Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Obca planeta w Układzie Słonecznym?

Rekomendowane odpowiedzi

Chyba w Twojej głowie zachodzi taki proces. :)

Strunowcy, jeśli już, rozmazują struny na horyzoncie. ;)

 

Z własności czarnej dziury wynika coś innego, o czym napisano w Wikipedii

(...)

Ogólna teoria względności przewiduje istnienie we wnętrzu czarnej dziury osobliwości. Jest to miejsce, gdzie krzywizna czasoprzestrzeni staje się nieskończona, a oddziaływanie grawitacyjne staje się nieskończenie silne.

Znane są mówiące o tym ścisłe dowody matematyczne i dotychczas nie udało się wyeliminować osobliwości z rozwiązań teorii w obecnym jej kształcie. W szczególności samo jej istnienie jest niezależne od definicji układu odniesienia używanego do opisu czarnej dziury. (...)

Warto nadmienić, że horyzont zdarzeń nie jest żadną osobliwością i przejście przez ową barierę nie jest związane z jakimikolwiek szczególnymi zjawiskami fizycznymi. Rozwiązanie Schwarzschilda co prawda posiada nieciągłość na granicy horyzontu, jest ona jednak usuwalna przez odpowiedni wybór układu odniesienia. Współczesna nauka nie potrafi opisać zjawisk fizycznych zachodzących w osobliwości. (...)

 

 

od asteroid do czarnych gwiazd, nieźle temat skręcił :) a jak już przy dziurach jesteśmy to myslę że założenie że czarna dziura jest punktem  i ma wiele parametrów wyrażanych nieskończonością jest błędne. moim zdaniem to kolejna faza gwiazdy(po neutronowej) w której grawitacja łamie kolejne bariery i siły odpychające. być może zawartość dziury to plazma kwarkowa, ale nie przyjmuje że to jakieś cudo i dziwadło, moim zdaniem ma masę,powierzchnię,gęstość jak każda inna gwiazda.

 

O ile przy granicy horyzontu zdarzeń możemy mieć jeszcze do czynienia z hadronami i leptonami, to w miarę posuwania się w kierunku centrum czarnej dziury wzrastające ciśnienie spowodowane grawitacją rozbija hadrony na protony i neutrony, które jeszcze bliżej osobliwości zamieniają się w masę kwarkowo-gluonową, po czym zostają roztarte na superstruny w pobliżu granicy osobliwości. Przypuszczam, że w samej osobliwości zanikają nawet drgania superstrun. :rolleyes:

 

@mw296

O ile oddziaływania grawitacyjne pomiędzy obiektami w kosmosie można uprościć do oddziaływań grawitacyjnych pomiędzy środkami mas tych ciał (z wyjątkiem gdy jedno z ciał jest integralną częścią drugiego, np. planeta przemieszczająca się w atmosferze niebarionowej materii hipotetycznej gwiazdy), to w przypadku czarnej dziury istotnym parametrem jest tzw. promień Schwarzschilda, za którym światło nie jest w stanie wydostać się na zewnątrz czarnej dziury. Granicę tą nazywa się horyzontem zdarzeń.  To właśnie w pobliżu granicy HZ obserwuje się efekt soczewkowania grawitacyjnego, a 2 cm obiektu za Plutonem nikt z żadnego orbitalnego telewskopu kosmicznego nie jest w stanie wykryć.

Promień Schwarzschilda (rs) jest odległością od centrum przyciągania, w której prędkość cząstki jest równa prędkości światła. Ze wzoru na  rs =2*G*M/c2 wynika, że jest on tym większy im większa jest masa czarnej dziury więc czarna dziura o masie Drogi Mlecznej byłaby monstrualnych rozmiarów.  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro
Z własności czarnej dziury wynika coś innego

 

Nie. To zależy od obserwatora którego masz na myśli, czyli układu odniesienia.

Ty cytujesz Wikipedię? Astronomiczny obciach. :D

 

Swoją drogą, jeśli znasz kogoś, kto WIE jakie własności ma czarna dziura (pod horyzontem), to patataj, patataj (przebiegło stado jednorożców, czyli psychiatra potrzebny od zaraz :)).

Edytowane przez Astro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Astro

 

Nie do końca się zgodzę, że nie wiemy co może dziać się za HZ. Przesłanką, że materia występuje jeszcze w formie zjonizowanej poniżej HZ mogą być dżety plazmy z obszarów biegunowych CD, która wydostaje się na zewnątrz z olbrzymią prędkością dzięki nie do końca poznanemu mechanizmowi. Modele matematyczne nie są w stanie opisać procesów w osobliwości, a horyzont zdarzeń jeszcze nie jest jej granicą i nie ma sensu się o to spierać. :)  Jeśli modele matematyczne mogą przewidywać istnienie materii kwarkowo-gluonowej we wnętrzu masywnych gwiazd neutronowych, to dlaczego nie można takiego modelu zastosować w przypadku CD powyżej granicy osobliwości. :rolleyes: Jak widzę jednak ptolemeizm na KW ma się całkiem dobrze i psychiatra tu chyba nic nie pomoże jeśli komuś brakuje umiejętności kreatywnego myślenia. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Nie do końca się zgodzę, że nie wiemy co może dziać się za HZ

 

Zamieniam się w słuch. :)

 

 

 

Jeśli modele matematyczne mogą przewidywać istnienie materii kwarkowo-gluonowej we wnętrzu masywnych gwiazd neutronowych, to dlaczego nie można takiego modelu zastosować w przypadku CD powyżej granicy osobliwości.

 

Rozumiesz co to jest osobliwość? Chyba nie bardzo… :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powyżej granicy osobliwości to chyba nie to samo co w osobliwości. Mam nadzieję, że pojęcie granicy prawostronnej z matematyki jest Ci znane, chyba że faktycznie spałeś wówczas na zajęciach. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

 

 

Mam nadzieję, że pojęcie granicy prawostronnej z matematyki jest Ci znane

 

Widzę, że granica prawostronna rzuciła Ci się na mózg. Bywa też lewostronna. :)

 

By uściślić Twą abisalną ignorancję zapytam. Pisząc o wnętrzu stabilnej gwiazdy neutronowej próbowałeś nawiązać do czegoś stabilnego pod horyzontem?

Jeśli:

  1. tak, to właśnie spałeś w przedszkolu i podstawówce (ewentualnie dalej, jeśli coś było);
  2. nie, to nie widzę problemu by mówić o hydrino (sic! :D) pod horyzontem (zwłaszcza supermasywnej BH).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Przesłanką, że materia występuje jeszcze w formie zjonizowanej poniżej HZ mogą być dżety plazmy z obszarów biegunowych CD, która wydostaje się na zewnątrz z olbrzymią prędkością dzięki nie do końca poznanemu mechanizmowi.
 Ja tam byłem przekonany, że akurat dżety są całkiem dobrze wyjaśnione.
Wiadomo, że pochodzą z materii wybitej z dysku akrecyjnego, że materia, z której się składają nigdy nie była poniżej HZ... 

 

Więcej szczegółów nie pamiętam, a nie mam teraz czasu szukać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@pogo

 

Nie ma pewności w jaki sposób tworzą się dżety czarnej dziury nawet w świetle najnowszych badań:

 

(...) Naukowcy nadal nie wiedzą, w jaki sposób dżety formują się w czarnych dziurach, ale możliwym jest że korona tworzy podstawę strumienia, zanim ten opadnie. (...)  :) 

 

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dzety-supermasywnej-czarnej-dziury-1892.html

 

 

Widzę, że granica prawostronna rzuciła Ci się na mózg. Bywa też lewostronna. :)

  1. tak, to właśnie spałeś w przedszkolu i podstawówce (ewentualnie dalej, jeśli coś było);
  2. nie, to nie widzę problemu by mówić o hydrino (sic! :D) pod horyzontem (zwłaszcza supermasywnej BH).

 

Ad. 1) Istnienie granicy lewostronnej funkcji może też zależeć od dziedziny funkcji, a w przypadku odległości od osobliwości czarnej dziury mamy przedział prawostronny <0 +∞)  :) 

 

Ad.2) Jak zauważyłem pisanie nie na temat jest dla Ciebie sposobem unikania odpowiedzi na trudne pytania :D  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

A gdzie zadałeś mi trudne (jakiekolwiek!) pytanie?

Pytanie zadałem ja, Ty na nie nie odpowiedziałeś.. Widzę, że przeinaczanie rzeczywistości to Twoja domena.

Nie zamierzam w taki sposób rozmawiać. EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale trzeba przyznać, że jak nie pada w poście "hydrino" lub inna fuzja to Quion sobie dobrze radzi ;) i wychodzą braki (opanowania? ) Astro. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja racja jest najmojsza :D

Od dawna rozmawiacie w taki sposób

Z tą różnicą, że racja Astro jest obiektywna, oparta na uznanych pewnikach, a racja Qiona to głównie obrona jego autorskiej wizji, i takiej interpretacji niuansów, że wszystko prowadzi do kultowego już tutaj hydrino, pól torsyjnych czy poprawności gazowych gigantów. Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Z tą różnicą. Ale rozmawiają właśnie w taki sposób.

A jak to wielokrotnie sprawdziłem z dziewczętami - do rozmowy (i tanga) trzeba dwojga :D

I tu trzeba przyznać mają zgodne serca i palce na klawiaturze :D

Edytowane przez thikim

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I tu trzeba przyznać mają zgodne serca i palce na klawiaturze :D

Z tą różnicą ;), że Qion uparcie lansuje tutaj swoje widzenie świata, a Astro cierpliwie* konfrontuje to z faktyczną nauką.

 

*jak na swoje możliwości.:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@TrzyGrosze

 

Nie staram się przekonać do swojego widzenia świata, a jedynie przedstawiam najbardziej prawdopodobne alternatywne teorie i hipotezy w przypadkach gdy tzw. faktyczna nauka nie jest w stanie wypracować logicznego wyjaśnienia obserwowanego zjawiska, a mainstreamowa schizofreniczna interpretacja jest na tyle słaba, że pozostaje w sprzeczności z dotychczasową wiedzą. Mówiąc inaczej pełnię na tym forum podobną rolę jak Radio Wolna Europa w czasie stanu wojennego w Polsce, jednakże nie w odniesieniu do spraw politycznych, lecz naukowych.  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jedynie przedstawiam najbardziej prawdopodobne alternatywne teorie i hipotezy w przypadkach gdy tzw. faktyczna nauka nie jest w stanie wypracować logicznego wyjaśnienia obserwowanego zjawiska

Ale Twoja autorytarna forma wypowiedzi, przedstawia te hipotetyczne warianty jako jedynie słuszne, co w przypadku oparcia rozwiązania na hipotezie jest dalej...tylko hipotezą.:)

No i nawet to, co "faktyczna nauka logicznie wypracowała", bardzo często interpretujesz swoją hołubioną alternatywą.

 

mainstreamowa schizofreniczna interpretacja jest na tyle słaba, że pozostaje w sprzeczności z dotychczasową wiedzą.

Nie z dotychczasową ( no bo jak, ma zaprzeczać samej sobie?) tylko z różnymi egzotycznymi teoriami.

 

pełnię na tym forum podobną rolę jak Radio Wolna Europa w czasie stanu wojennego w Polsce

Z tą różnicą, że RWE podawało niewygodne władzy fakty , Ty natomiast jesteś tendencyjnym nadinterpretatorem mało realnych hipotez.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie z dotychczasową ( no bo jak, ma zaprzeczać samej sobie?) tylko z różnymi egzotycznymi teoriami.

 

Dokładnie tak jest, że mainstreamowcy potrafią sobie zaprzeczać. Wg dotychczasowej wiedzy atmosfera gazowych olbrzymów składa się głównie z wodoru i helu, a w przypadku Tres-2b głównym budulcem atmosfery miałyby być tlenki sodu, potasu i tytanu.  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I to ma być dowód na ułomność normalnej nauki ? :D

Nauka opiera się na paradygmatach a nie dogmatach!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w przypadku Tres-2b głównym budulcem atmosfery miałyby być tlenki sodu, potasu i tytanu

 

 

 z: http://www.astronomynow.com/news/n1108/11exo/

 

TrES-2b lacks reflective clouds due to its high temperature and is instead rich with light-absorbing chemicals like vaporized sodium and potassium, and gaseous titanium oxide.

Teraz jest kwestia tłumaczenia. O ile dość łatwo uwierzyć w atmosferę zbudowaną z par sodu czy potasu, o tyle gazowy tlenek tytanu to ponad 3000 K. Gdzie indziej znalazłem że TrES-2b ma jakieś marne 1000K. Od biedy wystarczyłoby na sublimację tlenków sodu czy potasu, ale według mnie mowa jest o metalach, nie o tlenkach. Z kolei, w tych temperaturach,  współwystępowanie metalicznych litowców z tlenkiem tytanu jest wykluczone - szereg elektrochemiczny metali i takie tam. Nic się nie zgadza.

Edytowane przez Jajcenty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Niemal pełna zgoda:
https://en.wikipedia.org/wiki/Sudarsky's_gas_giant_classification#Class_IV:_Alkali_metals
HD 209458 b:

This planet hosts an upper cloud deck absorbing so much heat that below it is a relatively cool stratosphere. The composition of this dark cloud, in the models, is assumed to be titanium/vanadium oxide (sometimes abbreviated "TiVO"), by analogy with red dwarfs, but its true composition is yet unknown

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie zgadza.

Zwróć uwagę, że Qion użył słowa "głownie", czyli charakterystycznie dla niego dokonał nadinterpretacji, choć popularne żródła piszą że atmosfera "zawiera" wymienione molekuły.

 

I nie tylko Ty masz wątpliwości :), pewien astronom:

" Some have proposed that this darkness may be caused by a huge abundance of gaseous sodium and titanium oxide," Kipping said. " But more likely there is something exotic there that we have not thought of before.

"It's this mystery that I find so exciting about this discovery."

 

Bulwersujące jest, że Qion, pewne dla nauki nowum i robocze hipotezy na jego temat, od razu z typową dla niego właściwością, traktuje jako " słabość mainstreamowej schizofrenicznej interpretacji".

 

Ed.

Ten Kipping powiedział: "But more likely there is something exotic" odnoszę wrażenie, że Qion oczywiście już zna rozwiązanie.;)

Edytowane przez TrzyGrosze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Zgadza się. Sudarsky i inni (dwie pierwsze prace bibliograficzne w linkowanym przeze mnie wyżej artykule) uzyskują bardzo niskie albedo dla IV klasy EGP modelując atmosfery ze słonecznym składem.


Edycja: (swoją drogą) Panowie, astrochemia w odniesieniu do planet pozasłonecznych to dość młoda dziedzina wiedzy, gdzie o "bezpośredni" materiał badawczy dość trudno (toż ledwo uzyskaliśmy spektroskopię atmosfery planetarnej). Ewentualne rozbieżności modeli i obserwacji na poziomie liczonym w procentach mają się nijak do np. energii punktu zerowego, i to tylko w teorii. ;):D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ed.

Ten Kipping powiedział: "But more likely there is something exotic" odnoszę wrażenie, że Qion oczywiście już zna rozwiązanie. ;)

 

Mgławica protoplanetarna jest mieszaniną atomów, cząsteczek i drobin o zróżnicowanej masie. W wyniku agregacji podczas opadania w kierunku środka masy mgławicy cięższe drobiny zaczynają tworzyć rdzeń  gwiazdy dzięki czemu wokół jądra mogą warstwowo układać się lżejsze gazy, a głównie hel i wodór. W momencie przekroczenia krytycznych parametrów ciśnienia i temperatury określającej punkt zapłonu reakcji syntezy następuje zapoczątkowanie stabilnych procesów fuzji jądrowej w wyniku czego tworzy się magnetosfera gwiazdy. Wytworzone pole magnetyczne wywołuje z kolei ruch obrotowy zjonizowanego obszaru mgławicy, która ulega w ten sposób spłaszczeniu do postaci dysku protoplanetarnego. W wyniku promieniowania cieplnego gwiazdy, jonizacji lekkich gazów i magnetosfery gwiazdy wodór i hel zaczynają wirować szybciej niż cięższe drobiny pozbawione ładunku,  zostając wypchnięte na znaczne odległości od macierzystej gwiazdy niczym cząstki w gigantycznym cyklotronie. Poza tzw. granicą śniegu zaczynają powstawać tzw. gazowe olbrzymy składające się w całości głównie z wodoru i helu, a jeszcze dalej od centrum układu planetarnego tzw. lodowe olbrzymy o jądrze lodowym i helowo-wodorowej atmosferze. W przypadku gdy dysk protoplanetarny ma wystarczająco dużą gęstość dochodzi do migracji "tyjącego" gazowego olbrzyma w odwrotnym kierunku do obszarów położonych bardzo blisko macierzystej gwiazdy. Powstaje tzw. "gorący Jowisz", który na swej drodze do centrum może pochłonąć praktycznie wszystkie planety wewnętrzne przez co atmosfera gazowego olbrzyma wzbogaca się o nowe substancje, które samoistnie mogą wpłynąć na bardzo niskie albedo lub posłużyć jako katalizator egzotycznej reakcji transformacji wodoru w hydrino, dlatego uważam zagadkę TrES-2b za nierozwiązaną.  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gorący Jowisz raczej ma dostęp do bardzo dużej ilości energii z gwiazdy, więc nie ma szans na hydrino. Ale tak gorąca planeta ma pewnie też bardzo silne prądy we wnętrzu, wiec żadnej skały w centrum tam nie będzie, bo się rozpadnie i jako pył wypełni całą objętość planety. W ten sposób bez żadnych egzotycznych cząstek otrzymujemy bardzo niskie albedo.

Oczywiście to tylko jedna z opcji,a le najważniejsze, że jest prosta, a proste rzeczy częściej powstają we wszechświecie niż egzotyczne i nietypowe :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Astro

Ponieważ w tekście nad Pogo pojawiło się wiele "nieścisłości", postaram się krótko.

 

 

 

Mgławica protoplanetarna […] zaczynają tworzyć rdzeń gwiazdy

SŁOWNIK! Z mgławicy protoplanetarnej nie powstaje gwiazda ZAMS:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Mg%C5%82awica_protoplanetarna

 

 

 

dzięki czemu wokół jądra mogą warstwowo układać się lżejsze gazy, a głównie hel i wodór

Modele gwiazd, szczególnie ciągu głównego są bardzo dobrze ugruntowane i niesłychanie zgodne z rzeczywistością. Dzięki astrofizycznemu MODELOWI Słońca doszliśmy np. do oscylacji neutrin. W każdym razie nic takiego jak owa stratyfikacja dla gwiazd ZAMS nie występuje (owszem, w pewnych SZCZEGÓŁACH pojawia się, ale nie ma to istotnego znaczenia; ważniejsza jest w późniejszych etapach ewolucji gwiazdowej).

 

 

 

następuje zapoczątkowanie stabilnych procesów fuzji jądrowej w wyniku czego tworzy się magnetosfera gwiazdy

NIe. Gorące gwiazdy na MS nie mają właściwie pola magnetycznego. Pomocne mogą być równania Maxwella:

https://pl.wikipedia.org/wiki/R%C3%B3wnania_Maxwella

 

 

 

Wytworzone pole magnetyczne wywołuje z kolei ruch obrotowy zjonizowanego obszaru mgławicy

Nie, o ile owa "mgławica" nie charakteryzuje się jakimś systematycznym ruchem. Pomocne może być rozumienie siły Lorentza:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Si%C5%82a_Lorentza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...