
l_smolinski
Użytkownicy-
Liczba zawartości
586 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Zawartość dodana przez l_smolinski
-
Też nie mówisz nic nowego o TW. Temat TW i transformaty Lorentza, błędność domeny czasu itd. ograł prawidłowo Gabriel Lafrenière. Błędna interpretacja TL to grzech pierworodny TW. http://mildred.github.io/glafreniere/matter.htm Udało mu się to dzięki znalezieniu skrócenia fali stojącej przez Yuri Ivanowa. Jedanak YI kłamie jakoby miał wkład w propozycje GL po prostu po śmierci GL przejął redagowanie modelu GL i przeredagował wpisy tak jakby miał coś z nim wspólnego. Widziałem te prace dużo wcześniej YI dopisał sobie tam takie stwierdzenia po śmierci GL: "Mr. Yuri Ivanov's outstanding explanation of the Lorentz-FitzGerald contraction." Faktem jest, że bez modelu skrócenia fali stojącej GL nic by nie zrobił. Model tutaj: https://pl.everybodywiki.com/Skrócenie_fali_stojącej Oczywiście są też istotne prace Milo Wolfa które też powinieneś być świadom, wstęp chyba tutaj: https://mwolff.tripod.com/body_spin.html Solitony YI pozwoliły zaproponować koncepcyjnie prawidłowy model elektronu GL podobny do MW. MW zrobił to niezależnie z pewnymi różnicami. https://pl.wikipedia.org/wiki/Milo_Wolff Jeff Yee znając ich pracę mógł stworzyć spójny model wszechświata EWT oparty o granulaty i odziaływania realizowane za pomocą fal wejściowych i wyjściowych, które dzięki interferencji tworzą znaną nam materię. Mocno upraszczając solitony kapsułkują energię w formie którą potocznie ludzkość nazwała materią.
-
Ilość drobinek to za mało potrzebny jest minimalny dystans drobinek oraz ich rozmiar. Takie coś definiuje ograniczenia co do gęstości upakowania energii, odziaływania itd. Przecież mają jakiś rozmiar w ramach poziomu naszego wszechświata, co musi mieć konsekwencje, patrz długość planak czas planka itd, które jak rozumie uznajesz. Tylko to nie ma żadnego uzasadnienia "mogą", "muszę" itd. kompletny brak genezy. Numerologia bez żadnych podstaw/ Nic nowego kwestia definicji materii. Nie ty pierwszy takie coś postulujesz tylko robisz to dość mocno nieudolnie. Na szczęście spotkałeś mnie. Wybacz, ale pogubiłeś się już na samym początku. Zliczanie elementów to za mało. Elementy mają swój minimalny rozmiar. Weź no sobie ogarnij koncepcje długości planka w modelach opartych o granulację eteru. Pełna zgoda. Pełna zgoda. Tylko nadal nie rozumie skąd u ciebie przekonanie, że tobie się udało. Oczywiście że nie ma stałych jako takich. Jednak stałe są relacje między stałymi. To pozwala zbudować spójny obraz wszechświata. Chyba nigdy tego prostego faktu nie zrozumiałeś. No i co myślisz, że pierwszy to zaproponowałeś? Pełno jest teorii gdzie jest jeden podstawowy budulec a reszta to interferncja i topologia. Pełno tego można znaleźć, kwestia didaskaliów. Normalnie odkrywca ameryki mi się trafił. To za mało potrzebna jest jeszcze topologii ułożenia i minimalny dystans tych drobinek. Cały czas ciągniesz na błędzie u podstaw - brak minimalnego rozmiaru drobinki definiującego resztę w tym granicę naszego wszechświata. Nie wyszło ci to z numerologii? To znaczy, że mocno pobłądziłeś. Masę nie definiuje tylko ilość, ale też ułożenie tych drobinek a co za tym idzie interferencja. Wcześniej piszesz o o odziaływaniu grawitacyjnym kolejnych elementów w sakli galaktyk, a te drobinki to już nie oddziaływają Tak ale musisz wskazać gdzie się zaczyna nasz wszechświat a nie potrafisz (rozmiar drobinki w naszym wszechświecie). Nic z tego nie rozumiesz, gdybyś rozumiał jaką ułuda jest masa i jak nieistotna jest siła grawitacji to byś nie płakał nad niedolą naukowców. Tak mainstream za dużo nie rozumie, ale nie oznacza to, że ty rozumiesz. Nie ma czego takiego jak masa. Jest tylko wartość siły grawitacji drobinek na zadany obszarze (gęstość). Posługując się masą i zastanawiając się nad masą utwierdzasz mnie, że nic z tego nie rozumiesz. Na dzisiaj kończę za dużo szkolnych błędów napotkałem. Może następnym razem przejrzę resztę. Tobie polecam model EWT: https://energywavetheory.com/ i pracę z nim związane: https://www.researchgate.net/profile/Jeff-Yee-3/research https://vixra.org/author/jeff_yee To jest to czego szukasz. Przebrnij przez to i zobacz jak wiele ci brakuje. Tego czegoś co przedstawiłeś nie można nazwać czymś spójnym. Na ten moment doszedłeś do wielu błędnych wniosków i kliku prawidłowych, do których inni też doszli tylko efektywniej merytorycznie to uzasadnili. Zacznij może od tego skąd się wzięła liczba pi - jak wyłania się z koncepcji eteru stworzonego z drobinek, który postulujesz (czyli relacja do stałej struktury subtelnej). Potem kolejne stałe w ramach naszego wszechświata których nie jesteś świadom Znalazłeś 137 ale nie masz dla niej genezy. Geneza jest dość prosta. Wygląda na to, że nasz wszechświat jest trójwymiarowy, a domena czasu to aberracja. https://vixra.org/abs/1905.0396 oczywiście pomalowano sobie to różnie np. w MK: Stała α może być wyrażona za pomocą innych stałych fizycznych: α=e^2/(4πϵ0ℏc) Gdzie: e - ładunek elementarny ϵ0 - przenikalność elektryczna próżni ℏ - zredukowana stała Plancka c - prędkość światła w próżni PS. Koncepcje wirów mnie bawią nie tylko w twoim wydaniu.
-
To, co przedstawiasz, nie jest teorią naukową, tylko zbiorem liczb i arbitralnych skojarzeń. Nauka nie polega na dopisywaniu kosmicznego znaczenia do przypadkowych stałych, tylko na tworzeniu modeli, które: mają spójną matematykę, odnoszą się do znanych praw fizyki, dają przewidywalne wyniki, które można sprawdzić eksperymentalnie. Dopóki nie pokażesz, w jaki sposób twoje liczby pozwalają coś zmierzyć, przewidzieć albo obalić, nikt w świecie nauki nie będzie tego traktował poważnie. Jeśli naprawdę chcesz, żeby ktoś na to spojrzał, musisz: opracować formalny, spójny model matematyczny, powiązać swoje liczby ze znanymi stałymi fizycznymi w sposób niearbitralny, pokazać nowe przewidywanie (np. wynik eksperymentu, którego współczesna fizyka nie tłumaczy), Bez tego wszystko wygląda jak numerologia, a nie fizyka. Numerologią można podważyć fizykę ale nie można nią budować fizyki. Postaram się to wszystko przetrawić.
-
Uwierzytelnianie dwuskładnikowe bez czasu. To szansa na zabezpieczenie milionów urządzeń
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
Jeszcze dodam swoje 3 grosze. ASCON jest lepszy w kontekście relacji bezpieczeństwo/energia od 3DES + XOR, który zaproponowałem, głównie dlatego że korzysta z permutacji cyklicznych (operacji shift), które nie generują tak zwanej pojemność pasożytniczej. Natomiast DES korzysta z permutacji i permutacji rozszerzających które generują właśnie to zjawisko nazwane "pojemność pasożytnicza". Rozwiązaniem jest implementacja 3DES + XOR na chipie 3D (brak przecinania się ścieżek itd.) co praktycznie zlikwiduje ten problem - TSV (Through-Silicon Vias). Przeniesienie ASOCN do 3D nic tu nie poprawi bo tam już nie ma co optymalizować w kontekście pojemności pasożytniczej.- 7 odpowiedzi
-
- uwierzytelnianie dwuskładnikowe
- uwierzytelnianie dwuetapowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uwierzytelnianie dwuskładnikowe bez czasu. To szansa na zabezpieczenie milionów urządzeń
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
Ok pomęczyłem AI aby mi wykonało analizy robiąc moje warianty i korzystając z moich spostrzeżeni podpowiedzi dla wariantów. Wersje skróconą umieściłem tutaj: https://polandthoughts.blogspot.com/2025/08/porownanie-3des-aes-i-ascon-analiza.html Wniosek końcowy. Dokładając dodatkowy klucz i operacje xor dla 3DES uzyskujemy identyczny rezultat niż w proponowanym algorytmie z publikacji. Tyle wychodzi z tego pieprzenia świata naukowego. Zaorani przez AI wspomaganym specjalistą w danym zakresie (czyli mnie) w 2 godziny. Nazwę się butnie specjalistą bo sam kiedyś podobne publikacje robiłem. Stare dzieje: https://yadda.icm.edu.pl/baztech/element/bwmeta1.element.baztech-article-BPG8-0042-0003- 7 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- uwierzytelnianie dwuskładnikowe
- uwierzytelnianie dwuetapowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uwierzytelnianie dwuskładnikowe bez czasu. To szansa na zabezpieczenie milionów urządzeń
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Bezpieczeństwo IT
AES też się świetnie nadaje. Można zmniejszyć liczbę cykli szyfrujących w ramach AES (zwiększyć energooszczędność kosztem bezpieczeństwa). Bo tu się rozchodzi o stosunek złożoności obliczeniowej do zapewnianego bezpieczeństwa. Więc tak naprawdę w artykule ponownie odkrywają Amerykę jakoby tajny klucz i w cale nie lżejszy algorytm miały być jakimś odkryciem naukowym.- 7 odpowiedzi
-
- uwierzytelnianie dwuskładnikowe
- uwierzytelnianie dwuetapowe
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Tylko opis nie powinien wykraczać poza eksperyment. Nie da się pośrednio czy bezpośrednio zbadać domeny czasu czy pola higgsa, co prowadzi do mnogości interpretacji i nadinterpretacji. Jeżeli chodzi o MK, to skala poziomu nieweryfikowalnej energii jest absurdalna. Sam mechanizm o który mk się opiera, a będący konsekwencją narzędzia weryfikacji i utrzymania spójności jest po prostu śmieszny. Zrobiono jak się wydawało twórcą elastyczny model pozwalający się dostosować do nowych odkryć i pozwalający zweryfikować spójność po poprawkach. Co nam z tego przyszło? Dostosowanie modelu do Eksperymentu Fermilab g-2 raczej nie nastąpi w tym stuleciu No i jak nastąpi to co? Ano kompletne nico. Konieczność dobierania termów na każdym poziomie wielkości jest kompletnie nienaturalna - prędzej żyjemy w symulacji komputerowej. No z czym tam się jeszcze walczy obecnie: https://ar5iv.labs.arxiv.org/html/2405.06062 Tylko co? Powalczy się i nawet się wygra tę walkę. Na końcu będzie można powiedzieć tylko tyle, że narzędzie jest elastyczne i udało się dopasować. Będą misie przytulańce może nawet koniaczek. Czyli jedno wielkie nico. Ustawią współczynik C9 na -1 alleluja i do przodu . Jak to jeden fizyk gadał: współczynnik panie, współczynniki bez wymiarowe. -
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Jesteś większym marzycielem niż ja. Poza znaczącym spadkiem frekwencji duopol będzie się miał w miarę dobrze. Raczej przewiduję koalicję PiS-Konfa (po wyborach) i przejęcie części je posłów jak to się naturalne odbywa z przystawkami PiSu. Braun nie doczeka do koalicji. Jak PiS przejmie władze, to pokaże PO jak się postępuje z takim przypadkiem jak Braun. Tam nie będzie sentymentów. Możliwe, że wyrośnie jednorazowo jeszcze coś ala .N. Ciekawe gdzie, się podziali wyborcy kukiza ? Rozeszli się po Konfie i Braunie? To są jakieś twoje przemyślenia nie mające odzwierciedlenia w trendach, które miały by się przebić do opinii. Nie piszę o tym czy to prawda czy, nie bo to bez znaczenia. PO gra na tryb ciepłej wody w kranie. Wątpię, aby to się sprawdziło efektywnie. Sprawy zewnętrzne nie będą odgrywać dużej roli. Tzw. prawa strona podzielona, tzw. lewa strona chyba w trochę lepszej sytuacji bo zawsze jest opcja koalicja lewicy + PO (przed wyborami). 3D zostanie chyba wchłonięte przez PO. PSL ma 2-3% PO się nie skusi. Podzielona prawica wygra tylko przy podzielonej lewej stronie, a tutaj są uwarunkowania do koalicji jeszcze większe niż w 2024. Tak więc na dwoje babka wróżyła, wygra prawica no chyba, że przegra -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Mikrofale to fale elektromagnetyczne, a ich kwanty (fotony) są bezmasowe. Oznacza to, że dla fotonów masa m=0, a więc Comptonowska długość fali jest niezdefiniowana (dążylibyśmy do dzielenia przez zero). Zatem, nie możemy przypisać mikrofali samej w sobie Comptonowskiej długości fali, albo nie zrozumiałem, jak można tę gęstość energii otrzymać. Długość fali Comptona opisuje skalę kwantową cząstki, a nie wielkość obszaru, w którym rozprzestrzenia się energia fali elektromagnetycznej, takiej jak mikrofala. 3 sugeruję jakaś objętość, no ale coś sobie tego nie umiem pomalować. Mimo że znana jest długość fali jaką generują mikrofalówki to chyba jednak za mało. Wiadomo, że elektrony generują te fale w mikrofalówce, elektron ma coptnonwską długość fali ale nie fotony przez niego generowane. Możemy policzyć ile elektronów potrzeba do wytworzenia mocy, tylko to się ma nijak do comptnowoskiej długości fali elektornu, bo foton jej nie ma. -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Przeszedłem na intensywność. Jednostki teraz się zgadzają. Lepiej chyba nie umiem -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Hm faktycznie muszę to inaczej ograć. -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Jeszcze takie coś popełniłem w ramach porannego ożeźwienia: https://polandthoughts.blogspot.com/2025/07/gestosc-energii-mikrofalowka-vs-pole.html -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Ciąg dalszy patologii w modelu standardowym i bozonu higgsa jako cząstki elementarnej. https://polandthoughts.blogspot.com/2025/07/problem-hierarchii-masy-higgsa.html Wersja skrócona: można się bawić w kolejne termy +/- . Ciągnąć to w lewo to w prawo, ale ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością. -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Dobra nie mogłem tego na KW odpowiednio formatować. Więc zrobiłem posta na blogu: https://polandthoughts.blogspot.com/2025/07/ev-pola-higgsa-i-problem-staej.html tu jest ładnie jak to sobie pomalowałem. Ogólnie powinniśmy żyć w jedne mocnej mikrofalówce według modelu standardowego -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Powinno być GF = [2^(1/2)/8]*[g^2/v^2] v = (2^(1/2)GF)^(-/1/2) a 2^(1/2) jest czynnikiem wynikającym z matematyki teorii. Sorki za zamęt -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Reasumując bozon higgsa to nie bozon higgsa. Bozon higgsa musi mieć znacznie mniejszą energię taką, że: mh^2=2λv^2 wtedy v = 246 GeV mogło by być inne przy tej samej stałej samoodziaływania λ. Chociaż λ też się pewnie da ruszyć. Bo niby dlaczego nie ? W obecnej numerologii model standardowy zakiwał się na śmierć. Osobiście jednak nie daję szans wyjścia modelowi standardowemu z tych drgawek przedśmiertnych (one potrwają po prostu bardzo długo) - trzeba by cofnąć nagrody nobla i tę całą koncepcję co jest cząsteczką elementarną a co nie, w ramach modelu standardowego. Za używanie modelu cząstki punktowej powinien być sądowy zakaz czytania książek i pisania artykułów. -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Możesz sobie opowiadać. Coś jednak nie zrozumiałeś . Nic nie pisałem o przyklejaniu. Przekroczenie gęstości energii powoduje powstanie odziaływania grawitacyjnego - upraszczając zagęszczeni prowadzi do wzrostu masy tylko poziom przekroczenia skwantowany. Tylko wyszło, że tam brakuje rzędu 10^57 tej energii, aby to miało sens, to raczyłeś sobie przemilczeć No dobra bo może coś pomyliłem i muszę to dać mądrzejszemu od siebie: O ile z tym VEV nie jest coś spartolone to tak wychodzi. Tutaj zdałem się na innych: Uciekają mi te potęgi ^ przy kopiowaniu. Więc może być coś nie ładnie. Różnica jest jak pomiędzy zamkiem z piasku na plaży a zamkiem błyskawicznym Otóż tak nie jest. Różnicy nie ma. Do tego eteru nowego spokojnie można się odnieść i zbadać prędkość światła przy zmiennej gęstości energii próżni. Jak dla mnie to już zostało zrobione. Zbadano prędkość światła w kondensacie bosego einstina czyli takiej próżni z inną gęstością energii gdzie całość jest cząsteczką elementarną - nie można wyróżnić tam elementów (?) -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Piję do tego, że gdybyśmy zaobserwowali, że prędkość światła zależy od "gęstości" pola Higgsa (lub innych pól kwantowych) w próżni (nie koniecznie w samym obszarze zmienionego pola tylko przed lub po), byłoby to ogromne odkrycie, które fundamentalnie zmieniłoby nasze rozumienie fizyki, wskazując na potrzebę rewizji teorii względności i Modelu Standardowego. Więc tutaj bym szukał innej fizyki, a nie w analizie pędu i rozpadu bozonu higgsa. Z ciekawostek to jeszcze taki oksymoron, twórczy ludzkości: Globalna energia pola Higgsa (VEV) przyczynia się do rozszerzania się Wszechświata ale nie do prędkości propagacji światła. Kabum. Teoretyczne obliczenia, biorące pod uwagę wkład pola Higgsa (i innych pól kwantowych) do energii próżni, przewidują wartość stałej kosmologicznej, która jest gigantycznie większa (o wiele rzędów wielkości) niż wartość obserwowana. Nie będę was męczył wyliczeniami. Wersja skrócona z mojej numerologii to rozjazd o 1.2×10^57, czyli: Teoretyczny wkład pola Higgsa do energii próżni jest około 10^57 (czyli bilion miliardów miliardów miliardów miliardów miliardów miliardów) razy większy niż obserwowana energia ciemnej energii potocznie utożsamianej z energią próżni. Oczywiście, jest szansa, że coś pomyliłem o jakiś miliard ale nadal się nie spina Aleluja i do przodu. -
Bozon Higgsa nie zdradza śladów fizyki spoza Modelu Standardowego. Przynajmniej na razie
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
To raczej kiepski pomysł szukania innej fizyki badając bozon Higgsa. Pisanie, że czegoś nie wiemy takie trochę mylące. Ja tam wszystko wiem, z grubsza nie wie tego model standardowy . Raczej wyrzucenia do kosza, a nie rozszerzenia. Co raczej nie nastąpi . Przyjrzyjmy się temu bozonowi higgsa zlewając resztę fantastyki. Jak to się tłumaczy dlaczego bozon higgsa jest cząstką elementarną: Bozon Higgsa jest produkowany w zderzeniach (np. proton-proton w LHC), a następnie niemal natychmiast rozpada się na inne cząstki. Jeśli bozon Higgsa miałby wewnętrzną strukturę, jego masa, spin, rozkłady kątowe produktów rozpadu oraz prawdopodobieństwa rozpadu (branching ratios) na różne kanały różniłyby się od przewidywań dla cząstki punktowej. Wszystkie dotychczasowe pomiary w LHC są zgodne z przewidywaniami Modelu Standardowego dla elementarnego bozonu Higgsa o spinie 0. Nie znaleziono żadnych odstępstw, które sugerowałyby, że Higgsa ma jakąś wewnętrzną strukturę lub że jest cząstką złożoną. Cząstki złożone (jak protony, neutrony, czy mezony) mają tzw. "rezonanse" – stany wzbudzone o wyższych energiach, które są dowodem na ich wewnętrzną strukturę. Dla bozonu Higgsa nie znaleziono żadnych takich rezonansów ani innych stanów wzbudzonych, które mogłyby wskazywać na to, że jest on złożony z mniejszych cząstek. Bozon Higgsa oddziałuje (sprzęga się) z innymi cząstkami proporcjonalnie do ich masy. To jest kluczowe przewidywanie mechanizmu Higgsa. Pomiary siły tego sprzężenia dla kwarków (b, t), leptonów (tau, mion), i bozonów (W, Z) są zgodne z tym przewidywaniem. Gdyby Higgsa miał strukturę, te sprzężenia mogłyby wykazywać anomalie. No i co ja mam o tym myśleć? Ludzkość sobie zakwalifikowała bozon higgsa jako elementarny bo się rozpada w specyficzny sposób? Po utworzeniu chwilę wytrzyma i rozpada się na leptony tau (H→τ+τ−). Następnie lepton tau (który jest cząstką elementarną, ale niestabilną i cięższą od elektronu) rozpada się na inne cząstki, w tym elektron (τ→e+ντ+νˉe). Jest to szereg rozpadów cząstek elementarnych. No i co dla nich to nie rozpad tylko przekształcenie w inną formę energii. Jak można było stwierdzić, że rozpad to nie rozpad tylko przejście w coś innego? Jak niby wykryć rezonanse przy tak krótkim czasie życia? Nie da się. Bozon oddziałuje z innymi cząsteczkami no ło panie niesamowite. Bo inne cząsteczki nie elementarne to nie - no niesamowite. Cała ta kulawa definicja cząstki elementarnej jest pozbawiona sensu. Najmniejszego. Tu nie ma co zbierać. Oni chcą o masę pytać? Nie dla psa kiełbasa. Kółko wzajemnej adoracji wyprodukowało debilną definicje cząstki punktowej. Co nadało masę bozonowi higgsa skoro jest nośnikiem masy ? Jak to się tłumaczy: Bozon Higgsa jest nośnikiem pola Higgsa. Masę bozonowi Higgsa nadaje pole Higgsa poprzez swoje własne samooddziaływania. To jest wbudowane w strukturę potencjału pola Higgsa w Modelu Standardowym. To analogia nieco podobna do fali na powierzchni wody: woda jest medium, fala jest wzbudzeniem tego medium. Sama woda ma masę, a fala ma energię (i pęd). Istnienie samej wody i jej właściwości (np. napięcie powierzchniowe) wpływają na to, jak te fale się zachowują i czy mogą mieć jakąś "masę efektywną". W przypadku bozonu Higgsa, to pole Higgsa (analog wody) oddziałuje samo ze sobą, co daje masę jego wzbudzeniu (analog fali). No jak samo medium ma masę to sorry, mechanizm higgsa jest zbędny, zagęszczenia medium powodują wzrost masy. Normalnie geniusze intelektu. Tyle wynika z tej koncepcji, a mianowicie to, że jest zbędna. Czas życia bozonu higssa: 1.6×10−22 sekundy (160 bilionowych części bilionowej części sekundy). no i jak widać jest w c h u j czasu na stwierdzenie, że oddziałuje z kwarkami, leptonami itd. No i rezonans też stwierdzili że nie ma. Zostało im jeszcze sporo czasu to sobie papierosa dopalili. No i teraz badając takiego freaka pt. bozon higgsa chcą się czegoś dowiedzieć o wszechświecie. Głupiej się już chyba nie da. Brnąc dalej w te absurdy. Pole Higgsa a "eter" jak to się obecnie tłumaczy: Pole Higgsa to nie jest ten sam "eter", który został odrzucony przez Einsteina. Tamten eter był wyobrażany jako substancja, która stanowiła preferencyjny układ odniesienia dla światła. Pole Higgsa jest polem kwantowym, które jest zgodne ze szczególną teorią względności (nie ma preferencyjnego układu odniesienia). Och jakie to wygodne teoria względności jednak może być wyposażona w eter tylko taki do którego nie można się odnieść. Co wynika nam z tej baśni? Cząstka elementarna składająca się z zagęszczonego pola higgsa nowego eteru - nazwana bozonem higgsa, zmierzona na wszystkie sposoby w przedziale czasowym 160 bilionowych części bilionowej części sekundy nie może stanowić punktu odniesienia bo teoria pana einstaina pozostała by z nią sprzeczna. -
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Tak znam to wszystko, tylko w poprawnej formie i dla prawidłowych modeli. Shell gap to po prostu konsekwencja gównianego modelu i tyle. Tutaj masz jak wygląda prawidłowy model i jak to liczyć: https://www.researchgate.net/publication/369504969_Atomic_Orbitals_Explained_with_Classical_Mechanics Temat dotyczy 'egzotycznych izotopów' w oparciu o protony. Co jest aberracją. Nie ma czegoś takiego jak egzotyczne izotopy. Definiując ten zwrot, powiedziano tylko kiedyś, nie powinno ich być a jednak są (stabilne). To znaczy, że nic nie rozumieją, a modele ich nie przewidywały. Stabilność takich czy innych tworów został zdefiniowana jasno dla modelu na który wskazałem. Dokładnie jest pokazane z czego wynika ta stabilność. Stabilność wynika z topologii jaką układ przyjmuje i ilości elementów. Wstawienie 'albo' to aberracja, 'oraz' to jedyne sensowne podejście. Abstrahując od poprawności takiego czy innego modelu. 1. Standardowy jądrowy model powłokowy zakłada, że protony i neutrony (nukleony) poruszają się w jądrze w niezależnych orbitach, podobnie jak elektrony w atomach. Te orbity są również pogrupowane w powłoki energetyczne. Luka powłokowa (shell gap): Występuje, gdy pewna liczba protonów lub neutronów całkowicie wypełnia daną powłokę, a następny dostępny poziom energetyczny jest znacznie wyżej. Oznacza to dużą przerwę energetyczną między zajętymi a niezajętymi poziomami. To jest jedna wielka aberracja, dlatego nic nie rozumieją i stąd te dziwy o egzotycznych izotopach itd. 2. Natomiast elektronowy model atomowy zakłada, że elektrony w atomie zajmują dyskretne poziomy energetyczne, które grupowane są w powłoki i podpowłoki. Gdy powłoka elektronowa jest całkowicie wypełniona (czyli zawiera maksymalną liczbę elektronów, jaką może pomieścić), atom jest wyjątkowo stabilny. Oczywiście tutaj brak genezy skąd ta dyskretyzacja się wzięła i że jest tylko ułudą zrobił swoje, brak zrozumienia sytuacji doprowadził do terminu 'egzotyczne izotopy'.- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
No, ale pisałem, że rozważanie dla samych protonów nie ma najmniejszego sensu. W atomie są protony i neutrony, a one składają się z cząstek subatomowych (różnie sobie to zakatalogowano) i tych cząstek subatomowych jest właśnie 82 według tego modelu. To jest sensowne podejście. Analizowanie jądra atomu tylko ze względu na protony, ignorując neutrony, to jakbyś próbował opisać cały obiad, mówiąc tylko o bitkach wołowych, całkowicie ignorując ziemniaki. No a przecież te bitki wołowe to są zrobione ze specyficznych komórek a ziemniaki i sos to jeszcze z innych, które przecież znamy. MK u podstaw opiera się na ładunku jako jedynej właściwości nie mającej źródła w probalistyce i statystyce , dlatego działa sobie w wielu przypadkach tylko na protonie co jest aberracją. Dualizm i kwatnyzacja to ułuda wynikająca z prawdopodobieństwa . No i tyle. W tym wypadku opieranie się na protonach tylko, to są kompletne bzdury.- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
To skoro słuchasz to jeszcze tak: 20.524 GeV to 'rest mass' tego izotopu 22Si. Co dawno zostało przewidziane jako magic number 82 z tych modeli co linkowałem.- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Polecam jeszcze tablice cząstek subatomowych. https://www.researchgate.net/publication/330144517_The_Periodic_Table_of_Subatomic_Particles- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Pierwszy krok i wykładka na mordę na pierwszym schodku... Smutne, nikt więc nie komentuje. Ja też nie będę. Dobrego. Przecież, piszę że to już zostało zrobione, nie ma co wymyślać koła na nowo.- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Chińczycy znaleźli nową magiczną liczbę dla egzotycznych izotopów
l_smolinski odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Tu nie chodzi o ilość protonów tylko ilość protonów i neutronów. zależność jest liniowa i dawno odkryta. https://www.researchgate.net/publication/323310745_The_Relation_of_Particle_Sequence_to_Atomic_Sequence- 13 odpowiedzi
-
- krzem
- liczba magiczna
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: