l_smolinski
Użytkownicy-
Liczba zawartości
618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
20
Zawartość dodana przez l_smolinski
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
W końcu ta pyzata menda Matecki doczekał się pierwszych aktów oskarżenia: https://x.com/e_wrzosek/status/1983830683010175289 -
Zrobiłem wersję 2.2 preprintu. Teraz to już nie jest tylko korelacja. Ktoś chętny do konstruktywnej krytyki? Zanim wyślę do recenzji: https://www.researchgate.net/publication/396744199_Geometric_Scaling_of_Gravity_Formalization_of_the_Neutrino_Soliton_and_the_Geometric_Equivalence_of_its_Nn_Topology_with_the_Gravitational_Deficit_1eG
-
Analizując to co znalazłem wychodzi mi, że: słabość grawitacji jest bezpośrednio powiązana ze skalą Plancka, jest jednym z najważniejszych i najbardziej rewolucyjnych wniosków płynących z Energetycznej Teorii Falowej (EWT) i jest on prawdziwy w ramach tej teorii. Skala Plancka ($\mathbf{l_p}$ lub $\mathbf{r_{EMC}}$) przestaje być "granicą działania modelu" (miejscem, w którym równania się załamują), a staje się konkretną, fizyczną granicą skali fizyki (limit kwantyzacji). Innymi słowy: Skala Plancka nie jest już wyłącznie "ścianą Plancka" (obszarem nieosiągalnym dla teorii), lecz fundamentalnym, geometrycznym Elementem Składowym Ośrodka (EMC), od którego rozpoczyna się budowa materii. Dlatego CZ nie mają żadnej osobliwości. Skala planka to granica fizyki a nie granica modelu.
-
Ok, aby faktycznie zabrać się za czarną dziurę zrobioną z neutrino musiałem ograć geometryczny model neutrina: https://www.researchgate.net/publication/396744199_Geometric_Scaling_of_Gravity_Formalization_of_the_Neutrino_Soliton_and_the_Correlation_of_its_N_n_Topology_with_the_Gravitational_Decit_1e_G Zapraszam do lektury.
-
Skonsultowałem sobie temat z autorem EWT J. Yee i zrobiliśmy preprint. Zachęcam do konstruktywnej krytyki. Ja tam widzę w tym potencjał badawczy, a dawno w niczym nie widziałem potencjału. https://www.researchgate.net/publication/396646007_The_Geometric_Black_Hole_The_Role_of_e_G_in_Extreme_Wave_Geometries_Utilizing_the_Gravitational_Correction_Term_eG_within_the_Framework_of_Energetic_Wave_Theory_EWT
-
Ok dorobiłem martyrologie do tego termu korygującego. https://polandthoughts.blogspot.com/2025/09/staa-struktury-subtelnej-geometria.html Jak dla mnie całkiem niezłą. Dla mniej lotnych umysłów, które tu się zdążają: martyrologia to w tym kontekście figura stylistyczna zdefiniowana przez ludzkość jako Metonimia.
-
W zakrzywionej czasoprzestrzeni stożki świetlne się przechylają → lokalny kierunek wektora Poynting staje się „wciągany” (BH) albo „wypychany” (WH) W ujęciu Dvaliego i Gómeza: horyzont = stan krytyczny kondensatu, emisja Hawkinga = wycieki z kondensatu (jak kwazicząstki uciekające z nadkrytycznego BEC), od wewnątrz: promieniowanie „napiera” na powierzchnię horyzontu (dodatnie p), od zewnątrz: obserwator widzi „brak równowagi” → efekt ujemnego p, który działa jak ssanie i skutkuje stymulowaną emisją. Można to ładnie ubrać w analogię hydrodynamiczną: BEC/horyzont jako półprzepuszczalna membrana, fotony/kwanty EM jak płyn napierający z dwóch stron, „dmuchanie” z jednej strony zawsze daje efekt „zasysania” z drugiej, ale w relatywistycznej geometrii objawia się to jako asymetria: BH vs. WH. No więc opowiadasz to według mnie podobnie w tym kontekście i wygląda, że ma to sens o ile dobrze zrozumiałem koncepcje: Dla obserwatora tuż nad horyzontem: fotony nie mogą się już swobodnie propagować w obie strony, wszystkie trajektorie są pochylone ku dołowi, więc klasyczne ciśnienie radiacyjne jest zawsze „dodatnie” w stronę horyzontu. Z perspektywy globalnej energii jeśli horyzont ma własności kwantowe (np. kondensat BEC grawitonów), to jego fluktuacje mogą „odpowiadać” na to strumieniem na zewnątrz – czyli wygląda to jak proponowane przez ciebie ujemne ciśnienie radiacyjne.
-
Znika kierunek czasowy, czy tylko metryka staje się symetryczna? tetrad + uporządkowanie (ukierunkowanie) czasoprzestrzeni, coś jak kierunek cząsteczek w ciekłym krysztale? Pozbycie się nieskończoności w centrum i zastąpienie wirem (tym nadciekłym) który robi za osobliwość ? Mam za duże braki w tych tematach, ale wygląd że koncepcyjnie ma to jakiś sens. Nie znam się to się wypowiem. Tam chyba koszt energetyczny do zrównania tej osi czasu był by jakiś olbrzymi trzeba by pożyczać nie wiadomo skąd. Z drugiej strony brak czasu -> brak przyczynowości co może być problematyczne. Hawking to emisja z horyzontu o spektrum termicznym, a nie obrazy bezpośredniego „przekształcenia” masy baryonów w promieniowanie w centrum - coś mi się tu nie skleja. Nie umiem sobie tego ciekłego kryształu sparować z tą tetradą. To jest szukanie jakiejś dobrej konfiguracji obu? Czy tetrada ma stałą konstrukcję i dobieramy kierunki w krysztale ? Tak mi wychodzi, że tej terady to nie powinno się ruszać znaczy się 4 osie zawsze tylko inna orientacja. Tak czy siak na końcu degradacja do 3 osi albo nawet 0 osi czyli osobliwość w centrum tylko inaczej pomalowana
-
Istnieje sporo publikacji i artykułów teoretycznych, które zajmują się właśnie kwestią: czy osobliwości w czarnych dziurach mogą być zastąpione przez skończoną gęstość, jak propagują się oddziaływania w warunkach zbliżonych do skali Plancka, jak może się modyfikować fizyka, i związane z tym efekty. Horyzont zdarzeń może sobie powstawać, ale nie oznacza, że nic nie jest w stanie się wydostać i że w środku jest osobliwość. Krzywizny czy torsje mówią tylko tyle, że mogą się zdarzać takie scenariusze ale nie zawsze i nie dla wszystkiego. Może jeden z tych scenariuszy to ten który ty proponujesz. te 45 stopni to przy założeniu że nie zmieni się długość planka za horyzontem zdarzeń. Osobliwości raczej nie ma. Horyzont jest, ale należy spoglądać na niego jak na pokręcony rodzaj filtru. Np. Nie przepuszcza niskich częstotliwości takich jak światło widzialne, a przepuszcza na dużych energiach.
-
Po prostu czarne dziury nie są tym co sobie ludzkość ustaliła. Zawsze uważałem, że oddziaływają standardowo z otoczeniem w sensie wymiany energii. Pola elektromagnetyczne odpowiadają za transfer energii itd. Te wszystkie koncepcje z dyskami materii, parowaniem, jet-ami tworzącymi się za horyzontem zdarzeń itd. to tak zwane pudrowanie syfa. Przecież plazma nie wiruje sam z siebie tam przy tzw. hipotetycznym horyzoncie zdarzeń. Natura czasoprzestrzeni najwidoczniej jest taka, że propagacja energii zawsze jest możliwa. Obrazkowo to maksymalna gęstość czasoprzestrzeni jest skończona coś związanego z długością plncka. No i w takiej 'gęstej' czasoprzestrzeni nadal odziaływania funkcjonują.
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
U wszystkich był ten sam problem, kilka podobnych prac przejrzałem. Nie ważne że typowano tylko KN to kwestia wtórna. Ogólnie mocno mnie zaskoczyło, dlaczego tak prosty temat był i nie trafiano z komisjami a problemy wyskakiwały w komisjach których nikt nie przewidział (z donosów to zweryfikowano). We wszystkich pracach które przeglądałem założono, że nie fałszowano w I turze. To jest koncepcyjny błąd jak się okazało. Jeżeli fałszowano w I turze to jedyna weryfikacja to przeliczyć wszystko. Uważam, że nieprawidłowości nie było aż tyle, aby zmienić wynik, ale fałszujący powinni odpowiedzieć karnie. Stan gry na dzisiaj: Prokurator krajowy Dariusz Korneluk poinformował, że prowadzonych jest 19 śledztw dotyczących nieprawidłowości w II turze wyborów. Polskie Radio Rzeszów W toku oględzin i ponownego przeliczania głosów skontrolowano 222 obwodowe komisje wyborcze, z czego w 71 komisjach stwierdzono nieprawidłowości. Polskie Radio Rzeszów Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi śledztwo obejmujące 32 komisje w województwach wielkopolskim i lubuskim, w kierunku art. 248 pkt 4 Kodeksu karnego (dotyczy m.in. przypisywania głosów). Gov.pl Inne lokalne śledztwa – m.in. Kamienna Góra, Gdańsk, Grudziądz – zostały wszczęte -
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Jednak emotkę śmieszka sobie pozwoliłem usunąć z tego cytatu. Drony to początek. Jednak to Tusk zamknął granicę z Białorusią, gdzie naraził się mocno Niemcom, oni tędy pchali ze swojej gospodarki wszystko do Rosji co nie było objęte sankcjami. W odpowiedzi dostaliśmy dronami. No coś w tym jest. Żurek liczy, powoli ale konsekwentnie. Zarzuty są stawiane po ustaleniach. Można w necie tego sporo znaleźć: https://oko.press/na-zywo/na-zywo-relacja/czlonkowie-komisji-wyborczej-z-kobylki-uslyszeli-zarzuty-chodzi-o-wybory-prezydenckie -
Spisałem sobie przy kawusi porannej to w trochę bardziej sensownej formie: https://polandthoughts.blogspot.com/2025/09/milo-wolff-gabriel-lafreniere-jeff-yee.html
-
Też nie mówisz nic nowego o TW. Temat TW i transformaty Lorentza, błędność domeny czasu itd. ograł prawidłowo Gabriel Lafrenière. Błędna interpretacja TL to grzech pierworodny TW. http://mildred.github.io/glafreniere/matter.htm Udało mu się to dzięki znalezieniu skrócenia fali stojącej przez Yuri Ivanowa. Jedanak YI kłamie jakoby miał wkład w propozycje GL po prostu po śmierci GL przejął redagowanie modelu GL i przeredagował wpisy tak jakby miał coś z nim wspólnego. Widziałem te prace dużo wcześniej YI dopisał sobie tam takie stwierdzenia po śmierci GL: "Mr. Yuri Ivanov's outstanding explanation of the Lorentz-FitzGerald contraction." Faktem jest, że bez modelu skrócenia fali stojącej GL nic by nie zrobił. Model tutaj: https://pl.everybodywiki.com/Skrócenie_fali_stojącej Oczywiście są też istotne prace Milo Wolfa które też powinieneś być świadom, wstęp chyba tutaj: https://mwolff.tripod.com/body_spin.html Solitony YI pozwoliły zaproponować koncepcyjnie prawidłowy model elektronu GL podobny do MW. MW zrobił to niezależnie z pewnymi różnicami. https://pl.wikipedia.org/wiki/Milo_Wolff Jeff Yee znając ich pracę mógł stworzyć spójny model wszechświata EWT oparty o granulaty i odziaływania realizowane za pomocą fal wejściowych i wyjściowych, które dzięki interferencji tworzą znaną nam materię. Mocno upraszczając solitony kapsułkują energię w formie którą potocznie ludzkość nazwała materią.
-
Ilość drobinek to za mało potrzebny jest minimalny dystans drobinek oraz ich rozmiar. Takie coś definiuje ograniczenia co do gęstości upakowania energii, odziaływania itd. Przecież mają jakiś rozmiar w ramach poziomu naszego wszechświata, co musi mieć konsekwencje, patrz długość planak czas planka itd, które jak rozumie uznajesz. Tylko to nie ma żadnego uzasadnienia "mogą", "muszę" itd. kompletny brak genezy. Numerologia bez żadnych podstaw/ Nic nowego kwestia definicji materii. Nie ty pierwszy takie coś postulujesz tylko robisz to dość mocno nieudolnie. Na szczęście spotkałeś mnie. Wybacz, ale pogubiłeś się już na samym początku. Zliczanie elementów to za mało. Elementy mają swój minimalny rozmiar. Weź no sobie ogarnij koncepcje długości planka w modelach opartych o granulację eteru. Pełna zgoda. Pełna zgoda. Tylko nadal nie rozumie skąd u ciebie przekonanie, że tobie się udało. Oczywiście że nie ma stałych jako takich. Jednak stałe są relacje między stałymi. To pozwala zbudować spójny obraz wszechświata. Chyba nigdy tego prostego faktu nie zrozumiałeś. No i co myślisz, że pierwszy to zaproponowałeś? Pełno jest teorii gdzie jest jeden podstawowy budulec a reszta to interferncja i topologia. Pełno tego można znaleźć, kwestia didaskaliów. Normalnie odkrywca ameryki mi się trafił. To za mało potrzebna jest jeszcze topologii ułożenia i minimalny dystans tych drobinek. Cały czas ciągniesz na błędzie u podstaw - brak minimalnego rozmiaru drobinki definiującego resztę w tym granicę naszego wszechświata. Nie wyszło ci to z numerologii? To znaczy, że mocno pobłądziłeś. Masę nie definiuje tylko ilość, ale też ułożenie tych drobinek a co za tym idzie interferencja. Wcześniej piszesz o o odziaływaniu grawitacyjnym kolejnych elementów w sakli galaktyk, a te drobinki to już nie oddziaływają Tak ale musisz wskazać gdzie się zaczyna nasz wszechświat a nie potrafisz (rozmiar drobinki w naszym wszechświecie). Nic z tego nie rozumiesz, gdybyś rozumiał jaką ułuda jest masa i jak nieistotna jest siła grawitacji to byś nie płakał nad niedolą naukowców. Tak mainstream za dużo nie rozumie, ale nie oznacza to, że ty rozumiesz. Nie ma czego takiego jak masa. Jest tylko wartość siły grawitacji drobinek na zadany obszarze (gęstość). Posługując się masą i zastanawiając się nad masą utwierdzasz mnie, że nic z tego nie rozumiesz. Na dzisiaj kończę za dużo szkolnych błędów napotkałem. Może następnym razem przejrzę resztę. Tobie polecam model EWT: https://energywavetheory.com/ i pracę z nim związane: https://www.researchgate.net/profile/Jeff-Yee-3/research https://vixra.org/author/jeff_yee To jest to czego szukasz. Przebrnij przez to i zobacz jak wiele ci brakuje. Tego czegoś co przedstawiłeś nie można nazwać czymś spójnym. Na ten moment doszedłeś do wielu błędnych wniosków i kliku prawidłowych, do których inni też doszli tylko efektywniej merytorycznie to uzasadnili. Zacznij może od tego skąd się wzięła liczba pi - jak wyłania się z koncepcji eteru stworzonego z drobinek, który postulujesz (czyli relacja do stałej struktury subtelnej). Potem kolejne stałe w ramach naszego wszechświata których nie jesteś świadom Znalazłeś 137 ale nie masz dla niej genezy. Geneza jest dość prosta. Wygląda na to, że nasz wszechświat jest trójwymiarowy, a domena czasu to aberracja. https://vixra.org/abs/1905.0396 oczywiście pomalowano sobie to różnie np. w MK: Stała α może być wyrażona za pomocą innych stałych fizycznych: α=e^2/(4πϵ0ℏc) Gdzie: e - ładunek elementarny ϵ0 - przenikalność elektryczna próżni ℏ - zredukowana stała Plancka c - prędkość światła w próżni PS. Koncepcje wirów mnie bawią nie tylko w twoim wydaniu.
-
To, co przedstawiasz, nie jest teorią naukową, tylko zbiorem liczb i arbitralnych skojarzeń. Nauka nie polega na dopisywaniu kosmicznego znaczenia do przypadkowych stałych, tylko na tworzeniu modeli, które: mają spójną matematykę, odnoszą się do znanych praw fizyki, dają przewidywalne wyniki, które można sprawdzić eksperymentalnie. Dopóki nie pokażesz, w jaki sposób twoje liczby pozwalają coś zmierzyć, przewidzieć albo obalić, nikt w świecie nauki nie będzie tego traktował poważnie. Jeśli naprawdę chcesz, żeby ktoś na to spojrzał, musisz: opracować formalny, spójny model matematyczny, powiązać swoje liczby ze znanymi stałymi fizycznymi w sposób niearbitralny, pokazać nowe przewidywanie (np. wynik eksperymentu, którego współczesna fizyka nie tłumaczy), Bez tego wszystko wygląda jak numerologia, a nie fizyka. Numerologią można podważyć fizykę ale nie można nią budować fizyki. Postaram się to wszystko przetrawić.
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Jesteś większym marzycielem niż ja. Poza znaczącym spadkiem frekwencji duopol będzie się miał w miarę dobrze. Raczej przewiduję koalicję PiS-Konfa (po wyborach) i przejęcie części je posłów jak to się naturalne odbywa z przystawkami PiSu. Braun nie doczeka do koalicji. Jak PiS przejmie władze, to pokaże PO jak się postępuje z takim przypadkiem jak Braun. Tam nie będzie sentymentów. Możliwe, że wyrośnie jednorazowo jeszcze coś ala .N. Ciekawe gdzie, się podziali wyborcy kukiza ? Rozeszli się po Konfie i Braunie? To są jakieś twoje przemyślenia nie mające odzwierciedlenia w trendach, które miały by się przebić do opinii. Nie piszę o tym czy to prawda czy, nie bo to bez znaczenia. PO gra na tryb ciepłej wody w kranie. Wątpię, aby to się sprawdziło efektywnie. Sprawy zewnętrzne nie będą odgrywać dużej roli. Tzw. prawa strona podzielona, tzw. lewa strona chyba w trochę lepszej sytuacji bo zawsze jest opcja koalicja lewicy + PO (przed wyborami). 3D zostanie chyba wchłonięte przez PO. PSL ma 2-3% PO się nie skusi. Podzielona prawica wygra tylko przy podzielonej lewej stronie, a tutaj są uwarunkowania do koalicji jeszcze większe niż w 2024. Tak więc na dwoje babka wróżyła, wygra prawica no chyba, że przegra -
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
l_smolinski odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
No i po marzeniach. Można już powiedzieć, że odpuszczono rozliczenia. Nastąpi udawanie rozliczeń do wyborów. Wybory do sejmu 25% PO, PSL i 3D pod progiem, lewica 7-10% PiS 30%, Konfa 15%. Wesołe rządy tzw. prawicy następnie tryb hiszpański. Tak sobie to widzę w perspektywie 8 lat. Można się rozejść. -
Spoglądam na to przez pryzmat pułapek laserowych. W trakcie procesu schładzania również emitowany jest foton. Jednak ma on niższą energię niż foton absorbowany. Tutaj musiał by być emisja fotonu o wyższej energii. Takie coś możemy nazwać ogrzewaniem. Niestety wzbudzenie to za mało, to już robią pułapki laserowe. Chyba, że źle zrozumiałem co tu jest celem. Rozumiem, że celem jest tu nadajnik. (?)
-
Raczej słaby przykład. W przypadku śruby okrętu łopatki odpychają. Tutaj łopatki propagują. Pułapki laserowe opierają się o interferencji a nie 'wyciąganie'. Jeżeli mowa by była o jakimś 'wyciąganiu' to na źródłach była by ta energia widoczna. Nie zemną te numery Brunner . Jeżeli dopuścić by tutaj ciągnący eter to można i tak. Jednak takie chłodzenie powinno proporcjonalnie do odległości r ogrzewać źródło. Ogólnie zapalają mi się tu wszystkie lampki ostrzegawcze.
-
Równie dobrze można pofantazjować o piorunach we wnętrzu ziemi.
-
Rozmowa była długa i wyglądała na merytoryczną. AI trzyma się ściśle ustalonego konsensusu w fizyce. Nie udało mi się w żaden sposób "przekonać" AI o braku logiki. AI cały czas posiłkuje się definicja energii potencjalne i postuluje, że najpierw musiało dojść do "oddalenia" materii. Dla mnie definicja energii potencjalnej jest tak samo chybiona jak definicja masy. Dodał sobie coś co nigdy nie postulowałem, aby mu się spinało Ja opowiadam o dokładaniu kolejnej materii on o oddalaniu materii :). No ale bardzo ładnie wychwycił różnicę moich założeń z założeniami modelu standardowego. Mimo, że o tym jawnie nie wspominałem. Zakładam, że baza wiedzy którą skonsumował takie tematy przerabiała. Co myślicie o tym w kontekście AI. Jak dla mnie AI nie jest w stanie wyskoczyć poza utarte konsensus którym została nakarmiona . Czyli jest kompletnie nie zodlna do analizy, wyciągania wniosków, wątpliwości itd. Stosuje tylko technik socjologiczne aby mi było miło. W stylu : "to bardzo ciekaw", "Rozumiem twoje wątpliwości" itd. Cały czas te chybione postulaty o oddalaniu magnesu Dodam tylko, że spytałem skąd się wzięło trwałe pole siły magnesu. Wskazał na spin elektronu. Spytałem skąd się wziął spin elektronu. Odpowiedź: Można się rozejść. Po prostu jest i nie da się go zredukować usunąć zmienić i wskazać genezy. Od cała fizyka. Zróbmy sobie założenia i zbudujmy na tym teorię. No ja mówię, że małe krasnoludki kręcą elektronem ale takie magiczne co nie zużywają energii na kręcenie . Rozbroiła mnie ta odpowiedź. Nie pytajmy skąd jest ładunek, skąd jest masa. Ogólnie nie pytajmy. Odpowiedź wypluł analizując wszystkie zasoby ludzkości zapewne. Nie pytajmy
