Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Anonimowi proszą o pomoc. Ty też możesz poinformować Rosjan, co się dzieje na Ukrainie

Rekomendowane odpowiedzi

Atak Rosji na Ukrainę oznaczał nie tylko początek wojny konwencjonalnej, ale i wojny w sieci. To nie tylko cyberataki, ale i wojna informacyjna. Rosyjscy najeźdźcy szykowali się na nią od dawna, a Kreml i jego machina propagandowa od lat przygotowywali grunt pod pomoc swojej machnie wojennej. Anonimowi, hakerski kolektyw, który prowadzi przeciwko Rosji cyberataki, podchwycili pomysł pewnego Polaka, dzięki któremu każdy z nas może poinformować przeciętnych Rosjan o tym, co naprawdę dzieje się na Ukrainie.

Rosyjska propaganda wmawia swoim obywatelom, że napaść na Ukrainę to „operacja specjalna”, a żołnierzom mówi się, że jadą, by walczyć z „bandą faszystów i narkomanów”, a Ukraińcy mają rzekomo witać najeźdźców kwiatami. Dlatego też ważne jest, by prawdziwy obraz tego, co robi Rosja dotarł do przeciętnego Rosjanina.

Anonimowi poprosili więc o pomoc internautów. Wejdź na Google Maps. Przejdź do Rosji. Znajdź jakąś restaurację i napisz opinię. Pisząc, poinformuj, co dzieje się na Ukrainie, czytamy na Twitterze Anonimowych. Nie chodzi przy tym o wystawianie restauracjom ocen negatywnych. Wręcz przeciwnie, należy nawet dać pozytywne. Ważne, żeby do przeciętnego Rosjanina mogła dotrzeć informacja, że Rosja zaatakowała Ukrainę, jest napastnikiem, niszczy kolejny kraj i zabija cywilów, w tym dzieci. Napisany prostymi zdaniami tekst można przetłumaczyć na rosyjski za pomocą Google Translate. Wówczas dotrze też do osób, które nie znają języków obcych.

Akcja Anonimowych to nie jedyny przykład cyberwojny prowadzonej przeciwko Moskwie. Wiemy o wyłączanych rosyjskich stronach rządowych, cyberatakach na infrastrukturę gazową czy kolejową Rosji. Tym razem jednak, by pomóc napadniętemu krajowi, nie trzeba być hakerem. Wystarczy napisać opinię i poinformować potencjalnych klientów restauracji, co dzieje się tuż za granicami Rosji.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest jakaś kpina, jak chcesz przestać być manipulowanym przez media, to wyłącz telewizor i dzisiaj już powiem: facebook. 

  • Zmieszany 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, Sławko napisał:

Możesz jaśniej? O co ci chodzi? Kto ma wyłączyć ten telewizor? My, czy Rosjanie? A z czego ty czerpiesz wiedzę i prawdę? Z ksiąg objawionych?

Właśnie włączyłem się w tą akcję. Zakładam konta na rosyjskich portalach (spróbuję też na białoruskich) i na wszelkich możliwych forach rosyjskich. Będę zamieszczał tam informacje o zbrodniach Putlera i kłamstwach jakimi karmi swoich obywateli. Rosjanie muszą wiedzieć, że są okłamywani. Jeśli my im tego nie uświadomimy, to dalej będą myśleć, że ich wódz, to bohater, gdy tymczasem jest zbrodniarzem i terrorystą.

Owszem, jeden wpis na jakimś forum nic nie zmieni, ale tysiące takich wpisów może dać im do myślenia.

Nie znasz Rosjan, nie znasz  historii. Proponuje najpierw wytłumaczyć im że ich ukochani wodzowie od Stalina,Lenina aż po Jelcyna, za którymi nadal rzewnie płaczą nie byli dla nich OK. Przez nich byli i są biedni,głodni i prześladowani a mimo to ich jawnie wielbią. Nie zaczynajcie od końca czyli Putina.

Ci których można uświadomić już są uświadomieni, czyli garstka miastowych bogaczy i klasa średnia. Dla całej reszty im jest ciężej tym większy powód do wielbienia władcy. Niestety taki stan umysłu, ale ok piszcie na fejsbuku do ludzi nie mających toalety w domu, na pewno was zrozumieją.

 

 

Edytowane przez tempik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, tempik napisał:

Nie znasz Rosjan, nie znasz  historii. Proponuje najpierw wytłumaczyć im że ich ukochani wodzowie od Stalina,Lenina aż po Jelcyna, za którymi nadal rzewnie płaczą nie byli dla nich OK. Przez nich byli i są biedni,głodni i prześladowani a mimo to ich jawnie wielbią. Nie zaczynajcie od końca czyli Putina.

Opowiadanie im historii od Lenina? A kto to będzie czytał?

Ja im pokazuję jak wygląda „to wyzwalanie” zamieszczając zdjęcia. Ja im mówię, że giną tam ich dzieci, poborowi żołnierze, którzy mają po 20 lat i nie wrócą już do swoich matek, ojców, żon i narzeczonych. Mówię im, że ci młodzi chłopcy zostali okłamani, że jadą na ćwiczenia. Ja ich uświadamiam, że Putin łże i że jest bandytą oraz terrorystą, że rękami ich synów Putin morduje niewinnych ludzi! Co oni z tym zrobią, to już ich problem, ale ja nie mogę siedzieć i się zastanawiać którzy to zrozumieją, a którzy nie. Ich media, telewizja tego nie pokaże, my to musimy zrobić! Nie ma czasu zastanawiać się nad pierdołami, trzeba działać tu i teraz! Na Ukrainie giną ludzie, również za nas! My możemy być następni! Trzeba działać wszelkimi dostępnymi sposobami! Słabo znam rosyjski, ale to jest nieistotne. Jest translator. Zdjęcia mówią 1000 razy więcej niż słowa i nie trzeba ich tłumaczyć.

Wzywam Wszystkich, którzy mogą pomóc w tej sprawie do działania! To nie jest trudne. Nie siedźcie z założonymi rękami! Jutro wasz ciepły fotel może płonąć żywym ogniem, a wy na nim!

Edytowane przez Sławko
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
56 minut temu, Sławko napisał:

Opowiadanie im historii od Lenina? A kto to będzie czytał?

A kto ciebie będzie czytał? To tak jakby Etiopczyk napisał do mieszkańca Podlasia o tym że PIS ma lekki problem z praworządnością....

A jak Rosjanin ma już internet to i ma dostęp do wszystkich zachodnich serwisów informacyjnych, więc jak chce prawdy to może brać do woli.

Godzinę temu, Sławko napisał:

Wzywam Wszystkich, którzy mogą pomóc w tej sprawie do działania! To nie jest trudne.

Trochę idę pod prąd ale co tam. przed chwilą wróciłem z osiedlowego sklepu w którym 2 pracownice Ukrainki miały poważną dysputę o odżywkach do paznokci, a na miejscówce między blokami kilku Ukraińców spokojnie popijało piwko i może coś jeszcze bo ich śmiech niósł się daleko.

I na koniec wracając do mediów, to wojna zmienia zasady gry i w kontrze do propagandy atakującego obrońcy równie mocną propagandę wytaczają. Tak było w 2 wojnie światowej, w Wietnamie, itd.

  • Negatyw (-1) 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
43 minuty temu, tempik napisał:

A jak Rosjanin ma już internet to i ma dostęp do wszystkich zachodnich serwisów informacyjnych, więc jak chce prawdy to może brać do woli.

Bzdura. To świadczy o tym, że to ty nie masz pojęcia o czym mówisz.

tempik, nie będę komentował więcej twoich wypowiedzi, są żałosne. Nie chcesz nic robić, to nie rób.

Edytowane przez Sławko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

 

1 godzinę temu, tempik napisał:

Trochę idę pod prąd ale co tam. przed chwilą wróciłem z osiedlowego sklepu w którym 2 pracownice Ukrainki miały poważną dysputę o odżywkach do paznokci, a na miejscówce między blokami kilku Ukraińców spokojnie popijało piwko i może coś jeszcze bo ich śmiech niósł się daleko.

I na koniec wracając do mediów, to wojna zmienia zasady gry i w kontrze do propagandy atakującego obrońcy równie mocną propagandę wytaczają. Tak było w 2 wojnie światowej, w Wietnamie, itd.

Trollu rosyjskiej propagandy,  pier*** się.

Edytowane przez 3grosze
  • Negatyw (-1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jednak nie jest łatwo, większość żąda podania numeru telefonu, albo są ostro moderowane. Ale walczę. Może jutro kupię jakiegoś prepaida i na niego skieruję te konta. Nie chcę swojego numeru „paprać”. Szukam jakichś słabej zabezpieczonych serwerów. Zobaczymy.

Spróbuje jeszcze rozsyłać maile z załączonymi zdjęciami zbrodni Putlera na przypadkowe i znalezione w sieci adresy rosyjskie. Wiem, że póki co maile nie są blokowane. Sprawdziłem. To powinno być bardziej skuteczne. I po prawdzie każdy może to robić. Najlepiej jest utworzyć jakieś nowe konto email z dowolną nazwą i można rozsyłać.

Jak pozyskać adresy email Rosjan? Można na chybił trafił, np. wielu Rosjan ma pocztę ma mail.ru. Można też wejść na yandex.ru, a dalej na mapy (карты), klikacie na ikonę jakiejś firmy (restauracja, hotel, zakład fryzjerski, sklep, cokolwiek) i szukacie sekcji kontakty (Контакты). Zwykle jest jakaś strona internetowa, a na niej można znaleźć email (co ciekawe, wiele z nich jest np. na gmailu, a nie .ru). Zbierać je i rozsyłać.

Edytowane przez Sławko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, 3grosze napisał:

Trollu rosyjskiej propagandy,  pier*** się.

widzę że agresja jest, bardziej nadajesz się do legii cudzoziemskiej.

Na moim osiedlu Ukrainców mieszka setki, niektórych znam na dzień dobry,co słychać. Pracują normalnie, posyłają dzieci do szkół, ci młodsi, 20-30 latkowie niestety często imprezują przy głośnej muzyce, po rozpoczęciu wojny też., co nawet dla mnie wydaje się przynajmniej niesmaczne.

Kibicuję żeby Rosjanie Putina strącili ze stołka(bo chyba tylko siły wewnętrzne mogą tego świra załatwić), ale sorry Wy jesteście bardziej ukraińscy od Ukraińców......

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
51 minut temu, tempik napisał:

widzę że agresja jest, bardziej nadajesz się do legii cudzoziemskiej.

A co, to nie wiesz co się dzieje? Temperament adekwatny do sytuacji.

Putinlerowską narrację o Ukraińcach i Ukrainie trzeba gnoić w zarodku,  bo  r e l a t y w i z u j e  przyczyny tej wojny, a Ty swoim tekstem usłużnie  Putinkowi  w jego propagandzie pomagasz.  W tym momencie teksty poniżające Ukraińców ( niech nawet będą prawdziwe) odciągają i usprawiedliwiają bierność "przyglądaczy". A pomagać trzeba !!!

 

51 minut temu, tempik napisał:

Kibicuję żeby Rosjanie Putina strącili ze stołka(bo chyba tylko siły wewnętrzne mogą tego świra załatwić),

:) 

A już miałem co do  Ciebie złe myśli. Dobrze czasami się mylić i przepraszam.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, 3grosze napisał:

W tym momencie teksty poniżające Ukraińców ( niech nawet będą prawdziwe) odciągają i usprawiedliwiają bierność "przyglądaczy". A pomagać trzeba !!!

dokładnie, trzeba pomagać.

Dlatego mam dysonans. Jak drugi świr Łukaszenko przypierał do polskiego płotu cywili,dzieci, które umierały z głodu i zimna to większość społeczeństwa ten płot trzymało żeby się nie przewrócił i żeby umierali po 2giej stronie

  • Lubię to (+1) 1
  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

A weźcie dajcie se spokój - obaj macie dużo racji... i dużo jej nie macie. Przez nadmiar emocji.

Na Wschodzie byłem w sumie przez prawie trzy lata. W różnych miejscach, w różnych czasach, z bardzo różnymi ludźmi się spotykałem, włącznie z... no nieważne z kim. Nadal mam ze Wschodem kontakt, chociaż w ostatnich latach pośredni. A po co to napisałem? Bo bez takich (minimum!) trzech lat raczej trudno zrozumieć, co, jak i dlaczego tam się teraz (i nie tylko teraz) dzieje. A wtedy pojawiają się emocje, które dodatkowo utrudniają zrozumienie.

Co do "akcji". Bardzo słuszne jest powiedzenie "Rosja to nie kraj, to stan umysłu". Niewyobrażalny dla kogoś, kto tam nie był, i to nie przez tydzień jako turysta. To coś trochę podobnego do moheryzmu, ale też nie to. To "coś" jest od przynajmniej dwustu lat, a początki ma wcześniej. W sumie to jest coś bliskiego schizofrenii, kiedy różne obrazy świata nie są z sobą zgodne, a przestrzeń staje się hiperboliczna, w której i tak już ogromna Rosja jest prawie całym światem. To czuje się nawet fizycznie, kiedy np. jedzie się pociągiem dzień, drugi, a tu ciągle Rosja, i trzy dni dalej też będzie Rosja. I najlepiej byłoby, gdybym ta Rosja nigdzie się nie skończyła, bo chociaż pod wieloma względami jest syfiasta (o czym wiedzą!), to jednak bezpieczniejsza od tego, co poza nią, bo jakoś oswojona, całkiem jak ruski niedźwiedź. A "ich" Ukraina już Rosją nie chce być. I to ich boli, całkiem dosłownie chociaż psychicznie. Oni autentycznie tego nie mogą zrozumieć, tym bardziej, że świat dookoła, do którego przechodzi Ukraina, chociaż hiperbolicznie zmniejszony, jest nieoswojony, mniej czy bardziej wrogi. Tak mniej więcej, w dużym uproszczeniu, odczuwają to przeciętni Rosjanie. I nie całkiem przeciętni też. Powoduje to, że są cholernie odporni na informacje z tego "nie ich świata". Na poziomie racjonalnym mogą je przyjmować, ale na emocjonalnym odrzucają i to odrzucenie łatwo racjonalizują. Wykorzystuje to ich propaganda, która w ten sposób potrafi zamulić łby nawet ludziom, którzy chociażby z powodów zawodowych powinni mieć bardziej obiektywny obraz świata. Prawdopodobnie dotyczy to też nawet Putina, któremu ostatnio już całkiem odwaliło, bo to co robi, z racjonalnością, nawet skórvvielską, nie ma żadnego związku. To oczywiście tylko część tego stanu umysłu, ta która ma bezpośredni związek z aktualną sytuacją. Czy w takim razie "akcja" ma sens? Ma, ale raczej na zasadzie "lepsze coś niż nic". Przede wszystkim muszą dostać porządny vvpierdol na  miejscu. Taki, żeby to naprawdę bolało i obaliło mit wszechmocnej Rosji. A drugie, to musi dostać vvpierdol indywidualnie każdy z nich, muszą poczuć to na własnej skórze (sankcje itd.). To podziała, przynajmniej na jakiś czas, bo później nie wiadomo.

A do tych Ukraińców, o których tempik napisał - wcale mnie to nie dziwi, i dobrze że tak jest. Przede wszystkim większość Ukraińców, którzy u nas są, nie ma ani zamiaru, ani po co "do siebie" wracać, przynajmniej jeszcze przez wiele lat. Tam nie mają nic, szczególnie ci, którzy ściągnęli tu rodziny. I dobrze, że teraz nie wracają. Ludzi tam nie brakuje, też takich po 20-30 lat. Brakuje sprzętu dla tych, którzy tam są, a niedługo (chociaż stawiam 7:3, że do tego nie dojdzie) może dla nich zabraknąć też żarcia, wody, lekarstw itd. Brakuje też specjalsów, tu dobrym ruchem mogą być brygady międzynarodowe. A że imprezują? Bo tak czy inaczej stres jest, a stres w wódzie najłatwiej utopić. I tyle.

Edytowane przez ex nihilo
  • Pozytyw (+1) 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, tempik napisał:

dokładnie, trzeba pomagać.

Zwracam honor w takim razie.

45 minut temu, ex nihilo napisał:

Co do "akcji". Bardzo słuszne jest powiedzenie "Rosja to nie kraj, to stan umysłu".

Dlatego dość długo zastanawiałem się jak do tego podejść. Nie pisałem o tym wcześniej, ale ...

Doszedłem do wniosku, że będę pisał z jakiegoś maila z adresem z domeny ru. Udaję ich człowieka, który „oprzytomniał”. W mailu chcę zawrzeć to co Rosja traci w wyniku tej wojny, zresztą możliwie zgodnie z prawdą, że giną tam młodzi Rosjanie, że zostali oszukani itd. Mam już trochę adresów email. Przygotowuję resztę materiałów. Jest szansa, że wieczorem zacznę rozsyłać.

Kamil Stoch przypomniał „kropla drąży skałę”. Chcę być tą kroplą.

Edytowane przez Sławko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Maximus napisał:

Tylko kto to rozumie

Tego nie wiem, ale wiem na pewno, że tym, kto to rozumie nie jesteś ty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Maximus napisał:

Heh, jesteś jednym z tych od emocji, co?

Wolę mieć emocje i działać i niż ich nie mieć i nic nie robić.

Poniekąd wiem też z psychologii, że ludzie, którzy nie mają emocji, nie mają też empatii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Maximus napisał:

Sugerujesz, że ja nic nie zrobiłem, aby pomóc

Nic nie sugeruję. Mówiłem o sobie („Wolę” = „Ja wolę”). Resztę sam sobie dorabiasz. Mnie nie przeszkadza, że ludzie kierują się emocjami. A dlaczego ty masz z tym problem? Jeśli wolisz działać „na chłodno” to działaj, zamiast zaczepiać ludzi na słówka. Po co ta gadka, która nic nie wnosi do sprawy? Niech każdy pomaga tak jak umie najlepiej, na chłodno, na gorąco, co za różnica. Liczy się pomoc tu i teraz, a nie gadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, Sławko napisał:

Wolę mieć emocje i działać i niż ich nie mieć i nic nie robić.

Poniekąd wiem też z psychologii, że ludzie, którzy nie mają emocji, nie mają też empatii.

A cóż to za rozgraniczenie? To każdy kto nie ma emocji to nie działa? W ogóle czy tylko trochę? Sorry, ale to bzdury. A tych emocji to w ogóle też nie ma czy mniej, a może ktoś je lepiej kontroluje? Ja z psychologii wiem, że ludzie z nadmiernymi emocjami to czasami rówież furiaci. Tacy też mają pewnie aż nadto empatii :)

Dobrze podsumował nas ostatnio trener Czechów, jak nasza reprezentacja odmówiła gry z ruskimi, a Czesi tak z dzień później, powiedział: "Polak robi to co czuje, Czech musi się najpierw zastanowić". Niech no ja się zastanowię, co jest lepsze. "Hajże na Soplicę", "Szable w dłoń i ruskiego goń", no piękna tradycja i "geny".

Ja oglądam również reżimowe ruskie teraz, głównie wrzutki z twittera, i co? Młodzi ludzie, 20-30 lat, muszą mieć internety, twittery, google, etc, i mówią głównie, cytat: "Jeśli to dobre dla rosji to popieram tę interwencję". Tak to wygląda.

5 minut temu, Sławko napisał:

Po co ta gadka, która nic nie wnosi do sprawy? Niech każdy pomaga tak jak umie najlepiej, na chłodno, na gorąco, co za różnica. Liczy się pomoc tu i teraz, a nie gadanie.

"Emocje" nie równa się "pomoc". Ba, emocje często równa się zła pomoc i brak zrozumienia, był nawet o tym art na kopalni. Ciekawe dlaczego jak dzwonisz na 112 i intruują Cię do zachowania spokoju? Może "emocje" zabierają rozum? Nie wiem, tak tylko zgaduję.

6 minut temu, Sławko napisał:

Mnie nie przeszkadza, że ludzie kierują się emocjami.

A mi tam przeszkadza, łatwo się takimi manipuluje, a mają prawa wyborcze decydujące o moim losie.

19 godzin temu, Sławko napisał:

Nie chcesz nic robić, to nie rób.

To akurat twoje słowa, to Ty zakładasz, że nie pomaga. Być może pomógł juz więcej niż Ty, "facebookowy pomagaczu"? :) Sorry, ale tak to trochę wygląda, jeszcze pokoloruj sobie awatar ;) Chcesz pomagać "tu i teraz" to jedź na granicę zawieźć żywność i zabierz uchodźców, walcz z politykami, żeby taka sytuacja się nie powtórzyła. Akcja z pisaniem jest ok, ale zgadzam się z ex nihilo, tylko po żeby "coś było", ale za dużo to nie zmieni.

Pozdrawiam wszystkich i zalecam pomoc "na chłodno".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, Maximus napisał:

Ciemne masy jak zwykle kierują się emocjami, wiadomo.

Ciemna maso tutejsza, jako p i e r w s z y w tym wątku wprowadzasz to słowo, odwracając uwagę od istoty tragizmu sytuacji.To tak z zazdrości za nieznanym stanem psychicznym? Rżniesz januszowego maczo?

@radar i ty tak na chłodno te tragedie oglądzasz? Emocjom nie ulegają tylko jednostki z osobowością dyssocjalna, kiedyś zwane psychopatami. Emocje należa do tzw uczuć wyższych, które jak widzę sa niektórym obce, lub się ich zakompleksione pseudo maczo wstydzą.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Astro napisał:

Wybacz, ale skoro na spokojnie, to g*wno mają. ;)
Po pierwsze: najwyżej UŻYWAJĄ, a nie mają.
Po drugie: jeśli już, to mocno przefiltrowane.

Nie myl "nie mają" z "nie chcą mieć"/"nie interesuje ich to". To jeszcze nie Korea Płn. i nie Chiny, a i tak jak ktoś się uprze to i ma dostęp (w Korei oczywiście ryzykując życie). W Rosji niekoniecznie.

3 minuty temu, Astro napisał:

Trochę wyżej napisał o tym Nihilo - właśnie ruski mental. Na to jest lekarstwo, czyli solidny wpier*ol.

No, i to się zgadza, wpier*ol, a nie "uświadamianie na googlac/FB".

3 minuty temu, Astro napisał:

Poniekąd słuszne, ale z drugiej strony nie oddałbym swojego losu w ręce kilku procent wyrafinowanych socjopatów.

Nie wiem co Was uprawnia do stwierdzenia, że człowiek nie kierujący się emocjami nie ma emocji, a już w ogóle to "wyrafinowany socjopata", to jest nic inego jak brzydka manipulacja.

4 minuty temu, Astro napisał:

Nie wiem, ale gotów jestem założyć się, że jednak nie pomaga.

Nic to w sumie nie znaczy, ale ja popieram zdanie tempika itp., ale jakoś pomoc ta już mnie kosztowała sporo pieniędzy i czasu własnego... i co? Pomagać to też "trza umieć", a już na pewno nie emocjami. 99% manipulacji mediów, dowolnych, polega na graniu emocjami. Zdaje się, że wszyscy wiedzą, ale jak "pomagać to na już i teraz i z emocjami". Słabo.

4 minuty temu, 3grosze napisał:

@radar i ty tak na chłodno te tragedie oglądzasz? Emocjom nie ulegają tylko jednostki z osobowością dyssocjalna, kiedyś zwane psychopatami. Emocje należa do tzw uczuć wyższych, które jak widzę sa niektórym obce, lub się ich zakompleksione pseudo maczo wstydzą

Kolejny raz piszecie i kolejny raz powtórzę, kto/co Was uprawnia do zrównywania "nie kierowania się emocjami (przy podejmowaniu decyzji)" z "kompletnym brakiem emocji"? Ciekawe czy strażacy "rzucają się" w ogień, bo kierują się emocjami, czy może jednak kalkulują jak pomóc najlepiej?

  • Pozytyw (+1) 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
41 minut temu, radar napisał:

Kolejny raz piszecie i kolejny raz powtórzę, kto/co Was uprawnia do zrównywania "nie kierowania się emocjami (przy podejmowaniu decyzji)" z "kompletnym brakiem emocji"? Ciekawe czy strażacy "rzucają się" w ogień, bo kierują się emocjami, czy może jednak kalkulują jak pomóc najlepiej?

Kurka, rozmydlasz istotę: odczuwanie emocji, a uleganie emocjom i jeszcze mącisz podejmowaniem decyzji w warunkach emocji. Może coś chciałeś przekazać, ale twoje pojmowanie emocji (bez zająknięcia się o jej intensywności)  wpisuje się w stan, który każdy prawdziwy/pseudo maczo przypisuje tylko kobietom. Swoją drogą "gratuluję" i zazdroszczę takiego stanu ducha do faktów tragedii.

 

14 minut temu, Maximus napisał:
47 minut temu, 3grosze napisał:

Emocjom nie ulegają tylko jednostki z osobowością dyssocjalna

Serio? O widzisz, a ja głupi myślałem, że tak się zachowują ludzie ogarnięci, dojrzali i rozsądni.

Faktu powszechnie tu znanej  twojej głupoty nie musisz obwieszczać, to primo. Secundo, jak jesteś głupi, to jak ty możesz myśleć?  O oksymoronach też nie słyszałeś?

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
31 minut temu, 3grosze napisał:

Kurka, rozmydlasz istotę: odczuwanie emocji, a uleganie emocjom i jeszcze mącisz podejmowaniem decyzji w warunkach emocji. Może coś chciałeś przekazać, ale twoje pojmowanie emocji (bez zająknięcia się o jej intensywności)  wpisuje się w stan, który każdy prawdziwy/pseudo maczo przypisuje tylko kobietom. Swoją drogą "gratuluję" i zazdroszczę takiego stanu ducha do faktów tragedii.

Ależ Ty masz trafne psychoanalizy, marnujesz się na tym forum ;) "bez zająknięcia się o jej intensywności" to Ty nazwałeś tu kogoś ruskim trollem (o, jakaż to zniewaga), i iść się... Szkoda, że nie zająknęliście się o "intensywności", gdy porównywaliście brak ulegania emocjom z całkowitym brakiem pomocy, albo i wręcz z byciem socjopatą.

@Sławko dobre jest to z tym "ruskim trollem", uważaj, żeby połączenie:

23 godziny temu, Sławko napisał:

Jest translator.

i

6 godzin temu, Sławko napisał:

Udaję ich człowieka, który „oprzytomniał”.

nie sprawiło, że nazwą Cię "polskim trollem" i zgadnij czy kogoś przekonasz czy może tylko utwierdzisz w przekonaniu, że "zachód jest zły"?

No, ale to pewnie należało by się zastanowić przed akcją, tak...hmm.. jakby, logicznie vel. bez emocji. Nie mniej jednak życzę powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
36 minut temu, radar napisał:

i" to Ty nazwałeś tu kogoś ruskim trollem

Z  r o z m y s ł e m, ponieważ nie jestem obojetny na czysto putlinerowa narrację:

Tempik napisał:

Trochę idę pod prąd ale co tam. przed chwilą wróciłem z osiedlowego sklepu w którym 2 pracownice Ukrainki miały poważną dysputę o odżywkach do paznokci, a na miejscówce między blokami kilku Ukraińców spokojnie popijało piwko i może coś jeszcze bo ich śmiech niósł się daleko.

co wytłumaczyłem:

Putinlerowską narrację o Ukraińcach i Ukrainie trzeba gnoić w zarodku,  bo  r e l a t y w i z u j e  przyczyny tej wojny, a Ty swoim tekstem usłużnie  Putinkowi  w jego propagandzie pomagasz.  W tym momencie teksty poniżające Ukraińców ( niech nawet będą prawdziwe) odciągają i usprawiedliwiają bierność "przyglądaczy". A pomagać trzeba !!!

Po czym swą głupotą błysnął maximus, a radar podjął temat trywialnie przez siebie pojmowanej emocji.

Edytowane przez 3grosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Maximus napisał:

To nie jest żadna propaganda

Pocieszające, że narrację Putinlera popieraja tylko tacy pożyteczni (jemu) idioci. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, Maximus napisał:

Powiedz mi, (...)w kalesonach."

Już bez żadnych watpliwości: i d i o t a.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Po kilkudziesięciu latach od zaginięcia do Museo Nazionale Romano w Rzymie powróciła cenna etruska statuetka wotywna przedstawiająca byka. W czasie pandemii do muzeum w Monzie trafiła przesyłka, w której znajdowała się figurka oraz list zatytułowany Powrót 47220 do domu po 80 lub więcej latach. Nadawca pisał: Przed udaniem się w ostatnią podróż, chcę zwrócić tego byka, gdyż chcę zobaczyć go na wystawie w muzeum. Liczba 47220 to numer inwentarzowy widoczny na zabytku.
      Figurkę odkryto w 2. dekadzie XX wieku podczas wykopalisk w słynnym etruskim mieście Weje. Zabytek datowano na IV-II wiek przed naszą erą i umieszczono w Museo Nazionale Romano. W 3. dekadzie XX wieku byk, wraz z 22 innymi zabytkami, został wypożyczony Towarzystwu Humanistycznemu w Mediolanie i był używany podczas kształcenia studentów Wyższego Instytutu Przemysłu Artystycznego, którego siedziba znajdowała się w Villa Reale w Monzie. Uczelnia została zamknięta w 1943 roku i, w wojennym zamieszaniu, stracono kontakt z wypożyczonymi zabytkami.
      Jak dowiadujemy się z przysłanego listu, etruska statuetka przeszła przez wiele rąk, ale najwyraźniej nie opuściła okolic Monzy. To właśnie tam nadano list, a nadawca najwyraźniej sądził, że pochodzi ona z miejscowego muzeum.
      Torello di Veio to typowa etruska figurka wotywna. Posążki takie składano w ofierze zamiast prawdziwych zwierząt lub też jako dar dla bogów w zamian za ochronę stada. Zabytek pochodzi z czasów, gdy Weje zostały podbite i zburzone przez Rzym. Miasto stopniowo się wyludniało, a miejscowy kult podupadał. Upadek ten widać po zabytku. Figurka jest mniej dopracowana niż wota z wcześniejszego okresu.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      System wczesnego ostrzegania oraz zachowanie się ludności aż o 45% zmniejszyły liczbę cywilnych ofiar napaści Rosji na Ukrainę w ciągu pierwszych kilku miesięcy, informują naukowcy z University of Michigan (UMich), University of Chicago oraz Ipsos. To pierwsze badania, w których połączono innowacyjną metodologię i dogłębną wiedzę geopolityczną do przeprowadzenia analizy efektywności współczesnych systemów ostrzegania podczas ataków powietrznych. Wnioski z badań przydadzą się nie tylko Ukrainie, ale i 39 innym krajom, które stworzyły podobne systemy ostrzegania.
      Ukraina postawiła na hybrydowy system, który łączy tradycyjne syreny z aplikacją na smartfony, na którą przysyłane są alerty i zachęty do zejścia do schronu. Dotychczas jednak nikt nie zbadał efektywności takich rozwiązań.
      David Van Dijcke z UMich, Austin Wright z UChicago i Mark Polyak z Ipsosa chcieli sprawdzić, jak ludzie reagują natychmiast po alercie, czy sposób reakcji zmienia się w czasie i co powinni zrobić rządzący, by ostrzeżenia wciąż odnosiły skutek.
      Naukowcy przeanalizowali zachowanie obywateli podczas ponad 3000 alarmów lotniczych. Dane zebrali z 17 milionów smartfonów obywateli Ukrainy. Analizy wykazały, że ostrzeżenia odegrały kluczową rolę w zapewnieniu bezpieczeństwa cywilom, ale pokazały również, że z czasem ludzie coraz słabiej na nie reagują, co może mieć związek z normalizowaniem przez nich ryzyka w czasie wojny. Uczeni stwierdzili, że gdyby nie pojawiło się zjawisko „zmęczenia alarmami”, a reakcja ludzi byłaby równie silna jak na samym początku wojny, to udałoby się dodatkowo uniknąć 8–15 procent ofiar.
      Zmniejszanie się wrażliwości społeczeństwa na alarmy to powód do zmartwień. Może to bowiem prowadzić do większych strat w miarę trwania wojny, tym bardziej, że obserwujemy coraz większą liczbę ataków za pomocą pojazdów bezzałogowych, mówi profesor Wright. Przyzwyczajenie się do niebezpieczeństwa i słabsza reakcja na alerty pojawia się niezależnie od sposobu, w jaki różni ludzie adaptują się do warunków wojennych. Jednak, jak się okazuje, takie osłabienie reakcji nie jest nieuniknione.
      W tych dniach, w których rząd Ukrainy publikował specjalne obwieszczenia dotyczące wojny, ludność silniej reagowała na alerty. To pokazuje, jak ważną rolę odgrywa Kijów w utrzymaniu morale i nadziei w czasie inwazji, wyjaśnia Van Dijcke.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy z Uniwersytetu Rzeszowskiego (UR) donoszą, że w ciągu zaledwie trzech miesięcy najnowszej agresji Rosji na Ukrainę w Morzu Czarnym wymarło około 20% waleni. Uczeni, którzy o wynikach swoich badań poinformowali na łamach pisma Biology Letters, obawiają się, że żyjące w Morzu Czarnym delfiny i morświny mogą wymrzeć. Problem jest tym większy, że wszystkie trzy gatunki waleni w Morzu Czarnym – morświn zwyczajny, delfin butlonosy i delfin zwyczajny – są gatunkami zagrożonymi.
      Chcieliśmy nagłośnić fakt, że dzikie zwierzęta, w szczególności delfiny, są ofiarami wojny nie mniej niż ludzie. Skala cierpienia zwierząt podczas wojny jest ogromna, ale z kilku powodów fakty te pozostają nieznane. Po pierwsze, los innych istot często jest przyćmiony przez tragedię ludzi. Po drugie, prowadzanie badań naukowych podczas wojny jest niezwykle trudne. I po trzecie, nawet w czasach pokoju monitorowanie śmiertelności niektórych gatunków nie należy do łatwych zadań, tym bardziej nie jest jasne, co się z nimi dzieje podczas wojny. Na przykład, śmiertelność waleni wynikająca z działań wojennych nie była nigdy dotąd badana. Jedyne badania dotyczą stosunkowo krótkotrwałych morskich ćwiczeń wojskowych, które okazały się śmiertelnym zagrożeniem dla licznych gatunków waleni. Zatem można spodziewać się, że długotrwała wojna będzie oddziaływać na te ssaki morskie jeszcze dotkliwiej.
      Uczeni prowadzili swoje badania w dwojaki sposób. Jeden z nich polegał na analizie doniesień o martwych zwierzętach, pojawiających się w mediach społecznościowych na Ukrainie, w Bułgarii, Rumunii, Gruzji, Turcji i Rosji. Ponadto przeprowadzili własne badania terenowe na fragmencie wybrzeża Morza Czarnego w Parku Narodowym Tuzliwskie Limany na Ukrainie. Następnie porównali wyniki uzyskane z obu metod, przeprowadzili analizy, a uzyskane dane odnieśli do informacji o śmiertelności waleni sprzed wojny.
      W ciągu trzech miesięcy trwania badań naukowcy znaleźli doniesienia o około 2500 znalezionych martwych waleniach. Jako, że na brzeg wyrzucanych jest 6–8 procent martwych waleni, liczba 2500 zwierząt przekłada się na zgon 37 500–48 000 osobników w ciągu zaledwie 3 miesięcy. To od 16 do 20 procent całej populacji waleni w Morzu Czarnym. Stąd też obawa, że rosyjska agresja może przynieść zagładę czarnomorskim waleniom.
      W celu potwierdzenia tych wyników naukowcy wyliczyli, ile martwych waleni na każdy kilometr wybrzeża znaleźli użytkownicy mediów społecznościowych, a ile znaleźli oni sami w Parku Narodowym Tuzliwskie Limany. Okazało się, że wyniki były wysoce zbieżne, co dodatkowo potwierdziło, iż informacje z mediów społecznościowych dobrze odzwierciedlały śmiertelność zwierząt.
      Porównanie wyników obecnych badań z badaniami o śmiertelności waleni sprzed wojny wykazało, że obecnie – w zależności od lokalizacji – umiera od 8,8 do 14,3 razy więcej waleni niż przed wojną.
      Wiele ze znalezionych delfinów i morświnów posiadało liczne obrażenia ciała. Wiele zwierząt było wychudzonych, co wskazuje na śmierć z głodu i hipotermii. Tutaj przyczyną były używane przez wojsko sonary, które uszkadzają część mózgu odpowiedzialną za echolokację niezbędną do nawigacji i polowania. U wyrzuconych na brzeg zwierząt zauważono też oznaki choroby dekompresyjnej. Prawdopodobnie została ona spowodowana szybkim wynurzeniem się podczas eksplozji. Znajdowano też żywe jeszcze zwierzęta, ale tak ciężko ranne, że nie udało im się pomóc.
      Niezaprzeczalnie walenie należą do wyjątkowo inteligentnych istot zdolnych odczuwać różnorakie emocje w stopniu podobnym do ludzi. Jest zatem oczywiste, że te czujące istoty ogromnie cierpią, zanim umrą z powodu obrażeń odniesionych podczas konfliktu zbrojnego. Nie ma też wątpliwości, że umierają długie godziny w bólu. Delfiny rozwijają samoświadomość wcześniej niż ludzie, a ich inteligencja dorównuje wielkim małpom, co czyni je drugim najmądrzejszym stworzeniem po ludziach. W tej perspektywie okrucieństwo, jakiego doświadczają z powodu działań wojennych na Morzu Czarnym, wydaje się powodować cierpienie bliskie temu jakie odczuwają ludzkie ofiary wojny, stwierdzają autorzy badań.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...