Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Użytkownik-7423

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    699
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez Użytkownik-7423

  1. Oczywiście, że nie, przynajmniej nie na Twoim poziomie ogarnięcia tematu. Betaoksydacja nie tylko do tego służy. Dlatego kwas rumenowy jest preferowanym źródłem kwasu linolowego, bo wstępnie obrobiony przez izomerazy, wchodzi na drugim cyklu acetyloCo, a nie na trzecim, jak inne izomery tego kwasu. Co daje oszczędność energii, a to zawsze jest priorytetem organizmu. Ale zupełnie nie przeszkadza mi Twoje przekonanie, dzięki temu mam tanią wołowinę i masło. http://www.biuletynfarmacji.wum.edu.pl/0501Jelinska/0Jelinska.html
  2. To poczytaj co z nim robi izomeraza trans-cis i po ilu obrotach wchodzi do betaokstdacji. Dobrze jest też znać pojęcie izomer i kwas rumenowy.
  3. http://www.biuletynfarmacji.wum.edu.pl/0901Bialek/Bialek.html
  4. Bo tłuszcz zwierzęcy i odzwierzęcy jest jedynym słusznym. Już widać wycofywanie się "starej szkoły" podejścia do tłustego problemu: http://www.altermedium.pl/wielkie-tluste-klamstwo/
  5. Albo jeszcze troszkę napiszę cytując Harpera, bo sobie coś przypomnieć musiałem: s.166 tab. 15-2 - "Heksozy mające znaczenie fizjlogiczne - cukier - D-fruktoza, źródło - miód, hydrolizat sacharozy i inuliny, znaczenie biochemiczne - w wątrobie i jelitach przekształca się w glukozę i tak zużywa ją organizm." Wytrawny biochemik dopisze, że przy użyciu izomerazy, powinien jeszcze dodać stężenia hormonów stymulujących i antagonistycznych, aby informacja była pełniejsza, ale przecie to nie doktorat! W normalnym organizmie, przy zwyczajowym spożyciu, fruktoza zamienia się na glukozę. Dalej cytat: "Fruktoza ulega glikolizie w wątrobie znaczniej szybciej aniżeli glukoza. Jest to spowodowane tym..." pochodzi z poddziału zatytułowanego: SPOŻYCIE DUŻYCH ILOŚCI FRUKTOZY MA GŁĘBOKIE KONSEKWENCJE METABOLICZNE - czyli, przy normalnym spożyciu, a nie patologicznym zachodzi proces: "fruktoza w wątrobie i jelitach przekształca się w glukozę i tak zużywa ją organizm". Czyli ktoś kto cytuje: "Fruktoza ulega glikolizie w wątrobie ... jest zwykłym manipulantem, ponieważ nie dodaje, że cytat dotyczy patologii! I to byłoby na tyle. Dlatego lepiej myśleć samodzielnie, a nie wierzyć zmanipulowanym cytatom. Polecam "Biochemię" Harpera, ale każda inna się też nada.
  6. Słusznie. A to mi przypomniało projekt Grzegorza Góralskiego: http://ggoralski.pl/files/AL/Magistranci-zycie_i_ewolucja_w_komputerze.pdf
  7. To pójdźmy dalej i kochajmy wszystkie zwierzątka, a odrobaczanie psów i opryski sadów traktujmy jak ludobójstwo. Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę kolejnego porównywania długości penisów, ani siły pięści, czy głupich pytań czemu tu piszę. Bo tak. Idzie mi o to dlaczego stworek który jest podobny do nas bardziej niż inny zasługuje na szacunek? To ma świadczyć on naszym humanitaryzmie? W takim razie co to za humanitaryzm, który traktuje inaczej wyglądającego, inaczej się zachowującego, jak szkodnika i kto tworzy w ogóle takie pojęcia? Moim zdaniem to też na "h", ale hipokryzja.
  8. Zawsze podejrzewałem, że fora internetowe są po to, by przyznawać mi rację.
  9. Ok. Skoro superwisior pozwolił mi łaskawie pisać bez przeszkód, wrzucę w temacie: Dlaczego tylko szympansy, skoro jest tyle zwierząt o porównywalnej (jeśli można w ogóle porównywać) inteligencji i autoświadomości? http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/czy-zwierzeta-mysla/
  10. Szach, mat, zaorałeś mnie, leżę i kwiczę. Jesteś wielki i Twoja mądrość mnie poraża. Wygrałeś, poddaję się i siusiam pod siebie. W porząsiu, bąbelku?
  11. Nigdy nie dasz rady się tak nisko pochylić. Słuchaj, ustaliliśmy już, że jestem idiotą z pożywką dla włosów zamiast mózgu, że nic nie rozumiem i robisz mi wielką grzeczność, że do mnie piszesz. Może byś już przestał pisać, jak widać tylko mnie to bawi, ale inni też to czytają. Czy jeszcze potrzebujesz coś wyjaśnić?
  12. He,he,he, czad! Astro nie uważasz, że wpisywanie długości penisa do dowodu wiele by rozwiązało? Wrzuciłbyś fotę dowodu, ja zrobiłbym wow i po sprawie. A tak to pitolisz jak baba na bazarku.
  13. A czemu mam ułatwiać? Samo przypełzło, samo się odklei. Najważniejszy jest fun.
  14. Cierpliwości. To taka drutoterapia. Bliźnim trzeba pomagać.
  15. Chodziło mi o Twój testosteron, bo go nie kontrolujesz jak na faceta przystało. A odwaga to nie brak lęku, ale działanie mimo niego. Ciekaw jestem kiedy Ci się znudzi wcieranie wszem wobec, że wszyscy przedstawiciele Homo są niedorozwiniętymi dziećmi. Prócz Ciebie oczywiście. Zabawa przednia, piękny pegazie.
  16. Luźna guma, bracie, wiesz gdzie mi to lata? Testosteron ma swoje prawa.
  17. Agresywny jest nie ten, kto odważny, tylko któren się boi. Lew nie jest agresywny, bo i po co?
  18. Czy to co mamy to dobrodziejstwa, to kwestia sporna. Nasza dumna medycyna jest (prócz urazówki) zupełnie nieskuteczna. Rozwija się, owszem, ale w kierunku "łatania dziur" i leczenia objawów, a nie kompleksowego leczenia przyczynowego. Np. taka dieta, wg medycyny "nie ma żadnego wpływu na choroby" no chyba, że zaszkodzi. Analiza DNA jest bardzo pimpowana i wiązane z nią ogromne nadzieje, ale na dzień dzisiejszy starcza ledwie do sprawdzenia stopnia pokrewieństwa lub zlokalizowania konkretnego genu, tyle, że to nic nie znaczy, bo geny nie działają solo i niczego nie determinują.
  19. Są kłamstwa, wielkie kłamstwa i statystyki. http://pokazywarka.pl/mo1xxi/
  20. Tu widać jak zmiana diety wpływa na organizm: http://forum.kopalniawiedzy.pl/topic/23480-wady-zgryzu-pojawiły-się-ok-12-tys-lat-temu/?hl=stłoczenia Dlaczego uczynienie roślin podstawą diety jest nie teges: http://nowadebata.pl/2011/03/19/kilka-refleksji-na-temat-ideologii-wegetarianizmu/ Ogień i mięso uczyniły nas ludźmi, zwróćcie uwagę na objętości jam brzusznych człowieka i innych naczelnych: http://permakultura.net/2011/02/08/mit-rawy-food-czy-obrobka-termiczna-obniza-wartosc-odzywcza-zywnosci/ Współcześni łowcy-zbieracze czy zbieracze-łowcy: http://permakultura.net/2010/10/24/ecotopia/ Znowu jeden czynnik, to tak nie działa. Dobrym przykładem jest palenie tytoniu, wszyscy, którzy wypalają określoną dawkę powinni schodzić na raka, a tak nie jest. Jednym szkodzi już 10 lat palenia, inni wytrzymują więcej, a jeszcze inni prócz nieciekawego oddechu nie mają żadnych objawów do końca, czasem długiego życia.
  21. Wg moich doświadczeń życiowych, do wywołania określonej reakcji w żywym organizmie (choroby, zum beispiel) potrzeba określonych założeń dziedzicznych jakie dostajemy od rodziców, wpływu szeroko pojętego środowiska na te założenia (powietrze, woda, pokarm, trutki, stres, wysiłek fizyczny) oraz indywidualnej reakcji na połączenie obu powyższych. Założenie: jeden czynnik-choroba, bardzo mainstreamowo-planktonowe mi się wydaje.
  22. Choruje kilka procent, nosi ponad 50%, kompletnie odpornych jest ponad 30%.To wszystko zależne jest od seksu? Białka na powierzchni komórki, do których przyczepia się wirus przed wniknięciem są u wszystkich mniej więcej jednakowe, natomiast konfiguracja przestrzenna błony komórkowej jest bardzo róźna w zależności od środowiska, odżywienia, zatruć, wieku, płci, leków itp. Dlatego u jednych wnikają łatwiej, u innych trudniej, a jak już wnikną zdrowy cytozol hamuje ekspresję białek wirusa, to właśnie przecież robi kurkumina. Warzywa to wynalazek tysięcy lat rolnictwa, podobnie jak zboża.Przedtem zbierało i jadło się rośliny, które dawały tyle kalorii, żeby koszt energetyczny ich zbierania się zwrócił, czyli kłącza, bulwy i orzechy. Nie było lodówek, wiec jedzono świeże mięso, nie było pracy zawodowej, więc faceci wychodzili na polowanie, a kobiety, dzieci i starcy zbierali jadalne rośliny, rozkopywali nory gryzoni i opróżniali je z zapadów, łapali ptaszki i wiewiórki, zbierali jaja, jaszczurki i owady, a nuż wielcy myśliwi nic nie upolują? Badania obecnych społeczności zbieracko-łowieckich wskazują na to, że jedzą codziennie, nie głodują, ale się nie obżerają, BTW rozkłada się mniej więcej jak 40:40:20.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...