Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Ranking


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.08.2020 w Odpowiedzi

  1. 1 punkt
    Mam takie wrażenie, że zastosowanie ma tu reguła: marksiści nie wstawiają się za biednymi, oni po prostu nienawidzą bogatych.
  2. 1 punkt
    Owszem, ja się nigdy przy niej nie upierałem. Fundamentalna jest symetria czasowa/CPT, w sercu m.in. mechaniki kwantowej czy OTW - zebrane sporo argumentów też Wheeler, delayed choice quantum eraser: https://www.dropbox.com/s/0zl18yttgnpc52w/causality.pdf Fundamentalne symetrie można łamać na poziomie rozwiązania, np. fundamentalnie symetryczna powierzchnia jeziora traci tą symetrię po wrzuceniu kamienia. Takim "kamieniem" dla fizyki wydaje się Wielki Wybuch - o niskiej entropii powodując jej gradient. "Dowodzenie" wzrostu entropii dla czasowo-symetrycznych modeli np. w https://en.wikipedia.org/wiki/H-theorem Boltzmanna można sprowadzić do sprzeczności - "dowodząc" też po zastosowaniu symetrii. Takie "dowody" zawsze zawierają założenie "stosszahlansatz" typu przybliżenie średniopolowe - dzięki któremu można udowodnić wzrost entropii ... podczas gdy oryginalny model może mieć np. cykliczną ewolucję entropii - jak w https://en.wikipedia.org/wiki/Poincaré_recurrence_theorem czy Kac ring: http://www.maths.usyd.edu.au/u/gottwald/preprints/kac-ring.pdf
  3. 1 punkt
    jeśli potraktować spoleczeństwo jak jeden organizm z 38 mln komórek, to brak jawności całkowitej to śmierć organizmu. Niejawny jest bodaj rak, działa podstępnie, udając normalna komórkę a w rzeczywistości pasożytuje na całym organizmie dobrze sie pasąc, tak i my mamy w społeczeństwie "raki" pasożytują na niejawności. Brońmy sie przed patoelitami wprowadzając całkowitą jawność (stopniowo). Na początek jawność stawek, płac i PITów
  4. 1 punkt
    Zapadająca się do punktu czarna dziura posiada moment pędu, który przy rozmiarze czarnej dziury dążącym do zera, sam dąży do nieskończoności. W konsekwencji dochodzi do sytuacji, że moment pędu równoważy siłę grawitacji i czarna dziura staje się rotującym pierścieniem opisywanym metryką Kerra. Jednym z efektów przewidywanych przez tą metrykę jest efekt Lense-Thirringa, czyli efekt wleczenia czasoprzestrzeni wokół rotującego, masywnego ciała (efekt na Ziemi został potwierdzony przez misję Gravity Probe B). Wleczenie czasoprzestrzeni zależy proporcjonalne od masy rotującego ciała i odwrotnie proporcjonalnie do sześcianu jego rozmiaru. W konsekwencji, istnieje możliwość, że wleczenie osiągnie takie rozmiary, iż nastąpi scalenie materii i czasoprzestrzeni . Tak scaloną "energoczasorzestrzeni" należy chyba opisywać w kategoriach 5-wymiarowej geometrii. Idźmy dalej: na każdy punkt takiej energoczasoprzestrzeni powinna oddziaływać siła odśrodkowa wynikająca z rotacji pierścienia czarnej dziury. Dopuśćmy dyslokacje w strukturze energoczasoprzestrzeni budującej pierścień czarnej dziury. Dyslokacje mogą być "dodatnie" lub "ujemne". Dodatnie w tym sensie, że w tym punkcie jest więcej energoczasoprzestrzeni niż przeciętnie być powinno. Ujemne zaś odwrotnie - jest mniej niż być powinno. Dopuśćmy możliwość przemieszczania się takich dyslokacji. Dyslokacje dodatnie będą miały tendencję do skupiania się, a między nimi pojawi się coś na kształt oddziaływania grawitacyjnego. A jeśli dyslokacje będą wpływały na kształt energoczasoprzestrzeni, to da się je opisać za pomocą równań OTW, gdzie masa będzie wartość nierównoważonej przez grawitację siły odśrodkowej w danym punkcie energoczasoprzestrzeni. Ciągnąc dalej, można sobie wyobrazić, że to nierównoważenie jest tak duże, że następuje zerwanie struktury energoczasoprzestrzeni w sposób upodobniający to miejsce do zachowania czarnej dziury. Dokonując przewrotu myślowego możemy wnioskować, że żyjemy wewnątrz rotującej czarnej dziury, nasze czarne dziury to inne wszechświaty, zaś multiwszechświat ma strukturę fraktala.
  5. 1 punkt
    Kiedyś się tu poznęcałem nad modelem cyklicznym Penrose'a i przy okazji innymi do niego podobnymi. To nic nie wnosi, przesuwa tylko "nasze" problemy do jakiejś nieskończoności, tworząc przy okazji nowe. Przypuszczam, że potrzebna jest inna przestrzeń - niedeterninistyczna, dynamiczna, nieciągła (bezpunktowa) i nieskwantowana. Może taką ktoś "zrobił", ale na nią dotychczas nie trafiłem, chociaż różne elementy tu i tam się pojawiają. Przestrzeń, która w mikroskali (chociaż nie tylko) cały czas tworzy się z dowolnie wymiarowych fluktuacji. A właściwie nie "cały czas", bo "czas", podobnie jak pozostałe obserwowalne wymiary (czasoprzestrzeń z fizycznymi polami), jest - używając analogii do QFT - całką po wszystkich możliwościach. Taką akurat w naszym przypadku, że możliwe jest powstanie i ewolucja względnie trwałych (przynajmniej dla obserwatora wewnątrz) struktur, "wszechświatów". "Nasza" nie musi być jedyną spełniającą warunek względnej trwałości i raczej nie jest. Czyli wieloświat, który realizuje różne , losowo wybrane warianty. A przechodząc do mikroskali - CPT jest niepotrzebne w przypadku, kiedy w mikroskali , tej supermikro, czas i przestrzeń są niekreślone. I nie chodzi tu o "wektorową" nieoznaczoność, a o fundamentalną niemożliwość pomiaru parametrów przenikających się fluktuacji. Mierzyć można tylko uśrednienie, bo dokładny pomiar po prostu nie istnieje - nie istnieją punkty czasu i przestrzeni, które by można dziabnąć szpilkami i rozciągnąć pomiędzy nimi miarkę, która zresztą z takich samych fluktuujących glutów by musiała być zrobiona. Czyli "punkt" jest abstrakcją, może raczej złudzeniem, takim samym, jak ciągłość i nieskończoność. Na obu końcach skali jest rozmycie, niemierzalne. Strzałka czasu... "wewnątrz" fluktuacji jej nie ma, tak samo, jak nie ma miary czasu. Ale nie ma też powrotu do poprzednich fluktuacji, "mikrostanów świata". Dotyczy to zresztą też 3D. No to sobie pobajałem... idę spać zanim mi się do końca we łbie popierniczy
  6. 1 punkt
    Standardowa hipoteza że wszechświat zaczął się od idealnego punktu ukrywa paskudne założenia: - ten punkt łamie praktycznie całą fizykę, m.in. symetrię CPT, zachowanie energii, czasoprzestrzeń nie jest rozmaitością - łamiąc założenie OTW, - wymaga szybszej niż światło inflacji. Te problemy znikają jeśli jednak założymy symetrię CPT w tym punkcie, czyli że wcześniej symetrycznie był Wielki Kolaps - możemy mieć zachowanie energii, nie trzeba ekspansji szybszej niż światło ... też możemy naprawić problem nadmiaru materii np. zakładając że liczba barionowa jest zachowana - dodatkową stałą Wszechświata. Tylko pytanie co to znaczy z perspektywy termodynamiki? Entropia zależy od stanu (np. gęstości) w danym momencie, w hipotetycznym Wielkim Odbiciu powinna być minimalna - więc czyż nie powinna rosnąć nie tylko w naszym kierunku czasu, ale i przeciwnym przed Wielkim Odbiciem? Zakładając że nasz Wszechświat się kiedyś zapadnie, jaka powinna być wtedy entropia?
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...