Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Bo ja wiem? BL3 jest chyba lepszy... Ale chodziło mi o coś innego:
  2. Miałem na myśli szerokość szyny (co do ułamków mm ) i standard zwany PCIe x4. Choć nie była to akurat ta karta/dysk. Szło oczywiście, jak się domyślasz, o możliwości płyty głównej. I czym niby jest "standard"? Edit: no i miałem na myśli oczywiście to, czym jest dysk (bez symetrii osiowej).
  3. Flaku, nie wiem co pozwala Ci sądzić, że ja tak myślę. W miom puchatkowym rozumku wnioskowanie przebiega raczej inaczej. Czy to nie fascynujące, że jakaś firma robi "buty", które niemal nikomu się nie podobają, a jednak te buty idą jak świeże bułeczki? Może to taka nowa odmiana turpizmu?
  4. Jeśli miało to wynikać z artykułu, przy tętnie 6000, to... Dobra, mówimy już teraz o rzeczach nieistotnych... Pozdrawiam gorąco.
  5. Bo ja wiem... Android jest niby bardziej "linuxowski", iOS bazuje na Darwinie. Ale wszyscy wiedzą o co chodzi.
  6. Ok, nie wnikam. Ale "wymiar" też nie bywa jednoznaczny (wtopiłem przy takich rozwiązaniach dwie płyty): http://www.benchmark.pl/aktualnosci/plextor-m6e-dysk-ssd-pci-express-specyfikacja.html
  7. Dziękuję Aniu. Wychodzi czasem jednak, że nie jestem jakimś kosmitą. Ale pomysł z BITem był dobry. Aczkolwiek hibernacja przy pulsie rzędu 6000 to lekka przesada.
  8. Jaka tam zaraz deprecha? Tak widział ludzkość Tolkien, i trudno mu się dziwić. Zwyczajny "zmierzch". Ale znajdziesz to już w Wedach. Ale po co zaraz ujemna energia? Można zacząć wszak od najprostszej CDM, by nie dochodzić nawet do kwintesencji. youtube.com/watch?v=Y0JGHSkqigM No i powstał kolejny problem. Czy ciemność jest wydalana, czy też wchłania? Osobiście stawiam na to drugie. No i miło wiedzieć, że wystarczy zająknąć się o zimnej ciemnej materii, tudzież o kwintesencji, by pojechało to w "luźne". Taka magiczna liczba jak LCDM pozdrawia wszystkich, którzy wydalają. No i kolejna zagadka czasoprzestrzeni - wyssało wszystkie (692, sic!) wyświetlenia. Ale to nie było czasopodobne... Raczej coś po krzywej czasozaprzeczającej (taka odmiana cenzury). Edit: nie wiem, czy złapałem odpowiedni kontekst tego przesunięcia, ale chodziło o: http://en.wikipedia...._representation ? No to teraz będzie ostateczny test tej dziwnej metryki. Piszę TU i TERAZ. Ciekaw jestem, gdzie się znajdę po następnym zalogowaniu? Oczywiście moje obserwable są jednoznaczne (niemal ), ale kto wie, co widzą oczy przyzwyczajone do dużo mniejszej ilości fotonów... Kurdę! Jakoś się zgubiłem. Jesteśmy w luźnych!!! Proszę wybaczyć moje zagubienie w czasoprzestrzeni, ale średnia snu z ostatnich dwóch tygodni (<3h) może zaważyć. Mam przy okazji pomysł. Kto namaluje bardziej ciemny obrazek? Pierwsze dobre rozwiązanie zwycięża. Edit: dla tych, którzy jeszcze tu dotrwają. Interesujący cytat: " - Nie zamierzam z tobą dyskutować, stary sofisto - odparł Mateusz Lewita. - Nie możesz ze mną dyskutować z powodu, o którym już wspomniałem - albowiem jesteś głupi - odpowiedział Woland i zapytał: - No, mów krótko i nie zawracaj mi głowy. Po coś tu przyszedł?" O cień szpady nie zahaczę. Bo po co? Ale tuż dalej jest coś równie pięknego: "Mówimy, jak zwykle, różnymi językami - powiedział Woland - Ale rzeczy, o których mówimy, nie ulegną od tego zmianie, prawda?" Edit: czy nie pięknie wyglądają trzy sklejone posty? I to bez jakiegokolwiek podpisu? Piękne. Zacznę chyba rozbierać klawiaturę. Kto wie, gdzie może być ukryty mikrofon...
  9. Jeśli jakiś automat przygotowuje kawę lub rosół, to założę się, że nie wyjdzie dobra kawa. A może jeszcze bidet w opcji? Nie wiem, nie znam się, ale jaki profesjonalny kombajn (do kawy tylko) ma masę jedynie 20kg? Młynek żarnowy w opcji (no i ciekawe, jak palą swoją kawę)? Edit: jako urodzony kawosz nie dam wciągnąć się w dyskusje o kawie.
  10. Jak patrzę na przeciętny obrazek SSD, to myślę o przekątnej. No i jeśli dysk ma "średnicę", a nie ma talerza, to nie jest chyba dyskiem? Nie wiem, może autor zmienił coś już w treści, bo nie widzę średnicy... Rozmiar również nie jest oczywisty. Długość, szerokość, czy wysokość? Generalnie, dysk ma symetrię osiową.
  11. Człowiek ciągle się uczy. Myślałem, że tętno człowieka mieści się gdzieś w zakresie (60-90)/min, czyli jakieś (1-1,5) Hz. Widać jestem już chyba martwy. A może chodziło o myszy? Poważniej, to wiem o co chodzi, ale "częstotliwość sygnału okresowego" jest dość dobrze zdefiniowana. I niezbyt zgodna ze stosowaną tu terminologią. Nie wiem, może "odgłos pojedynczego pulsu serca ma częstotliwość podstawową..." Edit: wymyśliłem coś lepszego. Może "Jednym z najdelikatniejszych odgłosów jest BIT serca; sygnał ma częstotliwość rzędu 20-200 Hz i niską relatywną głośność."
  12. Jak nie kochać takich badaczy? Czekam kiedy wpadną, że dodanie takiego drugiego, malutkiego wyświetlacza (bez dotyku), który pokazuje kto dzwoni, wyświetla esy, itp. bez podnoszenia głównego ekranu pozwoli na zaoszczędzenie kolejnych 50%... Będą mogli się pochwalić okrągłą liczbą 100%.
  13. Ano. „Światło zgasło, a ciemności które nastąpiły, nie były tylko jego brakiem. W tej godzinie, zostały stworzone ciemności, które zdawały się czymś więcej niż utratą światła, jakimś samoistnym bytem; przewrotnie wysnute ze światła miały tę moc, że wdzierały się do serc i umysłów, dławiąc nawet wolę …”
  14. Oczywiście, nie ma tragedii. Ale jeśli moje "kółeczko" usprawniło coś o 50%, to dłubanie w schemacie bez kółeczka już nie ma sensu. A "kółeczko" jest moje, i już opatentowane.
  15. GNU czy GPL to właśnie dobra wiara. Generalnie chodzi tylko o to, że jeśli uwolnisz coś bez zastrzeżeń, to kto zabroni komuś innemu wykorzystać to w "złej wierze"? Zacząłem właśnie od "kółeczka"...
  16. Gdy byłem dzieckiem powstał pewien fajny sytem operacyjny. Zwał się Unix. Rozwijali go pasjonaci na uczelniach i nikt nie pomyślał o "dobrej wierze". Pewna firma przytuliła to i zarabiała niemałe pieniądze. Parę lat upłynęło nim powstał Linux. I tu już dobrej wiary nie zabrakło.
  17. Moje BMI=28, a przy moim wzroście, nie daje mi podstaw do złego samopoczucia. Zwłaszcza w odbiorze pań. Ostatnia dama próbowała mi robić lepszą kuchnię: "przytyłbyś kruszynko"... Oczywiście jestem w "ogonie" statystyki, więc nie jest mi ona pomocna.
  18. Tymczasowo nikt nic lepszego (i działającego) nie wymyślił.
  19. Powiedziałem. On mi odpowiedział, że nigdy jeszcze nie oglądał rzeczywistości będącej zbiorem rozmytym ciemności. Dodał, że choćby te trzy fotony robią różnicę. I dopowiedział, że jak ciemne skoro jasne...
  20. To już jest sprecyzowane: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dobra_wiara Osobiście wątpię w istotny spadek cen akumulatorów skutkiem tej decyzji. Przyszłość pokaże (poczekam).
  21. Ja też. Współczuję WSZYSTKIM bez wyjątku. Masz rację TrzyGrosze. Uświadomienie sobie, że nie ma "złych" tylko "głupi" jest wyzwalające. Przecież tej drugiej kategorii można tylko współczuć (oczywiście bez pogardy, bo ta robi zamieszanie w umyśle). Edit: co do odmienności to już nie jest tak oczywiste. Przykładowo, jaki odsetek mieszkańców USA "cierpi" na sporą otyłość? Normy potrafią się zmieniać. Bakterie gnilne będące immanentną cechą wspólczesnego układu pokarmowego człowieka niekoniecznie były drzewiej oczywistością. Niedługo będziemy w mniejszości. Kto wie, czy właściwie nie jesteśmy...
  22. Astroboy

    Fizyka vs pikorurka

    Panowie, pozwolę sobie na trochę poważniejsze zdanie. Jeśli kiedykolwiek dojdziemy do gwiazdosprawstwa, a niechby tylko planetosprawstwa czy planetonawigacji, to wszelkie nasze rozważania będą przy tym jaskiniowym bajdurzeniem.
  23. Bo ja wiem... Zbiór rozmyty ciemności to sama ciemność.
  24. To trochę jest, jak sądzę, bardziej złożone. Bo co z tego mam ja ze swojego uwolnionego patentu? Oczywiście zakładam, że w tej skali altruizm nie działa. Myślę, że (znów) nie jest to takie proste. Spore diamenty cieszą się dużą popularnością: znasz kobietę, która nie chciałaby mieć takiego? Jakoś nie chcą stanieć.
  25. Astroboy

    Fizyka vs pikorurka

    Rachunki niestety w kubeł. Dwa założenia całkiem do bani. Uświadomiłem to sobie jeszcze przed wynikiem (było to naiwne). Oczywiście przy tym poziomie abstrakcji ludzkość "szarpnięcie" ogląda z zewnątrz. O ile oczywiście oceany nam się nie urwą. Nawet przy założeniu, że szarpnięcie rozchodzi się w "linie" z prędkością dźwięku w stali wychodzą takie rzędy wielkości, że mój ołówek ma wahnięcia... Ostatecznie sądzę, że nawigowanie planetami to lepsze rozwiązanie niż "pikolasso".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...