Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Radar, by nie czepiać się "słówek", to podaj jakieś rozsądne namiary na profesjonalne artykuły. Z moich wstępnych rozeznań wynika, że raczej się nie mylę.
  2. Jestem pod wrażeniem historycznej maksymy (serio ), muszę zapamiętać. Piękne. Ale mam TrzyGrosze do Ciebie pytanie. Wszak wino czasów greckich i współczesne ("przemysłowe") różnią się zapewne istotnie jeśli chodzi o to, co nie jest "lekarskie". O dawkę właśnie mi chodzi. Bo widzisz, kiedyś zrobiłem osobiście dobre czerwone wino (małe ciemne winogronka, ręcznie tłuczone, w wiadrze pod ściereczką fermentujący moszcz, bez żadnych dodatków, itp.). No i baniak poszedł w czasie krótszym niż tydzień (osobiście mnie to przeraziło, ale czułem się doskonale ). Edit: winko miało z 5 miesięcy, było dwukrotnie zlewane znad osadów, i miało być zabutelkowane, ale po "próbie", niestety, nie zostało zabutelkowane.
  3. Nie sądzę. Radar, słowo klucz: "replace".
  4. Radar, ale czytamy ze zrozumieniem: "Could a 'quantum compass' replace GPS? British military develops system to navigate WITHOUT using satellites" Cytat niemal dobry (bo to rozumiem od dłuższego czasu).
  5. Dzięki. A znasz może wyniki tych badań? Co z tego wynika? FCS?
  6. Ostatnio? To już trochę lat... Ale chyba nie ma więcej wolnego niż Kilgore Trout?
  7. Ja nie jestem dzieckiem. Moja wypowiedź należy do gatunku tych, które określa się jako sarkastyczne. Sądzę, że żelastwo, nawet kroczące, to zawsze będą dla nas "obcy". Dla każdej strony konfliktu. Ciekaw jestem, czy prowadzi się badania psychologiczne dotyczące współpracy żołnierzy z "żołnierzami"...
  8. Oczywiście, ale łodzie podwodne są autonomiczne w trochę dłuższym czasie... Czy w swoim smartfonie robisz "update" wewnętrznego softu obsługującego magnetometr? Edit: myślę, że chodzi tu o pomiar zmiany pola magnetycznego (właściwie zmiany strumienia magnetycznego) będący efektem ruchu. Ale może ktoś ma lepszy obraz tematu?
  9. Sugerowałbym uszka "...": "Known as a ‘quantum compass’" Jak? W oryginale nie widzę... Moja wątpliwość polega na tym, że jakoś nie sądzę, by ziemskie pole magnetyczne było dane raz na zawsze przez kogoś z góry. Ale zobaczymy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemskie_pole_magnetyczne#mediaviewer/Plik:Magnetic_South_Pole_locations.png
  10. Ja chciałbym dożyć czasów, w których w ogóle nie byłoby wojen (sorry, zbytnio pojechałem J. Lennonem ). Ale może masz rację, może dożyjemy czasów, gdzie w newsach będzie pokazywać się robota gwałcącego robota...
  11. A może ankieta dla mężczyzn? Choć tu zapewne nie powinno chodzić o "preferencje estetyczne względem twarzy". A może się mylę... W każdym razie, pomożemy. P.S. Pozdrowienia dla Kurta Vonneguta.
  12. No w rzeczy samej, jest to trudne w tłumaczeniu. Pokusiłbym się może o coś takiego: "Astronomowie z RPA odkryli pierwsze, leżące po przeciwnej stronie zgrubienia centralnego, tak odległe gwiazdy Galaktyki". Ale z tym pierwszeństwem to nie jestem pewien. Znamy od dawna gromady kuliste po "przeciwnej" stronie (fakt, niekoniecznie w dysku...). O ile centrum Galaktyki jest całkowicie nieprzeniknione w świetle widzialnym, to już niekoniecznie w podczerwieni czy zakresie radiowym...
  13. Jest odwrotnie. Gwiazdy III (dyskusyjnej) populacji (to jest kwestią jaką ma m.in. rozstrzygnąć Teleskop Jamesa Webba) były pierwszymi po Wielkim Wybuchu. Później była II populacja, a na końcu I. Edit: gdybyś pytał się dlaczego, to odpowiedź jest prosta: spuścizna historyczna (jak 0 przed 1 w kalkulatorze, ale 0 po 9 w telefonie; jak OBAFGKMLTY w typach widmowych gwiazd, czy spdfghi w oznaczeniach orbitali atomowych; itp., itd.).
  14. Nie wiem co masz na myśli mówiąc o gwiazdach I typu. Czy chodzi Ci o supernowe typu I (wątpię), czy o populację gwiazdową (ale byłaby to II czy nawet III populacja - nazewnictwo od "tyłu" )? Co do prawdziwości, to opieram się na zdaniu autorów (spójrz wyżej, podałem link). Skoro oni twierdzą, że to oddziaływanie AGN-ów, to chyba wiedzą co modelowali....
  15. Fajnie, tylko to nie są wybuchy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Galaktyka_aktywna http://en.wikipedia.org/wiki/Active_galactic_nucleus
  16. Fajnie, tylko równanie Ciołkowskiego dotyczy czegoś innego http://www.if.pw.edu.pl/~pluta/pl/dyd/plg/w-fiz/w3/segment3/main.htm W tym modelu zużycie paliwa jest zwyczajnie liniowe w czasie (co jest dość rozsądnym założeniem jeśli silnik rakietowy działa) . "a z drugiej strony rzeczywiście zużycie paliwa jest wykładnicze" Edit: gdybyś miał wątpliwość, to zacząłeś od zużycia paliwa w funkcji prędkości. Jeśli uprościmy sobie równanie Ciołkowskiego do funkcji wykładniczej (tu chodzi o zależność prędkości od czasu), to biorąc pod uwagę, że spalasz paliwo ze stałym tempem (chodzi o funkcję czasu), to Twoja szukana zależność daje funkcję logarytmiczną. Czyli słaba funkcja, o czym wspomniałem już dużo wcześniej. Czyli stanowczo NIE JEST wykładnicze.
  17. A czy to stoi w sprzeczności z tym, co do tej pory napisałem? Mówiliśmy, poza tym, o przyrostach. Odróżniasz energię całkowitą (niechby kinetyczną) od jej przyrostu? Wykazałem Twoje błędy, nic więcej. Oczywiście, nie możemy. Ale rakieta na wysokości 30 km nie "utrzymuje" prędkości, jest zwyczajnie bliżej tego co trzeba, czyli pierwszej kosmicznej. Startując z wyższego punktu musisz przyspieszyć na krótszej drodze.
  18. Darek, jeszcze raz. Liczymy etap III: m(3v)2/2 - m(2v)2/2 to chyba nasze 5 jednostek... Z drugiej zasady dynamiki (przy stałej sile i stałej masie) masz stałe przyspieszenie. Nic więcej. Ilość paliwa wynika z rozważań energetycznych. No chyba 5 jest większe od 1?
  19. Jeśli zależność energii (nie przyrostów) można w ogóle opisać funkcją potęgową, to obstawiam, że wykładnik będzie mniejszy niż 2 (może 1,5).
  20. Oczywiście Pogo. Ale potęgową jest zarówno funkcja kwadratowa jak i sześcienna. Któraś jest silniejsza, a któraś słabsza. Edit: oczywiście chyba nie muszę tłumaczyć, że liniowa zależność przyrostu energii to kwadratowa zależność energii? Chyba nie trzeba rachunku różniczkowego...
  21. Jeśli Etap IV jest założeniem, to wszystkie pozostałe są błędne! Zostańmy zatem przy prostym wzorku jaki podałem, i zajmijmy się elementarną matematyką. Etap I: rozpędzamy od 0 do 1v, zużywamy przysłowiowy 1kg. Odpowiada on energii mv2/2. Etap II: rozpędzamy od 1v do 2v, przyrost energii wynosi m(2v)2/2 - mv2/2 (a bierze się on ze spalonego paliwa), czyli zużywasz 3kg Etap III: 5kg Etap IV: 7kg itd. Cały czas liczyliśmy przyspieszając rakietę z paliwem. Jeśli tracisz paliwo, to w "poszczególnych" etapach będziesz zużywał mniej.
  22. Źle Ci się zdaje. Jeśli zużywasz paliwo, to przyspieszasz coraz mniejszą masę. Przyrost będzie słabszy, nie silniejszy.
  23. 1,3,7,15? Jeśli zapomniałbyś o oporach powietrza i skupił się na energii kinetycznej (pomijając zużywanie paliwa; takie zerowe przybliżenie), to polecam szkolny wzorek: E = mv2/2 To najwyżej przyrost potęgowy, a nie wykładniczy.
  24. Nie wiem czy zauważyłeś, ale nikt nie mówił o ilości. To dane procentowe, a to robi różnicę. Edit: osobiście zinterpretowałbym to inaczej. Ponieważ wspomniany system występuje rzadko, to włamywaczom nie chce się/ nie opłaca się szukać/ wykorzystywać dziur wspomnianego systemu.
  25. Ja tylko zacytowałem. Jak masz problem, to porozmawiaj z autorami (na stronie projektu znajdziesz adresy mailowe naukowców). No to masz właśnie oddziaływanie elektromagnetyczne: "radio-mode feedback". Słowo klucz: foton. No to przykład z "podwórka". Temperatura fotosfery Słońca to prawie 6000 K, a temperatura korony słonecznej to grube miliony. Koronę "zobaczysz" jedynie podczas całkowitego zaćmienia Słońca. "Gaz" wewnątrz pustek też potrafi mieć grube miliony, i jakoś tego nie "widać". Ależ sprawia (przynajmniej częściowo): http://pl.wikipedia.org/wiki/Atmosfera_ziemska#mediaviewer/Plik:Podzia%C5%82_atmosfery.svg Poza tym, promieniowanie Słońca to "pryszczyk" wobec tego, o czym mówimy. Nie wiem jak Ciebie, ale mnie już bardzo dawno temu uczyli, że temperatura jest miarą energii kinetycznej (ruchu/drgań) cząstek. No chyba, że chcesz powiedzieć o temperaturze promieniowania (która mówi o energii fotonów). Ale słyszałeś o oddziaływaniu promieniowania z materią? We wnętrzu Słońca promieniowanie jest właściwie w równowadze z materią - cząstki i fotony mają w każdym miejscu tę samą temperaturę (aczkolwiek temperatura ta jest różna w różnych miejscach). Oczywiście promieniowanie to (głównie fotosfery słonecznej) na Ziemi niekoniecznie jest w równowadze z atmosferą ziemską, ale zauważ, że gdy wystawiamy sadełko na plaży na owe fotony, to nasza skóra dąży jednak do tej równowagi... Tak zwane równanie transferu to podstawowa rzecz przy zabawach z opisem owego oddziaływania w całej astrofizyce. I nie jest to rzecz trywialna (często niekoniecznie intuicyjna). Co do reszty, to może czas poznać? I kto powiedział o "rozsiewaniu" materii? Nikt tam nie rzuca galaktykami. To Twoja koncepcja. Edit: poniżej link do pracki, która nieco rozjaśnia ("Observational Evidence of AGN Feedback"): http://arxiv.org/pdf/1204.4114v1.pdf celowo podkreśliłbym słowo OBSERVATIONAL. Fajne zdanie z tej pracy: "A further, ill-understood, mode may be associated with giant radio sources, which range in size up to a few Mpc." Polecałbym też przejrzeć "Photo Album" Chandry (oj, to pułapka czasowa; można tam utknąć na tygodnie ). Bardzo ciekawe opisy. Odnośnie kwestii "skali", to np.: http://chandra.harvard.edu/photo/2012/phoenix/ http://chandra.harvard.edu/photo/2011/a2052/ Poszukaj też informacji o GRSach (giant radio source). Tu masz np. pracę z zeszłego roku o odkryciu takiego jednego typa (rozmiary rzędu 0,8 Mpc): http://arxiv.org/pdf/1310.6809v1.pdf Jeszcze takie ładne zdanie z wiki: "AGN are the most luminous and persistent sources of electromagnetic radiation in the universe, and as such can be used as a means of discovering distant objects; their evolution as a function of cosmic time also puts constraints on models of the cosmos."
×
×
  • Dodaj nową pozycję...