Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

fuzja

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    108
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Zawartość dodana przez fuzja

  1. Przez analogię Ci badacze mogliby znaleźć jakąś średniowieczną studnię i powiedzieć że studnia miała za zadanie tworzenie echa ;-)
  2. Miałem tu na uwadze Petmana z programu Avatar, jego osiągi są nieznane i myślę że znacznie znacznie mniejsze od 4-nożnego RoboDoga Oczywiście, to jest szczegół, ale zastanawiam się nad napędem bo jeśli jest na silnikach pneumatycznych, a nie widzę we wnętrzu sprężarki (chyba że pod klatką piersiową) to obecnie jest to robot na takiej "pępowinie". Na pewno jest to trochę hybryda pneumatyczno-elektryczna tylko że gdyby wsadzić do wnętrza sprężarkę i baterie, dostaniemy raczej słabe osiągi. Od biedy można znaleźć zastosowanie bojowe - założyć go "na pakę" hummera i wykorzystać do szybkiej akcji. Nie dałbym mu zadania ratowania zakładników (ze względów psychologicznych), ale gdyby zamiast tych rurek dać mu granatniki i karabiny to mógłby świetnie osłaniać i badać teren :-)
  3. Trzeba przyznać, dzisiejszy PETMAN to zupełnie nowy poziom robotyki niż jego poprzednie wersje, pieniądze wydawane na Boston Dynamics nie idą na marne. Póki co to nie widzę jednak zastosowania poza działaniem psychologicznym (w tym względzie to robopajątki mogłyby być lepsze ;-) ). Jeśli zdolności fizyczne nie będą dorównywać przeciętnemu człowiekowi, to nie widzę innego zastosowania, jeszcze minimum 10-20 lat do zaciągnięcia ich do armii. No i ciekawe jak rozwiążą problem dostarczenia energii, bo rozumiem że nie mają jeszcze baterii jądrowych jak Terminator. edit: Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy ten robot jest elektryczny czy bardziej hydrauliczny ? w jakości HD widać siłowniki jakby hydrauliczne, no i te dość pancerne kable... gdyby były elektryczne, mogliby je przecież ładnie pochować, nie ?
  4. Wytłumaczenie bez sensu samo z siebie, a jeśli tak miało by być, to aby wywołać jakikolwiek dynamiczny efekt podobny do tańca, to w środku potrzebowalibyśmy orkiestry, a na zewnątrz musielibyśmy szybko biegać wokół kręgu o średnicy ~40m o_O . To jest szukanie rozwiązań na siłę, a ciekawe czy obalono teorię to że mógł to być właśnie budynek, lub zwykłe miejsce obrad jak pisze Jajcenty. Dokładnie nie możemy tego udowodnić, chyba że odkryjemy maszynę czasu ;-) Jak dla mnie to kandydat na IgNobla
  5. Nie byłbym tego taki pewny: http://www.dailymail...zing-again.html samo globalne ocieplenie jest kwestionowane, wpływ C02 nie jest do końca znany. W końcu wychodzą na światło dzienne wyniki takich dotychczas niepoprawnych politycznie badań, mówiących, że to Słońce ma największy wpływ na klimat a od kilkunastu lat nie ma GO. Jeśli chodzi o uznanie przez naukowców GO to ja mam odmienne odczucia, niecały tydzień temu oglądałem polskiego naukowca polarnika robiącego badania na Arktyce, co roku jest bywalcem na Spitsbergenie i pytanie o globalne ocieplenie bardzo wymownie przemilczał. To samo wielu wielu innych naukowców: http://www.rp.pl/art...iu-klimatu.html Większość jednak nie będzie się kłóciła z wyznawcami, bo zostaną publicznie zjechani. Pytanie kim jest ten Pan, jakie ma kwalifikacje, bo wchodząc na jego blog widzę tylko ludzi bluzgających na sceptyków antropogenicznego GO, a autor nazywa ich brzydko "denialistami". @mikros: dokładnie, zresztą tak czy inaczej zużyjemy w końcu cały gaz/węgiel/ropę niż dojdziemy do porozumienia. Pytanie - czy takie porozumienie zatrzymałoby kiedykolwiek emisję, bo jak rozumiem C02 się kumuluje, w takim wypadku te wszystkie protokoły i tak byłyby bez sensu. Jestem sceptykiem podobnych protokołów - bo nie są one sprawiedliwe - dlaczego liczy się emisja na państwo a nie na liczbę mieszkańców ? Czy to jest sprawiedliwe, że w Chinach na głowę przypada 6-krotnie mniej emisji C02 niż w Stanach ? Z drugiej strony Stany nie zgodzą się na warunki ograniczające ich gospodarkę jeśli nie zrobią tego Chiny. Czyli dwaj najwięksi truciciele nie ograniczą emisji - bo stracą biliony dolarów. Ostatecznie traci UE a Polska na czele, bo Unią rządzą Niemcy, a Ci zrobią wszystko aby mieć rynek zbytu na technologie eko- , przez ograniczenia np. na Polski węgiel i szkodliwe dla rynku dotacje.
  6. @Jajcenty: Ja bym Cię nie nazwał ekowariatem, ekowariatem nazwałbym osobę która przyjełą jakąś niesprawdzoną teorię naukową całkiem na wiarę nie słysząc kontrargumentów i robiła z tego powodu, wiece, przywiązuje się do drzew, wychodzi na kominy... Zgadzam się właśnie z tym że nie posiadamy dowodów na antropogeniczność zmian klimatu, jakiś wpływ minimalny zawsze jest, ale czy znaczący nie wiemy. Ilość energii którą człowiek wypromieniowuje do atmosfery to tylko ~1/10000 tego co Słońce nam dostarcza, do tego olbrzymia energia z wnętrza Ziemi (która może nie być oddawana nierównomiernie), więc zwalanie na człowieka całych tych zmian wyłącznie z powodu wzrostu C02 jest bezsensu.
  7. A po co się pali papierosy ? Pali się po to aby się zrelaksować, a to nie ma większego związku z "psychomotoryką" jeśli wiesz w ogóle co to znaczy. W ten sposób myśląc to można odwrócić: zestresowany kierowca też częściej powoduje wypadek. Uzależnienie od kofeiny nie pozwala nam rano trzeźwo myśleć bez kawki - też powinno się ZAKAZAĆ i dać 5 lat za posiadanie łyżeczki kawy. To samo z papierosami, gdyby zrobić badania, to rzucający palenie - powodują minimum 10x częsciej wypadki. W przypadku trawki - mam teorię że wzrost liczby wypadków (tylko 1,92) ma związek głównie z niskim wiekiem i brakiem wyobraźni (pokrywa się statystyka wzrostu wypadków i wieku zażywających marihuany), jednoznaczne wnioski z badań są błędne. Na to prawo już jest, przed jazdą nie można przyjmować żadnych związków psychoaktywnych (nie ma chyba mowy o wpływie na motorykę), tak więc nie można przyjmować żadnych środków nasennych, większości antydepresantów, psychotropów, narkotyków i wg. prawa nie powinno mieć to żadnej różnicy czy ktoś pił alkohol, palił maryśkę, czy brał tabletki na uspokojenie - kara powinna być taka sama. Niestety praktycznie nie słyszałem o karach za złe stosowanie leków, mimo że jest to coraz częstsze.
  8. Dobrej fabuły... i dobrego Matrixa i SI ;-) Wiele gier nie potrzebuje nawet super oryginalnej fabuły jeśli mamy świat w którym można wszystko a sama gra jest "nieliniową" symulacją lub przeciwnicy mogą nas zaskoczyć. Tak apropo tematu, to ciekawe czy do tych przybliżeń uwzględnił generowanie obrazu 3D, jeśli nie, to będzie potrzeba 10000 petaflopsów. Może nie potrzeba będzie tyle, jeśli weźmiemy pod uwagę że oko ludzkie może skupić się na małym fragmencie ekranu a pozostałe elementy mogą być rozmyte, potrzebna będzie do tego kamerka rejestrująca oczy. Bardzo fajny filmik, szkoda że nie dopracowali jeszcze światła (np. HDR, odbłyski...). Ostatecznie i tak zostanie problem pamięci a nie mocy obliczeniowej
  9. Badania wpływu marihuany na nasze zdolności psychomotoryczne już dawno przeprowadzono i zdaje się że nie mają większego wpływu, jeśli już to znacznie mniejszy mają wpływ od alkoholu (a może porówynawalny z papierosami, kawą, etc. ) Z badań "naukowcy" mogli wysnuć złe wnioski, przykładowe bardziej prawdopodobne rozwiązanie: - Palaczami marihuany są najczęściej młodzi, niedoświadczeni ale i zbyt pewni siebie kierowcy - "Wypadek po marihuanie" ma miejsce w trudnych warunkach, marihuana często jest palona wieczorem na lub przed imprezą, a po imprezie zawsze jest zwiększone ryzyko wypadku Naukowcy powinni być bezstronni, a nie zdziwiłbym się gdyby takie badania były sponsorowane przez przeciwników marihuany. Są prostsze i bardziej obiektywne sposoby zbadanie wpływu narkotyku na organizm.
  10. No właśnie o to chodzi... z badań wynika że dużo większe, szybsze zmiany klimatyczne i zagrożenie z nich wynikają są z naturalnych procesów, czyli zupełnie co innego niż starają się nam wmówić ekolodzy (Nie mówię tu o klimatologach, bo jest bardzo wielu którzy podchodzą poważnie do zawodu czyli od strony naukowej). Samo stwierdzenie "żaden [...] klimatolog nie twierdzi, że zmiany klimatyczne zachodzą w sposór naturalny." jest raczej nieprawidłowe, miało chyba być "w sposób wyłącznie naturalny".
  11. Tylko czemu nie słyszałem o żadnej wielkiej cywilizacji na Sawannie? Gdyby tak było powinno być tam multum śladów? Niektórzy naukowcy (albo dziennikarze naukowi) potrafią wszystko zwalić na człowieka, choćby pierwotnego a równie dobrze mogłyby to być naturalne pożary
  12. Ciekawe czy ta wiadomość trafi do jakiegoś eko-oszołoma. Ocieplenie wywołane przez człowieka o ile jest prawdziwe, ma znikomy wpływ w porównaniu do matki natury. Taki wulkan może praktycznie w każdej chwili wybuchnąć a ochłodzenie i głód nim spowodowany mógłby mieć katastrofalne skutki dla rasy ludzkiej. BTW. Swoją drogą to już dawno czytałem dobrze udowodnioną teorię zimy wulkanicznej w tamtym okresie
  13. Odpowiednie służby mają zawsze prawo do prób odszyfrowania. Interpretując w ten sposób, to właściwie nie mogłoby się ścigać żadnych terrorystów którzy stosują szyfrowanie. W samej Polsce jest dziesiątki tego typu spraw gdzie Informatycy śledczy próbują odszyfrować dysk. Kolejna sprawa to to że w USA zabronione jest stosowanie do zastosowań cywilnych zbyt mocnych kluczy "nie do złamania"
  14. fuzja

    Życie na Wenus

    za taki spam głupotami powinien być ban... wchodzę ze strony głównej bo ciekawy temat, a tu takie bzdury niepoczytalnego autora...
  15. Na słabą pamięć amerykanie mają Guantanamo, gdzie wszystko może Ci się przypomnieć, taka ich demokracja i prawa człowieka. Już dawno sobie z tym poradzono tworząc wolumeny/partycje ukryte. I jak oni sobie wyobrażają? Załóżmy że podam hasło do jawnej części, ze zdjęciami z wakacji, zostanę oczyszczony z zarzutów ? GŁUPOTA Dopóki w domu możemy modyfikować pliki, ich daty utworzenia i w ogóle wszystko, sądzenie ludzi tylko na podstawie zawartości dysku jest po prostu nie jest fair i daje tylko złym hakerom bonus do możliwości zniszczenia człowieka przez wrobienie np. poprzez ściągnięcie na jego komputer pornografii z dziećmi. Ktoś powie że to mało prawdopodobne, ale znajdzie się jakiś gość z grubym portfelem, wynajmie i każdego polityka załatwi. Podobnie rodzi to wątpliwości jakich środki może wykorzystać policja szukając materiałów dowodowych. Nie tak dawno w Niemczech Policja mogła wywołać dowolny kod, m. in. taki który później obciążałby podejrzanych.
  16. w Polsat News pewien specjalista zastosował jakże mocne i trafne porównanie, mniej więcej tak brzmiało: Gdyby porównać piractwo w sieci (Megaupload) do stadionu na którym handluje się wszystkim a na którym wykryto na jednym/kilku straganach podróbki, to działanie USA można porównać do wysadzenia wszystkich dróg dojazdowych do tego stadionu. Coraz bardziej jestem zdania że nie mamy (tzn. Europa i USA) prawa mówić innym krajom (typu Rosja, kraje afrykańskie) jak wygląda demokracja, wolność słowa, przestrzeganie prawa człowieka, sami o tym gówno wiemy jeśli bez zgody obywateli rząd wprowadza "tylnymi drzwiami" takie umowy międzynarodowe. Jeśli chodzi o Megaupload to oczywiście każdy wie że ten serwis w większości przechowuje nielegalne kopie filmów/programów, tylko czy mają prawo odbierać, blokować uczciwym ludziom ich własne dane tylko dlatego żeby walczyć z przestępstwami (mniejsze zło) ? Jak to jest z tą sprawiedliwością że Megaupload został zamknięty a ciągle istnieje na rynku amerykańskim setki takich serwerów. Zrozumiałbym jeśli akcja dotyczyłaby kilku-klikunastu firm jednocześnie, najlepiej jeśli zostałyby wcześniej upomniane przez urząd za to odpowiedzialny. Po prostu jakaś dżungla, zabijemy murzyna za kradzież banana aby inni nie kradli.
  17. Właściwie to miałem na myśli, nie chodziło mi o dalsze dopisywanie paragrafów tylko o doprecyzowanie głównych formuł ustaw.
  18. Jeśli twórcy odpowiadają za własność serwisu tego typu to tym bardziej właścicielom CHOMIKUJ.pl mogłoby się przedstawić zarzut rozpowszechniania pornografii dziecięcej, a może nawet gorsze rzeczy. W przypadku serwisu Megaupload, rapidshare, fileserve, itp... to jest po prostu paranoja, o ile pamiętam (dawno nie korzystałem) to nie ma tam bardzo rozbudowanego przeglądania wielu folderów, w necie nie można znaleźć linków do całych bilbiotek nielegalnie udostępnionych jak na Chomikuj. IMO w świetle prawa Polskiego (UE ?) nie ma żadnych przeciwskazań do działania takich serwisów (IMO Chomikuj nagina te przepisy, albo wykorzystuje kruczki, luki w prawie. Aby uzdrowić przepisy wystarczy łatać kruczki, a nie popadać w paranoje jak amerykanie.
  19. Wybacz, śpieszyłem się, postaram się w pisać poprawnie Ta pisownia to trochę taka gwara moich okolic. Ważne, że każdy rozumie. ;-)
  20. We wszystkim się zgodzę w 100%, jednak jeśli chodzi o łączenie agnostycyzmu z ateizmem, to powiedziałbym że agnostycyzm z definicji nie wyklucza religii, znam wielu mocno wierzących agnostyków (ukrytych) którzy tak naprawdę nigdy się nie zastanawiali nad dowodami na istnienie boga, jednak w rozmowach nt. boga, przyparci do muru poddają się stwierdzają że to nie możliwe aby stwierdzić że Bóg istnieje. Ba... znam księży katolickich których poglądy wpisują się w definicję agnostycyzmu. Nie zmienia to faktu że według praw logiki agnostycyzm w połączeniu z wiarą w istotę Boga jest pozbawiony sensu. Według poglądu agnostycznego każdy z nas może wymyślić sobie wiarę w boga "whatever" i nikt nie będzie mógł podważać jego istnienia, a religia ta będzie zupełnie równorzędna z islamem, chrześcijaństwem... Nawiązując do artykułu, to myślę że kolejny raz wysnuto złe wnioski a wyniki i tak będą zależne od społeczeństwa. Przykładowo w Polsce to idę zakład że bardzo nie chcielibyśmy mieć prezydenta geja, rozwodnika, czy muzułmanina lub żyda, dużo większe szanse miałby (krypto)ateista . Słowo krypto- dodaje bo żaden kandydat nie będzie się tym chwalił, "ateista" to bardzo pejoratywne określenie, taką osobę mylnie kojarzy się z osobą która kłóci się z wszystkimi (islamem, chrześcijanem, żydami...), to jest prawdziwy powód niechęci. Nie sądzę aby ludzie mieli tak bardzo rozwiniętą podświadomość że myśleliby o ateiście w ten sposób: Taka bardzo nisko-poziomowa niechęć nie będzie spowodowana tak bardzo skomplikowanymi zależnościami. Gdy ateista określi się agnostykiem z nikim nie będzie musiał się kłócić ;-) a określenie jest dużo bardziej neutralne, tak że będzie miał już bardzo podobne szanse na zaufanie i wybór co inne grupy. Krótko mówiąc takie badanie (a właściwie chyba ankieta) jest bezsensu z punktu widzenia nauki, bo ma znaczenie jakich określeń używamy np: Czy mógłbyś/mogłabyś oddać głos na pedała? Czy mógłbyś/mogłabyś oddać głos na homoseksualistę? Czy wybrałbyś/wybrałabyś żyda? Czy wybrałbyś/wybrałabyś wyznawcę judaizmu?
  21. Ależ prawdziwi ateiści (nie liczę tych których nigdy nad tym się nie zastanawiali, nie modlili się i nie byli w kościele), to zazwyczaj inteligencja, ludzie wykształceni, zastanawiający się nad tymi sprawami. Jeśli chodzi o przypieranie do muru ateisty to nawet "głupi ateista" podałby jeden z najważniejszych i najlepszych argumentów: nie ma dowodów na istnienie boga/bogów, a skoro nie ma to równie dobrze możecie sobie wierzyć w Latającego Potwora Spagetti.
  22. W tekście pisze że woda stała się metalem (w sensie właściwości), ale nie pisze nic o jej właściwościach magnetycznych, więc to "zastosowanie" jest chyba trochę naciągane. Tak na marginesie to nie słyszałem żeby duże pole magnetyczne na gazowych olbrzymach było jakąś zagadką: http://pl.wikipedia....sz#Magnetosfera . Wyjaśnienie to ma ręce i nogi, a że może komuś nie zgadzać się w obliczeniach to nie znaczy żeby wyszukiwać cudowne teorie bez żadnych podstaw. Kolejna rzecz to są tylko wyliczenia (i całe szczęście ;-) ) Całkowicie się zgadzam z Lucky_one, nauka bardzo często skręca ostatnio w ślepe uliczki, niektórzy naukowcy starają na siłę coś wyliczać, właściwie od początku byłoby wiadomo że to nie ma zastosowania. Jeśli przyjmują swoje modele za 100% pewne to lepiej swój czas poświęciliby na stworzenie programu który mógłby zasymulować zachowanie dowolnej cząstki (choćby prostej) przy zadanym parametrze - ciśnieniu. @lucky_one: ludzie zaspokajają wszystkie swoje potrzeby, na razie nie ma potrzeby latania w kosmos, to jest powód dlaczego nie latamy. Jeśli będzie jakaś wojna (choćby zimna ;-) ) z przeludnienia to szybko zaczniemy latać w kosmos na fuzji zimnej lub gorącej ;-) . Myślę też że w nauce (szczególnie w fizyce) jest trochę jak w grze komputerowej gdzie na kolejny "level" doświadczenia trzeba dużo dłużej zapracować niż na poprzedni. Na samym końcu długiej drogi rozwijania nauki otworzy się nam "God mode", albo będzie "End Game"
  23. może trochę zamieszałem, ale nie całkiem, podróbki wielu przedmiotów np. elektronicznych, naruszają jednocześnie patenty. Ale fakt - z patentami źle tak nie jest, bo producenci nie chcieliby tam wcale produkować.
  24. Pierwsze wersje z wersów Pana Tadeusza (LOL ) takie hasła właśnie robią hakerzy i wspomani pracownicy Pentagonu ;-) (bo już w naszym ABW i w radzie ministrów tworzą prostsze) A właśnie nie chodzi tu o bezpieczeństwo tylko o wygodę. Ja rozumiem że redaktor powinien mieć trudne hasło, jednak dla przeciętnego usera może wystarczyć '123456' ;-) Nic bym nie mówił, gdyby nie to że dość często na kilku kompach i przeglądarkach samo nie pamiętało mi tego hasła. Nie wiem dlaczego Trudne Captcha nie jest potrzebne przy przypominaniu hasła, powiedziałbym nawet że można się całkiem bez tego obyć innymi zabezpieczeniami antyspamerskimi (w najgorszym wypadku ataku do każdego przyjdzie e-mail z nowym hasłem - czyli praktycznie brak zagrożenia) Może to szczegół ale fajnie by było mieć możliwość zmiany nicku. PS. Mówię z perspektywy Informatyka z zawodu ;-). Serwis i jego wykonanie bardzo fajne, mógłby jednak być bardziej user-friendly ;-) PS2. Apropo haseł. Jeszcze prościej można tworzyć bezpieczne hasła poprzez wpisanie jakiegoś zdania z fragmentu Pana Tadeusza czy innego zdania z najlepiej z delikatną modyfikacją (dodać gdzieś liczbę). Żaden atak słownikowy czy bruteforce nie złamie takiego hasła, choć (tylko) teoretycznie to jest mniej bezpieczne, ma za to tę zaletę że można bez zająknięcia napisać nawet 30 znakowe hasło na obcym komputerze, gdzie byłby problem z wymyślnymi hasłami tworzonymi w inny sposób.
  25. Mogą masowo tworzyć podróbki i stale to robią, Europa przyjmuje wszystko a dopiero tu lipne firmy naklejają naklejki,metki , uwagę celników może przyciągnąć jedynie sprzęt Hi-Tech i tu zgrzyt dla Chin. Jeśli chodzi zaś o inne państwa spoza UE i USA to wątpię aby byli tak bardzo zainteresowani ograniczaniem importu tanich produktów z kradzieży intelektualnej. Masz rację w tym że polityka Chin się zmienia. Na dłuższą metę sami muszą prowadzić badania naukowe, aby się dalej liczyć na świecie. Boję się jednak że ich bardzo elastyczna polityka pozwoli na szybkie zrównanie z potęgami jak USA/EU. Przez "elastyczna polityka" mam na myśli to że zależnie od potrzeb dobra narodowego np. w Chinach raz można kraść, a raz nie. Gdzieś czytałem że każda firma inwestująca w Chinach podpisuje pewne umowy z samym rządem CHRL. W ten sposób mogą szybko mogą stać się supermocarstwem jak Stany, bo już wg. niektórych rankingów Japonię dawno wyprzedziły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...