy też zamierza podjąć decyzję o rezygnacji z Flasha.

 

Twórcy Firefoxa nigdy nie wdrożyli flasha w swojej przeglądarce! To, że automatycznie proponuje zainstalowanie wtyczki od adobe nie znaczy, że przeglądarka obsługuje flasha sama z siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twórcy Firefoxa nigdy nie wdrożyli flasha w swojej przeglądarce! To, że automatycznie proponuje zainstalowanie wtyczki od adobe nie znaczy, że przeglądarka obsługuje flasha sama z siebie.

Nie szkodzi, starczy że nie będzie obsługiwać stosownej wtyczki. Swoją drogą w przypadku Microsoftu to decyzja typowo "polityczna" i wątpię żeby Mozilla się na to zdecydowała (co najwyżej zgodnie z zapowiedziami wywalą wtyczki do osobnych procesów żeby flash nie mógł "zamulić" całej przeglądarki).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Flash nie mógł zostać włączony do Firefoxa natywnie za względu na to że Adobe nigdy nie opublikowała kodu źródłowego i pełnej specyfikacji na otwartej licencji.

H264 w Firefoxie pewnie też będzie instalowany jako zewnętrzna wtyczka.

Na razie są tylko rozszerzenia eksperymentalne dodające obsługę odtwarzania wideo - gecko-player pod Linuxa i XULPlayer pod Windowsa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy co rozumieją ,że nie będzie obsługiwać technologii Flash

bo jakoś nie bardzo widzę aby Microsoft zablokował możliwość w IE9 stworzenia wtyczki przez Adobe do obsługiwania Flasha .

Ale życie pokaże co z tego wyniknie na razie widać tylko zmowę gigantów przeciwko Flash ,który przecież wybrali sami internauci tworząc w nim strony. O ile Apple ze swoimi fanami

może w swoich telefonach zrobić wszystko i zakazać Flash to

wieszcze bunt przyzwyczajonych do własnych wyborów użytkowników PeCetów . W dłuższej perspektywie może i Flash odejdzie do lamusa ale w prze kilka lat to raczej IE9 będzie mieć problemy i straci rynek na rzecz konkurencji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem zwolennikiem flasha z powodu, o którym można przeczytać w poniższym linku. Zachęcam do lektury, jeśli komuś nic nie mówi termin "ciasteczka flashowe".

 

http://niebezpiecznik.pl/post/grozne-ciasteczka-flashowe/

 

Mimo tego jestem przeciwny by to Microsoft decydował o tym, czego kto używa. IE to ich produkt, więc mogą dodać obsługę czego chcą, ale mi bardzo nie podoba się odgórne ukręcanie flasha. Z drugiej strony to nierealne, żeby usunąć flash z IE9. Przecież Adobe tak skonstruuje wtyczkę, że będzie ona tam działać, czy Microsoft tego chce czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Microsoft może zablokować pliki swf i flv na stronach a przy zamkniętym kodzie tej przeglądarki nie będzie możliwości obejścia zabezpieczeń w sposób legalny (wszędzie). Chyba że zastanie użyte reverse enginering (nie w każdym państwie jest to legalne) do znalezienia luki i stworzenie odpowiedniego patcha przez Adobe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A nie da się zrobić wtyczki, która śledzi otwierane strony i równolegle z przeglądarką kontaktuje się z nimi sprawdzając, czy nie ma tam elementów flasha i jeśli takowe są, to je otwiera?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie się da ale nie będzie się dało tego zrobić z wykorzystaniem silnika Trident, dodatkowy proces wykorzystujący WebKit albo Gecko spowoduje zwiększenia zużycia RAM i wykorzystania łącza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś tutaj nieco namieszał. Microsoft nie rezygnuje z obsługi Flash Playera. Microsoft stwierdził, że jako kodek do obsługi tagu video z HTML 5 będzie wykorzystywał kodek H.264. Tylko tyle i aż tyle. Coś się komuś trochę pomieszało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i otwarte standardy znowu zostały olane na rzecz potężnie opatentowanego H.264... Typowe wymuszenie rynku swoją pozycją. Aczkolwiek to Apple jako pierwsze wypięło się na Ogg Theorę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Akurat w przypadku Apple i Microsoftu nie ma nic dziwnego w tym, że wspierają H.264. W końcu wchodzą w skład MPEG LA i to oni pobierają opłaty za używanie tego standardu (http://www.mpegla.com/main/programs/AVC/Pages/Licensors.aspx). Tutaj chodzi oczywiście o pieniądze. Nie będą wspierać Ogg Theory, bo ich zyski mogłyby przez to zmaleć.

Wygląda na to, że Ogg Theorę będą wspierać jedynie Mozilla i Opera Software. W Operze prócz tego będzie można korzystać także z H.264, tyle, że przez GStreamer. W Firefoksie także byłaby taka możliwość, ale nie chcą tego z powodu ideologii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

także z H.264, tyle, że przez GStreamer. W Firefoksie także byłaby taka możliwość, ale nie chcą tego z powodu ideologii.

Firefox ma otwarty kod, więc w razie potrzeby powstanie stosowne rozszerzenie ew wtyczka "łącząca go" z stosownym kodekiem/odtwarzaczem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałem o tym we wcześniejszym wpisie. Mozilla nie chce robić czegoś takiego z powodu ideologii. Jeśli można to zacytuję i odeślę do artykułu na Webhosting.pl:

"W wypadku Mozilli, zdaniem O'Callahana, wcale nie chodziło o niechęć do wydania pieniędzy na licencje – chodziło o ideologię. Licencjonowanie H.264 narusza zasady wolnego oprogramowania, pozbawia użytkowników Firefoksa swobody w modyfikowaniu i redystrybucji kodu źródłowego, zapewnionego przez copyleftową licencję LGPLv2. O'Callahan zaznacza, że istnieje możliwość uzyskania patentowych licencji w taki sposób, aby obejść postanowienia zapisów Free Software Foundation, ale byłoby to naruszanie ducha prawa z zachowaniem wierności jego literze – coś, w co Mozilla bawić się nie chce.

zdaniem Mozilli takie wolne one nie są. Ich wolność została wykradziona przez patenty i w niczym ich zastosowanie nie zmniejsza ryzyka pozwu ze strony MPEG-LA. Również nie do przyjęcia dla Mozilli jest opcja obywatelskiego nieposłuszeństwa – wydanie kodeków bez licencji. O'Callahan spodziewa się, że w tej sytuacji szybko nakaz sądowy zmusiłby Mozillę do wyłączenia H.264 i płacenia sowitych odszkodowań.

(...)

Czemu zatem nie skorzystać z GStreamera (podobnie jak to zrobiła ostatnio Opera)? Jego pakiet wtyczek Ugly zawiera przecież wszystkie kodeki mediów, które mogłyby być potrzebne Mozilli – w tym H.264. Jednak deweloperowi Mozilli nie podoba się ten pomysł: jego zdaniem nikt nie powinen być zmuszany do „skakania po tajemniczych operacjach aby pobierać i instalować oprogramowanie, którego wykorzystanie jest z prawnego punktu widzenia problematyczne”."

Źródło: http://webhosting.pl/Firefox.i.wideo.w.HTML5.Mozilla.zostala.na.lodzie .

Autor: Adam Golański

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Microsoft może zablokować pliki swf i flv na stronach a przy zamkniętym kodzie tej przeglądarki nie będzie możliwości obejścia zabezpieczeń w sposób legalny (wszędzie). Chyba że zastanie użyte reverse enginering (nie w każdym państwie jest to legalne) do znalezienia luki i stworzenie odpowiedniego patcha przez Adobe.

 

zueplnie tak jakby leganlonsc byla tu jakimkolwiek sposobem na powiedzenie nie flashowi. nie wdroza tego glownie ze wzgledu na opinie internautow, ani tak jak ktos wspomnial uzytkownikow buntu i opensourceowego softu, flash to dziecko wszystkich ktorzy chcieli cos stworzyc. a reklamy, pff, myslicie ze w html5 ich nie bedzie? po prostu bedzie ich albo wiecej i inaczej i nie do zablokowania albo beda tak zmyslnie zrobione jak zasrane poltergeisty. zreszta wiekszosc stron utrzymuje sie z nich wlasnie. wracajac, microshit niczego na tym nie zyska, co najwyzej spadnie na popularnosci. ich przegladarka jest konkurencyjan tylk odlatego ze niektorzy upierdliwi pasjonaci tworza cos w activex'ie czego nigdzie indziej poza ie otworzyc nie idzie. jest wiele innych konkurencyjnych przegladarek, mozzilowe twory, opera, chrome czy zapowiadana przegladarka od tworcow netscape'a. ie raczej grzeje lawe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież IE teraz też nie obsługuje flasha samo w sobie. Również korzysta z pluginu od Adobe. Jeżeli chcą przestać wspierać flasha, to musieliby zablokować specyficznie tylko ten jeden plugin.

 

Działanie to jest zupełnie bezsensowne. Co innego brak flasha na urządzeniach mobilnych (przypadek Apple - chociaż moim zdaniem i tak bezsensowny), a co innego na PC'tach. Myślę, że zablokowanie wtyczki od Adobe spowoduje tylko kolejny proces i działania antymonopolowe skierowane przeciwko MS. Nie mówiąc już nawet, że przecież jest cała masa innych przeglądarek dla Windows. No chyba, że w kolejnym Windowsie zablokują całkowicie możliwość instalacji wtyczki do Flasha blokując tym samym możliwość użycia flasha pod tym systemem całkowicie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak mi w sumie przyszło do głowy, że MS pewnie chciałby zamiast Flasha wypromować swojego Silverlghta. To mógłby być ważny powód takiej decyzji.

 

Wygląda na to, że Ogg Theorę będą wspierać jedynie Mozilla i Opera Software. W Operze prócz tego będzie można korzystać także z H.264, tyle, że przez GStreamer. W Firefoksie także byłaby taka możliwość, ale nie chcą tego z powodu ideologii.

H.264 ma niesamowite osiągi, ale ze względów ideo (i nie tylko) nie podoba mi się jego stosowanie. Nadzieja w tym, że Google puści swój (kupiony) kodek na otwartej licencji. Podobno nawet potrafi być lepszy od H.264. Współpraca w jego wdrożeniu i upowszechnieniu między Google (Chrome), Mozillą (FF) i Operą, oraz konsekwentne zignorowanie płatnych kodeków powinno być wystarczające do zgaszenia H.264.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Serwisy Apple zatrudniają w swoich szeregach wyłącznie posiadających odpowiednie kwalifikacje specjalistów, za sprawą których urządzenia Apple doprowadzane są do użyteczności. Większość spośród użytkowników, nie umie eliminować powstałych usterek w domowych warunkach. Lepiej samemu tego nie robić, gdyż nieodpowiedni zakres działań może prowadzić do jeszcze poważniejszego uszkodzenia. Warto udać się do autoryzowanego serwisu, dzięki czemu zyska się pewność, iż z urządzeniem nie stanie się nic nieodpowiedniego.
      Wymiana uszkodzonej szybki w iPhonie
      Jak pokazują statystyki, jednym z najczęściej kupowanym produktów firmy Apple, są iPhony. Wzbudzają one spore emocje i stały się symbolem bycia wyjątkowym. Posiadają własny system, który ma zwolenników oraz przeciwników, niemniej jednak patrząc na to obiektywnie, iOS to system działający bardzo sprawnie. Konieczność wymiany szybki w iPhonie, jest nierzadkim problemem - wystarczy trochę nieuwagi i telefon znajdzie się na ziemi. To kłopot wielu użytkowników, ponieważ pojedynczy upadek przynosi zwykle przykre efekty, niemniej jednak serwis Apple w Poznaniu, na pewno sobie z tym poradzi (zakres usług serwisu sprawdzisz na stronie https://flixapple.com/serwis-poznan/.
      Zalanie Macbooka
      Popularny Macbook jest komputerem znacznie różniącym się od reszty. Wykorzystuje się go nierzadko do pracy albo wykonania projektów graficznych. Nierzadko jest to urządzenie użytkowane przez artystów, którzy nie chcą pracować na systemie Windows, niemniej mają zaufanie do Macbooka. Możemy powiedzieć na jego temat całkiem sporo, ale prawda będzie taka, iż awarii nie da się uniknąć. Zalanie Macbooka jest jedną z najczęściej występujących awarii poza koniecznością wymiany klawiatury albo baterii. Kwestia jego naprawy wygląda identycznie, jak w wypadku smartwatcha - najlepszym rozwiązaniem będzie udanie się do dedykowanego serwisu.
      Konieczność wymiany baterii w smartwatchu
      Smartwatche są zegarkami, z których korzysta się coraz częściej. Nie można się temu dziwić, gdyż ułatwiają nam one monitorowanie aktywności, a poza tym są po prostu zwykłymi czasomierzami. Nie dość, iż są to nowoczesne produkty łączące się z telefonami, to także za ich sprawą możemy podnosić swój sportowy poziom. Niemniej jednak, jak w każdym zegarku, zaistnieć może konieczność wymiany jego baterii. Taka wymiana winna być przeprowadzona w zatrudniającym odpowiednich fachowców serwisie Apple. Jest to sprzęt o sporej wartości, zatem oddanie go w nieodpowiednie ręce, w tym także do zwykłego salonu, może zakończyć się przykrymi konsekwencjami.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Microsoft zatrudnił byłego projektanta układów scalonych Apple'a, , który wcześniej pracował też w firmach Arm i Intel,  trafił do grupy kierowanej przez Raniego Borkara, zajmującej się rozwojem chmury Azure. Zatrudnienie Filippo wskazuje, że Microsoft chce przyspieszyć prace nad własnymi układami scalonymi dla serwerów tworzących oferowaną przez firmę chmurę. Koncern idzie zatem w ślady swoich największych rywali – Google'a i Amazona.
      Obecnie procesory do serwerów dla Azure są dostarczane przez Intela i AMD. Zatrudnienie Filippo już odbiło się na akcjach tych firm. Papiery Intela straciły 2% wartości, a AMD potaniały o 1,1%.
      Filippo rozpoczął pracę w Apple'u w 2019 roku. Wcześniej przez 10 lat był głównym projektantem układów w firmie ARM. A jeszcze wcześniej przez 5 lat pracował dla Intela. To niezwykle doświadczony inżynier. Właśnie jemu przypisuje się wzmocnienie pozycji układów ARM na rynku telefonów i innych urządzeń.
      Od niemal 2 lat wiadomo, że Microsoft pracuje nad własnymi procesorami dla serwerów i, być może, urządzeń Surface.
      Giganci IT coraz częściej starają się projektować własne układy scalone dla swoich urządzeń, a związane z pandemią problemy z podzespołami tylko przyspieszyły ten trend.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W Rosji doszło do kilku przypadków usunięcia przez religijnych radykałów logo z produktów Apple'a i zastąpienia go prawosławnym krzyżem. Religijni radykałowie twierdzą podobno, że nadgryzione jabłko symbolizuje grzech pierworodny i jest antychrześcijańskie.
      Całą sprawa byłaby zaledwie ciekawostką, gdyby nie fakt, że rosyjski parlament ma wkrótce głosować nad ustawą, która chroni uczucia religijne oraz narodowe i duchowe wartości przed znieważaniem. Jeśli ustawa taka zostanie przyjęta, ortodoksi będą mogli oskarżyć Apple'a o obrazę uczuć religijnych. To z pewnością utrudni koncernowi sprzedaż jego produktów w Rosji.
      W historii Apple'a nie zdarzyło się jeszcze, by firma została oskrażona przez chrześcijan o to, że jej logo obraża uczucia religijne.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple opublikował poprawki dla trzech dziur zero-day w systemach operacyjnych iPhone'a, iPada oraz Apple TV. Dziury znajdujące się w iOS, iPadOS oraz tvOS były aktywnie wykorzystywane przez cyberprzestępców. Poprawiono je wraz z wersjami 14.4 wszystkich wspomnianych systemów.
      Luka CVE-2021-1782 pozwalała złośliwym aplikacjom na zwiększenie uprawnienie. To dziura typu race condition. Takie luki występują, gdy program dopuszcza wykonanie wielu operacji jednocześnie, a wynik zależy od właściwej kolejności ich wykonywania. Przestępcy, zaburzając tę kolejność, mogą wywołać pojawienie się błędu i go wykorzystać.
      Z kolei CVE-2021-1871 i CVE-2021-1870 występują w silniku przeglądarki WebKit dla iPadOS-a oraz iOS-a. Dziury pozwalają napastnikowi na wykonanie dowolnego kodu.
      Dziury występują w urządzeniach iPhone 6s i nowszych, iPad Air 2 i nowych, iPad mini 4 i nowszych, iPod touch 7. generacji, Apple TV 4K oraz Apple TV HD. Producent odmówił podania informacji, jak wiele urządzeń padło ofiarą cyberprzestępców.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Apple ogłosiło, że ostatni kwartał był najbardziej zyskownym w całej historii firmy. Koncern osiągnął wielomiliardowe zyski dzięki gwałtownie rosnącej sprzedaży smartfonów, tabletów i laptopów. W ciągu ostatnich trzech miesięcy ubiegłego roku firma sprzedała towary i usługi o łącznej wartości 111,4 miliarda USD, osiągając zysk w wysokości 28,7 miliarda dolarów. To o 29% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
      Do osiągnięcia rekordowych wyników przyczyniła się świetna sprzedaż w okresie świątecznym napędzana w dużej mierze przez najnowszy model iPhone'a. W ciągu trzech miesięcy klienci kupili iPhone'y o łącznej wartości 65,6 miliarda USD. Oznacza to 17-procentowy wzrost rok do roku.
      Świetne wyniki zanotował też wydział usługowy, w skład którego wchodzi AppStore oraz jednostki zajmujące się udzielaniem licencji. Tutaj przychody wyniosły 15,76 miliarda USD, czyli były o 24% wyższe, niż przed rokiem. Wartość sprzedaży Apple Watch i produktów domowych wzrosła o 29% do kwoty 12,97 miliardów USD, a na komputery Mac klienci wydali 8,86 miliarda dolarów, czyli o 21% więcej niż przed rokiem.
      Dyrektor firmy, Tim Cook, powiedział, że sprzedaż byłaby jeszcze wyższa gdyby nie pandemia, z powodu której czasowo zamknięto niektóre firmowe sklepy.
      Apple nie jest jedynym przedsiębiorstwem z branży IT, które pochwaliło się świetnymi wynikami. Microsoft poinformował, że w ciągu ostatniego kwartału wartość jego sprzedaży wyniosła 43,1 (wzrost rdr o 17%) miliardów USD, a firma osiągnęła zysk netto w wysokości 15,5 miliarda USD (wzrost o 33%). O bardzo dobrym kwartale poinformował też Facebook, do którego kasy wpłynęło 28 miliardów dolarów.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...