Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. mikroos

    Samo się sklei

    Nie do końca, nitinol to klasyczny memory metal, a tutaj mamy substancję zdolną do odtworzenia struktury nawet po całkowitym rozerwaniu na pół.
  2. mikroos

    Google zwolnił

    Szkoda, że nie umiesz dostarczyć dowodu, za to z dziką pasją wygadujesz bzdury, których udowodnić nie możesz. Tylko wytłumacz: po co się tak miotasz, skoro sam już wcześniej przyznałe, że nie umiesz tej tezy udowodnić?
  3. Czyli przewagi żadnej, bo na identycznej zasadzie bakterie pożywią się i holzgazem, i wszelkimi produktami po jego produkcji. ;D widziałeś kompostownik w akcji ?? albo obornik ?? tam jest ze 40st C . Poniżej tego bakterie śpią. Bzdura, nie śpią. Zanim napiszesz takie bzdury - doczytaj co nieco o bakteriach. To same bakterie, aktywujące się w znacznie zimniejszym środowisku, je podgrzewają, przyśpieszając w ten sposób zachodzenie reakcji i wydzielanie jeszcze większych ilości wodoru. I żeby było jeszcze piękniej, same regulują przeprowadzany proces - gdy robi się zbyt ciepło, reakcja spowalnia, aż warunki będą lepsze. W ten sposób ustalają równowagę na ściśle określonym poziomie syntezy wodoru. Produkcja holzgazu potrzebuje do tego złożonych maszyn, które kosztują. Tutaj masz tylko odpowiednio dużą beczkę i wkład do niej, urządzenie jest proste jak budowa cepa. Dokładnie jednej zapałki ;D ;D Tak? jednej zapałki? A energia do podgrzania całego paleniska w celu zgazowania pewnie dostajesz gratis od Mikołaja? Szkoda gadać, ile energii się marnuje. w czasie roku świetlnego?? ;D Jak widzisz, tempo 80 kg/1 m3 bioreaktora w ciągu dnia nie jest żadnym problemem, więcej pojedynczemu domowi nie potrzeba. Na dodatek proces jest w 100% skalowalny - wystarczy powiększyć zbiornik i dorzucić więcej bakterii (zresztą i tak się same namnożą, jeśli tego nie zrobisz) - wytworzenie np. 10-krotnie większego zbiornika do zgazowywania niestety jest już znacznie bardziej skomplikowane. Buhahaha, mówi mi to specjalista od PM ;D Ostrzegaj następnym razem, oplułem monitor ;D No to gratulacje, uwalniamy hurtowo czad. Mówi mi to naczelny ekolog tutejszego forum ;D Już nie wspomnę o tym, że dostawy tlenu trzeba precyzyjnie regulować - kolejna automatyka, kolejne koszty. czyli, opierając się na tej stronie: http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/gaz-drzewny/produkcja.php 1. Podgrzewamy do 200 stopni, potem do 200-600 stopni 2. Podgrzewamy do 700 stopni (całe to podgrzewanie zachodzi z wykorzystaniem energii dostarczonej z zewnątrz) 3. Utleniamy część wodoru i bezpowrotnie go tracimy Prawdziwie wydajny proces, nie ma co Cały waldi: gość, który ma za złe technologii opartej o bakterie, że przeprowadzane reakcje zachodzą w temp 40 stopni ;D Gdyby holzgaz był bardziej opłacalny, to nikt by go nie odstawił. W końcu po co budować nowe instalacje od zera, a na dodatek produkować droższą energię? Bez komentarza. Ojej, kolega chyba nie doczytał ze zrozumieniem na czas Przeczytaj jeszcze raz, jakie jest zastosowanie tej technologii. Inna rzecz, że wyśmiewasz technologię opartą o bakterie, a może pochwal się, jak miałby wyglądać samochód z instalacją do produkcji i spalania holzgazu w samochodzie ;D No to sobie ją złóż i jeździj na niej
  4. mikroos

    Google zwolnił

    To ja mam propozycję. Przestań pisać na forum. Przecież to i tak płynące między nami elektrony, które tylko nazywamy elektronami, w sieci kabli, które tylko nazywamy kablami. To nic nie zmienia. Tym bardziej, że żyjemy w realu, który tylko nazywamy realem, zresztą życie też tylko nazywamy życiem. btw. PM też nie istnieje, bo tylko nazwałeś je PM, a nie wiesz, czy nim jest. Tym bardziej nie pisz o tym - przecież dowodu i tak nie napisałeś. Jedynie pustą koncepcję, której udowodnić za Chiny nie potrafisz, do czego już parę razy się przyznałeś. A to, że nie piszę o włanej świadomości danego faktu, wcale nie znaczy, że nie mam jego świadomości.
  5. Wodór się wydziela jako odpad ich konsumpcji, a one nie wszystko jedzą ;D i nie w każdej temperaturze Podobnie nie zgazujesz wszystkiego. Inna rzecz, że naprawdę zdziwiłbyś się, jak bardzo, bardzo, bardzo wiele bakterie potrafią zjeść - włącznie z asfaltem i płytami kompaktowymi. Poza tym: jak to "nie w każdej temperaturze"? Wręcz przeciwnie: zachodzi w dowolnej temperaturze, tak samo jak w kompostowniku. Z kolei proces wytwarzania holzgazu niestety wymaga dostaw ogromnej ilości energii, a przez to wyklucza niezależność energetyczną odbiorcy. Tymczasem "elektrownia bakteryjna" wymaga WYŁĄCZNIE bakterii i właściwego paliwa, nie potrzebujesz dodatkowego paliwa na uruchomienie procesu. Proces, choć rzeczywiście niezły, wciąż jest mniej opłacalny, bo wymaga dostarczenia ogromnej ilości energii, by zgazować biomasę. Inna sprawa, że z pomocą bakterii także możesz zutylizować praktycznie każdy materiał, bo niby dlaczego nie? Już lecę, pędzę wyjasnić. To Ty sam napisałeś o tym, że produktem klasycznego spalania cukrów jest wodór, a tymczasem klasyczne spalanie wyklucza ścisłe kontrolowanie tego procesu i powstaje para wodna. Tu znów wpadasz we własną pułapkę: teoretyczne wprowadzenie procesów ścisłej kontroli reakcji tak, aby utrzymywać wciąż temperaturę poniżej temp. zapłonu wodoru, znów będzie niezwykle kosztowne. Ty uwielbiasz dużo gadać o technologiach, a jak przychodzi do przełożenia na praktykę, to jakoś ciągle nie słyszę o masowym i tanim wytwarzaniu wodoru z procesu zgazowywania biomasy. Raczej dominuje rozkładanie wody.
  6. mikroos

    Google zwolnił

    Nie, nie zrobiłeś niczego przekonującego. Na dodatek sam doskonale wiesz, ze prosiłem o to co najmniej kilka razy. Przestań wciskać głupoty i zachowuj się poważnie. Przypominam, że to jest forum związane z nauką, nie ze zjawiskami paranormalnymi. A nauka wyraźnie operuje dowodami. A co do jabłek, to sprawa niczemu nie zaprzecza. Bierzesz dwa obiekty i oceniasz je wspólnie jako jabłka ze względu na wspólne cechy i możesz je dodawać, mówiąc "mam w ręku dwa obiekty, które zaliczam do kategorii 'jabłko' ". Żaden kłopot. Sam zresztą operujesz tym samym mówiąc "człowiek", "zwierzę", "forum dyskusyjne", "pole morfogenetyczne" (przecież każde PM jest rzekomo inne, więc jakim prawem używasz jednej etykietki?). Naprawdę odpuść sobie takie dziecinne zabawy, bo sam się w tym plączesz.
  7. Problem w tym, że do zgazowania biomasy musisz użyć energii. Czyli: dostarczyć energii, by dostać więcej energii. Opłacalne niżej, niż samonapędzający się proces spalania przez bakterie.
  8. mikroos

    Google zwolnił

    Ach, i jak zwykle słowa, słowa i słowa, a konkretów zero O dowodach już w ogóle nie wspomnę. Za to tradycyjnego mówienia, że dowody nie mają sensu, bo "stoi się na chybotliwej podstawie krótkiego doświadczenia życiowego" aż za dużo :] I to samo, co zawsze: krytykowanie kogoś i ocenianie nisko jego wiedzy tylko dlatego, że jest młodszy :] tylko sam nie wiem, co lepsze: mieć choćby i 20 lat więcej i żyć w świecie urojeń, niż mieć skromny studencki wiek, za to wyrastać ucząc się rzeczy, których prawdziwość można przynajmniej doświadczalnie potwierdzić. Jedyny konkret, jaki wyłowiłem, to z tym, że "1+1=2". Czepiasz się wyłącznie tego, że ktoś stworzył graficzny obraz abstrakcyjnej wartości. Choć z drugiej strony opierając się na tych symbolach możesz spokojnie potwierdzić rzeczy dziejące się w rzeczywistości: masz jedno (1) jabłko, dodajesz do niego jedno (1) jabłko i masz dwa (2) jabłka. Wchłanianie pokarmu również mogę bardzo prosto udowodnić, nawet rutynowo się to stosuje w diagnostyce medycznej - ale na to trzeba czytać poważne podręczniki, a nie wypociny specjalistów od siedmiu boleści z dziedziny PM :] Zrób podobnie przekonujący numer w temacie PM
  9. Jeszcze jedno. Wy może sprzedajecie iPhone'y za 40 Euro. Pamiętaj jednak, że Wy dostajecie gotowe części i macie je tylko ze sobą połączyć, zupełnie jak w puzzlach. A kto pokryje koszty całego rozwoju produktu, opłacenie designerów, testów, optymalizacji, pisania oprogramowania i takich tam? Wiadomo, że marża na produktach tak pożądanych, jak gadżety Apple'a, jest gigantyczna. Mimo wszystko te 40 Euro to wyłącznie koszt ponoszony przez firmę montującą urządzenie, ale nie przez Apple. Pozdrawiam
  10. A dlaczego przyczepiłeś się akurat do mnie? Ja niczego takiego nie napisałem.
  11. No dobra, ale co z tego, że operator kontrolowałby IMEI, skoro można go przeprogramować? A co do telefonów: mimo wszysko ja mówię o znacznie tańszych aparatach. Była kiedyś koncepcja telefonu wartego 10-15$ - wyświetlacz dwupoziomowy monochromatyczny, zdolność WYŁĄCZNIE do dzwonienia (żadnych sms-ów), z funkcji dodatkowych chyba tylko jakaś prosta książka i tyle. I prawdę mówiąc myślę, że znaleźliby się chętni i to w ogormnych ilościach.
  12. No wiesz? Przecież to każdy powinien wiedzieć, że jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o PM.
  13. Ech, no właśnie: odnajdowania wartości przez konsumenta, a nie zapewniania ich przez producenta
  14. To ja zapytam od drugiej strony w takim razie, żeby pociągnąć dyskusję: jaką widzisz alternatywę? Jak wyznaczysz jasne kryteria ustalania, które dziecko ma specjalne potrzeby edukacyjne? Niestety, podkreślam: niestety, potrzebna jest jakaś miara inteligencji i zaradności. Moim skromnym i laickim zdaniem skoro nie ma niczego lepszego niż IQ, warto z niego korzystać.
  15. Dokładnie. Prawdopodobnie jedynym sposobem byłoby nadawanie telefonom nieusuwalnego IMEI (bardzo drogie biorąc pod uwagę, że każdy chip musiałby być inny już w momencie produkcji, a nie w chwili pakowania firmware'u). Jest też druga opcja, na którą niestety nie ma co liczyć: powrót do telefonów będących wyłącznie telefonami. Byłyby warte max 100 zł, więc nikt nie widziałby sensu w ich kradzieży/łamaniu/whatever.
  16. Otóż to. Mają zdeterminowanego i bardzo utalentowanego wroga (oczywiście wroga z punktu widzenia własnego marketingu), a do tego znającego iPhone'a na wylot. Nie warto z takim walczyć, trzeba go przekonać do pracy na własną korzyść.
  17. grzeshiek - nie chcę się wdawać w szaloną dyskusję, bo nie jestem specjalistą. Na jedno tylko chcę zwrócić uwagę. IQ rzeczywiście nie jest wskaźnikiem idealnym, testy na pewno należałoby poprawić - ale z drugiej strony konieczny jest jakiś parametr, który potrafi ocenić zdolności kojarzenia faktów i radzenia sobie z zadanymi problemami (mniej więcej tym jest inteligencja, sam chyba przyznasz). Potrzebna jest jakaś - bardziej lub mniej precyzyjna - miara, która umożliwi przesiewowe badanie inteligencji oraz problemów w nauce. IQ idealne nie jest, ale niczego lepszego obecnie nie mamy w ręku. Pozdrawiam
  18. NIe piszę bzdur. Proces jest całkowicie powiązany i wytwarzany wodór jest automatycznie spalany, klasyczna reakcja łańcuchowa: produkt jednej automatycznie staje się substratem drugiej. Na dodatek temperatura zapłonu wodoru jest bez porównania niższa od temperatury spalania cukrów, więc blokując spalanie wodoru do pary wodnej zatrzymałbyś także pierwszy etap, na którym wodór powstaje. Wymyśl technologię klasycznego spalania cukru, który da wodór w czystej postaci możliwej do bezpiecznej izolacji, a Nobla za rozwiązanie problemu energetycznego masz w kieszeni.
  19. mikroos

    Google zwolnił

    W takim razie naprawdę całkowicie bez sensu jest branie udziału w forum dyskusyjnym. Poza tym mogę chyba współczuć, że "Nie masz potrzeby bronić swojego zdania, bo jesteś go pewny", skoro nawet nie potrafisz udowodnić słuszności swoich niektórych poglądów (doskonale wiesz, o których mowa), przyjmujesz je a priori i - jak sam napisałeś - jesteś ich pewny. A potem, żeby było śmieszniej, mówisz o ciągłym dokształcaniu się (kształcenie z góry zakłada, że się czegoś nie jest pewnym i dlatego trzeba się uczyć). Ręce opadają.
  20. mikroos

    Potrząsać do skutku

    Tylko pamiętaj, że prądem możesz też zaszkodzić własnym produktem. A w przypadku tej techniki clue całej metody jest jej selektywność
  21. mikroos

    Google zwolnił

    W takim razie dlaczego tak usilnie promujesz wizję PM albo "dbanie o pełną michę" dla każdego? Chyba nie dostrzegasz, że każde wzięcie udziału w dyskusji i bronienie swojego zdania jest promowaniem pewnej postawy. Po to dostaliśmy język, a w przypadku forów dyskusyjnych - palce, by wyrażać swoje opinie. Dyskutowanie jest kompletnie bez sensu, gdy nie ma na celu przekonania kogoś do swoich racji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...