Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

TrzyGrosze

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1747
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    26

Zawartość dodana przez TrzyGrosze

  1. TrzyGrosze

    Dieta by Bastard

    A ja traktuję organizm jak chemiczną fabrykę, która do wydajnej i bezusterkowej pracy potrzebuje właściwych surowców.Akurat Wasze podejście do "paliwa", świadczy o dużych możliwościach adaptacyjnych tej fabryki, no ale co by było gdyby jej dać tylko to co faktycznie potrzebuje, bez zakłócających jej pracę śmieci? Bastard jest jednym z tych, którzy to "paliwo" starają się zrobić jak najbardziej optymalnym ( bez aluzji do diety drKwaśniewskiego ).
  2. Ha, tak się bilansuje samo promieniowanie słoneczne.To dodatkowe ciepło powodujące globalne ocieplenie, pochodzi oczywiście ze wzrastającej cały czas ilości piecyków 36,6 st.C, i z mody na bieganie, kiedy temperatura piecyka wzrasta. @Bastard Naprawdę wiele dobrego byś uczynił, dając większą lub mniejszą ( w zależności od chęci ) prezentację swojej dietetycznej wizji w osobnym wątku.
  3. Albedo też ma znaczenie: w ciepło zamienia się głównie to, co się nie dbiło.
  4. Nie muszą być półprzepuszczalne. Tak czy siak ( z tej czy z tamtej mańki ( kierunku ) zatrzymują w atmosferze podczerwień. Globalne ocieplenie to nie problem ocieplenia gruntu, ale atmosfery.
  5. Glaude, życie w takim fałszywym przeświadczeniu musi być męczące.Spieszę z pomocą: http://naukaoklimacie.pl/fakty-i-mity/mit-globalne-ocieplenie-jest-powodowane-wzrostem-aktywnosci-slonecznej-3
  6. Da się zauważyć Twoje nonkoformistyczne podejście do opini głównego nurtu, skutkujące filozofią: "wiem lepiej, bo samodzielnie myślę".Otóż, ta maksyma prowadzi teraz na manowce ( ciekawostka, ostatnia "alfa i omega" - człowiek, który posiadał całą aktualną wiedzę - zmarł w XVIIw,ze względu na późniejszą ilość informacji, przekraczających zdolności koognitywne ludzkiego mózgu). Prorytetem jest dogłębne opanowanie własnej specjalności, ale w dziedzinach pozazawodowych, już trzeba zdać się ( żaden wstyd) na ekspertów. Zresztą Ty jako idący tutaj po prąd, też zdajesz się na na autorytety niemainstreamowe, tak dla zasady: bo jestem oryginalny. @ glaude "Do tego potrzebne jest WYŁĄCZNIE SŁOŃCE, o którym chyba wszyscy tu zapomnieli. A ono nawet bez gazów cieplarnianych podgrzeje atmosferę." Księżyc ma to samo Słońce co Ziemia. I jakie wyciągasz wnioski?
  7. Akurat wystarczy dla efektu kuli śnieżnej, efektu domina, efektu motyla, żeby klimat zrobił efektowne sruuu...!
  8. A w ogóle czytałeś swoje źródło ? "NIE ULEGA WĄTPLIWOŚCI, że w pewnej części wzrost ilości gazów cieplarnianych, konkretnie CO2, jest ZWIĄZANY Z DZIAŁALNOŚCIĄ CZŁOWIEKA i dlatego wskazane jest podejmowanie kroków dla ograniczenia tej ilości na zasadach zrównowaonego rozwoju, w pierwszym rzędzie zaprzestanie ekstensywnych wylesień, szczególnie w rejonach tropikalnych. Równie zasadne jest podjęcie i prowadzenie właściwych działań adaptacyjnych, które będą łagodzić skutki OBECNEGO TRENDU OCIEPLENIOWEGO." no i ten rok....2009.
  9. Z tej pochyłej może też przejść w plateau i później odbić się w górę. Nie wirus tylko człowiek wymyślił "per aspera ad astra" czy swojskie "co cię nie zniszczy, to cię wzmocni". Mamy jeszcze stan równowagi chwiejnej, więc działaniami pro eko mamy jakąś szansę wybrać zwrot wektora.
  10. Życie to idealny oportunista, da radę, ale nasza elektryczno-informatyczna cywilizcja ze zróżnicowanym dobrobytem, wręcz delikatna i wybredna co do warunków.Tu zaleje, tam wysuszy i będziemy się tylko odbudowywać, pomagać, potrzebować pomocy, przesiedlać, walczyć.
  11. Pisałem o "większości", a nie o chwalebnych wyjątkach.
  12. Sądzę, że Twoja idea racjonalności w produkcji żywności, jest tak samo utopijna ( teraz), jak przekonanie ludzi do jazdy po mieście city carami, a nie suwami. Ludzie ( większość) traktują jedzenie jako przyjemność, nie zawracając sobie głowy bezsensem czy głębszą filozofią poczynań prowadzących do dwudaniowego obiadu. Ma być smacznie! A tylko na jajach, mleku i wybrakowanych krowach się nie da.
  13. Jaka głębsza myśl się za tym kryje ?Zużycie paszy na kg przyrostu brojlera drobiowego to 1,8kg, u trzody chlewnej 2,7kg paszy/kg przyrostu. Zdecydowanie tańsze jest mięso kuraka.
  14. W 2009 na świecie było 1,5mld szt bydła, wobec 150 mln bizonów, znów nam się nie zgadza. Ale potencjał cieplarniany odzwierzęcego metanu, jest 72x większy od CO2. PS Angielska wiki, ponieważ nasza po macoszemu potraktowała bizona. PS 2 Astro, wybrałem te same cytaty, nie wiedząc o Twoim poście! Ezoteryka jakaś.
  15. W sytuacjach wątpliwych ( na tym poziomie istotności ), niech rozstrzyga wiki: "Humans slaughtered an estimated 50 million bison,[36] generally for their meat or hides. This practice of overhunting the bison reduced their population to hundreds." Moje niedoszacowanie: 50mln, Twoje przeszacowanie: 850mln. Oczywiście, ale też wydajność 1ha uprawy rolniczej, nijak się ma do wydajności 1ha polany w lesie.
  16. Znów się gdzieś, komuś, amerykańskie miliardy pomyliły z europejskimi milionami.Były ich miliony. Około 100 mln. Też naciągane. Dla wstępnych szacunków przyjmuje się, że 1ha wyżywi 1 krowę.
  17. nigdy nie były tak liczne, jak współczesne pogłowie w oborach "wielkoprzemysłowych". W kontekście Twojego postu, chodzi o chów bydła, a nie o hodowlę bydła.
  18. "Tłuszczowi" byli już np Lutz, Atkins, Kwaśniewki, Ponomarenko. Z jaką nowością wychodzi Bastard?
  19. Szczere dzięki za wykład. Czy " Teoretyczne podstawy diety by Bastard" są gdzieś w necie do wglądu? Ewentualnie, mógłbyś założyć wątek jej poświęcony na tym forum.
  20. Ooo, taki wynik osiągają też anorektyczki, które czerpane z powietrza kalorie dzielą ze swoim tasiemcem.To nie lepiej przejść na dietę śmieciową? Rekordziści na niej dożywają do emerytury. A na ketonach... do renty.
  21. Tylko gdzie ten błąd? W spopularyzowanej notce jest mowa o śniadaniu białkowym. Jako prostemu, acz trochę kumjącemu odbiorcy, śniadanie białkowe kojarzy się np z jajecznicą na bekonie czy stekiem smażonym ( a nie jak Tobie, z czystymi proteinami ). Tu i tu białko z tłuszczem, więc: potwierdza wbrew założeniom Twojego postu, konkluzję notki.PS W notce jest: "organizm prawidłowo regulował glikemię" u Ciebie: "po przyjęciu posiłku białkowo -tłuszczowego wzrost glikemii nie nastąpi" ale to już kwestia wybrania momentu na osi czasu.
  22. Znam tłumaczenie "zjadacz mięsa", ale to im się też nie podoba.No cóż, jak już ktoś się wychował na Murzynku Bambo i Eskimosach... O eksperymentach z dietą wyłacznie bałkową na psach słyszałem, ale z tego co wiem, okazało się, że zmiany patologiczne były skutkiem niedostatku wit.B6 (zabrakło jej do przemian enzymatycznych taaakich ilości białka). U człowieka, na podstawie zdolności organizmu do syntezy i wydalania mocznika szacuje się, że zdrowy, dorosły organizm może systematycznie (nie - jednorazowo) zjadać do 400 g białka na dobę (Eaton i Konner, 1985). O braetharianach już było, ale bez konsensusu. A to taki stary schemat: kto nie z nami, ten przeciw nam.----------------- Bastard, wyznajesz jedynie słuszną, swoją ( autorską ?) opcję metaboliczną, ale biochemia to dzieło w trakcie budowy. Być może dokładasz swoje cegiełki, ale do oblewania wiechy jeszcze daleko, więc te cegiełki nie wiadomo, czy trzymają fuge.
  23. Witaj w klubie "ściślaków". Dygresja o Eskimosach ( problematyczne głodowanie i ... czyżby foki były chude?), białku niedostarczającym energii oraz różnice żródeł energii przy wysiłku aerobowym a anaerobowym (a propos ptaków) wymagałyby znów polemicznego "dościślania", więc poprzestanę na dyplomatycznym: skoro tak twierdzisz.
  24. Tzn kcal pokarmu ( wartość energetyczna brutto pożywienia) nie przekładają się 1:1 na jego wartość energetyczną netto ( czyli do wykorzystnia przez organizm w postaci ciepła czy związków energetycznych), ze względu swoiście dynamiczne działanie pokarmu ( straty energii podczas jego "przerobu"), które wynoszą od kilku % dla węgli i lipidów, aż do 20% dla białka.Więc do końca nie taka bzdurka, ponieważ wstępnie pozwala oszacować "tłuszczotwórczość" pokarmu. PS Bastard, ja Cię nie tropie, tylko skromnie uzupełniam. -------------------- Może Fiona jest jakimś naukowcem, ale tu występuje w roli urzędnika i jako użyteczny urzędnik wymyśla nową bzdurkę, czyli ktoś podpiera się czyimś autorytetem.
  25. Piszesz nie na temat! Art jest o męskim narcyzmie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...