thikim
Użytkownicy-
Liczba zawartości
5640 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
122
Ostatnia wygrana thikim w dniu 21 sierpnia
Użytkownicy przyznają thikim punkty reputacji!
Reputacja
120 WyśmienitaO thikim
-
Tytuł
Stara Strzecha
Informacje szczegółowe
-
Płeć
Nie powiem
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Rozwiązanie black hole information paradox? - WH działają dodatnim ciśnieniem radiacyjnym, więc BH powinny ujemnym?
thikim odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Jeden napisał o BH vs WH a drugi o BH vs nic. Ale się dogadali Tak trzymać. Do pierwszego: jak myślisz co trudniej wykryć BH czy WH? I co wykryliśmy? Nie daje Ci to do myślenia? Do drugiego: załóżmy że rzeczywiście masz taki odkurzacz 360 stopni. I z każdej strony pada na taki odkurzacz przynajmniej CMB. No i ok. Powierzchnia HZ zaburzy rozkład CMB. Ale to równie dobrze możesz narzekać że na powierzchni Ziemi CMB spada z góry a nie z nóg... też mi zaburzenie. To teraz spróbuj wykryć że na planecie 1000 lat świetlnych stąd też CMB spada z góry a nie z dołu -
Rozwiązanie black hole information paradox? - WH działają dodatnim ciśnieniem radiacyjnym, więc BH powinny ujemnym?
thikim odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Całkiem nowe bo widzę że mało wciąż znane. To że Ty o tym słyszałeś mnie nie dziwi specjalnie. Ale bardzo wiele osób jednak nie słyszało. Owszem. Można rozpatrywać i powstawanie CD. I masz rację. Tylko widzisz. My jeszcze nigdy nie widzieliśmy powstawania CD. Ale CD istniejące - obserwujemy stale. To są sytuacje które spotykamy często. I też rodzą problemy interpretacyjne. Z białymi dziurami - zgoda. Irytuje mnie odwoływanie się do nich. Żadnej innej nie mamy pojęcia jak może powstawać. Więc "przykładowo" -
Rozwiązanie black hole information paradox? - WH działają dodatnim ciśnieniem radiacyjnym, więc BH powinny ujemnym?
thikim odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Po pierwsze nowe rozwiązania CD: https://arxiv.org/abs/2312.00841 dowodzą że nie ma konieczności istnienia osobliwości. Chociaż i jej nie wykluczają. W ogóle mnie zastanawia co się tak wszyscy upierają przy tej osobliwości - jak nie ma żadnych, nawet teoretycznych dowodów jej istnienia. Sam jednak fakt że dwie CD w zderzeniu mogą stracić masę - potwierdza raczej że nie ma tam problemu osobliwości. Pozostaje nam zatem horyzont zdarzeń. Horyzont zdarzeń potrafimy obejść stosując inną metrykę. Do tego chociaż mało co potrafi opuścić CD to jak już wyżej wspomniałem - jednak w pewnych warunkach może. W postaci fal grawitacyjnych. Chociaż tu dla uczciwości należy podkreślić że dla nas nigdy nic nie spadło poniżej HZ. A także w postaci fal EM - jeśli założymy że istnieje promieniowanie Hawkinga albo równoważnie w postaci promieniowania Unruha. W sumie w obu wypadkach zaburzenie czasoprzestrzeni przez CD jest tak duże że jest przyczyną ucieczki z niej energii/masy. Czyli zaburzenie czasoprzestrzeni nie musi się przejmować horyzontem zdarzeń ale jest to spójne z STW bo zgodnie z OTW nic do CD nie wpada z naszego punktu widzenia. Co do samej informacji - choć znam pomysły że to informacja jest prawdziwym budulcem rzeczywistości - nie wydaje mi się to prawdziwe. Więc nie widzę problemu w tym że mogą istnieć procesy prowadzące do utraty informacji. Aczkolwiek chciałbym zauważyć że jak spada materia na CD to zaczyna wysyłać jednocześnie sporo informacji/energii. I to co faktycznie wpada do CD - zawiera dużo mniej tej informacji - i być może ta pozostałość jest jednak do odzyskania. Jednocześnie znamy procesy jak tunelowanie kwantowe które się przeszkodami/prędkościami niespecjalnie przejmują. Pola generalnie nie da się oszukać. Jak gdzieś dochodzi do oddziaływania to całe pole to odczuwa. Zresztą dla nas nic nigdy nie spada do CD. Zawsze zostaje zamrożone na HZ. Obserwacyjnie ta informacja nigdy nie zginęła. Tylko rozłożono ją nam w czasie na od "teraz do nieskończoności". Zatem informację tracimy jedynie czasowo - bo nie jest dostępna "teraz". -
Nie. Kara śmierci była przewidziana w KKWP jeśli brak dyscypliny występował w czasie wojny w obliczu nieprzyjaciela. Normalnie to byłoby po prostu więzienie. KKWP został słusznie zniesiony w 1970 r.
-
Każdy z tym mam problem i doskonale Cię rozumiem. Nie ma bowiem jakiegoś prostego miernika aby ocenić na ile ktoś kogoś obraził i na ile jaką karę powinien dostać. A do tego zawsze dochodzą dylematy na ile ktoś już ma jaki wkład w daną społeczność i jak ważyć winy i zasługi. Dlatego na swojej już ponad 20 tys. grupie FB - prawie w ogóle nie moderuję. I strasznie na to ludzie narzekają ale nie mam zamiaru się pławić w takim bagnie. Niech się pławią sami. Reaguje jak mam zgłoszenie.
-
Po 100 latach od odkrycia mechaniki kwantowej spotkali się czołowi fizycy z tej dziedziny i ustalili to: Czyli że dalej sami nie są pewni co wybrać. Chociaż interpretacja kopenhaska ma zdecydowaną przewagę. Kres poznania to w sensie fundamentów. A to że z tych fundamentów może budować 10 do 1000000000 obiektów do zbadania to już inna sprawa. Świat nie musi być poznawalny na każdym poziomie. Jak na głębszych poziomach nie jest - to jest to już kres poznania. A tu o funkcji falowej: Z czym się zgadzam. Znaczy z dominującymi dwoma wyborami. Dla mnie to matematyczny twór mogący mieć jakieś częściową reprezentację w rzeczywistości - ale niekoniecznie. Dla mnie istnieją rozciągłe, nielokalne pola. Ale czym one są - nie da się ich przedstawić klasycznie poza pewnymi klasycznymi przykładami jak pole EM. Co i tak jest tylko formą pewnego doświadczenia jakie z tym polem mamy. To jest wręcz religijna sprawa. Wychowujemy się w świecie obiektów klasycznych. Stół to stół. Można go dzielić na drobne kawałki aż dojdziemy do cząsteczek, atomów, cząstek elementarnych. Ale to jest już kwestia wiary, że nasze narzędzia nas nie oszukują. A potem i tak jest skok w otchłań bo się okazuje że to wszystko co powyżej czyli świat dobrze określonych obiektów - nie istnieje w sensie fundamentalnym. To uderza we wszystko co znamy z życia codziennego. Od wolnej woli, świadomości po nawet atomy. Stąd myślę ta niechęć do przyjęcia takiej wizji świata. Przecież interpretacja wielu światów - całkowicie zaprzecza logicznej zasadzie nie budowania nadmiernej ilości bytów. To chyba bardziej uderza w teorię fali pilotującej niż potwierdza model kopenhaski.
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
thikim odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
Rzeczywiście - nie każde moje przemyślenie - znajdzie się w trendzie. Ale zazwyczaj większość trafiam. Mylisz się co do PiS i Konfederacji. PiS jest na spadku, Konfederacja rośnie. Samo to że ktoś na prawo od PiS przebija 10 % jest klęską dla PiSu. Kondycja Jarka jest już bardzo słaba. Ma tylko silną pozycję w partii. Poza tym jest wszędzie mem dziadkiem. Tusk też już jest na wylocie. Cały czas po przegranych wyborach mówi się o zmianie premiera na np. Sikorskiego. BTW. Tusk nie przeliczył? Bodnar nie przeliczył? Żurek nie przeliczył? Czyli zdrajcy co? -
Przyznam, że nie rozumiem jednej rzeczy. Dlaczego tak naprawdę niemal w każdej dyskusji dotyczącej fizyki dąży się do korpuskularnej wizji rzeczywistości. Czyli i tak zawsze koniec końców lądujemy w dyskusjach z cząstką elementarną w postaci punktu/kuleczki. Czy to kwestia wygody? Prostoty edukacji? Prostoty obliczeń? Prezentacji? Czy też jakaś ideologiczna niechęć do nie korpuskularnego spojrzenia na świat? Nawet taka próba odpowiedzi jak "fizyka" strun - jest tak naprawdę próbą znalezienia (może nie punktowych) ale jednak kuleczek - tylko o trochę bardziej skomplikowanym kształcie. Interpretacja wieloświatów - dokładnie na tym polega żeby ocalić te "kulki". Tylko teraz te kulki są w wielu wszechświatach naraz. teoria de Broglie’a-Bohma - tak samo. Dlaczego ludzie tak uparcie usiłują swoje doświadczenia z życia codziennego przerzucić na mikroświat? I najprostsza interpretacja czyli kopenhaska (ale bez świadomego obserwatora) - ideologicznie jest tak naprawdę odrzucana jako chyba nieciekawa. Oczywiście - interpretacja kopenhaska jest trochę negatywna - mówi w zasadzie że: tam dalej nic nie ma. Nauka skończona. Osiągnęliśmy kres poznania.
-
Nowy odcinek Koptreka z technobełkotem widać musieliście uruchomić. Możecie rozmawiać normalnie? Przecież Wy nawet ze sobą się nie dogadujecie. Tu można by badania przeprowadzić nad niekomunikatywnymi funkcjami języka.
-
To jest dowód na wyższość człowieka nad AI. AI by takiej kompilacji głupot nie zdołała zrobić. Zdradzisz kuchnię jak to powstało?
-
No dobra, kto wygra wybory do sejmu najbliższe?
thikim odpowiedział l_smolinski na temat w dziale Polityka
W polityce w dwa lata sporo może się zmienić. Na dzień dzisiejszy i jest to już tendencja - obóz Donalda ma za słabe wyniki aby wygrać. Obóz Kaczyńskiego też. Wszystko wskazuje na to że kto chce rządzić musi się układać z Konfederacją i/lub Braunem. PiS będąc w opozycji - nie musi nic robić. Nawet lepiej żeby nie robił. PO rządząc musi coś jednak zrobić. Ale jest w bardzo trudnej sytuacji. 1. Koalicjanci podgryzają. Jak im PO się odgryza - to ryzykuje że wyborcy nie trafią do niej tylko do opozycji. Więc musi to robić delikatnie. 2. Budżet z roku na rok łapie coraz większą zadyszkę. Oczywiście że to zaczęło się za PiS ale za PO jest kontynuowane i ciężko będzie wmówić - głównie lemingom - że sytuacja jest ok, tylko 4 lata po wyborach deficyt bije rekordy - dalej z winy PiSu. 3. W tej sytuacji jedyne na co można grać to na wojnę. Bo tylko wojna uzasadnia odrzucenie ekonomii. I to już jest robione. Robił to PiS. Robi to nawet mocniej PO. Dlatego "na pewno" zaatakuje nas Putin zaraz po wyborach.... 4. Wielu rzeczy koalicja nie będzie w stanie zrealizować - a to jednak zniechęci część wyborców. A że podział polityczny jest rzędu 55:45 to mała grupa wyborców - może to przechylić. 5. Działania Żydów w strefie Gazy - tam zamordowano kilkadziesiąt tysięcy dzieci - a z dorosłymi mamy liczbę ofiar w setkach tysięcy - coraz bardziej skalą i barbarzyństwem przypominają holokaust. A to bezpośrednio przelicza się na poparcie dla Brauna. Bo tylko on ma wyraźny antyżydowski przekaz. 6. Niemcy gardzą Donaldem. I to prędzej czy później nawet jego zwolennicy dostrzegą mimo różowych okularów. Polska pozycja w zakresie wojny rosyjsko-ukraińskiej jest niemal zerowa - mimo że jesteśmy głównym punktem przerzutu na Ukrainę broni i sprzętu. Do tego podróż wagonem dla służby. Do tego przerzucanie przez Niemców imigrantów. I tu fajna rzecz, nasz rząd mówi że to są setki/rok a rząd niemiecki mówi że kilkanaście tysięcy na rok. tego się nie da ukryć w dłuższej skali. Do tego nie weryfikujemy tego kogo nam Niemcy podrzucają. Istnieją zeznania że ci ludzie nie widzieli w ogóle wcześniej Polski. 7. Hołownia - de facto nasrał Donaldowi na głowę - mówiąc że on zaprzysięgnie Nawrockiego bez względu na to co Tusk zrobi. Ta koalicja już istnieje w dużej mierze tylko stołkowo i formalnie. Ale są i szanse dla PO. Jak się pomodlą o śmierć Kaczyńskiego to szansa jest. Polityk stary i schorowany - coraz słabiej kontaktuje. Spora szansa że nie doczeka wyborów. No i nie jest przesądzone że Konfederacja pójdzie do PiS. Konfederacja pójdzie do tych co obiecają bardziej wolnorynkowy program. Kaczyński nienawidzi wolnego rynku bo to mu się kojarzy z przemytem, praniem brudnych pieniędzy, wyzyskiem mas pracujących i biznesem - a inteligenci nienawidzą biznesu. Donald nienawidzi wolnego rynku bo to oznacza że o wygranej zdecydują kompetencje a nie znajomości. Obaj będą musieli dużo poświęcić żeby wejść w koalicję z Konfederacją. Z Braunem jest problem bo Braun by Netanjahu po prostu kazał aresztować jakby tylko pokazał się w Polsce. A tutaj i Kaczyński i Tusk są zgodni że Netanjahu to jakiś "Übermensch". I listy gończe MTK nie obowiązują. Zresztą jest i ta racja że jakby ktokolwiek na świecie aresztował Netanjahu to by mu Trump z pupy zrobił jesień średniowiecza. -
Rozumiem że w związku z tym że Donald Tusk powiedział że przeliczenia głosów nie będzie i nie zna żadnych internetowych specjalistów pokroju Kontka - temat wyczerpał się Taki cios w plecy od guru. Zawsze uważałem i to podtrzymuję że Donald jest świetnym politykiem i wodzi swoich wyborców za nos po mistrzowsku. To samo Kaczyński. Zero samodzielnego myślenia mają ich wyborcy.
-
I na koniec chociaż to luźno związane z tematem: Zapomnijcie o skwantowaniu grawitacji. Sir Roger Penrose: Forget Quantizing Gravity
-
Ty tak na poważnie? Znaczy tak jak Giertych uważasz że Jaszczur z Ludwiczkiem przejęli z 10 tysięcy komisji i sfałszowali tam wybory? I cały aparat państwa: służby, policja, PKW, dziennikarze, komisje wyborcze - złożone w większości z przedstawicieli uśmiechniętej koalicji - nie zdołały temu zapobiec? Ty tak na poważnie? Zwłaszcza że masz jeszcze oświadczenia przewodniczącego jednej z komisji - wyznaczonego przez koalicję że po prostu się pomylił i źle głosy przypisał? Naprawdę - niekompetencje osób wskazanych przez koalicję do komisji - nie uzasadniają tezy o sfałszowaniu wyborów. Co ja poradzę że oni nawet fałszować wyborów dobrze nie umieją. A bierzesz chociaż trochę pod uwagę kwestię że już po pierwszej turze (ją też sfałszowano???) jeśli uwzględnisz przepływy wyborców Mentzena, Brauna, Hołowni itd. to Nawrocki miał przewagę? To powiedz mi jakby Nawrocki przegrał w II turze - mając potencjalnie więcej wyborców w pierwszej turze - to by nie było oszustwo? Nie bierzesz pod uwagę też że wyprawa z ziemniakami do DPSu miała wpływ? Albo memiczne: "cóż szkodzi obiecać?" Albo "Wielki Buu powiedział" Tego to już nie widzisz. Policz sobie głosy z I tury i do kogo mogło pójść te kilka milionów głosów na Mentzena i Brauna i powiedz mi że Rafał nagle w 2 tygodnie nawrócił wyborców do siebie - nie robiąc nic. Liczymy: I tura najwyższe wyniki: Zsumowałem w pierwszej kolumnie: Trzaskowski, Hołownia, Zandberg, Biejat, Senyszyn W drugiej Nawrocki, Mentzen i Braun, Jakubiak, Bartoszewicz, Maciak Woch. Stanowskiego nie policzyłem bo nie wiem do kogo jego głosy by poszły. Załóżmy po równo. Chociaż raczej bardziej do Nawrockiego 6147797 5790804,00 978901 2902448,00 952832 1242917,00 829361 150698 214198 95640 36371 18338 9123089 10182507 I wychodzi że potencjalnych wyborców więcej miał Nawrocki. I wygrał. Też dziwne To pierwszą turę też sfałszowano? Chciałbym zrozumieć co się takiego stało w 2 tygodnie że Nawrocki mający przewagę potencjalnych wyborców musiał zatrudnić Jaszczura do fałszerstwa? BTW. Politycy mieli wyniki wcześniej exit poll. I Tusk mówił że przegrali - bo umiał liczyć. Większość jego elektoratu nie umie. I ani się nie cieszył ani nie przemawiał po tym jak Rafał ogłosił się Prezydentem na 2 godziny Prywatnie żałuję że Rafał przegrał. Jego prezydentura oznaczałaby spadki PO do 2027 tak do może 15 %
-
Reinterpretujesz to sobie po swojemu. Tymczasem ja napisałem tylko: "Na samą funkcję falową wpływu grawitacji nikt nigdy nie zbadał." Jeśli masz badania to podaj i temat wygrałeś. Ale nie masz. Oczywiście - temat dotyka tego czym jest funkcja falowa - ale tu dalej twierdzenie że "nie jest bytem fizycznym" jest tylko twierdzeniem opartym na jakiejś interpretacji. Niczym więcej. Czym jest funkcja falowa - to nie jest temat rozstrzygnięty. Chyba że masz jakieś wierzenia co do tego czym jest. Ale to są już wierzenia. Wiesz, rozpatrywać to sobie można różne rzeczy. Ale pytanie co jest obserwowalne. Nie ma takich obserwacji na dzień dzisiejszy. Więc lekko dziwi mnie Twoja pewność co do wyników bez obserwacji. Jeśli chodzi o soczewkowanie grawitacyjne to masz tu efekt można powiedzieć końcowy w dużej skali. To dalej nie ma nic wspólnego z grawitacją na poziomie mikroskopowym. Tak - dylatacja czasu dotyczy i cząstek elementarnych. I do tego to się sprowadza o czym piszesz. Ale to nie za dużo ma wspólnego z tym o czym ja piszę. To co opisujesz i nie tylko Ty to jest lokalizowanie cząstki elementarnej w zakrzywionej czasoprzestrzeni (zakrzywienie od jakiegoś dużego makroskopowego ciała). Które zgodnie z pomysłem Penrosa i tak wywoła kolaps funkcji falowej. Więc to zupełnie nie jest ten przypadek o jakim ja piszę. Ja piszę przecież o przypadku gdzie tego kolapsu nie ma. Cząstka nie ma ustalonego położenia. Nie ma takich doświadczeń ani pomiarów. Grawitacji nie badano w warunkach braku kolapsu funkcji falowej. Co chcesz żeby zakrzywiało czasoprzestrzeń gdy to coś nie wiadomo jakie ma położenie? No to ciekawe jest. Nie wiem czy ma coś wspólnego z dyskusją ale chętnie przyjmę jakieś źródło.
