Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Jurgi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1470
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez Jurgi

  1. I pomyśleć, jak wyglądały pamięci komputerów na początku… Poniżej pamięć ferrytowa. Dwanaście bajtów pamięci. Ręczna robota…
  2. I weź tu człecze zakładaj interes w tym kraju.
  3. Zgadza się, to nie Polska. Obawiam się, że u nas Al Capone – w przeciwieństwie do uczciwych przedsiębiorców – funkcjonowałby bez problemów.
  4. Jak się do Ala Capone doczepiła skarbówka, to był jego początek końca…
  5. No, ja podobną technikę stosowałem do przypominania sobie głęboko zagrzebanych w mózgu informacji. Oczywiście, dziś nie trzeba, dziś jest internet. Możliwe, że podobny mechanizm działa u osób wykonujących robotę w ostatniej chwili: odczekiwanie i odkładanie dawałoby podświadomości czas na przemyślenie problemu i potem idzie zdumiewająco szybko.
  6. Przyzerowe koszty pracy, zerowe koszty dbania o środowisko naturalne. Tak, warunki w jakich tam ludzie pracują i żyją to patologia.
  7. Akurat pojawiło się zestawienie najbezpieczniejszych przeglądarek od Symanteca. Najbezpieczneijsza okazała się Opera, ale ciekawy jest ten fragment: Średni czas łatania poniżej jednego dnia. Faktycznie, ciekawe, jaka jest metodyka liczenia i czy każdy stosuję taką samą?
  8. Nie mam zwyczaju się prędko obrażać, zwłaszcza o merytoryczne uwagi. A niechby nawet i złośliwe, sam jestem złośliwcem. Znam swoje zalety, znam i ograniczenia. Jak się nie będę zgadzał, to będę polemizował. A rzeczowe uzupełnienia do artykułów to chyba największa wartość forum na tego typu stronie.
  9. MS wypuszcza łaty raz na miesiąc, z nielicznymi wyjątkami tych najważniejszych. To jednak jest wydłużenie czasu podatności. Ale największym problemem są raczej użytkownicy, którzy nie aktualizują systemu.
  10. Nieśmiało zwracam uwagę, że jeśli wiadro będzie odpowiednie, to owszem, nabierzesz.
  11. Przypomniało mi się, że kiedyś pisałem o podobnym przypadku na swoim blogu, zajrzałem do archiwum… no tak, pisałem powołując się na Kopalnię Wiedzy, nieco dogrzebując z innych źródeł.
  12. Tak, ale zmiana technologii to koszty, stracony czas (=koszty), stracone zamówienia (=koszty), być może stracone zaufanie klientów i osłabiona marka (tak, =koszty ). Część firm pewnie by nie przetrwała zawirowania. Przechowywanie zapasów to też koszty (=droższy produkt), ale mimo trudności w oszacowaniu sądzę, że daleko mniejsze od ewentualnych strat. Z innej strony — trzeba by się przyjrzeć strukturze własności firm wykorzystujących neodym. Ile z nich i w jakim procencie ewentualnie jest w posiadaniu Chińczyków? To by powiedziało, czy i na ile Chinom opłacałoby się wywołać „wojnę neodymową” (oczywiście abstrahuję tu od powiązania i wpływu na resztą kontaktów gospodarczych).
  13. Jurgi

    Zabójczy HAMLET

    Brzmi wręcz szokująco. Domyślam, się, że nawet jeśli nie będzie to lek cudowny, to prawdopodobnie pozbawiony skutków ubocznych.
  14. Coś z podobnej parafii, ale już działające: Quake-Catcher Network, czyli sieć pozwalająca wykrywać trzęsienia ziemi przy pomocy… czujników upadku wbudowanych w dyski twarde.
  15. Podobnie pomyślałem. Jak sprzedają tanio: to kupować. Jak im się skończy: możemy dyktować ceny. Ale to wymaga długofalowego myślenia, a do tego większość polityków jest niezdolna.
  16. Jakbyś nie zauważył, to już dawno poprawiony. Jak wszystkim wyjaśnisz różnicę. Ewentualnie, kiedy język codzienny ulegnie zmianie i zacznie być równie precyzyjny, co naukowe definicje. Jak widzisz, drogi do celu są nawet dwie, do dzieła zatem! )
  17. Na to pewnie poczekamy — w końcu na razie to głównie wstępne symulacje.
  18. Niestety, tak krawiec kraje… Nie było w użytym przeze mnie źródle nic o tym, jak dokonano odkrycia (w przeciwnym razie napisałbym – bo uważam takie rzeczy za szczególnie ciekawe), nie było też rozleglejszej prezentacji tematu. Nie było w źródle ani szczypty informacji więcej, niż podałem. Było kilka wypowiedzi, które dokładnie powtarzały treść, więc nie tłumaczyłem, bo gadanie tego samego w kółko jest jeszcze gorsze niż wypychacze. Żeby choć jakaś animacja, albo grafiki były, też nie. Od siebie dołączyłem wprowadzenie dla mniej obeznanych (co prawda mnie by wystarczyło „odkryto subkod genetyczny regulujący szybkość syntezy białek”, resztę bym wydedukował ale większość pewnie nie). Zakładam zawsze, że będą czytać również osoby słabo zorientowane, które jak zobaczą z marszu zdanie jak powyższe, to od razu uciekną. Niestety, nie jestem wystarczającym znawcą tematu, aby napisać coś takiego „z palca”, jestem tłumaczo-kompilatoro-opracowywaczem, który musi ogarnąć każdą z tematyk serwisu. Musiałbym najpierw parę dni się dokształcać przed napisaniem tekstu. Od takich uzupełnień mamy forumowiczów specjalizujących się w różnych rzeczach. Zgadzam się, że artykuł nie powala bogactwem informacji, ale powtarzam: tak krawiec krawcuje…
  19. A, z tym, że „brutalne gry” to już tylko chwyt marketingowy to masz rację (widać naukowcy też ulegają tej modzie). Gra, w którą najintensywniej grałem podczas snu to chyb „Airfix Dogfighter”, latanie plastikowymi modelami samolotów po mieszkaniu, czyli chyba niezbyt brutalna. Acz chyba nawet zdarzyło się, że mi się pasjans przyśnił.
  20. W codziennym języku „kod” to zarówno sposób (reguły) kodowania, jak i sama zakodowana zawartość. Ale w tym przypadku, jeśli chodzi o definicje, to masz rację. Mikroos: pytanie, dla kogo jest przeznaczona KW? Dla zwykłych ludzi, czy dla fachowców? Podejrzewam, że fachowcy wiedzy szukają w innych źródłach. A gdybym założył, że piszę dla fachowców, to doradź wprost: miałem napisać news na jedno zdanie, czy w ogóle nie napisać o szczególnie ważnym odkryciu?
  21. Dla ciekawych, jak wygląda łapanie neutrin, najciekawsze linki są w moim dawnym wpisie o powieści Głos Pana. Niestety, tak rozwiniętej astronomii neutrinowej jak u Lema możemy nie doczekać nigdy.
  22. Nieprawda. Gdyby podjął decyzję z poszanowaniem istniejących tradycji, nie byłoby żadnej afery.
  23. O. Choć tutaj służyły jedynie jako indykator silniejszych wyładowań, czyli tych z potencjalnie większym prawdopodobieństwem wystąpienia efektu akceleracji, to ciekawe, czy mogą mieć ściślejszy związek.
  24. Patrz, a ja taką interpretację uznawałem za złośliwy przytyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...