Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

mikroos

Moderatorzy
  • Liczba zawartości

    9800
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Zawartość dodana przez mikroos

  1. Faktem jest, że bardzo wiele oficjalnie podawanych informacji najzwyczajniej w świecie nie trzyma się kupy. Osobiście wolałbym jednak, żeby trzymać się tego, co ustalono albo tego, co naprawdę nie pasuje. Sztuczne generowanie faktów na zasadzie "filmy z kamery pod Pentagonem się nie zgadzają, więc na 77. piętrze WTC był trotyl" to dla mnie stanowcza przesada.
  2. mikroos

    Polityka

    To jest bardzo silne nagięcie sensu mojej wypowiedzi. Protestuję Jeżeli ma poparcie rzędu 3-4%, wówczas masz rację, bo istnieje realna szansa. Ale jeżeli partia od dobrych pięciu lat zbiera regularnie w okolicach 1%, to osobiście nie spodziewałbym się cudu. Tak jak mówiłem: to jest kwestia osobistego wyboru, szanuję każdą opinię na ten temat i chwała każdemu, kto głosuje (za to wiadro kamieni na głowę za niegłosowanie i narzekanie po wyborach). Ja tylko dzielę się swoją opinią i swoim rachowaniem w tej kwestii. Niekoniecznie. Te pojedyncze głosy decydują o liczbie miejsc, które się zdobędzie. Jeden punkt procentowy różnicy w wypadku partii, która dostała się do Sejmu, zmienia więcej, niż różnica jednego punktu procentowego pomiędzy wynikiem 1% i 2%. To jest zupełnie inna sprawa i dlatego wspominałem wcześniej o okręgach jednomandatowych (choć one z kolei grożą kompletnym rozproszeniem, jeżeli poszczególni posłowie nie będą skorzy do kompromisów).
  3. mikroos

    Polityka

    Nie przypominam sobie, żeby PO w poprzedniej kadencji nie zasiadała w Sejmie. Ja tego nie powiedziałem, a Ty stanowczo zbyt mocno uprościłeś moją wypowiedź. Sondaż ma sens, bo daje ogólne rozeznanie, jakie partie w ogóle się w kraju liczą. Jeżeli mimo to w wyborach oddajesz głos na partię, która nie ma szans znaleźć się w Sejmie, wówczas świadomie rezygnujesz z prawa do realnego decydowania o składzie parlamentu. Oczywiście, masz do tego prawo i osobiście broniłbym tego prawa, gdyby była potrzeba, tylko osobiście mam wątpliwość, czy jest to postawa słuszna. Moim zdaniem nie, ale przecież nie oznacza to, że postuluję, żeby wykreslić UPR (a co, trzymajmy się tego przykładu) z kart do głosowania Poza tym sondaż jako metoda bardzo wyrywkowa jest z założenia o wiele mniej precyzyjny (choć nie spodziewałbym się, żeby UPR, który w sondażu zbiera regularnie 1-2%, nagle miał zebrać 20%). I jeszcze jedno: sondaż jest o tyle dobrym narzędziem, że choć jest anonimowy, pozwala zebrać informacje na temat struktury wiekowej, społeczno-ekonomicznej itp. elektoratu. Jest po prostu interesującym narzędziem z punktu widzenia socjologii i nawet wybory, choć odbywają się na znacznie większą skalę, nie dają możliwości takiej analizy.
  4. mikroos

    Polityka

    Tak to przepada, bo wybory są po to, żeby zdefiniować skład Sejmu na cztery lata. Czysta statystyka. To tak, jakbyś wygrał milion złotych, ale dożywotnio nie mógł ich odebrać. Akurat UPR jest partią, która od lat robi swoje i populistyczna, delikatnie mówiąc, nie jest. I tak będą robili swoje niezależnie od wyników (szacun dla każdej partii, która tak robi, nawet jeśli z niektórymi się nie zgadzam), więc co za różnica, czy mieli 1% czy 2%? 1. Skąd założenie, że głosowałem na PO? Nigdzie nie napisałem, na kogo oddałem mój głos. 2. W przypadku głosu na PO miałoby to znaczenie, bo PO weszła do Sejmu i zależnie od tego, ile zebrała głosów, mogłaby mieć mniej lub więcej mandatów. A to już jest istotna różnica.
  5. mikroos

    Polityka

    Ale zaproponowany przeze mnie model byłby bez porównania bardziej sprawiedliwy z dwóch powodów: 1. Obywatel decydowałby, czy w ogóle chce oddać pieniądze jakiejkolwiek partii. To, że zagłosował na dane ugrupowanie nie oznacza jeszcze, że chciałby oddać mu pieniądze. 2. Pieniądze mogłaby otrzymać dowolna zarejestrowana partia w Polsce. Oczywiście obecnie możesz UPR wspierać darowizną, ale i tak, i tak oddajesz część swojej kasy każdej partii, która zdobyła 3% w poprzednich wyborach. A możesz przecież nie mieć na to ochoty. A na temat niszowych partii wypowiadałem się wcześniej: nie powiedziałem, że ze zwolennika UPR masz się stać zwolennikiem PO, bo choć jest od nich bardzo daleka, jest najbliższa z partii obecnych w Sejmie. Mówiłem wcześniej o tym, że możesz za to przez całe cztery lata od wyborów do wyborów nakłaniać ludzi i tłumaczyć im, dlaczego UPR jest lepsza od PO. I dopiero wtedy, gdy UPR będzie miała realne szanse na wejście do parlamentu, oddać swój głos. No, albo poczekać na okręgi jednomandatowe
  6. mikroos

    Polityka

    A nie jest tak? Jeżeli oddajesz głos na partię, która nie dostaje się do Sejmu, Twój głos tak naprawdę przepada. Nie wpływa w żaden sposób na skład Sejmu, a na tym polegają wybory. Z praktycznego punktu widzenia niczym nie różni się oddanie głosu na UPR i oddanie pustej karty.
  7. mikroos

    Polityka

    Tylko nie "może"! Powinna! Swego czasu był taki pomysł, żeby podatnicy mieli prawo oddać 1% na dowolną partię tak samo, jak dziś oddają na organizacje pożytku publicznego (byłby to "drugi procent", więc org. nie traciłyby na tym). Pomysł niezły, choć osobiście uważam, że powinna to być określona kwota, a nie procent od kwoty. Dlaczego? Ano dlatego, żeby nie było tak, że partia pilnująca interesów bogaczy miała przewagę. Ale ogólnie pomysł mi się podobał.
  8. To też nie jest takie oczywiste. Czym innym jest dział R&D, a czym innym dział produkcyjny z przeznaczeniem na rynek. Badania i produkcje prototypów często prowadzi się u siebie, a produkcję masową zleca się dostawcom.
  9. Przede wszystkim: to nie jest tak, że ktoś sobie zbudował akcelerator i "zobaczymy, jak będzie". Są przecież różne hipotezy i pomysły na to, co może się stać, ale trzeba potwierdzić którąś z nich i odrzucić pozostałe. Jak to zrobić, jeśli nie doświadczalnie? Ja nie mam pomysłu. Poza tym, na moje spojrzenie, zasada zachowania energii raczej nie pozwala na to, żeby powstały nie wiadomo jakie siły. Jeżeli poruszające się protony mają energię pozwalającą na stopienie 500 kg miedzi, to mało prawdopodobne jest, by wygenerować znikąd większą energię. No, może dojść teoretycznei do anihilacji i konwersji w masy w energię cieplną, ale to też nie będzie energia zdolna do unicestwienia ludzkości. Moim zdaniem, choć nie jestem przekonany co do słuszności ponoszenia tak ogromnych kosztów, nie ma się czego bać. Idioci nad tym nie siedzą.
  10. I to jest koncepcja. Jest szansa, że wtedy spadną ceny. Ja wczoraj wpadłem z solidny szok, bo okazało się, że tajwańska firma produkująca elementy z włókien węglowych dla Scotta (jeden z czołowych producentów rowerów na świecie - nasza Maja Włoszczowska jeździ na ich ramie ) robi te same ramy pod własną marką "Hasa" i sprzedaje je około 5x taniej Outsourcing to dla bardzo wielu firm codzienność.
  11. mikroos

    Polityka

    W porządku, ale też warto mieć jakiekolwiek pojęcie, czym tak naprawdę jest np. prywatyzacja szpitali albo podatek liniowy. Mnóstwo osób w kraju kompletnie nie zdaje sobie z tego sprawy, a operuje tymi hasłami bardzo chętnie. Bez tak elementarnej wiedzy będzie się szerzył populizm, tak samo, jak swego czasu Samoobronie skoczyły słupki po tym, jak zapowiedzieli dodruk pieniędzy z uszczuplenia rezerw NBP
  12. mikroos

    Polityka

    To jest normalne. Tak samo jak to, że poziom wiedzy o polityce właśnie przebił się u nas przez dno i ryje dalej, a i tak polityka jest tematem nr 1 przy każdym posiłku w większym rodzinnym gronie
  13. Większość filtrów stosowanych w kosmetykach pochłania promieniowanie UV, a nie odbija je.
  14. Hindusi podobno stworzyli projekt kilkaset lat temu, a może nawet dawniej Szkoda, że prototyp rzekomo latał, tylko dzisiaj nikt go nie potrafi odtworzyć, choć rzekomo projekty są dostepne w łatwej do zdobycia książce
  15. mikroos

    Polityka

    No więc ja wyraziłem opinię, że mogą. Ale moim zdaniem brak głosu jest przyłożeniem ręki do takiej, a nie innej sytuacji. Nie ma czynów bez konsekwencji. Dlaczego? Mają prawo narzekać, że ci, których wybrali, zawiedli (o ile, oczywiście, dana osoba ma takie poczucie). Powinni mieć świadomość, że sami tak wybrali, ale prawo do krytyki wg mnie zachowują. To jest święta prawda. A mimo to, jak na ironię, jesteśmy chyba jedynym narodem świata, w którym rozmowy o polityce są tematem nr 1 np. podczas obiadów rodzinnych O, tu też masz rację No, niekoniecznie. Możesz sobie oddać głos na UPR, masz do tego oczywiście prawo. Ale sam powiedz, czy nie będzie to głos zmarnowany? W moim odczuciu(!) nawet gdyby partia XYZ była fantastycznym ugrupowaniem, ale miała w sondażu 1% "głosów", nie zagłosowałbym na nią. Dlaczego? Bo byłoby to praktycznie równoznaczne z oddaniem pustej karty. I tak nie wpływa się na skład Sejmu, a na tym przecież polegają wybory. W takiej sytuacji znacznie lepiej byłoby w przerwie między wyborami nakłaniać znajomych i tłumaczyć im, że partia XYZ jest dobra, bo... i nakłaniać, żeby we wszelkich sondażach oddawali "głosy" właśnie na nią. O, o, o! Ktoś to wreszcie zauważył Jedynym rozwiązaniem (sam nie wiem do końca, czy je popieram) byłoby stworzenie ordynacji, w której zwycięzca dostaje 50%+1 miejsce (celowo nie używam tu liczby 231, bo obsada Sejmu jest stanowczo zbyt liczna). Zagrożenie jest dość duże, ale z drugiej strony nie ma przynajmniej możliwości zastosowania spychologii, a odpowiedzialność jest bardzo jasna.
  16. mikroos

    Polityka

    Niestety, bo taki ze mnie paskudny egoista, że chciałbym, żeby zrobili, co obiecali
  17. mikroos

    Polityka

    ...a po następnych wyborach koledzy będą się śmiali, że cząstkę swojego głosu oddałeś na Leppera i Giertycha ;D Skoro nie zagłosowałeś na nikogo, to oddałeś po kawałeczku głosu wszystkim po kolei ;D
  18. mikroos

    Polityka

    Nigdzie na świecie politycy nie spełniają 100% obietnic, taki już jest nieodłączny element tej gry. Niestety. Ale mimo to wybierając określoną partię wybierasz chociaż z grubsza określony kierunek polityki, czyli np. państwo liberalne vs. socjalne, państwo kościelne vs. państwo laickie, integracja z org. międzynarodowymi vs. pełna suwerenność. Choćby z tego powodu warto głosować, to są sprawy zasadnicze i raczej niezmienne (no, chyba, że jest się lewicową prawicą, jak przyjemniaczki z PiS ).
  19. mikroos

    Polityka

    Ok, ale pod warunkiem, że potem będzie się siedzieć cicho i nie będzie się szczekać, że źle się dzieje w kraju. Skoro samemu się do tego przyłożyło rękę, to głupio potem oczekiwać, zeby ktoś inny to odkręcał.
  20. Gdyby nie programy wczesnej profilaktyki (właśnie do tego nawołują najczęściej materiały na temat tej choroby skierowane do kobiet), umierałoby jeszcze więcej. Tymczasem właśnie profilaktyka i samobadanie piersi jest wystarczającą metodą, by wykryć zdecydowaną większość przypadków raka na wczesnym, w pełni uleczalnym etapie.
  21. Gadałem z niejedną taką kobietą. Stanowczo uważam, że temat WALKI z rakiem piersi jest postawą prokobiecą, bo broni zdrowia kobiet, czyli broni je same.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...