radar

No i tu jest właśnie pytanie: czy nie widzieliśmy go, bo był: - za mały (patrz pikosatelity)? - nie znaliśmy jego pozycji (pozycje satelit znamy "bo znamy" czy widzimy je na radarze?) ? Dodatkowo, nadzorując przestrzeń kosmiczną i orbity satelitów opieramy się na "znanej pozycji" czy przemiatamy ją radarem podobnie do stacji radiolokacyjnych systemów p.lot? Jak się uszkodzi i zboczy z kursu to czekamy aż sam nas o tym poinformuje? Rozumiem, że może tu chodzić o rozdzielczość pomiaru, w końcu przestrzeń nad Ziemią to spory kawałek... przestrzeni, ale jakby tak umieścić sieć takich stacji radiolokacyjnych na orbicie geostacjonarnej (lub dalej), które przemiatałyby przestrzeń w kierunku od-Ziemi to może byłby lepszy efekt niż korzystanie z naziemnych radioteleskopów? egzaktli

Jeśli chodzi o orbitę Ziemi, to w satelicie może wystarczyłby tylko polaryzator odbijający promień lasera nadany z Ziemi?

14 metrów to 14 metrów. Skoro potrafimy śledzić radarem pikosatelity, sześciany o boku około 20 cm...

Dużo jest takich osób, które mogą komunikować się tylko/głównie za pomocą oczu? Np. w Polsce albo ogólnie na świecie?

Nie porównujmy "walnięcia atomówką" do przechwytywania (bez niszczenie czegokolwiek na orbicie) śmieci. Aczkolwiek zgadzam się, że nie jesteśmy w stanie nie tylko przechwycić, ale i wykryć wszystkiego co leci. Czy ktoś wykrył chociaż 1h wcześniej meteoryt z Czelabińska?

Acha! Więc to jest przyczyną globalnego ocieplenia! Proponuję, aby UE się tym zajęła i wprowadziła podatek ekologiczny od mocy komputera...

Bardziej od deszczu obawiałbym się wiatru (w tym nagłych podmuchów w pobliżu wieżowców), a szczęśliwy lot i powrót będzie zależał od dokładności mapy względem GPS-a Mam nadzieję, że nie mają tam w pobliżu zbyt wielu orłów Co do części na ebayu... przed zakupem książki klient będzie musiał wpłacić kaucję za drona w wysokości 10tys. AUD Nie jest to też nowość, nie wiem czy pizza hut albo coś innego testuje drony do dostarczania pizzy w UK

TO jest straszne

Swoją drogą, jak gwiazda staje się białym karłem to czy część jej układu planetarnego wy...leci dosłownie w kosmos, bo jeśli tak to co dziwnego w samotnych planetach w kosmosie?

Jak to nie!?! Przecież w Polsce będzie się budować

Jednocześnie stwarza większe komplikacje w podróżowaniu z prędkością WARP, bo trzeba uważać, żeby nie wejść na kurs kolizyjny z jakimś "gruzem"

Dość odmienne wnioski wyciągnęli naukowcy/dowódcy w Afganistanie i Iraku. Otóż "komputerowcy" umieli skupiać uwagę tylko w wąskim zakresie pola widzenia (rozmiar kątowy monitora) w stosunku do żołnierzy, którzy np. wychowywali się w "realu". Mówiąc wprost "komputerowcy" nie dostrzegali zagrożenia z boków i z tyłu. Co do twoich przypadków, albo masz farta, albo jesteś wyjątkiem, albo brakuje Ci ciągle kasy i Twoja uwaga jest skupiona na szukaniu kasy na ziemi zamiast na zakupach

Też o tym pomyślałem, wynikałoby z tego, że słońce przyspiesza ewolucję?

Jeszcze trochę i dogonią Teslę.

Niesamowite liczby (jak na zwierzęta niehodowlane). W ciągu dekady miliard!

Hmm, aż dziwne, że nie wkładają tam innych rzeczy. Analizator składu pokarmu, cukier, etc. albo trucizny? Ba, można by zaimplementować alarm dla alergików (pokarmowych), który wykrywałby w spożywanym jedzeniu alergeny, pogryziesz, ale przynajmniej nie połkniesz. Wykrywacz bakterii próchnicy? Duże pole do popisu. P.S. mogłoby to być zasilane cukrem z jedzenia

Ale nie zdalnie ze stanów

Że też NSA dopuściła do takiej publikacji... pewnie mają już techniki pozwalające na podsłuch komputera niepodłączonego do sieci (?)

"Who killed the electric car" zdaje się. Nie tyle co "pokazówki", co wystarczająco drogie żeby się nie przyjęło

Niech dodadzą do tego pamięć kształtu oraz różne poziomy twardości polimeru, to będzie coś.

Jakby nie było nie wydaje mi się możliwym wysyłanie czegoś w miejsce, gdzie nie będzie możliwości jego naprawy bez systemów backup'ujących. Pamięć jest tak tania, i to na różnych nośnikach w stosunku do ceny całego przedsięwzięcia, że takie sytuacje powinny być brane pod uwagę. Włącznie z twardym resetem przy pojawieniu się określonych warunków. Zaznaczam, że i tak nie wiemy co się naprawdę stało, więc trudno dywagować.

Ślepa uliczka w dziedzinie "ukrywania" obiektów, efekt paralaksy wszystko zburzy... ale podejrzewam, że się tym nie martwią, bo znikanie to pewnie wymyślili, bo to dobra reklama i można uzyskać pozwolenie na budowę olbrzymiego telebimu reklamowego (bo tak imho się pewnie skończy, że 90% czasu będą tam reklamy)

Znowu zgadywanie. A kto wyjaśni wpływ zaniku roślin/zwierząt z terenów niechronionych na gatunki na terenach chronionych?

I używanie wspólnego mydła jest takie higieniczne? IMHO jedynym skutecznym rozwiązaniem, aby ludzie zaczęli myć ręce po "skorzystaniu" jest: 1. zastosowanie kabin nawet dla pisuarów 2. kabiny powinny być wyposażone w umywalkę 3. kabina zamykana automatycznie 4. drzwi się otwierają dopiero po umyciu rąk i sprawdzeniu czystości w "skanerze" Inaczej nie wiem co innego... P.S. a jak nie trafiłeś do pisuaru, bo wydawało Ci się, że masz dłuższego, to wyjdziesz dopiero jak posprzątasz

Zastanawia mnie tylko, że "błąd w sofcie" doprowadził do "resetu komputera" i co... system czeka na wpisanie hasła do windowsa? Wydaje mi się logicznym rozwiązanie, że system po restarcie dokonuje jakiejś autoanalizy, sprawdzenia systemów i automatycznego ustawienia się antenami w stronę Ziemi. Wiem, że jest to zadanie nietrywialne, ale wydaje się jednak "naturalne". Chyba, że... nie mówią nam wszystkiego i "błąd w sofcie" nie spowodował restartu tylko właśnie to niekontrolowane obracanie albo to nie błąd w sofcie