Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

radar

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2137
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Zawartość dodana przez radar

  1. A cóż to za rozgraniczenie? To każdy kto nie ma emocji to nie działa? W ogóle czy tylko trochę? Sorry, ale to bzdury. A tych emocji to w ogóle też nie ma czy mniej, a może ktoś je lepiej kontroluje? Ja z psychologii wiem, że ludzie z nadmiernymi emocjami to czasami rówież furiaci. Tacy też mają pewnie aż nadto empatii Dobrze podsumował nas ostatnio trener Czechów, jak nasza reprezentacja odmówiła gry z ruskimi, a Czesi tak z dzień później, powiedział: "Polak robi to co czuje, Czech musi się najpierw zastanowić". Niech no ja się zastanowię, co jest lepsze. "Hajże na Soplicę", "Szable w dłoń i ruskiego goń", no piękna tradycja i "geny". Ja oglądam również reżimowe ruskie teraz, głównie wrzutki z twittera, i co? Młodzi ludzie, 20-30 lat, muszą mieć internety, twittery, google, etc, i mówią głównie, cytat: "Jeśli to dobre dla rosji to popieram tę interwencję". Tak to wygląda. "Emocje" nie równa się "pomoc". Ba, emocje często równa się zła pomoc i brak zrozumienia, był nawet o tym art na kopalni. Ciekawe dlaczego jak dzwonisz na 112 i intruują Cię do zachowania spokoju? Może "emocje" zabierają rozum? Nie wiem, tak tylko zgaduję. A mi tam przeszkadza, łatwo się takimi manipuluje, a mają prawa wyborcze decydujące o moim losie. To akurat twoje słowa, to Ty zakładasz, że nie pomaga. Być może pomógł juz więcej niż Ty, "facebookowy pomagaczu"? Sorry, ale tak to trochę wygląda, jeszcze pokoloruj sobie awatar Chcesz pomagać "tu i teraz" to jedź na granicę zawieźć żywność i zabierz uchodźców, walcz z politykami, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła. Akcja z pisaniem jest ok, ale zgadzam się z ex nihilo, tylko po żeby "coś było", ale za dużo to nie zmieni. Pozdrawiam wszystkich i zalecam pomoc "na chłodno".
  2. W dalszym też ciągu dyskusja toczy się na zaszczepienie-niezaszczepieni nie uzwględniając wcześniejszego, czy późniejszego przechorowania. Obecnie masa bezobjawowych ludzi robiących testy "rutynowo" (przyjęcie do szpitala, zabiegi, etc) wychodzi pozytywna.
  3. Oh nie, ja miałem na myśli tylko problemy wskazane przez @ex nihilo Problemy wskazane przez niego występować będą głównie w momencie jednoczesnego zamarzania w całej objętości "kapilary", a przecież tak nie musi być (i nie jest). Zakładając zresztą, że mamy "zimny" i "ciepły" koniec to przecież zamarzanie zacznie się od zimnego. Do tego można temu pomóc zakładając inną, zmienną przewodność cieplną materiału wraz z odległością, albo i dzięki ciepłowodom (chyba zimnowodom ) Jak dodasz do tego żebra jak w radiatorze i podgrzewany tłok to damy radę Niestety, zima się skończyła, a na biegun się nie wybieram, więc przypomnijcie w grudniu
  4. radar

    Czy dobra wiadomość czy bardzo zła?

    Mylisz się Waść. Wojen nie prowadzi się z reguły po to, aby wyeksterminować kogoś, a po to żeby zająć jego terytorium, zarobić, mieć władzę. Eksterminacja może być jakby przy okazji. W przypadku wojny nuklearnej nici z tego, bo zaatakowany teren nie nadaje się do zamieszkania ORAZ, z powodu odwetu nasz też. A teraz? Jakby co to się w kilka lat odkazi i już. Dlaczego humanitarną? Ekonomiczną, brak możliwości wykorzystania i zarabiania, a nie humanitarną.
  5. To za duże uproszczenie i na dodatek nie do końca prawda. Owszem, społeczeństwo, ale niekoniecznie to, o którym myślimy, bo "społeczeństwo", a "społeczeństwo w Polsce" (czy gdzie indziej) to 2 "luźno" powiązane sprawy. W końcu uderzenie podatkami w firmy w Brazylii może, ale nie musi podnieść cen nam. Jeśli by tak było to obniżenie podatków spowodowało by spadek cen i społeczeństwo "by zyskało", a to nie prawda. Ktoś mógłby stać się po prostu bogatszy. Spadek obciążeń fiskalnych nie oznacza z automatu (Twoje "zawsze"), że spadną ceny albo wszyscy w firmie dostaną podwyżki. To nieprawda. Bądźmy więc dokładni, i nie piszmy "zawsze", skoro nie zawsze. Zgadza się. Ale jeśli będą to firmy zagraniczne (w zamyśle "te koncerny co to nie płacą podatków"), to nie zadziała to w 100% tak jak opisujesz. Częściowo tak, zapłacimy tutaj więcej, ale nie cały koszt, a tylko część, bo nie można podnosić cen w nieskończoność (pod warunkiem oczywiście, że jest konkurencja, a nie monopol, ale wtedy podatki nie mają nic do rzeczy). Wzrosną na pewno ceny artykułów podstawowych i tanich, ale ceny artykułów luksusowych nie. W końcu jeśli "najnoszy iPhone" będzie kosztował 30% więcej to go kupisz w DE, CZ czy UK. To samo z samochodami, etc. albo lokomotywami
  6. No dobra, wymyśliłem już, bez wiedzy teoretycznej, jak to zrobić żeby uniknąć problemów chropowatości, spasowania, elastyczności etc. Problem, chyba, jest tylko taki, że co powoduje używanie takiego "generatora"? Żeby go używać np. cały rok (a nie tylko w zimie) to trzeba by go umiescić blisko bieguna i transportować ciepło z wnętrza Ziemi jak wskazał Astro, ale... przecież to będzie powodować ni mniej ni więcej tylko topnienie lodowców
  7. No właśnie, teoretycznych czy technicznych? Przecież to są tylko drobne problemy techniczne/inżynierskie do rozwiązania. JWT wystrzelili, robią zdjęcia atomom, itp. a nie mogą zrobić "niechropowatej strzykawki", pfff
  8. Koncept fajny i realizowany już (nie wspominając o "elektrowniach" szczytowo-pompowych), nawet z ciekawym rozwiązaniem w postaci: https://www.wired.com/story/energy-vault-gravity-storage/ ...ale, niestety grawitacja okazuje się mieć chyba za "małą gęstość energetyczną". Potrzeba by ogromnych mas albo większego przyciągania Jakby tak podnosili mini czarną dziurę czy coś "I to mnie sie podoba" Kiedyś na prima aprilis był artykuł o wykorzystaniu energii zamarzającej wody. Ciekawi mnie jaką "energię"/siłę ma zamarzająca woda. Jakby tak zamknąć wodę w szczelnym cylindrze i tłokiem, to jaką siłę można by wygenerować w wyniku rozszerzania/zamarzania wody ?
  9. ale na tym też często problme polega, na stratnej konwersji energii, najlepiej więc przechowywać w formie w jakiej się później będzie używać. Magazynowanie energii cieplnej już obecnie jest stosowane, podgrzewanie solanek itp. Albo mega długą nanorurkę, czy raczej "nanorurociąg" jakkolwiek bezsensownie to brzmi, chodzi mi o wiązkę nanorurek , która połączy biegun z równikiem transportując bezstratnie ciepło w jedną czy drugą stronę i tam wykorzystywać różnicę temperatur do produkcji energii. Oczywiście nie ma to żadnego związku z bateriami
  10. Wszyscy są kreatywni... wg. własnego mniemania. Do tego większość jest kreatywna w znajdowaniu sposobów do nie pracowania
  11. Jakby ktoś nie słyszał o "fluronie" https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kombo-koronawirusa-i-grypy-W-Brazylii-potwierdzono-szesc-przypadkow-flurony-8255112.html
  12. Dyskusja często toczyła się o tym właśnie co traci, czyli pieniądze (podatników) i ryzyko przeprowadzania na sobie eksperymentów (brak odpowiedzialności producenta itp), do tego kwestia czy nieprzetestowane (wcześniej) powinny być obowiązkowe/wymuszane. To tak tylko informacyjnie "Ciekawostka": https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-protest-w-amsterdamie-brutalne-starcie-z-policja,nId,5745001 https://www.cda.pl/video/93757268e
  13. Oczywiście! Nie ma uniwersalnego i idealnego sposobu chyba. Inteligentni psychopaci głosuja i tak, nie wazne jak ich nazwać i zdefiniować, czy to "młodzi, inteligentni, z wielkich miast" czy jakoś inaczej To nie tyle ma być promocja kogoś co właśnie odsianie tych, którzy nawet nie wiedzą co robią. Zauważcie co się dzieje teraz, na sam wynik ma też losowanie listy wyborczej i jak masz nr 1 to masz więcej głosów, bo, za przeproszeniem debile, nie potrafią znaleźć odpowiedniej strony na karcie głosowania i stawiają krzyżyk na pierwszej. Szok! No, ale to już całkiem OT, sorki Jarek.
  14. @Jarek Duda, o chłopie, jak to się stało, że nie widziałem takiego fajnego wątku? 5 lat prawie minęło, ale w końcu mogę oznajmić Ci moje oficjalne stanowistko na ten temat: To wszystko jest do d*py. Wydaje mi się, że pomysł idealistyczny, ale przede wszystkim podchodzisz do problemu w zły sposób, albo inaczej, chyba źle zdefiniowałeś problem i przez to źle go rozwiązujesz Pytanie czy brak środowiska do wspólnej pracy jest problemem czy brak wspólnej pracy czy kto pracuje? 1. Jeśli mielibyśmy umożliwić dyskusję i głosowanie (ocenianie) przez internet całemu ogółowi społeczeństwa (anonimowo) to to jest kaplica. Każdy kraj ościenny, a w szczególności te większe wykorzystałby to bez skrupułów. Do tego "branże" mające kasę w ramach lobbingu, media. A nawet bez tego wiemy jak "dzban" i "śpiulkolot" stały się młodzieżowymi słowami roku. 2. Brak minusów w ogóle nie pomoże na hejterów itp, patrz pkt. pierwszy. Do tego nie można liczyć w ogóle na merytoryczną dyskusję w internecie, weźmy nawet to forum, dość małe, zamknięte, odwiedziane głównie przez w miarę inteligentnych ludzi (???), a i tak czasami ktoś się obrazi, bo inni nie podzialają jego poglądów na "najlepszą metodę obrony Ziemi przed asteroidą" A co się dzieje w wątkach światopoglądowych !?! Kryptowaluta ? Koronawirus? Kto będzie dopuszczał ludzi do merytorycznej dyskusji, albo decydował kto mówi merytorycznie, a kto nie? Again, pkt 1. 3. Jeśli głos będą mieli tylko zweryfikowani to pytanie jak zweryfikowani, przez kogo i kto będzie weryfikował weryfikujących? Jak znasz swojego wroga to łatwo można go też zdyskredytować, ośmieszyć, zaraz Ci zaległe alimenty wyjdą albo żone biłeś (albo chociaż mogłeś, jak Stan Tymiński albo Al Gore). Do tego brak anonimowości, wpływ na legislację i brak immunitetu to niebezpieczne połączenie. Pomyśl ile byś pożył jakbyś mógł realnie nabruździć w nowym nieładzie (albo wcześniej w wyprowadzaniu kasy z OFE) ? Pomijając nawet skrajne przypadki to zawsze możesz stracić pracę co byś zajął się szukaniem nowej, a nie pisaniem "głupot" w internecie. Do tego kwestia rangi twojego głosu, kto i jak ma o tym decydować? 4. Tłum nie jest dojrzały do niczego, jest tak głupi jak najgłupszy jego element. Tłum niczego też nie chce, siedzi przed TV, kompem, smartfonem i coś "chce" jak się go podburzy i nim steruje (np. media i "seans nienawiści") 5. Jeśli miałby to być system dla posłów, to kto w ogóle powiedział, że posłowie dyskutują merytorycznie, posłowie czytają to nad czym głosują, nawet w komisjach? Kto przeczytał 600 stron nowego ładu? Myślę, że tu nie trzeba więcej wyjaśniać:/ Im nie brakuje narzędzi tylko wiedzy, inteligencji, chęci i wisi nad nimi bicz "dyscypliny partyjnej", którego bym zakazał. 6. Dyskusja przez "przedstawicieli"? Czy każdy "przedstawiciel" musi dyskutować merytorycznie? A kto będzie dopuszczonym przedstawicielem? Każdy kto zbierze 10k popierających? To może Fritz z Ekipy, ten ma miliony "followersów"? Patrz wyżej. Zresztą, posłowie to już są nasi przedstawiciele, po co nam nowi, skoro starzy nie robią tego co powinni? Nowi będą? 7. Wpływ mediów, lobbystów, "haki", wspomniane przykłady z brexitu, cambrigde analytica etc. Sam widzisz. 8. "Konsultacje społeczne" to fikcja. Jak władza chce to przepisy wprowadzi i w tydzień i tyle było. "Nagła potrzeba" i vacatio legis można... albo nawet i wstecz! Jak to rozwiązać, patrz niżej. Generalnie chciałbym Ci jakoś pomóc, ale jest ciężko, bo chyba nie w tym problem. Do tego jak tu dyskutować merytorycznie jak obecne przepisy są tak zagmatwane, że ciężko ocenić ten OSR. Wydaje się, że do problemu należałoby podejść inaczej, zaorać to wszystko (legislację w PL) i zacząć od nowa Jeśli chodzi o "narzędzia" do zmian na lepsze to: Po pierwsze zacząłbym od tego, że nic bym tu nie poprawiał, bo problem polega na tym, że w tej gmatwaninie nie wiadomo czy zmiana jednej litery tutaj nie popsuje paragrafu gdzieś indziej, czyli pierwszy podstawowy krok to zmiana czytelności obecnych zapisów bez zmian w prawie. Już dawno powinniśmy odejść od archaicznych PDFów i to wszystko powinno się wyświetlać dynamicznie. Wszelkie takie odnośniki powinny się otwierać/rozwijać dynamicznie tak żeby można było przeczytać cały zapis jakby nie było odnośników, jako całość. Nie poprawi to przepisów, ale może ułatwi/usprawni zrozumienie. Do tego blockchain i widać kto dodaje "lub czasopisma". Po drugie, zakładając, że nie wyrzucamy całego KC, karnego, handlowego etc, maszynowa analiza (z użyciem AI) pod kątem sprzecznych zapisów, błędów logicznych, odniesień do nieistniejących, nieobowiązujących przepisów etc i wtedy dopiero poprawki ale, w dalszym ciągu (online) z użyciem AI, czyli każda poprawka powinna być oceniana pod kątem wpływu na inne regulacje. Czyli taki OSR legislacyjny (co innego skutki społeczno-ekonomiczne wprowadzonych zmian), a nie wydmuszka. Jak już to wyjdzie, zmiana parlamentu. Po co nam 400 posłów, skoro i tak prawie nikt nie czyta nad czym głosuje? Jeśli chcemy dać władzę wyborcom nie tylko podczas wyborów to powinna być możliwość odwołania swojego przedstawiciela. Da się to osiągnąć przy zachowaniu tajności głosowania (oczywiście zmieniając ordynację wyborczą), a do tego zabezpieczyć wybory przed fałszerstwami, ale nie chcę się już rozwodzić w tym wątku na razie Co do parlamentu, po co nam nowe narzędzia do legislacji skoro parlament (i naród) dalej głupi? Lepiej żeby przedstawiciele byli mądrzejsi, ale wtedy naród powinien lepiej wybierać, ale jak skoro jest głupi? Ja tam nie jestem wcale zdania, że każdy pełnoletni powinien mieć prawo głosu. Jak dla mnie tylko CI co pracują albo pracowali co najmniej przez 10 lat (umowa, b2b...). Albo/oraz przy samym głosowaniu, masz prawo oddać głos, ale o jego ważności niech zdecyduje zdany prosty test na inteligencję/wiedzę, złożony z 2-3 pytań np (losowe pytania na karcie wyborczej): stolicą kraju X (losowo sąsiad PL tylko) jest (i do wyboru 4 stolice). I masz losowo pytanie o dowolną stolicę sąsiada Polski (już nie mówię o krajach EU). Wynikiem mnożenia np. 7x16 jest: 92, 102, 112, 122, gdzie losowo na karcie jest mnożenie liczb z zakresu 1-9 razy 11-20. I tyle, wszystkie możliwe pytanie powinny być proste, jednoznazne i jawne na długo przed wyborami, sprawdzone na poprawność odpowiedzi, a jedynie podczas wyborów losowo nadrukowane na karty wyborcze. Masz wszystkie poprawne odpowiedzi to liczymy twój głos, jeden błąd i do kosza. Już nawet nie piszę o "Jaś zakłada miesięczną lokatę oprocentowaną w skali roku na 120% deponując w banku 1000 złotych. Ile pieniędzy będzie miał po miesiącu uwględniając podatek od zysków kapitałowych?". Jeszcze raz, proste liczby, do policzenia w pamięci przez 5 sek, no, ale to pewnie byłby pogrom!
  15. No, odetchnęli, że po 2m w. zaleceń mogą teraz odsunąć się na zwyczajowe 5m:) Też ciężko to porównywać. Generalnie tak zawsze jest "zimno i pada", więc jak znam parę osób z dziećmi, którzy mieszkali tam kilka lat, a potem wracali, to oni nigdy tu nie chorowali, nie przeziębiali się i chodzili w zimie w "sweterkach". Generalnie inny klimat i inne zahartowanie organizmu. W Szwecji pewnie podobnie, sauny etc..
  16. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    A któż to jest ten ktoś? "Zgodnie z teorią", prawdziwe rządy sprawują rockefellerowie i rotschildowie (czy jakoś tak, nawet nie chce mi się pisowni sprawdzać), więc marionetki blokuje się podciągając sznurki. Nie głupota tylko pieniądze. Tu i teraz. I akurat ja mam na myśli tych co na tym zarabiają (patrz "oh no, what if we're reach?"), a nie ludzi, którzy korzystają z plastikowych słomek.
  17. Co racja to racja, najsłabszym ogniwem jest człowiek, łatwo o błąd jak się w napięciu siedzi x godzin nad kompem. Ale, ale, żeby w tym wątku nie było za nudno to pozwolę sobie wysnuć pewną teorię, graniczącą z pewnością , że na pewno do domu wysłali tylko tę część załogi, która nie była wtajemniczona. Teraz pod ich nieobecność reszta "przekalibrowuje teleskop" żeby pokjazywał nieprawdziwy obraz okrągłej Ziemi i wszechświata w celu "globalnej manipulacji o kulistości Ziemi"! Mówię Wam, tak było
  18. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    Kwestie erotyczne jakos mnie nie zainteresowały Bardziej nurtuje mnie pytanie czy google (alphabet) i/lub amazon czy facebook (meta) byłyby w stanie wpływać na nasz los w ten sposób. uwaga spoiler Dokładnie to samo mnie zastanawia (patrz spoiler)
  19. radar

    Asteroida armagedon apokalipsa

    @Jajcenty obejrzałem inny ciekawy film o asteroidzie z kosmosu, "Don't look up" Może trochę przerysowany, ale całkiem fajnie traktuje o tym jak może wyglądać nasza walka o przetrwanie Uprzedzam, że nie jest to film gdzie mamy zgodność z nauką i wiedzą, raczej czarna komedia Żeby za dużo nie spoilerować powiem tylko, że po napisach końcowych też jest scenka! Ogólnie polecam
  20. Cześć, przepraszam za podlinkowanie do konkurencji, ale naszła mnie pewna myśl w stosunku do poniższego artykułu: https://dobrewiadomosci.net.pl/55848-za-5-lat-czarnobyl-moze-byc-wolny-od-silnego-promieniowania/ Jak dla mnie niemożność oczyszczenia miejsc napromieniowanych była główną ochroną przed nuklearnym holokaustem. Teraz, jeśli wystarczy 5, a niech będzie, że i 10 lat, to kto zabroni potraktować nas choćby małą bombką taktyczną? Nie wiem, czy to już moje skrzywienie defetystyczne czy jednak dobra wiadomość?
  21. radar

    Wesołych Świąt

    Zdrowych i spokojnych dla Was oraz wszystkich forumowiczów.
  22. To, że naukowcy sprawdzają "różne egzotyczne substancje" nie oznacza, że robią ro na ślepo. Powiedziałbym, że w większości przypadków kierują się właśnie pewnym prawdopodobieństwem występowania tego czy tamtego tu czy tam. Więc to nie jest głupi pomysł... pod warunkiem, że już tego nie robili Pobierają próbki ze ścieków, wysypisk etc., więc może i na takim byli. Nie oznacza to oczywiście, że jak znajdą coś w krystalicznym źródełku to tego nie zbadają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...