Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

patrykus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    390
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez patrykus

  1. Nie. Skomentowałem jedynie konkretne info z artykułu. Jeśli stosunek się odwróci lub jeśli ktoś zechce modyfikować silniki pod te biopaliwa możemy mówić o jakiejś rewolucji, puki co to jedynie ciekawostka. No np. Już pomijając fakt że energia pochodząca z atomu lub fuzji zawsze będzie bardziej ekologiczna od jakichkolwiek paliw, to przede wszystkim należy pamięać że przeciętnego konsumenta ekologia średnio interesuje i napewno wybierze wielokrotnie tańszy nośnik energii napędzający tańsze, prostrze i mniej awaryjne pojazdy. A jeśli mówimy już o dalszej przyszłości to nie wydaje mi się by samochody do których trzeba sobie nagrabić paliwa były wielką konkurencją dla elektryków Oczywiście że nie skreśla. Jednak najwyraźniej nadal nie odpowiedziałeś sobie na pytanie jak takie biopaliwo wpłynie na zawartość twojego portfela jeśli możesz nim zaledwie "doprawić" zwykłe paliwo oparte na ropie.
  2. [quote name='Jajcenty' timestamp='1351258946' post='8 Nawet nie wiesz czy biopaliwo niezmieszane zachowa pożądane właściwości. Póki co wiadomo jedynie tyle że testują mieszankę z bardzo małą ilością biopaliwa. Jeśli udział biopaliwa w przyszłości się zwiększy można oczekiwać zmian w cenach paliw jednak przy biednych 5% jedynie rafinerie mogą uzyskać jakieś znaczące oszczędności. Natomiast wizję napędzania auta (bo o nie głównie tu chodzi) liśćmi z podwórka można potraktować jedynie z przymrożeniem oka bo nawet JEŚLI taka technologia będzie dostępna dla każdego za kilka dekad i JEŚLI będzie można stosować to paliwo bez domieszek to i tak wszyscy już dawno będą śmigać tańszymi w eksploatacji i mniej awaryjnymi elektrykami.
  3. Z punktu wiedzenia zwykłego Kowalskiego takie biopaliwo nic nie zmienia skoro w 95% składa się nadal z klasycznej benzyny, a pozostałe 5% również nie jest za darmo. No chyba że po udanych testach ten stosunek będzie bardziej sensowny np pół/pół.
  4. Kilka asteroid z platyny znajdzie się i w naszym układzie słonecznym. Istnieje nawet firma która już planuje jej wydobywanie
  5. Jeśli jesteś wybitnym umysłem możesz się załapać na marsa być może już za 10 lat dzięki misji mars one. Szkoda że kopalnia w ogóle o tym przedsięwzięciu nie wspomniała - na pewno wywiązała by się ciekawa dyskusja. W skrócie inicjatorzy wpadli na pomysł jak poradzić sobie z największym problemem takiej misji czyli z jej sfinansowaniem. Rozwiązanie jest dość oryginalne ponieważ panowie wymyślili sobie by z takiej misji zrobić jedno wielkie reality show. Ponadto misja ma być "w jedną stronę" jakkolwiek niewiarygodnie by to brzmiało. Podejrzewam że pan Mariusz darował sobie tego niusa ze względu na to jak absurdalny wydaje się to plan. Jednak zaskakujące jest to jak wielu ekspertów z różnych dziedzin wspiera projekt oraz fakt że Mars One obiecuje postępy z roku na rok wliczając osadę testową na ziemi już w przyszłym roku oraz wysyłanie satelit oraz zapasów w kolejnych latach aż do lotu załogowego. Projekt posiada własną stronę ja jednak palecam przeczytać ten wątek na ssc w którym wiele kwestii dotyczących projektu zostało streszczonych.
  6. Mi też ręce opadają chociaż z innego powodu. Jeszcze jestem w stanie zrozumieć że komercyjne przedsiębiorstwo wykorzystuje wszelkie dostępne legalnie środki do walki z konkurencją (inna sprawa czy długoterminowo takie działania się im opłacą ale mniejsza..), natomiast nie pojęte dla mnie jest jak absurdalny jest obecny system patentowy. I nawet nie jestem jednym z tych którzy krzyczą by patenty całkiem zlikwidować bo jestem świadom, że generalnie są bardzo potrzebne i pożyteczne, ale coś jest zdecydowanie nie tak w systemie ich wydawania skoro można opatentować tak podstawowe mechanizmy. To może analogicznie któryś z producentów prawdziwych gumek powinien teraz opatentować ich działanie i gumki wszystkich innych producentów należy zniszczyć? Albo może Microsoft powinien opatentować kliknięcie tak jak kiedyś się żartowało. Jak tak dalej pójdzie nie zdziwiłbym się gdyby ostatnie wydarzenia doprowadziły w końcu do jakiejś formy rewolucji patentowej, bo absurd ostatnio osiąga już krytyczne poziomy. Google już chyba wyczuwa nadarzającą się okazję.
  7. Na pewno jeśli chodzi o monitoring takie rozwiązanie znajdzie szereg zastosowań, jednak jeśli chodzi o aktywne podtrzymywanie życia (jak wspomniany rozrusznik serca) to jednak kompletnie odpada. Wystarczy że ktoś ci zabierze baterie, albo nawet przypadkiem sam jej zapomnisz i po tobie. Rozruszniki z baterią imo może zastąpić tylko urządzenie pobierające energię bezpośrednio z ciała (temperatura itp).
  8. A kto mówi o pracy? Telefonu używa się tylko wtedy gdy nic innego nie ma pod ręką.
  9. No wiadomo telefon nie zastąpi pełnowymiarowego komputera. Akurat googlowanie jest również i dla mnie jedną z rzeczy których na telefonie robić nie znoszę. Zresztą dlaczego miałbym to robić na telefonie? Imo smartfony to świetne urządzenia ale tylko wtedy gdy używane są z głową. Np wszystkie czynności które wymieniłem w poprzednim poście wykonuję z wykorzystaniem dedykowanych smartfonowych aplikacji. A cechują się one tym że prezentują dane tekstem o dużej czcionce a nawiguje się dużymi intuicyjnymi przyciskami których na ekranie jest minimum do wygodnej obsługi. Po prostu aplikacje te są dostosowane do tych urządzeń. Używając aplikacji zamiast szukania informacji przy użyciu przeglądarki uważam że doświadczenia z korzystania ze smartfona mogą być bardzo pozytywne szczególnie biorąc pod uwagę okoliczności w których nie można skorzystać z komputera.
  10. Powiem tak. Właśnie wróciłem z treningu rowerowego który rejestrował mi cardio trainer. Dzięki temu mogę łatwo śledzić postępy. Jeżdżąc słuchałem również mp3. Gdy muszę gdzieś się dostać w warszawie w max minutę znajduje najlepsze połączenie aplikacją jakdojade.pl. Gdy mam ochotę na film sprawdzam czy w tv leci coś ciekawego nie marnując czasu na skakanie po kanałach. Tak samo z kinem. W chwilę mogę sprawdzić gdzie w danej godzinie puszczają interesującą mnie pozycje. No i na koniec siedząc w pociągu sprawdzam feedy rss nie marnując na to czasu w domu mobilną wersją google readera. Tak że możliwości jest wiele, jednak z przyzwyczajeniami zawsze jest tak samo. Ja pamiętam jeszcze czasy kiedy ludzie upierali się że komórki nie są im potrzebne bo przecież są budki telefoniczne.
  11. Albo grafen. Już w dużo większej skali układy grafenowe będą efektywniejsze od najbardziej zminiaturyzowanych układów krzemowych. A koniec ery tej technologii już od dawne prognozuje się na koniec obecnej dekady. Rzekomo granicą ma być 1nm. Jedyna szansa na przedłużenie krzemowej kariery to imo jakieś trójwymiare procesory (procesor kostka? ). Tyle że tutaj ogromny problem na pewno stanowi odprowadzanie ciepła...
  12. No po wyeliminowaniu. Tylko po raz nty nie można ich tak sobie po prostu wyeliminować bo liczba zachorowań wzrosła właśnie w próbce ludzi z nadwagą. I dlaczego akurat chorych na te choroby wyeliminowano? Czemu nie wyłączyć też chorych na raka, aids i cholerę? Okażę się jeszcze że wśród otyłych śmiertelność jest kilkukrotnie mniejsza. Kurcze co jest takiego skomplikowanego w tym artykule? Ehh nie ważne Panowie. Ja się poddaje
  13. wyraźnie jest napisane że nawet w tym małym okresie czasu ryzyko zgonu wzrasta 1,26-krotnie.
  14. No widzisz właśnie o to chodzi. Skąd pewność że cukrzyca nie może być spowodowana otyłością nawet gdy nie jesteś genetycznie na nią (cukrzycę) podatny? Inna sprawa że nawet jeśli istnieją badania które mogłyby dać ci gwarancję że nigdy na cukrzycę nie zachorujesz to nadal zdecydowana większość ludzi dowiaduje się o podatności na tą chorobę dopiero gdy zachorują. Nikt nie bada się by sprawdzić czy kiedyś zachoruje. Wyciąganie zatem wniosków że otyłość jest nie szkodliwa jest nie bezpieczne a patrząc ze statystycznego punktu widzenia zdecydowanie błędne.
  15. Jedyne co z tych badań wynika to to że wśród ludzi otyłych statystycznie śmiertelność jest większa. Jeżeli w próbce jedyną stałą była otyłość lub jej brak wnioski nasuwają się same. Nie ma najmniejszego znaczenia czy pacjenci umierali pośrednio czy bezpośrednio przez otyłość, ale że otyłość prowadząc do innych chorób spowodowała wzrost umieralności. Dalej, skąd mam np wiedzieć czy mam skłonność do cukrzycy czy nadciśnienia? Statystycznie istnieje prawdopodobieństwo że mam a więc statystycznie otyłość wpływa na zachorowania i w konsekwencji na śmiertelność. Poza tym czy ktoś udowodnił że na cukrzycę i nadciśnienie chorują tylko i wyłącznie ludzie z odpowiednią skłonnością zapisaną w genach? Czy naukowcy którzy przeprowadzili badania opisane w artykule sprawdzili czy chorzy na cukrzycę i nadciśnienie zachorowali by niezależnie od otyłości? Dlatego właśnie w poprzednim poście zwróciłem uwagę na to że w podsumowaniu badania powinna znaleźć się informacja czy procentowo ilość zachorowań wzrosła, zmalała czy też pozostała bez zmian. Faktem jest że ogólna śmiertelność wzrosła, a ponieważ badacze wyłączyli z wyników chorych na wymienione choroby nasuwa się oczywisty wniosek że to właśnie wzrost zachorowań na te choroby wpłynął na statystyki tak a nie inaczej. Zatem pewna grupa pacjentów nie zachorowała by gdyby nie otyłość. I tutaj Procik postawił dobre pytanie: czy to oznacza że można oficjalnie ogłosić że otyłość jest bezpieczna? Jeśli ktoś zachoruję na cukrzycę bezpośrednio z powodu otyłości co mu powiecie? Psze pana otyłość jest bezpieczna... dopóki nie nie wywoła cukrzycy?? A co do przykładu z tirem. No bądźmy poważni Czyli idąc dalej tym tropem mogę powiedzieć że zderzenie z tirem również nie jest śmiertelne (niektórzy pewnie przeżywają takie zderzenie) a dopiero zmiażdżenie klatki piersiowej przez karoserię. A w ogóle to praktycznie nic bezpośrednio nie prowadzi do śmierci za którą uważa się niedotlenienie mózgu przez określony czas. Ale czy to oznacza że należy ignorować pośrednie przyczyny (które jak widać statystycznie mają znaczenie)?
  16. No chwila. Prowadzi do chorób i "nie szkodzi" Co to za pokrętne wnioski? Równie dobrze mógłbym stwierdzić że jazda po pijaku nie szkodzi, a dopiero zderzenie czołowe z tirem
  17. A skąd pewność że chorzy na cukrzycę i nadciśnienie nie zachorowali właśnie z powodu otyłości? Istotną informacją której w artykule (albo przynajmniej w tłumaczeniu) brakuje jest to czy procent chorych na ww. choroby w grupie otyłych jest większy niż w grupie osób o normalnej kondycji. Bez tego, imo, artykuł nie ma sensu. A mój przykład był bardzo dobry. Poddanie działaniu niskiej temperatury zawsze prowadzi do odmrożeń. Natomiast to że odpowiednio się ubierając i ogrzewając ciało ciepłymi posiłkami możemy utrzymać stale wysoką temperaturę to osobna kwestia.
  18. No super, a parę wierszy wyżej autor artykułu sam zauważa że są to choroby spowodowane nadwagą Idąc tym tokiem rozumowania jeśli z np grupy ofiar odmrożeń wyłączymy delikwentów poddanych działaniu niskich temperatur okaże się że jesteśmy 100% odporni na odmrożenia Czyżby pan McDonalds sponsorował te badania?
  19. Mnie zastanawia komu przyszło do głowy że to może kiedykolwiek zadziałać. Wystarczy spojrzeć na fotkę by przekonać się jak niektórzy "naukowcy" są oderwani od rzeczywistości. Nie wiem jak nietoperzom ale mi by nigdy nie przyszło do głowy że te kable nad drogą to imitacją roślinności
  20. ^^ Albo chcących płacić w markach niemieckich
  21. kombinujesz na wszystkie sposoby Na filmie wygląda to bardzo sprawnie
  22. Tego już wiedzieć zwyczajnie nie możesz. Spryskanie wnętrza butelki tym materiałem może być równie dobrze tańsze od montowania zaworków w butelkach.
  23. Mam nadzieję że nie dałem się nabrać na jakiś sarkazm z twojej strony , mikroos, czyżbyś zapomniał o konkurencji Ludzie na pewno coś takiego docenią w butelkowanych produktach, szczególnie jeśli producent zwróci na to uwagę w kampanii reklamowej. Wyobraź sobie, według mnie nawet gorszy smakowo i odżywczo produkt ma szansę wyprzedzić konkurencje z takim rozwiązaniem, dlatego prędzej czy później jestem pewien że wszyscy to wprowadzą. No chyba że będzie zmowa producentów opakowań, ale w takie rzeczy przecież nie wierzysz Trafiłeś w sedno tańszy i ładniejszy bo przy wzroście ceny produktu o dajmy na to nawet te 5% producent będzie mógł z dumą nakleić na najlepiej przeźroczystej butelce naklejkę "czysta butelka technology, oszczędzasz do 30%" Tak jak dziś pudliszki montuje zaworki w butelkach i chwali się że "czysta końcówka" Z tą różnicą że ta technologia jest jednak znacznie bardziej "przełomowa" jeśli można tak powiedzieć, bo taki zaworek np nie wiele zmienia w praktyce.
  24. Może przez ułamek sekundy przeszła mi taka myśl przez głowę, ale ostatecznie sprawa jest prosta. Który keczup kupisz? Ten w którym 1/4 zawartości nie da się łatwo wydusić ze środka?
  25. Heh, ja miałem wtedy kilka lat zaledwie Ale fakt afera musiała być niezła. Z tego co kojarzę ktoś chyba nawet stracił życie w tym wypadku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...