thikim

Pierwiastka używam żeby nie sprawdzać w sicie całego zakresu. Wcześniej podnosiłem do kwadratu liczbę pierwszą z tablicy. Ale pierwiastek okazał się wydajniejszy niż dwukrotne sięgnięcie do tablicy. Chociaż pewnie to już rozczailiście wcześniej To był laptop wieczorem uruchamiam na prawdziwym kompie Ogólnie zrobię jeszcze co innego. Zrobię tablicę tylko z liczbami pierwszymi do 100. I porównam jak się ma gęstość przy różnego rodzaju tablicach, ergo uzyskam jaka jest zależność jakości liczb pierwszych w zależności od sita. Być może daje to wielką oszczędność obliczeniową przy dużej szansie na liczbę pierwszą Ale to później.

Brzmi to szczerze

Myślę że jak ktoś trochę gier zna to nie jest problemem zrobić nowe zasady. Pytanie na ile muszą się różnić od D&D żeby nie jęczeli o plagiacie i prawach autorskich.

2016.07.28 dziś dopiero znalazłem czas i chęci napisałem sobie algorytm z głowy na zasadzie sita. Ale w wersji okienkowej na laptopie. Wyszło mi 10 mln liczb pierwszych w 90 s. No to szybko przerobiłem na wersję konsolową. Tyle samo liczb ale w 91 s Szału nie ma. Ale ja nie programuje tylko czasem hobbistycznie koduje No i wielki ból bo dla 1 mln to były 3 s. A więc nakład czasu wzrósł 3 razy bardziej niż wzrasta ilość liczb. Przy takim założeniu to przy 100 mln miałbym 2700 s a więc 45 minut Po zastosowaniu pierwiastkowania zjechało z 90 s do 80 s Wywaliłem deklarację inta poza główną petlę. Czas bez zmian. 80 s. Wywaliłem konwersję double to int z pętli na zewnątrz. Czas wzrósł do 86 sekund Przerzucenie warunku wyjścia w postaci if + break do warunków fora poprawiło wynik o 0.5 s Czyli w granicach błędu. Zmiana typu głównych zmiennych z int na uint dała czas 100 s a więc zmianę cofamy. Wersja Release - 67 sekund

No i dżin wyskoczył. O czym pisaliśmy w innym wątku.

Myślę że lepiej będzie dla nas wszystkich wierzących i niewierzących jak nie będziemy musieli chodzić do toalet z powyższych powodów. Mógłbyś chociaż udawać że posiadasz jakieś męskie cechy

Z pewnością. Dlatego zasada jest prosta: korzyść określa rządzący względem siebie Odwrotny pomysł byłby problematyczny w praktyce do realizacji.

Z tym Tonga nie zrozumiałem. Bo piszesz że ten sam rząd chce zwiększyć pogłowie ssaków. Na ile wiem to Tonga i Nowa Zelandia mają osobne rządy.

A jest. Ale nie zyskało takiej popularności. Całkiem słusznie moim zdaniem. 3D generalnie nie może być zbyt grywalne przy pomocy starych technik. Być może teraz w dobie virtual reality by się inaczej to sprawdzało. Nie chodzi o przerzucenie 1 do 1. Dla mnie ważny byłby scenariusz, statystyki, rozwój. A reszta może być całkiem nowa. Chociaż muszę przyznać że sterowanie całą drużyną za pomocą smartfona byłoby ciężkie. No ale ja gram tylko solo na najwyższym poziomie trudności, w końcu: "Samotna postać nie poradzi sobie z każdym zagrożeniem" - ot, wyzwanie

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zr%C3%B3wnowa%C5%BCony_rozw%C3%B3j Możliwe że masz rację co do Chin ale to wymaga rozważenia. Natomiast zrównoważony rozwój to bujda na resorach. Niemal wszystkie państwa wycierają sobie tym gęby jednocześnie zadłużając przyszłe pokolenia. Więc to mrzonka. zobacz np. ustawowy zapis: https://pl.wikipedia.org/wiki/Zr%C3%B3wnowa%C5%BCony_rozw%C3%B3j integrowanie działań politycznych, gospodarczych i społecznych? Przecież wiadomo że chodzi o słupki, stołki i kadencję. O przyszłych pokoleniach żaden polityk nie myśli bo ogranicza go perspektywa wyborów. Każdy polityk jakby mógł to by wyrwał ile się tylko da tego czerwonego sukna. Za to w buzi rzeczywiście - pełno frazesów o pięknie, uczciwości, zrównoważonym rozwoju. Tu jednak rzeczywiście można się zastanowić jak jest w Chinach, bo to kraj gdzie jednak słupki wyborcze nie są aż tak istotne. Wychodzi na to że demokracja jest sprzeczna ze zrównoważonym rozwojem Bo żeby wygrać wybory trzeba dać ludziom tu i teraz i jak najwięcej, ba jak najwięcej kosztem przyszłych pokoleń bo one prawa do głosowania i sprzeciwu póki co nie mają

Nie wiem czemu przypomniał mi się Kapitan Planeta i planetarianie. Co prowadzi moją myśl do Korwina: "człowiek za młodu musi być socjalistą żeby nie być sku... później, a potem musi z tego wyrosnąć" (taka ogólna myśl). Czy faktycznie Chiny zaczynają wierzyć w ekologię? Czy też spowolnienie gospodarcze? Jedno i drugie ale który czynnik jest istotny a który pomijalny?

Tylko słyszałem, ale nie używałem. Parę lat się spóźniłem.

Nie wiem czy mnie pamięć nie myli ale chyba nawet pierwszą pocztę na Yahoo zakładałem Yahoo, ICQ - kto o tym jeszcze pamięta? Czasy gdy podłączając się do netu patrzyło się na zegarek Gdy obserwowało się postęp ściągania programami do downloadu plików i stron internetowych. A po ściągnięciu ciach i przeglądanie offline Ciekawe kiedy Google upadnie Microsoft nie jest już w jakiejś super kondycji.

Punkt za poczucie humoru Wielki socjalistyczny plan bez szans realizacji. Za to swoi zarobią

Wśród wielu twoich nicków "skryptem" raczej nie jesteś ani nie byłeś. Jak będziesz to sobie będziesz tworzył fora zgodnie ze swoimi zasadami a póki co trzymaj zwieracze na wodzy. W razie jakiś głosowań na bycie kimkolwiek, czymkolwiek na forum, masz mój głos. Taki dobry dla Ciebie jestem Nie ja pisałem w formie mnogiej. Jeśli się wypowiadasz za innych to ciężar dowodu jest na Tobie A to przyznam ewenement. Dobrze że nie napisałeś zamiast "nie widzę" - "nie widzimy" Jednak czegoś się uczysz Jest nadzieja dla takich dzieci jak Ty

W zmianie treści rzecz jasna. Ano nie potraficie. Ja sobie nie przypominam abym udowadniał Zwyczajowo przedstawiam dwie wersje. Moneta ma reszkę i orzełka. Ateista patrzy i widzi reszkę. Wierzący patrzy i widzi orzełka.

Jednak niczego Sam się nauczyłem jak widać. Naprawdę nie przykładam wagi do takich pierdół Ciekawe czy tak się to robi?. Trochę błąd. Brakuje tego co na innych forach jest: "Dodano post" albo coś podobnego. Ale nie martwi mnie to zbytnio. Ot, ciekawostka. Edycja ma większe możliwości niż dodawanie.

Jak przeedytowałeś post tak że nie ma o tym informacji? Chyba tak Tego nie wiedziałem że jak się dodaje post to nie idzie jako edycja

Jak dopisałem wyżej. O widzę że Cię czegoś nauczyłem Tylko czemu na mnie tak naskakiwałeś jak to robiłem

Tak, ale jak pogryziesz temat to były podstawy aby tak sądzić. Dolly miała krótsze telomery. Natomiast nie ma żadnego fundamentalnego powodu abyśmy nie byli w stanie odtworzyć dowolnego procesu fizycznego i chemicznego jeśli tylko EKONOMICZNIE (dla wygody w ekonomię wrzucam czas i pieniądze potrzebne na opracowanie nowej technologii) podołamy. Łącznie nawet ze stworzeniem ewoluującego życia.

W takim razie nie zgodzę się. Mieli nie trochę racji, ale absolutną rację Cały problem że my teraz płyniemy w jednej drewnianej łódce z ekologami i mija nas właśnie jakiś antyekologiczny transatlantyk.

No po pierwsze rzeczywiście myślałem o swoim miejscu. Ono też nie zawsze było jednolite etnicznie. A dziś jest. Jak widzisz to nie są niewzruszone prawa. Hmm. Ale co to ma wspólnego z religią? 100 lat temu jeśli np. do Jerozolimy nawiązujesz - tam była jednolitość mimo świętego miejsca trzech religii. Potem "polityka" a nie religia sprawiła że tam nie ma jednolitości. W Polsce masz jednolitość od 1944(5). Też polityka a nie religia. Więc teraz na serio. Co łatwiej zrobić: uzyskać jednolitość etniczną czy zmienić klimat?

Wow. Odkrycie stulecia że zróżnicowanie etniczne zwiększa ryzyko konfliktów zbrojnych. Przyczyn konfliktów oczywiście bywa więcej. Ale po co dodawać kolejny element ryzyka i to ryzyko zwiększać. Drugi raz wow. A może prościej byłoby nie zaburzać jednolitości etnicznej tam gdzie ona jest? Jest multum powodów dla których ludzie lubią się czasem powyrzynać. I niejednolitość etniczna jest jednym z tych powodów. Poczekam pewnie z 10 lat na odkrycie że niejednolitość religijna działa podobnie

No tak ale pterozaury latały. Aktywny tryb życia.

Yahoo to nie tylko wyszukiwarka. To także portal coś ala onet. Że anglojęzyczny to raczej korzystają z niego w USA. Do tego poczta którą chyba wiele osób wciąż ma. Generalnie yahoo to dziś taki onet. Tylko większy i anglojęzyczny. Czyli coś tam jest wart.