![](https://forum.kopalniawiedzy.pl/uploads/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
peceed
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1824 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
64
Ostatnia wygrana peceed w dniu 3 grudnia 2024
Użytkownicy przyznają peceed punkty reputacji!
Reputacja
128 WyśmienitaO peceed
-
Tytuł
Lis Major
Ostatnie wizyty
-
Fizycy z Uniwersytetu Warszawskiego uzyskali półskyrmiony
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
To jest sedno. Kiedyś ujmowałem to w słowach, że Jarek nie ma odpowiedniej intuicji=modelu neuronalnego dla fizyki, bo w swojej pogoni za 3 doktoratami przeleciał ją po łebkach poświęcając za mało czasu na studia. Teraz mamy okazje oglądać jak zachowują się niedouczone modele lingwistyczne którym brakuje głębszego zrozumienia zagadnień i rzeczywiście widać zaskakujące podobieństwa które potwierdzają takie wrażenie. Jest taką siecią wytrenowaną na matematyce, której w końcu podsunięto trochę fizyki, w której zaczął się poruszać jakby to była kolejna nowa teoria matematyczna, a posiłkuje się jedynie dostępną każdemu człowiekowi intuicją klasyczną. Jarek nie dokonał postępu w rozumieniu fizyki w ciągu ostatnich 15 lat, wciąż działając tak samo tylko z innym "materiałem" (AI w 2 lata zrobiła większy postęp :P). Pytania które zadaje nie mają fizycznego sensu, ignorując że ostatecznie zawsze ma dostęp jedynie do wielkości mierzalnych za pomocą aparatury pomiarowej. On ma w głowie model świata i chciałby aby przyroda mu powiedziała jakie modyfikacje są potrzebne, ale ignoruje fundamentalne ograniczenia przyrody w tym zakresie bo to już jest domena mechaniki kwantowej. Oczywiście byłbym niesprawiedliwym wobec Jarka gdybym powiedział, że w odróżnieniu od nowych AI nie posiada self-learning. Niestety do trenowania intuicji wykorzystuje swoje dziwne wyobrażenia i teorie zamiast fizyki która jest poprawna (bo w fizyce wciąż mainstream >> mystream). Dlatego po przebytym tourne zadziwiających idei z różnych obszarów okazuje się że te wspaniałe osiągnięcia intelektualnie nie nawiązują kontaktu ze światem posiadając "gap" w kilku znanych punktach Gdyby zachował taką jakość inwencji zajmując się matematyką albo informatyką to można by być pewnym, że odniósłby znaczące sukcesy. Wystarczy przeczytać wątek o Bitcoinie aby zobaczyć, że Jarek, gdy tylko nawiązuje kontakt z Ziemią, to umie "w myślenie".- 173 odpowiedzi
-
- półskyrmion
- meron
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nikt tego nie neguje - że nasze istnienie i zdolność do percepcji czasu wymaga tego, abyśmy byli "fragmentami rozwiązania" blisko WW. Tylko że niekoniecznie jest to warunek wystarczający. Odwrotnie - z faktu że widzimy wzrost entropii wynik że musimy (statystycznie) być blisko WW, ale jeszcze potrzeba dodatkowych własności świata powodujących że w ogóle jesteśmy zainteresowani takim kierunkiem entropii. Ogólnie: druga zasada termodynamiki jest nieunikniona jako aksjomat dla wprowadzenia strzałki czasu - i nie da się z tego wybrnąć z powodów logicznych. To obserwowana własność świata która musi zostać osadzona w formalizmie. Coraz ciężej odmierzać upływ czasu odróżniając kolejne momenty. Już kiedyś zwracałem na to uwagę - że schemat Jarka wymagałby odmiennego kierunku upływu czasu u obserwatora i obserwowanego systemu. Bez czekania na Wigilię, a może z bardzo długim zapłonem po poprzedniej (tylko której?), w końcu udało mi się zajarzyć o co chodzi Jarkowi: On sobie zasadniczo wyobraża odwrócone w czasie działanie synchrotronu, i chce powiedzieć że jak się patrzy "w drugą stronę" to powinno pojawiać się promieniowanie które wygląda jak synchrotronowe. No to już wiem z czym ma problem - Jarek posługuje się w swojej głowie "ideałami". Synchrotron dla Niego to po prostu jakiś okrąg, cząsteczka to naładowany punkt. Cyk - stosujemy matematyczną transfomację (CPT) do ideału i dostaje taki sam rysunek... okrąg i naładowany punkt. A skoro synchrotron wysyła promieniowanie, to taki odwrócony synchrotron też powinien wysyłać promieniowanie. Dalej zatem, Jarek przygląda się temu postulowanemu przez niego magicznemu promieniowaniu i "bada" jego własności. Jak? Oczywiście znowu dokonuje transformacji CPT by z powrotem wrócić do naszej perspektywy (a przynajmniej tak mu się wydaje). Jak zatem wyznaczyć właściwości magicznego promieniowania? Oczywiście przyjąć, że ma właściwości zwykłego promieniowania poddane transformacji CPT (w rozumieniu Jarka). Czyli ponieważ zwykłe promieniowanie ma własność ekscytacji, a obrazem ekscytacji po transformacji CPT jest deekscytacja, Jarek szuka magicznego promieniowania które ma własność deekscytacji. Mając taki klocek szuka zjawisk, w których pojawia się słowo deekscytacja, postulując że powinna tam zachodzić powyższa magia. Powtarzane zdanie "równania są CPT symetryczne" oznaczają dla Jarka, że (1) musi istnieć magiczne promieniowanie synchrotronowe, bo tak wynika z "odbicia CPT" idealnego synchrotronu (2) magiczne promieniowanie musi mieć dla nas własności będące "odbiciem CPT" własności zwykłego promieniowania (3) Jarek tak rozumie że CPT jest lokalną własnością - tzn. może sobie stosować CPT do dowolnego "fragmentu fizycznego rozumienia rzeczywistości". Zasadniczo łapałem wszystkie własności problemów Jarka, ale dopiero teraz udało mi się dokonać syntezy i uzyskać przekład na nasze. Sytuacja przypomina wprowadzenie białych dziur - gdy rozpatruje się je jako proste izolowane obiekty klasyczne, bardzo łatwo dokonać mentalnego odwrócenia. Ale gdy już zna się promieniowanie Hawkinga, to widać że pełen obraz jest nieodwracalny, bo brakuje współpracy wszechświata który musiałby dosyłać promieniowanie Hawkinga - nagle w sposób jawny potrzebujemy wyznaczyć obszar fizyczny w którym czas płynie w drógą stronę, to już nie jest jednozdaniowa operacja, ale skomplikowane zagadnienie. Jarek bardzo podobnie, w starym stylu, po prostu ignoruje te "mikroskopowe czy zewnętrzne fizyczne detale" które składają się na entropię i zjawisko upływu czasu przez co pozwala sobie na zbyt wiele w swoich doświadczeniach myślowych. Do tego nigdy nie bada dalekosiężnych konsekwencji swoich chwilowych obrazów, zachowując się jak matematyk który zawsze może sobie podstawić zmienne i podwyrażenia we wzorach kiedy tylko chce na inne. Każdy problem jaki mógłby się objawić w trakcie rozważań jest w ten sposób zamiatany pod dywan, liczy się tylko finalny (czyli satysfakcjonujący Jarka, a zatem kolejny wielki naukowy przełom) "rezultat". Założenie "cykliczności modelu" ma w sobie bardzo dużo możliwości z powodu lingwistycznej niejasności - postulowanie prawdziwości zdania w języku naturalnym a potem zastanawianie się o co chodzi to tzw. Draganizowanie. 1. Ma sens, bo skoro jesteśmy w stanie jakoś ponumerować kolejne wszechświaty odróżniając je od pojedynczej gdy koniec się swoim początkiem. Globalna perspektywa wymusza zeksternalizowanego "obserwatora" co mogłoby uzasadniać rośnięcie globalnej entropii. 2. Nieciągłość entropii w osobliwości nie jest wielkim problemem, nie wiem skąd pomysł że takie zdarzenie musi być "ciągłe". 3/4. - Nie bardzo widzę czym miałaby się różnić te przypadki, tzn. wiem że jest druga czaszka ale jaki ma sens fizyczny? Spadek entropii w punkcie nawrotu dawałby ciekawe więzy fizyczne, przede wszystkim przy takim odwróceniu mielibyśmy dwa początki czasu i jeden termiczny wspólny koniec, a jeśli tak to czemu nie rozważać jeszcze większej ilości kierunków czasowych i początków ? Co z niejednorodnościami - czy jeśli pewne rejony przestrzeni zaczęłyby się kurczyć wcześniej niż inne, to mielibyśmy różne kierunki upływu czasu w różnych miejscach? Chyba udało mi się przełożyć idee i filozofię Jarka na tekst
-
Wykształcenie nie chroni przed dezinformacją. Starsi lepiej sobie z nią radzą niż młodsi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
W kontekście błyskawicznego rozwoju technologii informatycznych coraz bardziej rośnie prawdopodobieństwo tego, że żyjemy w Matrixjebie. Możesz więc dokonać próby wylogowania się z systemu, na początek do sprawdzenia czy komenda nie jest przypadkiem aktywowana przez skok na główkę z okna? Śmiało!- 19 odpowiedzi
-
- wykształcenie
- wiek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zdaje sobie kolega sprawę że to wynik negatywny na zasadzie "nie, nie udało się nam wyprowadzić poprawnej strzałki czasu" z dorobioną filozofią sukcesu? To są zagadnienia doskonale rozumiane przez fizyków od kilkudziesięciu lat. (Termodynamiczna) strzałka czasu jest zdefiniowana przez wzrost entropii. Związek jest tautologiczny - wzrost entropii wymaga dokonywania pomiarów, natomiast pomiary są zdefiniowane w oparciu o strzałkę czasu. "Wyprowadzanie" właściwej strzałki czasu z unitarnych równań jest niemożliwe, ona musi pojawić się jako "aksjomat" opisujący naszą rzeczywistość.
-
Wykształcenie nie chroni przed dezinformacją. Starsi lepiej sobie z nią radzą niż młodsi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Polemizujesz czy chciałeś zabłysnąć? Uważam, że wiesz jak było, tylko nie chcesz powiedzieć.- 19 odpowiedzi
-
- wykształcenie
- wiek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wykształcenie nie chroni przed dezinformacją. Starsi lepiej sobie z nią radzą niż młodsi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Do momentu gdy bomba helowa nie strąca Tupolewa. Bo to prawda. A czy ta decyzja była by zła? Większość ludzi jest jednak specjalistami w zakresie "ludzkiego przetrwania". Przede wszystkim nie ma żadnego mechanizmu pozwalającego odróżniać informacje fałszywe od prawdziwych. Można jedynie określać prawdopodobieństwo informacji (nie robię błędu, to dosłownie "podobieństwo do prawdy") w modelu wiedzy jaki posiada użytkownik. Prawdziwa informacja mało prawdopodobna niesie dużo jednostek informacji, wysoce prawdopodobna - mało. Można rozbudować model przekazu informacji o prawdopodobieństwo/wiarygodność komunikatu - niezależnie ustalany parametr który ocenia w jakim stopniu komunikatu odpowiada prawdzie. Taka aprioryczna wiarygodność wykorzystuje metainformacje o charakterze socjologicznym - czyli renomę czasopisma, autorytet osoby podającej informację, ilość osób / źródeł które podają daną informację, ilość cytowań, itd. Kolejnym etapem jest kwestia zaufania do własnej wiedzy - na ile własne poglądy uważamy za pewne. Gdy jest ono wysokie, to komunikaty które są sprzeczne ze stanem naszej wiedzy uważamy za mało prawdopodobne i fałszywe, i jest to racjonalne. W praktyce nadchodzące informacje są zaliczane do 3 kategorii - zgodnych z posiadaną wiedzą, sprzecznych z posiadaną wiedzą, niezależnych od posiadanej wiedzy. Generalnie informacje które wpadają do kategorii "news" z natury rzeczy statystycznie plasują się w kategorii "niezależnych od posiadanej wiedzy", trzeba niezwykłego splotu okoliczności aby mieć inne informacje które są z nimi związane - czyli być na miejscu zdarzenia albo mieć pewną znaczącą wiedzę ekspercką itp. Ktoś kto posiada generalnie szerszą wiedzę powinien z większym prawdopodobieństwem określić informacje niezależne jako prawdziwe - bo ma większe szanse na wykrycie ewentualnych sprzeczności, taki bias jest całkiem racjonalny. Przyjęcie informacji niezależnych jako prowizorycznie prawdziwych nie czyni żadnej długofalowej szkody - obecnie takie mechanizmy już u mnie nie działają, ale przed chorobą pamiętałem źródło informacji, do pewnego stopnia (zawsze wnioskowania i relacje do innych informacji, tzn. mogłem wiedzieć że coś przeczytałem jako nową informację, ale też w trakcie czytania podczas filtrowania czy informacja nie wynika z już posiadanej wiedzy - zapamiętywałem tą relację do innych informacji). Ciekawostka - nie zapamiętywałem informacji które już znałem wcześniej (filtrowanie), co obniżało mi wyniki na testach poziomu zrozumienia tekstów. Tzn. już po krótkim czasie pamiętałem tylko to z tego co czytałem co było dla mnie nowe. Źródło wielkich frustracji - za późno się zorientowałem że to feature a nie bug. Jak dziwnie to nie zabrzmi, u mnie identyfikatorem podstawowym faktów były relacje do innych informacji (a przede wszystkim kategorii) które miały postać grafową, i mogłem pamiętać te grafy analogicznie jak w przypadku pamięci fotograficznej. Przy wnioskowaniu i przeszukiwaniu wiedzy wystarczyło skakać, rozpinał się nowy graf skojarzeń i ostatecznie mogłem go zapamiętać, przy kolejnych rozważaniach służył jako przejście wnioskowania na jeden skok zamiast wielu. Więc informacja błędna dość szybko stawała się sprzeczna z nowymi informacjami co pozwalało uznać informację błędnie zaklasyfikowaną jako prawdziwą za błędną - lub źle zrozumianą. Generalnie mózg zaokrągla te prawdopodobieństwa w stronę 1 albo 0 dla swojej wygody i szybkości działania pamiętając relacje i źródła informacji (względnie wnioskowania i ich przesłanki), co pozwala dość łatwo zmienić status takiej informacji z prawdziwego do fałszywego i odwrotnie. Oczywiście prowadzi to do rekurencyjnej zmiany statusu prawdziwości innych powiązanych faktów, i tutaj pojawia się zaleta logicznego mózgu z konsystentnym obrazem świata - takie informacje są przypadki są bardzo rzadkie, bo informacja zależna logicznie od wielu innych niezależnych informacji ma wykładniczo malejące szanse na pozostawanie błędną w funkcji ilości swoich relacji/przesłanek. A z chwilą gdy pojawia się konflikt dotyczy to najczęściej dwóch przeciwstawnych komunikatów/informacji i włącza się ciekawość/dociekliwość zmuszająca do aktywnego szukania dodatkowych informacji na temat tego przekonania. Jeszcze wrócę do tej reprezentacji grafowej relacji pomiędzy faktami/kategoriami (czyli skojarzeń) - ona zasadniczo zdaje się wymagać pewnych i stabilnych informacji, czyli 0 i 1 w zakresie prawdopodobieństw. Wszelkie jakości które można by utożsamiać z innymi prawdopodobieństwami muszą być ustalane dynamicznie, przez porównywanie całych drzew zdarzeń i wniosków. Trochę się rozpisałem aby lepiej uzasadnić swój pogląd, że wykryte przez autorów zjawiska są całkowicie oczekiwane. Tak, fake newsy działają z natury rzeczy i wykształcenie niezwiązane z tematyką newsa nie jest w stanie pomóc, przypuszczam że większe szanse daje ogólna erudycja. Osoba która porusza się w dyscyplinach ścisłych generalnie jest otoczona przez prawdziwe informacje, dlatego może mieć uzasadniony nawyk traktowania prowizorycznie wszystkich przeczytanych informacji jako prawdziwych, zwłaszcza że dowody prawdziwości wielu twierdzeń są nietrywialne (choć istnieją). Błędne twierdzenia w czasopismach matematycznych/technicznych często uruchamiało lawinę setek i tysięcy listów do redakcji - zjawisko nieznane w naukach humanistycznych, gdzie można spodziewać się podobnych reakcji wyłącznie w celu skancelowania autora o przeciwnych poglądach. Warto zwrócić uwagę, że platformy internetowe tworzą obecnie bańki informacyjne dostarczając użytkownikom treści zgodne z wyznawanymi przez nich poglądami, i jednocześnie okraszone zmanipulowanymi komentarzami co całkowicie rozbraja/przechwytuje socjologiczne mechanizmy oceny wiarygodności komunikatów, wykształcenie nie jest w stanie tutaj pomóc.- 19 odpowiedzi
-
- wykształcenie
- wiek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wykształcenie nie chroni przed dezinformacją. Starsi lepiej sobie z nią radzą niż młodsi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Humanistyka
Kwestia doświadczenia. Chciałbym zobaczyć takie badania z podziałem co najmniej na STEM/humanities a najchętniej na kierunki studiów. W dzisiejszych czasach gdzie 50% populacji robi dyplom formalne wykształcenie przstaje być wyróżnikiem intelektu, to świadoma rezygnacja ze studiów może być oznaką błyskotliwości. Przypuszczam że istotne różnice nie muszą się objawić na poziomie wychwytywanym przez takie prymitywne badania. Osobiście mam tendencję, że zasadniczo wierzę w każdą informację która nie jest istotnie sprzeczna ze stanem mojej wiedzy, tylko że ma to charakter prowizoryczny. Istotne jest to, że analizuje konsystencję posiadanych informacji i przekonania fałszywe potrafię odrzucić po czasie, tymczasem większość ludzi może co najwyżej je zapomnieć i żyje wedle zasady że prawdziwsza jest wcześniejsza informacja - w dużym uproszczeniu. A kluczowym problemem jest to, że przeciętni ludzie mało co tak naprawdę rozumieją - a świat stał się skomplikowany i dodatkowo jest wypełniony klikbejtem i sensacjonalizmem.- 19 odpowiedzi
-
- wykształcenie
- wiek
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Aktywność mózgu ludzkiego na podstawowym poziomie neuronalnym jest sumą pobudzeń i zahamowań realizowanych przez osobne obwody. Można to sobie uświadomić w sytuacjach w których następuje zaburzenie ich wzajemnego funkcjonowania. Osobiście przeżyłem coś takiego "dzięki" cyprofloksacynie, ale układ hamujący jest to bardzo często wykorzystywany jako wektor ataku na układ nerwowy za pomocą różnych substancji i mechanizmów, dlatego okazje do obserwacji takich zjawisk mogły być bardzo częste. Generalnie można dostrzec że prawie wszystko składa się z gruboziarnistych pobudzeń i drobnoziarnistych wyhamowań (najbardziej jest to oczywiste w przypadku motoryki). Ponieważ cały dostępny dla nas świat jest oczywiście reprezentacją neuronalną w mózgu, ekstremalnie wrażliwe i spostrzegawcze osoby mogły dojść do wniosku, że taki "dualizm" jest cechą świata i dalej rozwinęły ją w filozofię.
-
Radioterapia oparta ASE (amplified spontaneous emission)?
peceed odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Dla osoby biegle posługującej się językiem polskim - całkiem naturalne. Mniej pisać więcej czytać! Zależy kto goni. -
Radioterapia oparta ASE (amplified spontaneous emission)?
peceed odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
To jak z piciem. Jak ktoś przestał pojawiać się na imprezach to wciąż pozostaje ryzyko, że osiągnął już etap że pije sam Dlatego potencjalnie mnie to martwi. Dużo bardziej martwiło mnie jednak że Jarek przestał się zajmować rzeczami w których jest dobry i w których zabierał głos z sensem a stało się to znacznie wcześniej. Zasadniczo źle że zajął się fizyką - bo jest matematykiem/informatykiem fizycznym, a nie fizykiem matematycznym. Dla niego fizyka powinna być co najwyżej źródłem inspiracji, zresztą "w przyrodzie" tak to działa od zawsze. Jeśli ktoś uważa, że to fizyka ma się inspirować osiągnięciami matematyki czy informatyki, to jest na straconej pozycji. Matematyka i informatyka wymagają odpowiednio dowodów oraz obiektywnie działających rozwiązań, więc podejrzewam że może to być ze strony Jarka unik w obliczu jakiejś niemocy twórczej. Podejrzewam, że bardzo silne emocje związane z ANS mogły mu zwyczajnie zaszkodzić... Wiadomo obecnie, że postęp fizyki będzie napędzany przez ASI i jest to kwestia kolejnej dekady. Dlatego jeśli ktoś naprawdę jest ciekawy jak działa świat, to powinien cały swój wysiłek skierować w stronę stworzenia fizycznej sztucznej nadinteligencji, do czego osoby z pogranicza tych 3 dyscyplin nadają się lepiej niż ktokolwiek inny. Nieskoncentrowane działania Jarka wskazują że ma problem z przerostem ego - korzystając z pozostałych kilku lat swobody chciałby zapładniać innych swoimi ideami bez ponoszenia wysiłku donoszenia ich do końca, ale też systematycznie ignoruje fakt, że powstające twory za każdym razem wykazują wrodzone wady rozwojowe co kończy się ich nieuchronnym poronieniem. Nie jest w stanie zaakceptować faktu że nie jest aż tak dobry jak jest to konieczne dla jego dobrego samopoczucia - i rozwoju fizyki Oczywiście jest też możliwe, że w rzeczywistości Jarek już praktycznie ukończył tworzenie swojej "Głębokiej Myśli 44" (ASI z piękną polską nazwą) a ta cała obserwowana działalność to tylko przerywnik toaletowy pełniący rolę zasłony dymnej -
Radioterapia oparta ASE (amplified spontaneous emission)?
peceed odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Najbardziej optymistyczny wariant jest taki, że "na KW może najwięcej" -
Radioterapia oparta ASE (amplified spontaneous emission)?
peceed odpowiedział Jarek Duda na temat w dziale Nauka
Jarek nie da jej dużego wyboru opcji Chyba za bardzo się zaangażowałem, gdyż pokochałem Jarka miłością równie wielką i szczerą jak ta inkwizytora wobec heretyka. Walczę o zbawienie jego fizycznej duszy usiłując pokonać demona fizyki klasycznej który go opętał. Może w trakcie uczenia - w końcu liczymy funkcję celu ("przyjemność"). -
Istnieje związek między koncentracją plastiku w organizmie a problemami zdrowotnymi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
Część tych materiałów powstaje przez pomieszanie materiału który ma się rozkładać z materiałem "trudnorozkładalnym" który ma się rozdrabniać w skali "nano". I moje wątpliwości ograniczają się do tych przypadków czego nie zaznaczyłem.- 10 odpowiedzi
-
- plastik
- mikroplastik
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Polscy fizycy dowodzą, że szybsze od światła tachiony pasują do teorii
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Astronomia i fizyka
Nie ma w tym nic dziwnego - fale uderzeniowe też propagują się naddźwiękowo. Takie napięcie pola EM jest równoważne materiałowi wybuchowemu który też jest metastabilnym maksimum energetycznym.- 62 odpowiedzi
-
- fizyka
- Artur Ekert
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Istnieje związek między koncentracją plastiku w organizmie a problemami zdrowotnymi
peceed odpowiedział KopalniaWiedzy.pl na temat w dziale Zdrowie i uroda
Przede wszystkim zakazałbym plastików biodegradowalnych, mam poważne podejrzenie że to one są odpowiedzialne za absolutną większość nanoplastików na lądzie.- 10 odpowiedzi
-
- plastik
- mikroplastik
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: