Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

tommy2804

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    241
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi dodane przez tommy2804


  1. (...) mogą wysłać Model Standardowy na śmietnik

     

    nie moga, wiele rzeczy przeczy MS, chodz łata je pole Higgsa

     

    Wiadomo, że Model Standardowy jest tylko "tymczasową" teorią tłumaczącą wiele zjawisk, ale pozostawiającą o wiele więcej pytań bez odpowiedzi. Dopóki nie pojawi się tzw. ostateczna teoria, czyli Teoria Wszystkiego (najbardziej obiecujące są na tę chwilę Teoria superstrun oraz jedna z jej wersji tzw. M-teoria), będziemy skazani na "łatanie" tej dotychczasowej, niedoskonałej teorii. Obecnie nie mamy bowiem nic na tyle potwierdzonego doświadczalnie, ażeby nią ostatecznie zastąpić.


  2. dopiero od marca 2013

    Zgadza się, ale to zwykła literówka jakich wiele i zbytnio nie wypacza sensu zdania.

    Co do samego teleskopu to wypada cieszyć się, że powstało takie urządzenie. Mam nadzieję, że niedługo nastąpi również progres w dziedzinie teleskopów optycznych, a zwłaszcza jeśli chodzi o tych tzw. "poszukiwaczy" planet, którzy okażą się godnymi (i bardziej zaawansowanymi technicznie) następcami nieodżałowanego Keplera.


  3. Nie ma i nie będzie czegoś takiego, jak lek na 100% przypadków nowotworu. To nie złamanie kości, gdzie masz jedną przyczynę, więc możesz szukać jednego sposobu leczenia. Skoro nowotwór powstaje w wyniku losowych mutacji, to istnieją dziesiątki, jak nie setki wariantów tej choroby i każda z nich będzie wymagała innego leczenia.

     

    Nie zgodzę się z Tobą. Na chwilę dzisiejszą nie ma, ale nauka rozwija się w oszałamiającym tempie. Podejrzewam, że panaceum na wszystkie nowotwory (oraz wszelkie inne "dolegliwości") będzie szczepionka z tzw. nanitów (ale to jeszcze odległa pieśń przyszłości i na dzień dzisiejszy sprawa z pogranicza science fiction).


  4. Nareszcie! Ten człowiek nie powienien być "twarzą firmy". Microsoft nigdy nie był zbyt popularny, ale poprzez wizerunek Balmera stracił niesamowicie. Ten antypatyczny typ sprawił, że podejmowano kretyńskie decyzje a naprawdę dobre produkty jak "serfejs" odrzucają a atakujące reklamy pokazujące nędzę produktów jabłka, choć prawdziwe, jedynie wzmocniły pozycję jabłka i wywyływały niesmak. Oglądając pokazy, prezentację microsoftu, w wykonaniu tego pana, miało się paskudne wrażenie potęgujące niegatywne wrażenie ale w sposób conajmniej potęgowy. Jak mówił W. Allen: Ci, którzy umieją uczyć, uczą. Ci, którzy nie umieją uczyć, uczą wf-u... Ten pan zrobiła naprawdę złą, krecią robotą, choć może nieświadomie - po prostu jest mu brak świadomości wyglądu, wyczucia, skromności, wizji itd. czyli wszystkiego tego, co powinien mieć człowiek reprezentujący firmę. Tak samo paskudnie i obleśnie wypada Elop z Nokii, ale wszyscy wiedzą jak sprawy się mają...

     

    Nie znam bliżej sylwetki tego człowieka, ale jeśli jest to prawda to pozbycie się takiego "hamowniczego" z Microsoftu będzie jednym z pierwszych sukcesów rozpoczynającym być może całe ich pasmo... :)


  5. Nawet jeśli im bardziej się spodoba nasza kultura i nie będą chcieli swojej? Przyszedł mi do głowy niedawny artykuł z mises.pl http://mises.pl/blog/2013/08/22/znamenski-rezerwaty-indian-jako-socjalistyczny-archipelag/ . Polecam poczytać przed wygłaszaniem tego typu wypowiedzi. Jeśli chcemy zachować ich kulturę, to zapiszmy ich zwyczaje/sami je kultywujmy. Nie można natomiast chcieć zachować ją za wszelką cenę(wbrew ich woli).

     

    Nie sugerowałem, że należy ją zachować wbrew ich woli i pod przymusem nakazywać im ją kultywować. Chodziło mi raczej o zachowanie różnorodności i unikalności takiej kultury. Nasz sposób życia wcale nie musi zdominować ich i go zastąpić, a może wiele wnieść do naszego. Wyobraź sobie, że ich kultura zawiera "zwyczajową" wiedzę zielarską na temat np. leku na raka albo specyfik mogący zastąpić silne leki przeciwbólowe (np. morfinę) nie powodujący przy tym skutków ubocznych. Czy przez to, że nasza kultura masowa jest tak ofensywna i mogłaby niechybnie spowodować zatarcie i zapomnienie tej wiedzy przekazywanej z pokolenia na pokolenie nie należałoby roztoczyć nad nimi swego rodzaju tymczasowego "parasola" ochronnego? Pomogłoby to lepiej poznać, udokumentować i uniknąć "zachłyśnięcia" się przez tą ludność "wielkim" światem, a przez to uchronić ją od jej destruktywnego wpływu. Stopniowe oswajanie ich kultury z naszą obu stronom wyjdzie na dobre. ;)


  6. Prawdopodobnie i tak w internecie znajdzie się ktoś kto złamie to, będzie piracka wersja windows bezpieczniejsza niż oryginał. Do czego to doszło że liczę na piratów...

     

    Należy pamiętać, że ci, którzy łamią szyfry, obchodzą zabezpieczenia (czyli np. tzw. piraci) są zawsze o krok przed tymi, którzy te zabezpieczenia tworzą - i dotąd, dokąd ta przewaga jest zachowana "wielki brat" jest trzymany w ryzach.


  7. Nie ma to jak wtórne badania - w ósmej klasie podstawówki (późne lata osiemdzisiąte) nauczycielka na lekcji chemii dokładnie nam wyjaśniała ten efekt (włącznie z tym co powoduje odczuwalne pieczenie) - a tu nagle 30 lat później "uczeni" dokonali odkrycia - Big LoL dla tych "naukowców"

     

    Niestety, nie da się ukryć, że mamy poważną stagnację w kilku kluczowych dziedzinach nauki...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...