Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

gooostaw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    178
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Zawartość dodana przez gooostaw

  1. Jeśli dla kogoś celem istnienia jest walka o przetrwanie to masz rację. Dla wielu ludzi będzie to jednak możliwość zyskania celu w życiu. Automatyzacja i robotyzacja tylko w tym pomogą. Nie w tym rzecz że ludzie będą się lenili. I tak z czasem staniemy się zbędni i lepiej usunąć nas z gospodarki. bo będziemy przeszkadzać z naszymi ograniczonymi umysłami i ślamazarnymi ciałami. Wtedy dochód podstawowy będzie rozsądnym rozwiązaniem. Znam wiele osób, którzy pracują po to żeby mieć środki potrzebne do przetrwania i to jest celem ich pracy, ale gdybym ja tak musiał żyć... to bym poważnie rozważał samobójstwo Dla mnie życie zaczyna się dopiero wtedy, kiedy nie musisz się przejmować przetrwaniem. Wtedy robisz to co chcesz, a nie to co musisz. Wtedy możemy sobie wyznaczać własne, osobiste cele i dążyć do nich swoją drogą. Możemy tworzyć, projektować, budować, badać, odkrywać, doświadczać i cieszyć się tą wolnością. Jeśli ktoś obawia się że nie miał by wtedy co robić, to chyba już teraz ma problem
  2. Myślę że wkrótce dostaniemy narzędzie, którymi będziemy mogli zrobić prawie wszystko co sobie wyobrazimy, do tego w niewiarygodnej dokładności i jakości. Wszystko zmierza w tą stronę. Z każdym rokiem mamy większe możliwości i myślę że to się nie zmieni. Wiemy że jest to fizycznie możliwe, pozostaje kwestia technologii. Myślę że damy radę. Kwestia czasu.
  3. Przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz, związana z wielkością kraju. Co gdyby spytali mieszkańców Watykanu?
  4. Może my też spróbujemy? Ile byście dali Polsce? Biorąc pod uwagę całą historię cywilizacji, wpływ naszego kraju jest raczej znikomy, ale w ostatnim tysiącleciu myślę że należy się naszym rodakom około 1%. Może nawet więcej? Czy jednak wcale nie? Jak myślicie?
  5. Nie muszę mieć pewności w niczym. Nie będę skakał z 2 metrów na proste nogi żeby sprawdzić co się stanie, bo przypuszczam że bym żałował Co do wytycznych na temat zdrowia to niektóre stosuję, ale staram się je zrozumieć na tyle na ile potrafię. To jest akurat świetny przykład bo tutaj chyba nikt nie ma pewności, tyle jest sprzecznych wyników badań i ich interpretacji. Stale zmieniamy nasze przyzwyczajenia na podstawie nowych informacji. Nie muszę zakładać że są prawdziwe. Mogę przypuszczać i stosować się do nich tak długo jak nie zmienię zdania.
  6. Wręcz przeciwnie. Mogę to połączyć z tym co odpisałem wyżej Jacentemu. Po prostu nie posiadam żadnej pewności na temat otaczającego świata. Przyznaję się że nie wiem, że nie rozumiem. Mam przypuszczenia. Czasami doświadczamy czegoś to potwierdza nasze przypuszczenia, coś zaczyna się układać, ale jakiś czas później musimy zmienić te założenia bo coś nas przekonało że były błędne. To co było niemalże pewnością może zamienić się w wątpliwość, a niewyobrażalne twierdzenia zaczynają stawać się prawdopodobne. Chyba każdy tak ma? Tylko niektórzy budują swój światopogląd na niepodważalnych dogmatach. Ja wolę nie mieć założeń, tylko przypuszczenia. Może poza tym że ja istnieję, we wszystko inne można wątpić.
  7. Tak, do każdego "faktu" dodaję chyba. Mogę zakładać że niektóre zjawiska są prawdziwe z prawdopodobieństwem na przykład 99.99...91% ale nigdy 100%. Zawsze prawdą może się okazać sytuacja którą uznajemy za krytycznie nieprawdopodobną. Może mam teraz bardzo realistyczny sen i wcale nie piszę, może jestem zamknięty w psychiatryku, może jestem mózgiem w słoiku, może jestem obłąkaną chmurą kosmicznego gazu we wszechświecie o innych prawach fizyki, która świruje z samotności, może poprawna jest interpretacja fizyki kwantowej według, której nasza świadomość tworzy rzeczywistość, może empiryzm nie jest właściwą metodą poznawania rzeczywistości. Kto wie, Ty? Bo ja nie wiem
  8. Zgadzam się. Jednak gdybyś chciał mnie do tego przekonać to jako argumentu użył byś danych według których taki efekt zachodzi lub nie. Ocenilibyśmy interpretację badaczy i spróbowali zinterpretować sami, starając się zrozumieć. No i przyznał bym Ci rację. Gdybyś jednak powiedział że naukowcy przeprowadzili badania i doszli do takich wniosków więc pewnie tak jest to trochę za mało żeby mnie przekonać, bo taki "argument" nie pozwala zrozumieć.
  9. Poza tym każdy może mieć swoją, inną poprawność polityczną, a niepoprawność polityczna też jest poprawnością polityczną. W nauce zawsze jest miejsce na reinterpretację wyników. Nawet takich które były kiedyś uznawane za fakt. Odkrywamy błędy metodologiczne w dawnych badaniach. Zbieramy nowe dane, zmieniające spojrzenie na poprzednie spostrzeżenia. Nie ma żadnych dogmatycznych "FAKTÓW NAUKOWYCH", są tylko przypuszczenia. Do niektórych mamy bardzo wysokie przekonanie. Zawsze jednak zebrane dane podlegają interpretacji. Argument: "Tak jest bo nauka tak mówi." nie jest żadnym argumentem. I bardzo dobrze, chyba lepiej starać się zrozumieć, a nie wierzyć.
  10. To ciekawe kwestia bo modyfikacje genetyczne i inne ulepszenia, mogą stworzyć znaczne różnice w zdolnościach umysłowych. Teraz możemy przyjąć że są one niewielkie. Kiedyś to się jednak może zmienić. Obawiam się że nie dostaniemy wszyscy prawa do rozszerzenia swojego umysłu w tym samym momencie. Może tylko elita będzie miała takie prawa. Co z tymi którzy zdecydują się nie modyfikować? Jak zaczniemy się nawzajem traktować, kiedy zaczniemy się tak bardzo różnić? Skoro niewielkie, domniemane różnice powodują tyle konfliktów, może być trudno. Pozostaje mieć nadzieję że razem z inteligencją będzie rozwijała się nasza moralność.
  11. Być może jestem człowiekiem być może nie. Zdania są podzielone. Osobiście nie zależy mi na tym, czasami nawet trochę wstyd być Właśnie ta kwestia jest kluczowa. Wszyscy widzą różnice. Cała debata toczy się właśnie w temacie tego czy istnieją one na podłożu generycznym czy poza genetycznym. Ja uważam że czynnik genetyczny jest znikomy. Uważasz inaczej?
  12. Testy IQ mierzą zdolność do rozwiązywania testów IQ. Czy jest korelacja miedzy zdolnością do rozwiązywania testów IQ a inteligencją? Być może. Zawsze możemy zdefiniować inteligencję jako zdolność do rozwiązywania testów IQ. Czy są różnice w wynikach testów IQ biorąc pod uwagę rasę? Być może. Są też różnice pod względem narodowości, pochodzenia etnicznego, stanu zdrowia fizycznego, dochodów, chorób z dzieciństwa, problemów rodzinnych, wykształcenia, płci, pozycji społecznej, poczucia własnej wartości, zagrożenia stereotypem, stresu... Wszystkie te różnice nakładają się na siebie i trudno przeprowadzić badania sprawdzające wpływ na wynik IQ pojedynczego czynnika. Poza tym trudno ocenić na ile niektóre z tych czynników są przyczyną, a które skutkiem posiadanej "inteligencji". W dodatku można stworzyć dwa testy, które pozornie są uniwersalne, przeprowadzić badania na dwóch grupach i okaże się że grupa A radzi sobie lepiej z pierwszym testem, a grupa B radzi sobie lepiej z drugim testem. Niektóre testy kładą większy lub mniejszy nacisk na inne składowe tego co nazywamy inteligencją. Podsumowując trudno jest wyciągnąć wniosek że, ktoś ma niższe IQ bo jest Afrykańczykiem, lub wyższe bo jest Europejczykiem.
  13. Jak się nad tym zastanowić to może jednak z powietrza
  14. 3grosze, chyba opatrzenie zrozumiałeś wypowiedź dexxa. Myślę że dexx użył ironii i myślę że oboje się zgadzacie
  15. Nie ma się co wymądrzać, myślę że dla każdego i dla Ciebie też jest oczywiste że Sławko miał na myśli ziemski ekosystem. A groźbę globalnego wymierania gatunków można określić słowem "przerąbane".
  16. Międzynarodowe ustalenia międzynarodowymi ustaleniami, ale podejrzewam że wielu potężnych tego świata planuje wydobyć i sprzedać całą ropę, co do ostatniej kropelki. To samo z węglem i gazem.
  17. No tak. przyzwyczajenie się mogło by być problematyczne. Może jednak kiedyś dojdziemy do wniosku że jednak warto. Póki co jest jeszcze miejsce gdzie używa się mil, stóp i funtów
  18. No tak, mi tam wszystko jedno chociaż pewnie używało by się pełnych liczb z jakimś przedrostkiem.
  19. Nie widzę problemu. Obecnie w codziennym życiu też cały czas używamy przedrostków.
  20. Dokładnie tak. Według mnie wychodzi na jedno. Kwestia punktu widzenia W sumie to może kiedyś przejdziemy na używanie jednostek naturalnych.
  21. Dokładnie tak jak piszesz. Można też jednak spojrzeć na to inaczej i powiedzieć że znamy dokładnie prędkość światła i stałą Plancka ale nie wiemy ile dokładnie warzy kilogram i ile dokładnie trwa sekunda. W praktyce mogli byśmy ustalić wartości niektórych stałych na zupełnie inne, razem za nimi zmieniły by się wartości z nich wynikające. Dokonując coraz dokładniejszych pomiarów coraz dokładniej badamy stosunek różnych parametrów wszechświata. Nie mylę się? Jeśli gdzieś we wszechświecie istnieje inna cywilizacja to ich stałe mają inne wartości ale stosunki wartości z nich wynikających będą takie same, plus minus błąd pomiarowy jaki oni i my zrobiliśmy.
  22. No tak, ale przecież wiadomo że potrzebna jest jakaś stała uniwersalna. Teraz do kilograma wykorzystano stałą Plancka i na niej opiera się nowa definicja. Dzięki temu stała Plancka też została wyznaczona dokładnie, bez żadnego błędu.
  23. Ciekawe czy oś obrotu tej gwiazdy jest obecnie skierowana w naszą stronę.
  24. Dokładnie. W dodatku wzorców do porównań będzie można tworzyć dowolną ilość, gdziekolwiek na świecie. Wystarczy posiadać odpowiedni sprzęt i nie trzeba się będzie wybierać się do Francji żeby sobie porównać. W dodatku zniknie ta kłopotliwa i niezręczna kwestia, jedynego i prawdziwego kawałka metalu. Wzorce jeśli będą potrzebne będziemy mogli zastępować w dowolnej chwili nowymi, coraz dokładniejszymi wersjami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...