Kiedyś pracowałem w serwisie i miałem do naprawy rower trójkołowy z kołami skrętnymi z przodu. Zrobiony na listwie podobnie jak w ciągniku. W zakręty wchodził super i pod krawężniki dawał sobie radę lepiej niż normalny rower. A tutaj mamy jeszcze przechył i to już w ogóle musi działać lepiej. Ten mój niestety nie miał wychylenia i opony szybko się zużywały na zakrętach i objawiało się to większymi oporami przy skręcie, bo koła dążyły do prostowania. Konstrukcja była niezbyt sztywna.
Nie widzę sensu wieloletnich badań klinicznych i długotrwałej procedury dopuszczenia w przypadku testu, który nie powoduje jakiegokolwiek ryzyka dla pacjenta, nawet gdyby miał mieć skuteczność znacznie mniejszą niż 80%. Biurokratyczna bzdura.
W homeopatii nie ma substancji czynnej w śladowych ilościach - nie powinno jej tam być w ogóle.
Co do placebo nie możecie się dogadać bo stosujecie różne definicje. Ja przychylam się do definicji z której skorzystała bea.
Jajcenty zastosował własną. A Usher coś pomiędzy.