Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

wilk

Administratorzy
  • Liczba zawartości

    3637
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    57

Odpowiedzi dodane przez wilk


  1. Jak dla mnie mylący jest tytuł i równorzędne zestawienie słów nerwowy - strachliwy/lękliwy. Nerwowy to ogólnie taki, który energiczniej reaguje na pobudzenie sygnałem. Stąd nerwowość to także agresywność, która nijak się ma do lękliwości. To także bycie zdenerwowanym, jako stan psychiczny, czyli forma stresu.


  2. Heh, przesadzają już trochę. Niebawem rejsowe samoloty zamienią się w latające fortece. Co prawda potrzeba matką wynalazków i zbrojenia radykalnie podnoszą poziom technologiczny, ale wątpię by każdy samolot rejsowy trzeba uzbrajać po zęby - może tylko te latające w pobliżu niestabilnych regionów. A i tutaj bardziej sensowne byłoby dodanie po prostu eskorty myśliwca/ów.


  3. No o ile może nie zajmują się łamaniem darmowych gier, to za to kwitnie tam pirackie podziemie zajmujące się wykradaniem haseł do gier. Wątpię szczerze by gry multiplayer (bo raczej taka jest przyszłość gier) były darmowe zupełnie. O ile program być może, to np. płatne byłoby wczesniej wspomniane osiąganie określonych lokacji, dostęp do przedmiotów/elementów gry (konta premium/gold czy jakieś wykupywane kredyty) lub po prostu abonament za grę na oficjalnym serwerze. Problem producentów gry wówczas spada na barki użytkowników, gdy to oni muszą dbać by ktoś im owych haseł nie wykradł, a jak wykradnie to nie istnieją zazwyczaj żadne szanse na odzyskanie utraconego w ten sposób czasu i uzyskanego wkładu (przedmioty/wynik/poziomy)...


  4. Trochę to bez sensu... Dlaczego w ogólne nie brane pod uwagę jest to, że mogł być to obraz obojga malarzy. Przecież mogło to być malarskie zadanie dla ucznia albo jakiś niedokończony projekt mistrza, którym zajął się uczeń. Goya wykonał szkic, wypełnił przestrzeń, a uczeń zajął się detalami.


  5. Ale czysty pot nie ma zapachu, dopóki nie zalęgną się w nim bakterie! Owszem, pot zawiera śladowe ilości siarkowodoru itp., ale nie na tyle, żeby mieć zapach. Jeżeli odprowadzisz wilgoć zanim rozwiną się bakterie, wówczas pachniesz co najwyżej solą ;)

     

    No fakt, masz rację z bakteriami. Ale czy materiały te maja jeszcze jakieś pokrycie antybakteryjne? Bo jeśli używamy tego jako bielizny niż luźnej koszuli czy spodni, to jak się spocimy w różnych wrażliwych miejscach, to tak czy siak zewnetrzne odzienie wchłonie "odessany" z ciała pot. I wciąż bakterie mają pożywkę, choć środowisko mniej ciekawe, bo już panuje zdecydowanie niższa temperatura.

     

    CoolMax nie nadaje się co użycia na codzień? No co Ty, jak najbardziej można kupić bieliznę wykonaną z tych tworzyw :) Owszem, przewaznie opinają ciało (bo muszą) i dlatego nie zawsze nadają się do noszenia na wierzchu, ale wystarczy założyć coś jeszcze i masz święty spokój. Za to uczucie fantastycznego przewiewu jest bezcenne :D

     

    Nie mowiłem, że się nie nadają na co dzień, tylko, że bardziej skierowane są dla zachowań bardziej aktywnych. Są wręcz idealne na rower czy biegi i taki jest ich raczej główny target. Chyba, że serio sprawdziłeś i faktycznie są dobre do podróży latem w środkach komunikacji miejskiej lub np. do siedzenia przy biurku. Wówczas chętnie się sam zainteresuje czymś takim. ;)


  6. No tak, CoolMax, GoreTex czy inne materiały membranowe istnieją i zapewniają odprowadzanie potu kapilarnie czy osmotycznie, ale one sprawiają uczucie suchości tylko noszącemu. Pot i tak musi odparować, zatem pasażerowie w autobusie i tak mają swój własny mikroklimat. :) Poza tym materiały te zazwyczaj mają zorientowanie na trekking, biwaki, sport, niż życie miejskie.


  7. Jak to nie ma? Są kompilatory do obsługi wieloprocesorowości i tworzenia zrównoleglonego kodu. Modele matematyczne i naukowe opracowania także są. Ale wciąż programista musi (choć kompilatory także same mogą podejmować się tego, lecz nie zawsze jest to optymalne) oznaczyć potencjalne miejsca zrównoleglane - są to zasadniczo czasochłonne pętle, które mogą być wykonywane blokami na osobnych rdzeniach/wątkach, bez utraty spójności i zbędnych synchronizacji.


  8. Niezły pomysł, ale dłuższe przebywanie w autobusie/pociągu przy takim multum zapachów z koszulek zapachowych może doprowadzić do zawrotów głowy chyba... Pewnie wkrótce podchwycą ten pomysł projektanci kosmetyków i pojawią się koszulki pachnące najnowszymi liniami perfum.

     

    Wydaje mi się, że ciekawszym pomysłem byłyby koszulki wiążące lub rozkładające pot i pochłaniające zapaszki.


  9. Przez nowoczesne zdefiniowanie wzorca w oderwaniu od fizycznej rzeczywistości traci on sens (jest niezrozumiały) np: sekunda to część średniej doby (a nie ileś tam tyknięć cezu) , metr to cześć jakaś tam  południka ziemskiego , stare jednostki były logicznie zdefiniowane - nowe tylko zaciemniają prostotę i logikę nauki.

     

    No zgadzam się, że są trudniejsze od ogarnięcia i "namacania" przez pierwszego lepszego zapytanego na ulicy przechodnia. Ale powiedz szczerze, co Ci po tym, że metr to część południka (paryskiego)? I nie zaciemniają prostoty i logiki nauki, bo dzięki nowym metodom wyznaczania odwołują się do jak najbardziej elementarnych podstaw fizyki, przez co osiągają uniwersalny wymiar nie tylko w skali Ziemi, zaś precyzją bezdyskusyjnie biją na głowę np. wspomnianych dwunastu mężczyzn.


  10. Jakoś karat (waga nasionka) przetrwał i ma sie dobrze. 8)

     

    Po części tak, ale kiedyś karat równy wadze nasionka miał masę ok. 0,2g (nasiono nasieniu nierówne) - teraz dokładnie 0,2g. Równie dobrze można ważyć kokosami, ale przy profesjonalnych i pewnych pomiarach nie będzie to wiarygodne. Poza tym pozwolę sobie przypomnieć, że w artykule chodzi o wzorzec referencyjny.


  11. Czyli wracasz do czasów kupców, gdzie każdy miał swoje wersje wzorców masy? :) Sęk w tym, że wzorzeć ma być uniwersalny, precyzyjny, powtarzalny i identyczny. Monety ulegają zużyciu, są tłoczone z wyznaczoną, a nie jak najlepszą precyzją. Jako model referencyjny użyteczność mają żadną.


  12. Przecież to oczywiste, że nie chodzi o filmy i reklamy. Ciekawym zaś "wynalazkiem" jest pokazywany w mojej telewizji regionalnej po zakonczeniu emisji programu zamiast zwykłego obrazu kontrolnego czy "śniegu" - filmik znad morza: plaża, słońce, przybój, do tego szum fal i lekka muzyczka. W trakcie dnia także pojawiają się drobne przerywniki z miejskich kamer. Jest to dość kojący zmysły pomysł. Natomiast pomysł z panelami udającymi okna i krajobraz jest ciekawy, niestety mocno ograniczony tym, że taki obraz ma skończoną rozdzielczość i dynamikę barw.


  13. Raczej wcale by się nie grało bo system jest zorientowany na obliczenia, więc prędzej piękny ray-tracing ze wszystkimi bajerami by wyszedł niż gra (pomijam już, zużycie mocy i wydzielane ciepło podczas takich "kosztownych" obliczeń). :) Zaś posunięcie MS jest jak najbardziej zrozumiałe, w końcu akademickie/przemysłowe superkomputery to przyszłość. Inna sprawa, że tak późno się o tym zorientowali.


  14. To powyżej (ABN Amro), to akurat jest challenge-response, nie hasła jednorazowe, lecz idea w bardzo ogólnym zarysie podobna od strony płacącego. Natomiast dlatego karta sama to generuje, bo posiada kryptograficznie bezpieczny chip (oraz PRNG), którego (teoretycznie) nie można skopiować/odczytać. Zaś PIN zapewne nie jest w ogóle przechowywany w pamięci karty nawet w postaci skrótu (np. jakaś odmiana SHA), lecz jest tylko jednym z argumentów funkcji generującej hasło jednorazowe (obok timestampu i numeru karty).


  15. Hitchcock zawsze będzie mistrzem grozy i reżyserem stanów emocjonalnych widzów swoich filmów. Szkoda tylko, że obecnie ludzkie wyczucie doznań mocno się przytępiło, ale to tylko "zasługa" kochanych telewizji, pokazujących w coraz bardziej bezczelny i bezpośredni sposób najbrutalniejsze relacje z dowolnych wypadków, zamachów i wojen - co beztrosko tłumaczą potrzebą przekazywania najświeższych i najaktualniejszych doniesień. Naturalnie za wszystkim stoi oglądalność (czyt. forsa), bo co za różnica w wartości informacji dla widza, iż pokazują ofiary wypadków, a ich relacją słowną i ocenzurowaną... On [Hitchcock] zawsze potrafił dyrygować i kontrolować napięcie, tyle, że teraz trzeba nam do pobudzenia już nie jego "trzęsienia ziemi" (jeśli ktoś nie pamięta, to mawiał on iż dobry film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, a potem napięcie powinno jeszcze bardziej rosnąć), a kopa w postaci krwi i fragmentów obcych tryskających z ekranu...


  16. A może po prostu ma swój "charakterek" i nie lubi taplać się w błotku... Dość to śmieszne, bo w TV pokazywali tę świnkę z czystymi kopytkami w kaloszkach, ale za to ze ślicznie ubłoconym ryjkiem... ;]


  17. większość dźwięków emitowanych przez śpiewaków ma częstotliwość 3-4 kiloherców. Ludzkie uszy są szczególnie wyczulone na te częstotliwości, gdyż odpowiadają one częstotliwości krzyku człowieka.

     

    Największa czułość ucha jest dla 1kHz. 8)

     

    Nonsens. Największa czułość (potrzebne najniższe ciśnienie akustyczne) jest właśnie w przedziale 3-4kHz. Jakkolwiek 1kHz znajduje się w przedziale częstotliwości, na które ludzki zmysł słuchu jest prawie równie wyczulony. Poza tym wraz z wiekiem "słoń nadeptuje na ucho" i tracimy na czułości, ale to głównie obniża próg słyszalności tonów wysokich. Z powodu tejże czułości kanał telefonii stacjonarnej zamyka się przy 3400Hz (a nie 1000Hz), gdyż taka częstotliwość wystarcza do zrozumienia mowy, choć jak wszyscy wiemy z uwagi na brak tonów wysokich jest ona bezbarwna i mało dynamiczna. Natomiast częstotliwość 1kHz zapewne mylisz z powodu klasycznych wykresów wizualizujących efekt maskowania akustycznego.


  18. Ulala, widzę, że i forum doczekało się zmian, całkiem fajnie i profesjonalnie, chociaż faktycznie razi, przynajmniej ta czerwień. Osobiście bym zmienił kolory linków (nazwa posta, nick forumowicza i ewentualnie linki zewnętrzne) na klasyczny ciemnoniebieski. Chociaż niebieski trochę by nie pasował do stylu, bo jedyny niebieski jest w niektórych grafikach... Natomiast na kolor linków poprzedni/następny zasugerowałbym jednak jakiś odcień szarości, bliski bieli, bowiem trochę gryzą się one z tym ciemnoszarym. Problemem za to jest podgląd wysyłanej odpowiedzi - szary na ciemnoszarym tle nie da się niemal odczytać bez zaznaczenia... Na głównej jest ok, choć wypośrodkowałbym w pionie ikonki przed nazwą działów (zaznaczam, że używam Opery, bo może to tylko u mnie tak). Generalnie jest fajnie. ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...