Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

thikim

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    5585
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    121

Zawartość dodana przez thikim

  1. Zapytaj rodziców ile dzieci ma gorączkę po szczepieniu Masz dzieci? Wpisz sobie w google gorączka po szczepieniu. Zobacz te 257 tys wyników w języku polskim. A potem podważ chociaż 50 %. Zresztą, nawet na ulotce przy szczepionkach jest ostrzeżenie przed gorączką. Pewnie napisał je jakiś zwolennik medycy ludowej bo tylko tacy produkują szczepionki. I pewnie napisał je dlatego że po szczepionce dzieci nie mają gorączki... A mało to jest rzeczy którym czosnek zapobiega? Światowa Organizacja Zdrowia to też medycyna ludowa? Bo uznaje czosnek za roślinę leczniczą. Pewnie dlatego że nic nie leczy ani niczemu nie zapobiega https://pl.wikipedia.org/wiki/Czosnek_pospolity A druga część zdania to argument z rodzaju: nie mam argumentów ani nic mądrego do napisania Rozumiem, że to o producentach i badaczach szczepionek którzy umieszczają na szczepionkach ostrzeżenie: https://www.biomed.pl/resources/document/Ulotki_PDF/DTP_ulotka_11U004P_06.10.2015.pdf Ponad strona ostrzeżeń na oficjalnej ulotce o działaniach niepożądanych szczepionki. Ale to pewnie pisali specjaliści od medycyny ludowej i pieczenia w piecach bo przecież działania niepożądane nie istnieją. Czekam na kontrargument w rodzaju: nie ma działań niepożądanych. Co cisza? Mały fragment z tej oficjalnej ulotki powyżej: Ilu z Was widziało dziecko po szczepieniu przez 30 minut pod obserwacją lekarza? No ilu? Coś mi się wydaje że wypowiadają się osoby które w życiu nie poszły szczepić dzieci do lekarza. Znawcy teoretycy. Po szczepieniu góra dzieci zostają 5 minut bo tyle zajmuje ubranie dziecka. A potem spierd... i następny do szczepienia. Jeśli chodzi o objawy niepożądane szczepionek to ja świata nie odkrywam (mimo własnych i znajomych osobistych doświadczeń). Wystarczy przeczytać ulotkę na każdej szczepionce i ją zacytować. Czytacie? Nie, bo po co czytać jak mówią że szczepionka jest zawsze bezpieczna. Inna szczepionka: https://www.doz.pl/leki/p5942-M-M-R_II_szczepionka_przeciw_odrze_swince_i_rozyczce Każdy objaw powinien być zgłoszony. Nawet producenci się nie kryją z tymi objawami. A jednak te objawy nie są zgłaszane. I tak można lecieć długo. Podważcie zdanie: szczepionka może wywołać niepożądane skutki A jeśli nie chcecie podważać, to nie udawajcie że takich skutków nie ma.
  2. To by dało 0. Jednak widzę "-1" - co sugeruje że masz problem i emocjonalny i z liczeniem. A to sugeruje mi że zapewne powróciłeś na to forum po pewnej przerwie. Minusa dałem Ci jednak nie za to powyżej ale za uporczywe mylenie skutku z przyczyną.
  3. Brakuje konkurencji na tym rynku Facebook robi co chce. Co prowadzi do wniosku że jest pole do zagospodarowania i prędzej czy później ktoś to pole zajmie. Tylko czemu ktoś z Chin?
  4. A co tu dowodzić. Córka szczepiona, gorączka i trzy dni w szpitalu. Do dnia szczepienia ani jednego dnia poza narodzinami nie była w szpitalu. Przypadek Nie znasz takich przypadków bo nie chcesz ich znać. Ich jest pełno. Statystyki w żaden sposób ich nie wiążą. Bo nikt nie jest zainteresowany ich wiązaniem. Lekarz rodzinny i pielęgniarka która robi szczepienia to inny szpital niż ten w którym ląduje dziecko. Widać to już sprawia że związku nie ma. Nawet miliony prac naukowych uzasadniających że jedzenie czosnku jest zdrowe nie sprawiłoby że zaistniał by przymus jedzenia czosnku. Why? A szczepionki są przymusowe Dla szczepionych czy dla nieszczepionych? Żeby nie było. Szczepionki pomogły ludzkości w walce z chorobami. Ale to nie czyni z nich boga któremu warto zaprzedać duszę. To nie czyni z nich boga w którego trzeba wierzyć bo jego dobrze opłacani akolici i politycy nakazali składać mu hołd. Dla niektórych jednakowoż szczepionki są bogiem. Nadto jest taka prosta ogólna zasada: jeśli coś jest dobre to nie trzeba ludzi do tego zachęcać ani zmuszać. I kolejna sprawa: ludzie są różni, różnie reagują na różne lekarstwa. Dlatego ważny jest wybór. I jeszcze jedna sprawa: szczepienie to naruszenie nietykalności osobistej. Nikt o tym nie mówi a jednak jest takie prawo człowieka do ochrony i poszanowania nietykalności osobistej. Zgodnie z prawem jeśli wystąpi po szczepieniu gorączka rodzic idzie do lekarza a lekarz robi stosowną adnotację. Pytanie za 100 pkt. czemu jest tak mało takowych dokumentów? Bo ludzie (w szczególności dzieci) nie zapadają na gorączkę? Nie, bo w biurokratycznym kraju lekarz ma to w d... I ostatnia sprawa: Są różne metody szczepień. W różnych krajach różne szczepionki w różnym czasie są podawane. O ile różnice rodzajów szczepionek można uzasadnić w egzotycznych krajach można uzasadnić innymi zagrożeniami, o tyle to że w jednym kraju szczepienie jest w pierwszej dobie, w innym w pierwszym miesiącu - tego się nie da wyjaśnić. Czemu tak jest? No i na koniec przypomnę o szczepionce na świńską grypę Wydano miliardy. W zasadzie na nic A tu taki przykład: http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/126671,szczepionke-na-ptasia-grype-testowali-na-bezdomnych.html Takie tam. Tysiące badań piszesz? Absolutne bezpieczeństwo do którego trzeba ludzi zmuszać? Szczepionki? Ok. Ale nie zmuszać ludzi. Ba, nawet nie protestuje przeciwko temu pitoleniu o bezpieczeństwie szczepionek. Nie ma bezpieczeństwa. Kto chce niech sobie pitoli. To jest tylko prawdopodobieństwo. Załóżmy 99 osobom szczepionka pomoże a 1 zaszkodzi. I to wystarcza żeby nie można było nikogo do niej zmuszać. Bo to może być właśnie ta jedna osoba na 100. Korwin jest wariat ale inteligentny i mądry: I to jest esencja. W ruchach antyszczepionkowych są ludzie którzy mają swoje emocjonalne i osobiste tragedie stąd ich nastawienie jest jakie jest. Ale poza nimi są ludzie którzy najwyraźniej nie biorą kasy za szczepionkowe bałwochwalstwo. I większość mądrych jakich znam mówi to samo: szczepionki ok, przymus nie.
  5. Generalnie normalny obywatel nie ma się czego obawiać dopóki przeciętnie wynagradzany członek korpo posiadającej dane obywatela nie stwierdzi że można dorobić i te dane sprzedać albo wykorzystać do szantażu. Jakież to wspaniałe pole dla data mining. Ale nie, nie wiedzą. Można też zostawić narzędzie gwałtu w domu zanim się na akcję pójdzie. Ale tak jakoś niewygodnie by było. Telefon w domyśle biorą ponieważ daje wygodę i pewne możliwości - komunikacja jest ważna. To że nie wpadają tu raczej przyczyną jest ten brak data mining. Gdyby był to by to wyglądało mniej więcej tak: - 112, halo policja na rogu Kowalskiej i Narutowicza właśnie ukradziono mi torebkę. mija 30 sekund potrzebne na zaznaczenie na mapie rogu Kowalskiej i Narutowicza: lista podejrzanych: Jan Kowalski Roch Kowalski Bartek Kowalski To jest data mining. A praktyka jest taka: halo ktoś nam nabluzgał w necie Policja ustala IP usługodawca podaje kto wynajmuje łącze wynajmujący mówią że korzysta z tego łącza 10 osób umorzenie. Znam takiego co na łączu (nie pamiętam czy słabo zabezpieczonym czy nie zabezpieczonym) WiFi sąsiada ciągnie bittorenty. W sumie skur... ale że znajomy to jakoś się go toleruje. Sąsiad (nie znam) pewnie się kiedyś zdziwi.
  6. Zauważ że czarna dziura przyciąga ale nie "świeci". Właściwie gdyby nasz Wszechświat podzielić na mniejsze obszary - które nie mają kontaktu ze sobą "świetlnego" to dalej by oddziaływały grawitacyjnie jak dwie czarne dziury. A my moglibyśmy myśleć że jest więcej ciemnej materii. Ale z drugiej strony ciemną materię "wylicza się" i na małych odległościach w okolicy Ziemi.
  7. Jak firma padanie i wykupi ją kto inny tanio to jednak nie będzie to idealne wbicie się Ale na takich dłuższych to chyba jest dwóch kierowców? Czy się nie opłaca?
  8. Wystarczyło Ale o ile mniej w tym zabawy. Jednakowoż ludzie którzy za wszelką cenę chcą innym udowodnić że należy każdego przymusić do szczepień są dla mnie dokładnie na poziomie płaskoziemców.
  9. Telefon bez internetu szpiegują z kolei usługodawcy telekomunikacyjni
  10. Mi się natomiast wydaje że tylko czas rozstrzyga spory naukowe.
  11. Oj. Trochę to mylące "był jeszcze okres". O wyginięciu ostatnich wielkich ptaków można było w gazecie przeczytać (tzn. bardzo starych gazetach). To prawda ale mam zastrzeżenie Oczy które dziś nazywamy oczami powstały w zasadzie jako przesunięcie cechy czucia (widzenia) w postaci światłoczułych komórek reagujących na bodźce świetlne. Mimo to powstawały raczej dość długo, bo żeby zadziałały oczy w dzisiejszej postaci szereg organów musiał się dostosować do nich. Tak. Jeżeli mówimy o ewolucji w sensie powstawania nowego gatunku czyli osobników o ograniczonych możliwościach krzyżowania się z wcześniejszymi formami to ewolucji to trochę zajmuje i są to miliony lat. Jeśli jednak mówimy o zmianie jakiejś charakterystycznej cechy to to może zajść błyskawicznie. Nową rasę bydła można sztucznie pomagając (kojarząc) wytworzyć w kilkadziesiąt lat. Na wolności też się zwierzęta mogą z różnych ras kojarzyć. Wady genetyczne też różnicują dany gatunek. Szanse na tę drogę są jednak raczej teoretyczne. Wady przeważnie zmniejszają szanse na spłodzenie potomstwa. No może poza Indiami gdzie ludzie z niektórymi wadami genetycznymi uznawani są za bogów. Mimo to jednak coś tam u Hindusów świta skoro czcząc robią sporo żeby takie osoby ze społeczeństwa wyeliminować. Ale już np. mieszanie się ras może prowadzić do powstania nowego gatunku. A takie mieszanie jest dość szybkie szczęśliwe 5 minut wystarczy
  12. Tylko że ten balonik jest zakrzywioną czasoprzestrzenią. W sumie jaką mamy gwarancję że patrząc w dwa miejsca Wszechświata nie widzimy tych samych gwiazd w różnym wieku? Takie coś mogłoby być trudne do zweryfikowania. Wtedy moglibyśmy też przeszacować rozmiary Wszechświata. ,
  13. Takie słowo istnieje w tym znaczeniu: aplikacje. Ale tak jakby to już anachronizm.
  14. Ale poza tym że co 10 minut jest wydobywany nowy blok - co uwzględnia wzrost mocy obliczeniowej jest jeszcze jedno zjawisko. Maleje nagroda za blok. Bloku tak, ale bitcoinów jest wydobytych mniej. BTW. Słyszałeś o golemie? I SOMN?
  15. Ostatnio słyszałem ciekawy wykład. Przyciąganie które uważamy za pochodzące od ciemnej materii i energii mogą być wynikiem zakrzywienia czasoprzestrzeni całego Wszechświata. Dopóki nie znamy kształtu Wszechświata to nie wiemy jak się rozkładają siły grawitacji w nim działające. Jeśli wszędzie jest środek to od każdego punktu Wszechświata działa siła przyciągająca w każdą stronę, czyli rozciągająca a nie spowalniająca rozciąganie.
  16. Dokładnie tak będzie. Musk się zresztą tym nie musi przejmować i tak zbił i będzie zbijał majątek. Ale jego firma moim zdaniem nie przetrwa. Na razie jedzie na stratach. Moim zdaniem wystartował o jakieś 5-10 lat za wcześnie ze swoimi pomysłami. Teraz jeszcze w Meksyku złoża ropy odkryto największe od 15 czy 20 lat Z drugiej strony jakby czekał to by go ktoś wyprzedził. Ciężki los pioniera. Nic nadzwyczajnego. Ciężarówki mają większe baki i mogą przejeżdżać i tysiące km.
  17. Zawsze mnie przy takiej okazji zastanawia ile skarbów kończy w tygielku do przetopu złota (i srebra). Bo urzędnicy tak zazdrośnie strzegą swojej własności że wolą aby było stopione niźli znalazca mógł to legalnie i publicznie sprzedać. Urzędnik to taka matka co Salomonowi powiedziała: tnij niemowlę na dwie części, przynajmniej będę miała połowę. Pamiętam jak kiedyś jakiś gość znalazł sejf i zamiast sprzedać w całości to użył szlifierki i wziął za to może z 50 zł (bo między ściankami były cegły... )
  18. thikim

    Linux monopolista

    Dotykało, dotykało. W assemblerze napisałem program do kopiowania taśm zabezpieczonych przed kopiowaniem Swoją drogą w C64 to był niezły pomysł aby zrobić pamięci ROM nakładane na RAM.
  19. Tak. Ciśnienie jest rzeczywiście pomijalne dla ciała o zwartej strukturze. Ale już niekoniecznie dla satelit w rodzaju 200 metrowej średnicy czaszy niosącej kilka gramów reszty. Ciekawe co na to napiszesz (czas przyszły prosty, nieznany przez miau). Ciekawe jak to podsumujesz? (czas przyszły prosty, nieznany przez miau)
  20. Aż tak blisko nie podleci. A nawet lepiej żeby nie podleciał. Mogłoby się skończyć jakimś drobnym zaburzeniem orbity skutkującym temp. 500 C. Wtedy faktycznie opłaciłoby się ostatnie kilka lat spędzić na walce z globalnym ociepleniem
  21. Robiono badania i z kotami. Też przedłużają życie. Człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje towarzystwa żeby mieć większy komfort życia - co domyślnie może je przedłużyć. A koty i psy mają zalety. Nie wkur... tak jak inni ludzie
  22. Jakby się nie przestawiły to by ewolucji nie było - zdechły by I zdechły. W większości. Teraz słowo "musiały". Te co przeżyły musiały. Te co tylko mogły - zdechły. Oczywiście. W dwóch wypadkach. 1. Jak zmiany są wolne to i ewolucja zachodzi wolno. 2. Jak zmiany są bardzo szybkie to ewolucja nie zachodzi szybko, w ogóle nie zachodzi - np. poderżnięcie gardła kurczakowi - to ewolucja nie zachodzi bo kurczak nie ma dość czasu żeby się do tego przystosować. Pierwszy etap ewolucji przy szybkiej zmianie zachodzi zawsze w jednym pokoleniu, a więc nie szybko, tylko superszybko. Jest to różnorodność osobnicza wewnątrz danego gatunku. Jeśli zmienia się gwałtownie załóżmy klimat to pamiętajmy że poszczególne osobniki różnią się między sobą. W ciągu jednego pokolenia padają słabiej przystosowane a pozostają lepiej przystosowane. A dalej to już jest tylko kontynuacja trendu prowadząca do powstania innego gatunku. Powtórzę: ewolucja jest szybka. Tylko że ewolucja dostosowuje swoją szybkość do zmian środowiska. I gdy te są wolne to i ewolucja się nie spieszy. Jeśli jednak ewolucją nazwiemy nie zmiany ale szybkość dostosowywania się do zmian do ewolucja będzie zawsze szybka. Kwestia semantyki. Mechanizm ewolucji jest cudowny. Szerzej mówi się o ewolucji kosmosu a nie tylko biologicznej. Ależ ewolucja jak najbardziej tu działa. Mimo olbrzymiej prospołeczności i implikacji dot. rozmnażania osobniki z narażoną wątrobą wciąż nie zdominowały jeszcze gatunku ludzkiego. A te osobniki które przesadziły - nie rozmnożyły się. Jak ma powstać kolejna wątroba skoro osobniki narażone (a więc i potrzebujące drugiej wątroby) są zgodnie z doborem naturalnym eliminowane z rodzaju ludzkiego? Nie wszyscy potrzebują drugiej wątroby. Ci co nie potrzebują może jednak lepiej się rozmnażają Generalnie trzeba sobie zadać pytanie: co jest korzystniejsze? Mieć drugą wątrobę czy przestać pić? Ewolucja wybiera mądrze. BTW. Kowalski i pastor Chojecki nie powinien tu być przytaczany, przynajmniej nie w tym dziale. Inna sprawa że gatunek ludzki potrafi już ingerować w swoją własną ewolucję.
  23. New Horizon miała największą prędkość opuszczania okolic Ziemi 58 536 km/h. Potem zwalniała. Potem przyspieszyła do 82 260 km/h. I znowu zwalniała Tak więc może coś z tekstu pierwotnego odnosiło się do opuszczania Ziemi albo do tych 82 tys. km/h.
  24. Dużo ma do rzeczy dla ludzi potrafiących kojarzyć ze sobą różne rzeczy Pudło. Można i użyć czasu przyszłego - taki zabieg erystyczny. Tak wiem: A dokładniej - nie zrozumiałeś. Tak wiem: Co do magnetosfery to rzeczywiście jest tu już inne zjawisko, które działa jednak bardzo podobnie do przytoczonego przeze mnie. Ale gdybyś ze zrozumieniem przeczytał zalinkowany artykuł to byś zrozumiał że on nie tylko o magnetosferze jest: http://odkrywcy.pl/kat,111412,title,Jak-wyglada-granica-Ukladu-Slonecznego,wid,13502766,wiadomosc.html?smg4sticaid=61a40f
  25. Ośmielę się stwierdzić że tu nic nie pasuje Jakby ewolucja była tak powolna to już dawno by życia nie było na Ziemi Rozumiem że "małpy" przez kilka-kilkanaście milionów lat chodziły po ziemi niedowidząc i dzięki temu podbiły ląd? Na zdrowy rozsądek, ssaki gdy zabrakło dinozaurów musiały się przestawić na nocno-dzienny tryb życia niemal natychmiastowo - zresztą nie było aż tak ciężko bo ogólnie jak asteroida uderzyła to przez długi czas było ciemno i w dzień. Gdy coraz więcej światła zaczęło docierać do ziemi w dzień to i części ssaków poprawiło się widzenie w dzień. Zaś co do małp: te co słabo widziały w dzień - wyginęły. Ewolucja wynika ze zmian środowiskowych - te potrafią zachodzić szybko. Ewolucja nic nie musi robić gdy zmian nie ma. Ogólnie ewolucja to szybka sprawa. Tylko zmiany środowiska czasami bywają wolne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...