Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

amur49

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    43
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez amur49

  1. Wiadomość sformuowana bardzo niejasno. Wzmacniacz - czego: sygnału m.cz., w.cz., czy jeszcze jakiś inny? Być może chodzi tu o transformator wysokiego napięcia. A co to znaczy próbnik? Próbnik to zazwyczaj urządzenie do pomiaru jakiegoś parametru, a jakiego w tym wypadku: temperatury, zadymienia, czego? "Cząsteczki sadzy (...) odpowiadają. Jak, co się z nimi dzieje? Odnoszę wrażenie, że autorem tekstu jest osoba nie mająca bladego pojęcie o elektrotechnice, czy chemii i fizyce spalania.
  2. Od wielu, zbyt wielu dni co spojrzę, to ciągle ta żarówa! Może wreszcie ukazało by się coś nowego?
  3. Mam nieco ponad 60 lat, ale dzięki bardzo intensywnym treningom, zawstydzę sprawnością fizyczną 3/4 facetów o połowę młodzych, co do sprawności intelektualnej to chyba objawów demencji starczej też u mnie nie dostrzeżesz, a doświadczeniem przewyższe każdego 20-30 letniego (z całym szacunkiem) młokosa. Kto więc rokuje, że mógłby być lepszym astronautą?! Ale okulary - faktycznie mogłyby się przydać.
  4. Za wielce naiwnych uważam tych, którzy wprost nogami przebierają, żeby w kosmosie spotkać wyższe (pod względem rozwoju technicznego) cywilizację. Teza, że muszą one być tak humanitarne (!), że nic złego nam od nich nie grozi, to właśnie naiwność, z głupotą granicząca. Rozum ewolucja wytworzyła jako narzędzie walki, strategia ucieczki jest prymitywnie prosta i inteligencji nie potrzebuje, strategja polowania, a więc agresji bez porównanie bardziej skomplikowana i wymagająca. Dlatego drapieżniki są zazwyczaj bardziej inteligentne od swych ofiar i z tego też powodu rozum mogły wykształcić tylko istoty znające i stosujące agresję. Oczywiście kultura rozwiniętej cywilizacji kładzie na te agresywne zachowania obyczajowe i prawne kagańce, ale nie łudźmy się, "inter arma iustus silent", co w (bardzo) wolnym tłumaczeniu może znacyć - gdzie (spodziewany) zysk duży, tam prawo i obyczaje idą spać, a np. zdobycie tanich niewolników na niewyeksploatowanej surowcowo planecie to spory zysk. Tak więc z marzeniami o kontaktach z obcymi cywilizacjami ostrożnie, obyśmy nie obudzili się w roli kosmicznych Aborygenów.
  5. Tolo - wyjaśniam Ci: Szkła metaliczne nie są przezroczyste, więc szyb kuloodpornych z nich nie wykonasz. To, że nazywane są szkłami wynika tylko stąd, że ich struktura nie jest krystaliczna lecz amorficzna, tak jak struktura zwykłego szkła. Są one z reguły znacznie wytrzymalsze od stopów krystalicznych o tym samym składzie. Co do ceny - jeśli w skład wzmiankowanego materiału wchodzi bardzo drogi pallad, to cena pozostanie wysoka, chyba, że uda się pallad zastąpić jakimś tańszym pierwiastkiem.
  6. To prawda - system mogą przejąć terroryści, system może służyć do inwigilacji i.t.d., ale nie ma wynalazku, którego nie dało by się wykorzystać w złym celu. Czy zatem mamy z góry rezygnować z każdej inicjatywy? Samochodem można kogoś przejechać, lub uciec po dokonaniu napadu - zlikwidować samochody, lekarstwem można kogoś otruć - szlaban na lekarstwa i.t.d. Kolego stuknij się w główkę!!!
  7. pepesz13 - mam nadzieje, że owe inteligentne istoty w kosmosie o nas nie wiedzą i nie prętko się dowiedzą. Ewolucja wytwarza rozum jako narzędzie agresji (strategia ucieczki przed drapieżnikiem jest prosta, strategia polowania, a więc agresji - skąplikowana i wymaga większej inteligencji. Jeśli więc w kosmosie są inne istoty rozumne, to z pewnością potrafią walczyć, a na ich humanitaryzm wolałbym nie liczyć. Rola kosmicznego aborygena mi nie odpowiada. Co do przypalania wroga słoneczkiem - podobno z powodzeniem próbował tego (wobec okrętów) Archimedes. Nichil novi sub sol.
  8. "...protony mają inny moment..." Jaki moment panie tłumaczu: bezwładności, pędu, obrotowy, czy jeszcze jakiś inny? W niektórych momentach miewam wrażenie, że teksty z nauk ścisłych lub techniczne tłumaczy humanista, który o tym, co mu przyszło tłumaczyć zielonego nie ma pojęcia (z całym szacunkiem dla humanistów).
  9. Tak blisko gwiazdy macierzystej i woda na planecie? Mało prawdopodobne.
  10. Jak mnie swojego czasu na studiach uczono w zginanym elemencie po zewnętrznej stronie łuku występują siły właśnie rozciągające, a po wewnętrznej - ściskające. W przypadku spirali nie trudno sobie wyobrazić co dzieje się w strefie pośredniej: w belce - ścinanie, w luźnej spirali praktycznie - nic. Zresztą - kto nie wierzy niech spróbuje złamać sprężynę (a drut złamać łatwo).
  11. Chodzi mi o to, żeby właśnie taśmy giętkie wszędzie tam, gdzie podczas normalnego użytkowania są narażone na wielokrotne zginanie zawsze w tym samym miejscu, zastąpić wielożyłowym kablem (może być płaski), w którym "proste" przewody zastąpiono spiralkami. Zdaję sobie sprawę, że taki kabel musiałby być odpowiednio grubszy (spiralka zajmuje więcej miejsca, niż prosty drucik, czy linka), no ale wiadomo - coś za coś, Zresztą takie ustrojstwo stosowane by było tylko w miejscu zginania, na krótkim odcinku.
  12. A może by takie spiralne przewody, tyle że miedziane i w makro skali zastosować np. w "rozkładanych" komórkach, laptopach itp. ?
  13. Zdaję sobie sprawę, że organizm ludzki jest organizmem wszystkożercy, z przewagą drapieżnictwa (świadczą o tym m.in. wąsko rozstawione oczy, budowa przewodu pokarmowego i in.),więc aby mieć co zdrowo jeść musimy zabijać. Ale czy musimy męczyć?! Nauka zmuszona jest czasem posługiwać się okrutnymi niestety metodami, lecz nie wydaje mi się, żeby tak było w powyższym przypadku - istnieją przecież doskonałe nieinwazyjne metody monitorowania pracy mózgu. Wymagają one jednak sprzętu o parę rzędów wielkości droższego niż szklane rurki, a granty są wszak ograniczone, zaś pragnienie sukcesu za wszelką cenę - nieograniczone.
  14. Oj biedne, biedne te myszy. Ludzie, gdzie macie sumienie!!!
  15. Nie widzę tu wielkiej rewelacji! To po prostu znane już od lat łącze światłowodowe, tyle tylko, że wysokiej jakości. Rewelacją będzie dopiero opracowanie optronicznych bramek logicznych, do tego subminiaturowych i przystosowanych do masowej produkcji metodami stosowanymi w "klasycznej" elektronice. Jak przeczytam o procesorach optronicznych - to dopiero będzie prawdziwa rewelacja, ale obawiam się, że do tego jeszcze daaalekoo.
  16. W sukurs Jarkowi, a odnośnie recyklingu: Aby był opłacalny ceny skupu muszą być niskie, a to sprawia, że mało komu będzie się chciało biegać z kilkoma diodami do punktu skupu. Tu pewien pomysł (nie mój). Podobno w którymś z państw, bodaj że skandynawskich na stacjach paliwowych są automaty, do których można wrzucać puszki po napojach. Jeśli się ma szczęście, to automat wylosuje talon na zakup pełnej puszki z wybranym napojem. To może być sposób: surowiec wtórny (np. kilka diod) za los - szczęśliwy, lub nie.
  17. Zgadzam się, że osobników którzy za nic maqją wszelkie zasady społecznego współżycia (pijanych kierowców, złodzieji, oszustów, ulicznych bandziorów) należy publicznie piętnować i surowo karać. Kara nie może być pieniężna, bo takowa jest podwójnie niesprawiedliwa - różnie uciążliwa dla osób o różnej majętności, a co gorsza dotyka nie tylko winnego, ale też jego niewinną rodzinę. Karę należało by po prostu odpracować - może miał by wówczas kto naprawiać wały przeciwpowodziowe, sortować śmieci, zlikwidować śmietniska w laskach (a przy okazji - za wywożenie śmieci do lasu karać, karać, karać i to surowo, surowo, surowo!!!). Należało by również zmienić kodeks karny wykonawczy: więzień (nie żaden tam osadzony) ma pracować na siebie i tak dostać w d..., że jak po latach na wolności przyśni się mu, że siedzi, to w dyrdy pobiegnie do apteki po relanium na uspokojenie. A już zwłaszcza należy w więzieniach zwalczać wszelkie objawy t.zw. grypsery i więziennego obyczaju, który sprawia, że więźniowie czują się w jakiś sposób nobilitowani, a im gorsza gnida, tym mu w kiciu lepiej. Surowość więziennego reżimu pozwoliła by bez obniżenia skuteczności kary skrócić wyroki i od razu w więzieniach znalazło by się miejsce. A obrońcom praw człowieka odpowiem: Człowiek jest istotą społeczną i tym samym musi respektować obowiązujące w społeczeństwie normy. Jeśli zatem ktoś owe normy drastycznie łamie, to sam, z własnej woli wyklucza się ze społeczności ludzkiej i prawa człowieka mu się nie należą.
  18. amur49

    Nanorurki jak flash

    Jeśli do operowania nanorurkami trzeba było użyć mikroskopu sił atomowych, to cała operacja na jednym (!) tylko układzie musiała długo trwać. Na praktyczne, komercyjne zastosowanie pomysłu przyjdzie dłuuugo poczekać, o ile w ogóle się doczekamy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...