Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thibris

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    2581
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez thibris

  1. Widziałem wszystkie te filmiki i w temacie gier ze stajni Blizzarda jestem na bieżąco. W poprzednim poście nie chodziło mi o to, że nie będę grał w nowe gry - zawsze się znajdzie coś ciekawego, co mnie zajmie na parę wieczorów (King`s Bounty ostatnio). Wcale też nie żałuję zakupionego komputera i wydanych na niego pieniędzy... Ale też widzę, że mógłbym się bez niego śmiało obyć. Nie tylko nowymi grami/aplikacjami człowiek żyje, nie tylko grami/aplikacjami w ogóle... Za parę tygodni będę kupował świetny/nowy wózek - (co prawda ja się w niego już nie zmieszczę) i nowe aplikacje do niego - jak pampers 2.0, ciepłe mleko professional itp...
  2. To jedno słowo nie działa tak szybko. Japończycy jeszcze wiek czy dwa wieki temu nie były aż tak "mało śpiącym" narodem co dzisiaj. Więc dzisiejszy tryb życia do narkolepsji ma się podejrzewam nijak...
  3. W jaki sposób za 1$ można było mieć 15 razy więcej bananów 70 lat temu, skoro cena banana jest (podobno) niezmienna od tych 70 lat ? Nie jestem dobry z ekonomii, więc pytam
  4. Ehhh... Stary komputer ze starym systemem będzie się uruchamiał tyle samo co 5 lat temu. Wystarczy o niego dbać - ewentualne małe przeczyszczenie w postaci reinstalacji systemu by się przydało. Zawsze można też używać innych - mniej zasobożernych aplikacji. Są nawet "idioto oporne" linuksy w wersjach livecd - wkładasz płytkę i Ci się uruchamia. System plus przeglądarka sieci, plus kilka małych programików. Sam parę lat temu dorwałem mini dystrybucję linuksa startującą z płyty i pozwalającą na odpalenie wszystkich filmów jakie miałem. Aplikacja zajmowała ze 2 mb. Przez brak systemu - pamięci na wszystko miała pod dostatkiem nawet na starym kompie. A jakakolwiek odtwarzałka do filmów zjadała mi połowę pamięci i dysku. Da się zrobić coś mniejszym kosztem i nakładem systemu - oczywiście że się da. Visty też nikt normalnie nie potrzebuje. Po 4 latach też kompa nie potrzebują ludzie zmieniać. Stary system będzie działał dobrze i za lat 6. Używasz przestarzałego Xp`ka czy nowej, wypaśnej wisty ? Jeśli visty, to czemu ? Czy tego samego nie dało się już na xp`ku robić ? Po 7 latach ze starym kompem zmieniłem na nowy. Nowa praca - spory przypływ gotówki - zaszalałem. Najnowsze gierki chodzą mi jak burza - nic mi nie "zamuli" systemu. I wiecie co ? Dalej gram w diablo 2 z przełomu wieku, pasjansa i gierki na emulatorze GBA. Czyli w to samo co na starym kompie. Pograłem w nowości - szybko się znudziłem i wróciłem do starych, sprawdzonych gierek. Przy aplikacjach jest to samo. Kiedyś testowałem dobie nowe nero - fajne, ma odtwarzacz filmów wbudowany, przeglądarkę multimediów i opiekacz wbudowany. Zabierał połowę ramu i sporo miejsca na dysku. Wróciłem do nero 6.0 i wiecie co ? Wypala płytki tak samo sprawnie jak kilka lat temu. Do odtwarzania filmów mam dawnego (chociaż ciągle ulepszanego) VLC, grafiki przeglądam acdsee 3.0 (chyba wyszła wersja 9 już - ale żre tyle samo co nero), a opiekaczem się zajmuje żona. A stary komp wykorzystuje mama do internetu właśnie i chodzi dalej jak burza...
  5. josh - jakoś ciężko wyleczyć narkomanów z nałogu, pokazując im obrazki zaćpanych czy martwych narkomanów. Mówiąc im ile zła robią rodzinom, ile mogliby zamiast tego robić dobra. Uzależnienie to uzależnienie - w przypadku substancji psychoaktywnych silna wola to nie wszystko. Często potrzeba "doładowania się" jakimś świństwem jest czysto fizyczna/metaboliczna(?).
  6. thibris

    Wredni przez film

    Jakikolwiek by nie był - i tak radzę odstawić wszystkie i przejść na teletubisie, albo troskliwe misie. Takie zachowanie powinno się leczyć, a nie być z niego dumnym :/ PM nie daje PM, myślenie o PM też nie daje PM, ale potem też to trzeba leczyć i najlepiej w obecności specjalisty
  7. A czy w artykule nie chodzi czasem o to, że narkolepsja ma podłoże genetyczne, a nie wyuczone ? Nawet jak będziesz spał godzinę na dobę to jeśli dożyjesz 30 nie zapadniesz na tą chorobę/zaburzenie
  8. Czyli oboje robilibyście to samo - napędzali postęp. Nawet w ten sam sposób - finansując go. Tylko środki byłyby inne. Waldi by wydał pieniądze na coś co ktoś wymyśli (nagroda WNP czy jakoś tak) bezpośrednio go finansując, a Antyszwed wydałby te pieniądze u dealera poszczególnych pomysłów już wprowadzonych w życie. Hmmm.. Idąc tym tokiem rozumowania wychodzi na to że wszyscy jesteśmy napędzaczami postępu
  9. A co jest czy nie jest prawdziwe ? Czy istnienie Australii jest prawdą, czy nie ? Ja jej nie widziałem - a jednak uważam (sugerując się opiniami ludzi uznawanych za autorytety w danej branży wiedzy) że Australia istnieje. To samo mogę powiedzieć o historii czy Twoim PM. Ty masz inne autorytety, inną wiedzę. Tylko nie dziw się że nie każdy w to PM wierzy - nie mając namacalnych dowodów, lub uznanych autorytetów świadczących o prawdziwości tego zjawiska. Przepraszam za offtop.
  10. Czy w takim przypadku nadążano by robić szczepienia nową metodą ? Wydaje mi się że podanie szczepionki zastrzykiem jest szybsze niż "zabawa" z rurkami. Aczkolwiek zwiększenie skuteczności szczepienia samo w sobie jest dobrą wiadomością.
  11. My też nie pamiętamy - dlatego sięgamy do książek, w których interesująca nas wiedza się znajduje. Ty możesz sięgać do swojego PM, które powinno pamiętać wierzenia i wiarę prokariotycznych archeanów
  12. Ciekaw jestem patrykusie czy za malowanie paznokci w czasie jazdy samochodem nie wpiszą Ci mandatu. Nie mówię wcale że sobie je malujesz Lecz wydaje mi się to równie absorbujące uwagę kierowcy co rozmowa telefoniczna, czy samo włączanie/wyłaczanie telefonu w czasie jazdy. Niebezpieczeństwo spore, tylko nie każdy ma wyobraźnię. Są ludzie, którzy muszą mieć spisane prawa/protokoły i zobaczyć filmy instruktażowe "co by było gdyby", aby uwierzyć że to jest możliwe i nie powinno się tego robić. Tylko czego to jest wina ? Ludzkiej głupoty czy za dużych praw/za małych zakazów ?
  13. Tylko to się nazywa denominacja :/ Przy okazji - nasz były premier nazwany ostatnio został analfabetą ekonomicznym. Ciekawe jak by się pewien profesor wyraził o Tobie A spaliny i pyły przemysłowe musimy wdychać - sorki, ale ja nie mam wyboru. Mogę mieszkać w szałasie i wcinać jagody przez całe życie, nie używając chloru do wody, maszynki do golenia czy gumki do majtek - aby nie brać udziału w truciu środowiska. Ale wiesz co ? I tak będę musiał wdychać to o czym piszesz. A własnego dymu papierosowego nie - o tym właśnie napisał azzzzz. Wystarczy czytać co ktoś pisze, a nie tylko przeglądać.
  14. Czy u nich w tych USAch muszą konkretnie i każdemu tłumaczyć zakazy/nakazy/prawa ? Rozmawiać przez komórkę za kierownicą nie można, ale można było do tej pory pisać esemesy ? OBŁĘD. Czyli jeśli zakazali teraz pisania esemesów to wolno prowadzić wideorozmowy z komórek 3G ? A może wolno grać w dajmy na przykład węża czy jakiegoś pasjansa ? Przecież tego nie zabronili jeszcze, więc jest wolno :/ Uwielbiam amerykańskie prawo...
  15. Offtopic - czy nie dałoby się zablokować możliwości pisania postów przez gości ? Zgaduję że kolega smiledeathiscoming był gościem w czasie pisania postów, a nie został zdegradowany po tej czynności
  16. thibris

    Narcyz w Sieci

    Fotki fotkami - ja na naszej klasie mam ich chyba ponad 50. Co prawda sam jestem na kilku - reszta to foty z gór (czyli widoczki ogólnie) plus nasze stare fotki grupowe z przedszkola itp... Ale jak widzę jakiś profil na którym roi się od zdjęć mówiących "patrz - z tej strony też jestem super, i z tej, i w takim świetle, w takiej bluzce, z takim pieskiem, na trawce....", to mi się żal robi aparatu który to musiał wytrzymać Ale może skrzywiony jestem pod tym względem, ponieważ nigdy nie lubiłem siebie na fotkach - więc staram się innym też nie uprzykrzać życia. Podzielam zdanie Lobo na temat tych wszystkich ludzi, którzy starają się pobijać nowe rekordy w liczbie znajomych na NK. Nie ma to jak dodawać do znajomych panią z kasy z supermarketu, czy wszystkich ludzi spotykanych na codzień - a tak, będę mieć więcej znajomych, to ludzie będą myśleć że ja taki fajny/fajna jestem. Żałosne ?
  17. Po 70 latach i kilku wojnach to chyba nic dziwnego ?
  18. Szczury o rozmiarach dochodzących do pół metra(razem z ogonem) nie są wcale taką wielką rzadkością w dobrym roku na wsiach. Sam pamiętam polowania na takie bestie za młodych lat na wakacjach u dziadków
  19. Po zmianie auta, też zauważalnie szybciej jeżdżę. Wcale nie z powodu przesiadki na jakiś szybszy model. Po prostu komfort (ten dźwiękowy też) w aucie się zmienił. Niebezpieczeństwo zagraża także przechodniom (i zwierzętom) - dawniej przechodząc przez drogę nie musiałem się rozglądać. Na takiej spokojnej dzielnicy, nadjeżdżające auta było słychać ze 100 metrów. Dzisiaj niestety muszę się już rozglądać na boki - nic mnie nie ostrzega przed zbliżającym się niebezpieczeństwem.
  20. Czyli twierdzisz że na grafenie jest możliwość zaobserwowania bozonu Higgsa ?
  21. Ja tylko dodam oczywisty przykład świętych wojen w średniowieczu, gdzie z imieniem boga na ustach chrześcijanie mordowali całe narody. Nie wszyscy - ale znalazło się kilku świrów. Analogicznie w innych religiach.
  22. WAR to tylko skrót. W nazwie będzie WAR Defence (wojna, obrona) lub Weapons Against Robots Defence (broń przeciw robotom, obrona) - nigdy nie będzie tu weapons i war w jednym zdaniu
  23. Podejrzewam, że chodzi o zablokowanie serwera ze stroną poprzez wysłanie do niego większej ilości zapytań niż potrafi on obsłużyć, dzięki czemu przestaje on odpowiadać. Tak zwany atak DDoS.
  24. Czy ktoś tu obecny czytał Koran ? Jeśli nie, to możemy przyjąć jak kolega zauważył, że to wrogie zachowanie względem niewiernych jest tylko ich (niezbyt wyrafinowaną) interpretacją świętej księgi koranu. Jakbym chciał, tez mógłbym biblię interpretować w podobny sposób i zabijać niewiernych z imieniem boga na ustach. Co wcale nie oznacza, że postępowałbym zgodnie z przesłaniem chrześcijańskiej świętej księgi.
  25. Więc róbmy samoloty kuloodporne tak ? Skoro zagrożenie jest bliskie zeru - po co się tym przejmować na taką skalę ? To tak jakby ktoś wpadł na pomysł aby w centrum Katowic wszystkie autobusy były kuloodporne i opancerzone - bo kiedyś, ktoś strzelił do autobusu czy rzucił w niego kamieniem. Sam w latach osiemdziesiątych jechałem pociągiem z Katowic do Warszawy który został ostrzelany z broni automatycznej. Czy dzisiejsze ekspresy są opancerzone ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...