Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Wygląd awatara ma znaczenie

Rekomendowane odpowiedzi

Gracze używający szczupłych awatarów są bardziej aktywni fizycznie od osób wykorzystujących otyłe awatary.

Jorge Peña, Subuhi Khan i Cassandra Alexopoulos z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis przeprowadzili eksperyment, w którym w wirtualnej grze w tenisa losowo przypisywali mężczyznom awatar o normalnej wadze lub z otyłością, a także cyfrowego przeciwnika z prawidłową masą ciała lub otyłością. Postać o normalnej wadze była szczupła i miała BMI równe 18,6. Dla postaci otyłej wybrano wskaźnik masy ciała wynoszący 32,1.

Okazało się, że bez względu na własne BMI ochotnika, ludzie używający szczupłych awatarów wykazywali większą aktywność fizyczną niż osoby posługujące się otyłym awatarem. Stwierdzono także, że gdy badani widzieli, że ich awatar jest grubszy od wirtualnego przeciwnika, byli mniej aktywni fizycznie podczas gry kontrolowanej za pomocą ruchów ciała. Oznacza to, że negatywny wynik porównań społecznych (otyły awatar vs. szczupła postać przeciwnika) zniechęcał do ruchu.

Wyniki badania na mężczyznach są takie same jak uzyskane wcześniej na żeńskiej próbie.

Myślę, że uzyskane wyniki mogą znaleźć zastosowanie w realnym świecie, np. do skłaniania za pomocą awatarów z gier do zwiększenia aktywności lub do zaakceptowania stopniowego zwiększania aktywności przed zrealizowaniem bardziej intensywnego/ambitnego celu - podsumowuje Peña.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko to świadczy, jak mózg jest podatny na iluzje i łatwo go sprowadzić na manowce. Z drugiej strony, to zjawisko w pozytywnym aspekcie wykorzystują afirmacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

to zjawisko w pozytywnym aspekcie wykorzystują afirmacje.
 

 

To przy okazji dopytam, czy afirmacje mają jakieś solidne podstawy naukowe, (wiem istnieje placebo, nocebo, ale to nie do końca to samo bo to jest świadome) ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

To przy okazji dopytam, czy afirmacje mają jakieś solidne podstawy naukowe,

Widziałem na TED prelekcję na temat motywacji. Pani twierdziła, że jeśli odtańczysz taniec zwycięstwa, lub wyobrazisz sobie zwycięstwo to występują odpowiednie zmiany w aktywności mózgu. W tym sensie motywacja czy demotywacja ma szansę działać - pomagać lub przeszkadzać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie wiele jest takich przesłanek, natomiast z badaniami stricte naukowymi się nie spotkałem (ale też nie szukałem). Małyszowi skutecznie pomogły, na Stocha przestały działać.;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś ma takie sprawy przetrenowane, jest to bardzo skuteczne, przy odpowiednim wytrenowaniu działa to dosłownie na zasadzie włączenia dopalacza w samolocie jednym przełącznikiem. Ściśle naukowo jednak do tego trochę trudno podejść, bo to są sprawy bardzo indywidualne. Trudno uchwycić jakiś jeden wspólny czynnik, który by się dało wrzucić w statystykę. Chociażby najprostsza sprawa - nie mogę odkręcić nakrętki... po porządnym "Ty qrwo!" albo nakrętka puszcza, albo śruba pęka, albo łamie się klucz :D U mnie działa, u kogoś innego nie musi. No i w jaki sposób działa. Nawet sam do końca nie wiem, ważne że działa. Pewnie jakiś strzał adrenaliny, ale nie tak łatwo byłoby to mierzyć, bo trzeba by wtedy, kiedy rzeczywiście muszę cholerę odkręcić, a nie tylko dla naukowej zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni bez wody. I dają Ci słoik z wodą. Musisz go odkręcić. A ponieważ już powinieneś być osłabiony to bez adrenaliny będzie ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hm.. spróbuję sprawdzić na sobie przez najbliższy miesiąc :D

na postawie tych zagadek które męczę już dluższy czas (za długi) (tzn. mam skuteczność 2/11) bez olśnienia z "nieba" nic już raczej nie ruszę haha, wiec teraz przez najliższy czas, będę sobie hm.. no nie wiem mam wyobrażać sobie, że rozwiązałęm? (bo nie wiem czy to zmotywuje mózg czy "zdemotywuje") . Czy może po prostu, że jestem zaje*sty i że zaraz to rozwiążę? 

 

Jeżeli rozwiąże, to uznam, że działa haha (to chyba już akt desperacji ;) )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...