Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Astroboy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2673
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez Astroboy

  1. Dokładnie J. A. Paulos, choć na obwolucie stało tylko "ANALFABETYZM MATEMATYCZNY". Jak zapewne wiesz, wydawnictwo nie tylko jedno (zwłaszcza młode) ma imię. Powiedział też ponoć: "bo ja wolno myślę"; i coś równie ciekawego: "czysto logiczne rozumowanie nie da nam żadnej wiedzy o realnym świecie". Ale w kontekscie tego, gdzie i z jakiego powodu "jesteśmy", zaproponowałbym inny cytat: "żeby zapewnić sobie przychylność ludzi, lepiej zaoferować im coś dla żołądków niż dla umysłów." A gdybym był złośliwy, to zaproponowałbym: "gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom". Edit: no i trochę niezręcznie pisać mi do tak zasłużonego Ushera, że przed przeczytaniem publikacji nie robi się krytyki owej pracy…
  2. No widzisz, osobiście znam wielu owych "pochowanych" po uczelniach, którzy i podpisywali lojaliki, a którzy przymykali oko na kolportowanie "bibuły", jak i "pod skrzydła" brali tych, którzy kolportowali. Myślę, że zerojedynkowa rzeczywistość dobra jest może dla muminków, choć może to aż nie tak proste. Co do Rosji, to (niestety dla intelektu) wypada całkiem DOBRZE. Mimo dramatycznego spadku populacji, jest tam jednak wielu myślących ludzi.
  3. Bardzo interesujące; osobiście czytając, że odnoszę wrażenie, iż to jakiś konwój. Ale by oddać prawdę, wymienię może kilka nobelków (może nam być łyso…): Czerenkow, Pawłow, Tamm, Frank, Siemionow, Landau, Prochorow, Kapica, Basow, Ginzgurg, Ałfiorow, Abrikosow, Sołżenicyn, Pasternak… (w mojej opinii starczy). Inną kategorię stanowi mistrz Gamow, który jednak emigrował. Edit: swoją drogą rosyjscy neurochirurdzy z dowcipu byli całkiem blisko prawdy. Wiesz może, jakie nerwy "zmniejszają", a jakie "zwiększają" Twoją źrenicę? Ponoć to też spuścizna po strunowcach.
  4. Mój mawiał, że czym mniej "cząstek" w teorii, tym lepiej. Tutaj nic się nie dzieje.
  5. Nie wiem Usher, czy nie zahacza to o powszechnie w Świecie "cywilizowanym" akceptowany analfabetyzm matematyczny… Osobiście starałem się znaleźć artykuł, gdzie było dość "wyraźnie" dla "wszystkich": "which was cooled to 100 pK, or 0.000 000 000 1 degrees above the absolute zero". Rzecz chyba jasna, całkowicie zgadzam się z Twoim zdaniem. P.S. Swego czasu przeczytałem dość interesującą książkę, właśnie "Analfabetyzm matematyczny". Polecam. Całe szczęście, że autorem był Amerykanin.
  6. Myślę, że bardzo dobrze Ci się wydaje; w końcu, jak sam chyba zauważyłeś, C# jakoś trudno się skompiluje na moją pralkę. Dla ścisłości, moja pralka nie chodzi pod Windows… Owszem, podobnie jak większość sterowników linuxowskich (bez jakiegokolwiek wsparcia producentów), podobnie jak wine, itp., itd. Ale jakoś chłopaki i dziewczęta dają radę. Podkreślę, że nie jestem w temacie, ale obawiam się, że możesz być w błędzie.
  7. Jeśli rzeczywiście to chłodniej jednak było: http://ltl.tkk.fi/wiki/LTL/World_record_in_low_temperatures (chodzi mi tylko o tytuł artykułu).
  8. Pogo, ja się nie znam i jestem staromodny (raczej C, csh, czasem bash ), ale wydaje mi się, że nie jest rozsądne porównywanie jakkolwiek kompilowanego kodu z kodem interpretowanym.
  9. Święta prawda! Potwierdzam jako wieloletni użytkownik linuxa, jak i systemów "całkiem podobnych", gdy linux jeszcze nie istniał. Myślę, że wbrew "socjalistycznej" propagandzie, to komputery nie są "dla każdego": A tak w "temacie", to to również jest niezłe: Właściwie "ostatnimi" czasy to spodobał mi się ten wykonawca: (no i proszę moderatorów o wyrozumiałość…) P.S. Aby nie było, że chodzi o jakąś reklamę, mam oscyloskopy całkowicie innej firmy. Jeśli jeszcze moderatorzy zdzierżą moją zuchwałość (prroszę, prrrroszę!) to polecę jeszcze klasyka:
  10. No to teraz tylko czekać tezy, że to te wredne uchatki WYMORDOWAŁY większość rdzennej ludności Ameryk. Zapewne bizony też były ich łupem.
  11. Może zbyt wielu ludzi zmęczyło się swoimi "lampkami" (http://en.wikipedia.org/wiki/Lava_lamp) wyrzucając je do odpadów komunalnych, może nie wszędzie na Świecie NMR jest taka, jaka powinna być, a może ktoś w branży rozpuszczalników uznał jednak, że nie ma dość przekonujących dowodów na wpływ omawianego na warstwę ozonową?
  12. Nie wiem, czy właściwie jest mi z tym wygodniej, ale ("Po prostu jest ona dosyć skutecznym narzędziem poznania jakiejś części rzeczywistości, i to wszystko") "części" jakoś nigdy nie zadowalały mojego tępego intelektu. Do następnego, i z Bogiem.
  13. Prawie "pełna zgoda", bo jednak "solidność podstawy" – jak widać z dyskusji – budzi czasami wątpliwości… Edit: DOBRA; postanowiłem, że nie będę już robił wygibasów intelektualnych (choć sądzę, że przynoszą jednak pożytek) – przynajmniej nie w tekstach, gdzie nie zamieszczę uśmieszków
  14. Oj tam, przecież to chyba "oczywiste", że jest zwyczajnie 4,8 raza większa.
  15. Jeśli transformacja między tymi układami jest "zwyczajna" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Transformacja_Lorentza), to jakoś moja wyobraźnia zawodzi.
  16. Cóż, moja logika jest chyba zbyt mało "rozmazana" by to ogarnąć. Chodzi Ci o to, że póki nie znajdziesz lepszej religii ("wydmuszki mózgu"), to pozostajesz przy tej? "A dlaczego bym miał ją odrzucać? Po co mi to?" No to chyba warto pozostać przy tej bardzo dobrej (moim zdaniem) puencie.
  17. Jeśli czytałeś, to wiesz, że jest tam wszechświat jak i Wszechświat. A ile jest wszechświatów równoległych? To całkiem pełnoprawna fizycznie interpretacja jednego z dwóch fundamentów współczesnej fizyki (pomijając już nieco może bardziej "egzotyczne" teorie fizyczne). Tu polecam jeszcze pewien link (tak do przemyślenia ): http://pl.wikipedia.org/wiki/Widzialny_Wszech%C5%9Bwiat
  18. Brawo Pogo! Oczywiście da się przejechać, tak w tył, jak i w przód. Wystarczy szybko "wyrzucać" nogi i wolno je cofać, lub odwrotnie. Oczywiście, jak słusznie zauważyłeś, znaczenie ma tu tarcie statyczne (bo na dobrą sprawę fotel z moim tyłkiem nie stanowi układu izolowanego ). Przy braku tarcia to się nie uda. No i ruch fotela trwa tylko w czasie ruchu nóg (cały czas niestety działa ta wredna zasada zachowania pędu ). Może nie powinienem, ale dla tych, którzy mieliby z tym problem poniżej odpowiedni wykres: http://eszkola.pl/fizyka/tarcie-statyczne-i-tarcie-kinetyczne-3665.html?strona=2 Tłumaczy to też przy okazji, dlaczego samochód nie ruszy. To chyba Lem wpadł na pomysł "idealnego" zabójstwa na stacji kosmicznej. Wystarczy nagiego gościa zostawić pośrodku stacji (w mojej wersji musi być jeszcze "wypróżniony", bo a nuż rzuci fekaliami lub zastosuje odrzutowy napęd "moczowy" ).
  19. Thikim, jeśli za manipulację uważasz stwierdzenie, że suma pędów elementów układu izolowanego jest stała, to ok. Edit: no i liczę wreszcie na tego Einsteina.
  20. Thikim, zróbmy proszę test. Ile razy potrzebujesz pomachać nóżkami, by przemieścić się z całym fotelem dajmy metr do tyłu? Popróbuj może, bo coś przeczuwam, że moja dzisiejsza empiria jest znacznie lepsza niż Twoja. Właśnie przesiadam się na trzeci fotel (znacznie bardziej "nieruchawe" kółka).
  21. No czytam, ale w rzeczy samej, w nowej klasie 6 podstawówki nie ma fizyki. "Naprawdę nie rozumiesz, czy udajesz, a może żartowałeś?" Ciepło, ciepło… Thikim, przestańmy już sobie robić jaja, bo ktoś może jeszcze wpadnie na to, że jeśli siedziałem dupskiem na fotelu (całkowity pęd względem podłogi ZERO), to po wyrzucie nóg (chyba, że masz na myśli PRAWDZIWY ich WYRZUT ), jakoś nie mogę mieć (wraz z moimi, załóżmy, trzymającymi się kupy nogami) innego pędu. No i będzie Ci przykro. Oczywiście nie "odpychamy" się, "wyrzucamy" nóżki. No może inni czytelnicy pomogą? Jak tam idzie doświadczenie zaprzeczające "całemu doświadczeniu gatunku ludzkiego"? Normalnie wziąłem się za empirię! Jadę do przodu!!!
  22. Och, przepraszam najmocniej. Mea culpa. Dobrze, że jest jakiś nasłuchowy Radar. A przy okazji, ma to związek z FCS?
  23. Oj tam, zaraz Gattaca. Wbity w czaszkę odtwarzacz empetrójek jest znacznie bliżej.
  24. Wujek google po wpisie "pcr cennik" daje dość szerokie spektrum odpowiedzi.
  25. Mariusz, nie wiem, w którym wszechświecie żyjesz, ale mój (jak i paru moich znajomych) nazywa się Wszechświat. Dokładnie TEN. Ten, który obserwuję (nie wiem, jak Ty). Mogę nie być "nazbyt" poprawny językowo, ale, jak sądzę, "ścisłość" ma nie tylko jedno imię. Polecam to zwłaszcza "językowcom". No bo niby czemu ta "Galaktyka", a nie jakaś inna "galaktyka"? "Wszechświaty równoległe" będę pisał raczej małą literą, bo to "inna bajka". http://sjp.pl/wszech%B6wiat http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=13361
×
×
  • Dodaj nową pozycję...